Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Link linkiem... Czy tłumaczą tam, dlaczego w upały ciągnie z góry na dół ?

I dlaczego czasem po rozpaleniu w piecu, mimo że chwilę wcześniej przed rozpaleniem ciąg był prawidłowy, to potem dymi na kotłownię ?

Nawiasem mówiąc, powietrze (ciąg) w kominie nigdy nie pozostaje w bezruchu, zawsze albo w górę albo w dół...

 

No i ustalmy, czy rozmawiamy o kominie ze spalinami, czy takim "niepalonym"- z powietrzem ciepłym lub zimnym.

Edytowane przez heso
Opublikowano

Przeczytałem, dzięki.

Szkoda, że nie wspomnieli o tym ciągu wstecznym w upały.

 

Cytat ze strony o wentylacji:

 

"Gdy gęstość powietrza wewnątrz budynku jest mniejsza niż na zewnątrz (w budynku jest cieplej niż na zewnątrz), wtedy ciąg jest prawidłowy. Gdy sytuacja jest odwrotna mamy do czynienia z ciągiem wstecznym - powietrze zamiast wydostawać się z budynku przez kanały wentylacyjne, wpada przez nie do wnętrza. Często dzieje się tak w upalne letnie dni gdy temperatura na zewnątrz jest wyższa niż wewnątrz."

 

Pomyślmy- w upały na zewnątrz powietrze jest lżejsze niż w budynku. Jakim cudem to lżejsze powietrze pcha się do komina. aby wypłynąć dołem ?

Opublikowano

Heso, czytaj ze zrozumieniem. W linku jest wyjaśnione dlaczego latem ciągnie w drugą stronę. Komin od kotła w którym się akurat nie pali zachowuje się tak samo jak i kominy wentylacyjne.

Opublikowano (edytowane)

Latem zimniejsze powietrze, gęściejsze i cięższe szuka łatwiejszych dróg niż kratka pod sufitem. Ucieka wtedy drzwiami, oknami i innymi otworami którymi zwykle dostaje się do domu gdy ciąg jest normalny. Tworzy się wtedy podciśnienie w pomieszczeniach i ciągnie z kratek wentylacyjnych by wyrównać różnicę ciśnień.

Edytowane przez izydor86
Opublikowano

Żeby ograniczyć smolenie w zasypie trzeba doprowadzić więcej powietrza do przewietrzania komory. Ja rozwierciłem otwór w drzwiczkach do fi 40 mm i już po kilku godzinach palenia, smoła zaczęła zamieniać się w łatwą do usunięcia sadze. Odnośnie spalania drewna, między klockami jest sporo przestrzeni przez którą powietrze ucieka do komina po linii najmniejszego oporu nie biorąc udziału w spalaniu. Nic nie pomoże otwieranie popielnika na oścież, zwiększa tylko stratę kominową. Nie bez przyczyny w Dakonach na drewno powietrze podawane jest od góry, miesza się wtedy z palnymi gazami i spalanie jest efektywniejsze. Przy węglu nie ma tego problemu gdyż powietrze przeciąganie jest przez warstwę żaru rozłożonego na ruszcie.

Opublikowano

Spalając drewno uchylam tylko górną pokrywę i tam podaję całe powietrze.Inaczej jest dym i smoła w kotle.Przekrój palika jest zbyt duży w porównaniu do przekroju kanałów wymiennika.Już niebawem będę 2 tyg. w domu i postaram się naprawić wszystkie niedomagania.

Opublikowano

Nowy Mpm Ds sprawdzony i użytkowany od tygodnia mój model to Mpm Ds 17-19 kw z pomniejszonym palnikiem do 12-14 kw . Jak narazie spisuje się bardzo dobrze paliwo to drewno mieszane .

Opublikowano

Kociołek w układzie otwartym jedna pompa zasila wymiennik ciepła druga na cwu , za wymiennikiem układ zamknięty w którym mam wszystkie grzejniki oraz piec dwufunkcyjny gazowy na wypadek wyjazdu z domu . Fotki dodam wieczorem .

Opublikowano

Tolderr , czekamy na obiecane fotki kociolka

Opublikowano

Eksperymentuję i próbuję ogarnąć co i jak. Wstawiłem do kotła "blacho-pochylnię" zmniejszającą żar o prawie jeden ruszt (-1cm) bo akurat tak były smarki od spawu stelaża rusztu, więc blacha tak wsadzona samoistnie znalazła swoje miejsce (mam 8-10kW z dwoma rusztami), jest pod ostrym kontem więc optycznie uznaję to za zmienjszenie o 1/3.

 

Temp ustawiona trzyma, 60st, 7,5kg węgla paliło mi się 8-9 godzin (tyle zasypałem na już rozgrzany dom), jak by palić ciągle to by wyszło 20kg na dobę, 600 miesięcznie. Troche dużo jak na mały drewniany domek przy temperaturach 0- -5stopni, a jeszcze przy zmniejszonej komorze. W palniku się pali ale mało intensywnie, płomień jest ciemno pomarańczowy i tak jakoś leniwie i tylko trochę wpada do palnika.

Próbowałem jeszcze bardziej zmniejszyć żar żeby mocniej się paliło, ale ewidentnie zaczyna brakować powietrza głównego i poprostu nie grzeje.

 

Jakieś pomysły/podpowiedzi?

Opublikowano (edytowane)

..jak by palić ciągle to by wyszło 20kg na dobę, 600 miesięcznie.

Po ile kupujesz węgiel? Licząc po 650-700, a za tyle kupisz poza Śląskiem orzecha II luzem bez żadnych problemów wychodzi około 400zł (zapomniałeś dodać o 140-litrowym zasobniku CWU).

Wcześniej spalałeś +/- 750kg węgla niezależnie od pogody, więc na co kolega liczył, że po założeniu kotła dolnego spalania zużycie spadnie o połowę? Takich cudów jednak nie ma  ;).

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Zasobnik jeszcze nie podłączony, węgiel ruski 650zł tona, niby orzech ale granulacja trochę mieszana, z innym to jak igła w stogu siana w białymstoku.

Liczyłem że poniżej 500 zejdzie. Domek drewniany, tylko 100 metrów.

 

To ciągle pierwsze "odpalenia", i nie wiem czy dobrze wszystko poustawiane, i czy czegoś nie robię nie tak. ;)

Wcześniej miałem kocioł na koks i w domu 28 stopni z otwartymi oknami przy takiej pogodzie.

 

 

 

Opublikowano

Dzisiaj zamontowałem nowy termometr w czopuchu w samym strumieniu spalin.Okazuje się że nie mogę zejść na drewnie ze spalinami poniżej 250* żeby nie kisić.Palnik i samo palenisko zbyt duże a wymiennik nie daje rady odebrać tego ciepła.RCK musiałem ustawić na ciąg 10-15Pa ale i tak w porywach miałem 280*C.Płomienie leniwie wpadają przez palnik i zbyt mocno daje się słyszeć lokalne podgotowanie już przy 75*C.

Opublikowano

Możesz coś więcej o tym termometrze? Jaki, za ile, ewentualnie skąd? Poszukuję takiego na stałe w czopuch. Kombinowałeś coś z konstrukcją palnika? Zawirowacze spalin pewnie by pomogły w kwestii temperatury.

Opublikowano

Taka jest lipa z tymi palnikami, że one w większości czasu w ogóle nie pracują. Tam musi być piekło, temp. ponad 1000 stopni żeby dopalać gazy. Do tego potrzeba dużego mrozu i najlepiej dużej ilości wody w instalacji czy porządnego bufora. 

Z tego co widać niby masz MPM 8-10kW a kocioł na dziś przy takich temperaturach na zewnątrz pewnie 2x za mocny. Trzeba kisić(palić leniwie) żeby nie zagotować wody. 

Opublikowano (edytowane)

 

Eksperymentuję i próbuję ogarnąć co i jak. Wstawiłem do kotła "blacho-pochylnię" zmniejszającą żar o prawie jeden ruszt (-1cm) bo akurat tak były smarki od spawu stelaża rusztu, więc blacha tak wsadzona samoistnie znalazła swoje miejsce (mam 8-10kW z dwoma rusztami), jest pod ostrym kontem więc optycznie uznaję to za zmienjszenie o 1/3.

 

Temp ustawiona trzyma, 60st, 7,5kg węgla paliło mi się 8-9 godzin (tyle zasypałem na już rozgrzany dom), jak by palić ciągle to by wyszło 20kg na dobę, 600 miesięcznie. Troche dużo jak na mały drewniany domek przy temperaturach 0- -5stopni, a jeszcze przy zmniejszonej komorze. W palniku się pali ale mało intensywnie, płomień jest ciemno pomarańczowy i tak jakoś leniwie i tylko trochę wpada do palnika.

Próbowałem jeszcze bardziej zmniejszyć żar żeby mocniej się paliło, ale ewidentnie zaczyna brakować powietrza głównego i poprostu nie grzeje.

 

Jakieś pomysły/podpowiedzi?

 

piop zrób tą blachę na np. 6cm nóżkach nie zabranie wtedy powietrza bo zaciągnie z obydwu ruszt. Łatwiej będzie też przerusztować pogrzebaczem w razie konieczności. 

Edytowane przez SebekKry
Opublikowano

SebekKry:  Mogło by się udać, taki "grzebień" z tych nóżek zrobić, pokombinuję, dzięki.

 

Kwiecien: Te terminy producent podaje z zapasem, ja miałem mieć za 3 tygodnie, a po 2 tygodniach był gotowy.

Opublikowano (edytowane)

Wytnij blachę 4mm lub 5mm na wymiar i dospawaj po bokach dwie nóżki z pręta np. 10mm tak żeby nóżki nie przeszkadzały przy rusztowaniu pogrzebaczem na szybkiego coś takiego :)

bez

Edytowane przez SebekKry

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.