Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
18 godzin temu, Piecuch19 napisał:

niektórzy uważają że komin to taki grzejnik w domu - coś jak piec kaflowy i mocno go rozgrzewają, bo ponoć ciepło w domu zostanie - nie patrząc na straty w opale.

Tylko na YT gość robił pomiary ile opału potrzebuje MPM wood aby nagrzać bufor 1000l  tą samą ilością drewna z zawirowywaczami i bez - i wyszło mu to samo .  Inny był tylko czas spalania........... 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Podeślij linka, bo to ciekawy pomiar? - trochę wbrew fizyce. W kotłach sprawność odbioru będzie różna: jeśli część ciepła odbierze komin to ta ilość nie trafi do bufora. 

Podobnie można twierdzić że jadąc tą samą trasą autem na pełnym gazie i na pół gazu spali się tyle samo paliwa. Pomimo tego że w obu przypadkach dojedzie się do celu w różnym czasie. 

Opublikowano

Z ciekawości odnalazłem swój wpis odnośnie porównania stopnia nagrzania kotła przy dwóch i z jednym zawirowywaczem:

"Co do zawirowywaczy, to w końcu zadałem sobie trud i sprawdziłem efekty spalenia wsadu drewna, 1 vs 2 zawirowywacze. Starałem się stworzyć porównywalne warunki przepaleń, czyli temp startowa kotła i spalin, ta sama ilość otwartych grzejników oraz waga wsadu drewna. Instalacja z jednym zawirowywaczem nagrzała się do 77*, z dwoma do 84*. Pewnie trzeba by było zrobić więcej takich testowych porównań żeby być całkowicie pewnym wyników, ale tak to u mnie wyszło. Oczywiście 2 zawirowywacze bardzo tłumią ciąg i cały proces spalania przebiega o wiele ciężej."

A przecież gdyby wyjąć oba różnica byłaby jeszcze większa. Ktoś pewnie powie że różnice są niewielkie, ale dzień po dniu przez cały sezon grzewczy trochę tych oszczędności sie uzbiera, a wiadomo jakie czasy są. Obecnie mam założony tylko jeden zawirowywacz, bo na drugi nie mam miejsca, ale gdybym mógł miałbym założone oba. No i jak to zwykle bywa w internecie ile osób tyle opinii i nierzadko  całkowicie sprzecznych ze sobą i teraz bądź tu mądry😀

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
W dniu 7.10.2022 o 08:43, arsakes napisał:

Wszystko fajnie w teorii ale jak to osiągnąć. Z temperaturą nie ma problemu 75-80 da się osiągnąć przy temperaturze spalin w okolicach 130-150 stopni wystarczy włożyć zawirowywacz ale kondensat jest w całym domu bo się kisi a nie spala. Z temperaturą powrotu 60 też jest problem bo przy instalacji z buforem i przy obecnym przepalaniu co 2-3 dzień taką temperaturę mogę osiągnąć dopiero kiedy bufor właściwie jest naładowany do pełna. Normalnie czujnik powrotu wskazuje temperaturę powyżej 40-45 stopni i pomału temperatura rośnie.

Może coś źle robię u mnie pompa obiegowa CO startuje przy temperaturze 70 stopni na wyjściu z kotła. Czy temperatura załączania pompy powinna być brana z czujnika powrotu czy wyjścia. I od jakiej temperatury powinna startować. Może to głupie pytania ale wcześniej miałem zwykłą grawitację bez pompek sterowników itp. 😵 Zacząłem czytać wątek w Klubie MPM ale tam lektury jest na co najmniej tydzień albo więcej 😁

Mam dom w takim miejscu, że jest w miarę dobrze osłonięty od wiatru. A jak kilka razy w sezonie mocniej zwieje to różnica 30 stopni jest dla mnie do akceptowalna ale dzięki za poradę.

Jaki ty masz uklad powrotu wody do kotła?? Przecież każdy (wymagany dla tego kotła wg instr. 60*) nawet najprostrzy zawór temperaturowy nie wpuści w kociol mniej niz 60, po to z resztą się go zakłada, więc jeżeli tobie pompa rusza przy 70 to jakim cudem masz na dole kotła 45???   

Opublikowano (edytowane)
20 godzin temu, Jaro1987 napisał:

Jaki ty masz uklad powrotu wody do kotła?? Przecież każdy (wymagany dla tego kotła wg instr. 60*) nawet najprostrzy zawór temperaturowy nie wpuści w kociol mniej niz 60, po to z resztą się go zakłada, więc jeżeli tobie pompa rusza przy 70 to jakim cudem masz na dole kotła 45??? 

Mam oryginalny układ zabezpieczający powrót producenta https://www.mpm-kotly.pl/produkty/wyposazenie-dodatkowe/uklad-antykondensacyjny Czujnik powrotu mam przylgowy na rurze za pompą. Może ten czujnik wskazuje nieprawidłowy pomiar.

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano
W dniu 8.10.2022 o 18:16, Piecuch19 napisał:

mocno go rozgrzewają, bo ponoć ciepło w domu zostanie - nie patrząc na straty w opale.

Z tymi stratami to bym nie przesadzał,1%na 30 stopni temp spalin a żle spalając drewno mogę od razu stracić 10-20%, co innego jak maracz ma statek kosmiczny na wyciągu ,to jemu wyszło korzystniej z zawirowaczami ,ale bez wyciągu jak nie pali się fajnie wyjdzie źle,wydaje się że dłużej się pali i tp ale z dymem kw-ty uciekają ,a jak się wszystko spala w sposób właściwy zostają w kotle lub kominie, u mnie przy 300 na czopuchu z komina wychodzi 130, a przy 200 już 80 więc żadna to strata

W dniu 9.10.2022 o 09:11, arsakes napisał:

180-200 i opał bardzo szybko się spala 3-3,5 godziny maksymalnie brzoza.

I tak powinno się palić w tych kotłach bez wyciągu ,inaczej będą problemy,może w mrozy i wiatry warto włożyć zawirowacze,puki nie przełamiecie tej bariery strachu o straty, będziecie często niezadowoleni niestety

19 godzin temu, Piecuch19 napisał:

sprawność odbioru będzie różna: jeśli część ciepła odbierze komin to ta ilość nie trafi do bufora.

Nie jeśli się sprawniej spali opał to będzie i bufor zagrzany i komin wygrzany, wygrzanie komina to właśnie zysk ze spalania lepszego bez zawirowaczy

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Każdy komu zależy na wyjaśnieniu jaki wpływ na zużycie opału mają zawirowywacze powinien to sprawdzić u siebie, aż tak dużo zachodu z tym nie ma. Ja to zrobiłem i dlatego mam zawirowywacz, mało tego najchętniej już w pierwszym kanale nad palnikiem dodałbym coś co "docisłoby" spaliny do ścianek, pókico jednak jest jak jest. Dodam jeszcze że mogę sobie na zawirowywacze i niską temp spalin pozwolić, bo mam komin z wkładem. Natomiast gdybym miał ceglaną żyłę kominową to raczej wyciągnął bym zawirowywacze, bo obawiałbym się zawilgocenia komina.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Czy kominom systemowym ceramicznym może grozić miska temp. i wykraplanie się tego syfu? Czy to głownie ceglane są najbardziej narażone?

Opublikowano

Wydaje mi się, że nie grozi im niska temperatura. Są izolowane i podejrzewam, że temp. na wylocie z komina niewiele się różni od tej w czopuchu.

Opublikowano
W dniu 8.10.2022 o 18:12, arsakes napisał:

Startuje przy 70 wyłącza się przy 65.

U mnie startuje przy 74 wyłącza się przy 73. Jak osiągnie temp. zadaną to z rozpędu doleci do 76-78 i potem spada. Jak się pompka wyłączy to znowu rośnie. Po pewnym czasie już jest ok, temp nie spada. Najgorzej jest na początku i lepiej żeby się wyłączała wcześniej 

Dzisiaj chyba dobra pogoda do palenia, ani razu się nie wyłączyła, spaliny bez zawirowywacza 230 i jest git 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
10 godzin temu, maronka napisał:

Nie jeśli się sprawniej spali opał to będzie i bufor zagrzany i komin wygrzany, wygrzanie komina to właśnie zysk ze spalania lepszego bez zawirowaczy

Błędne myślenie. Dlaczego z zawirowywaczami miało by się mniej sprawniej spalać? 

Parametry do sprawnego spalania można ustawić z zawirowaczami i bez nich. Podobnie jak zmienia się ustawienia kotła do spalenia innego opału jak i do innej granulacji opału. Można tak samo sprawnie spalać opał z zawirowaczami i nie wygrzewać komina. 

Można też tak ustawić kocioł żeby bez zawirowaczy nie wygrzewał zbytnio komina, a sprawnie spalał. Wszystko zależy od odpowiednich ustawień: paleniska, powierzchni rusztu, odpowiedniego przepływu PP i PW przez kocioł. Tylko to trzeba zrobić.

Sprawność odbioru też jest ważna, a przy 300' czy 200' na czopuchu znacznie spada, bo ciepło stracone na wygrzewanie komina nie trafi do instalacji czy bufora. Jak spada sprawność odbioru można zauważyć nie czyszcząc wymiennika dłuższy okres ( grubość warstwy na wymienniku izoluje odbiór ciepła). Wtedy temperatura spalin znacznie rośnie przy tych samych ustawieniach i tym samym opale. Po wyczyszczeniu wymiennika temperatura spalin mocno spada, a sprawność odbioru się poprawia i opału spalamy mniej ogrzewając ten sam dom w takich samych warunkach. Nie można się skupiać wyłącznie na sprawności spalania ignorując sprawność odbioru. Jak jedno i drugie będzie OK to koszty sezonowe ogrzewania nie będą wysokie.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Temperatura spalin spowodowana nie czysczonym kotlom i temperatura spalin spowodowana wyjeciem zawirowacza u tych co maja slabszy ciag nie da sa porownywac.Przy kiseniu opalu nie pomože žaden zawirowacz do wiekszej sprawnosci,tylko do wiekszej straty.Jak ustawiasz klapami na kotle wiekszy ciag,kiedy nie ma wentylator wyciagowy?

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
12 godzin temu, maronka napisał:

Z tymi stratami to bym nie przesadzał…

To tylko przy swoim darmowym opale (drewnie).

Opublikowano

@bercus Zmniejszając powierzchnię rusztu - wtedy ciąg się zwiększa i spalanie jest sprawniejsze. Mniejsza ilość opału pali się z większą intensywnością - pali się z wyższą  sprawnością niż na pełnym ruszcie. 

Też kiedyś nie chciał mi iść kocioł z 2 zawirowywaczami i małym/oryginalnym otworze przegrody ( do tego mam 2 kolana 90' za czopuchem). Po modyfikacjach z jednym zawirowywaczem pali bardzo dobrze. Sprawność spalania i odbioru jest OK - nie narzekam.

Opublikowano (edytowane)

Wlasciciela bufora ale nie interesuje zmniejszanie mocy kotla jak przy paleniu ciaglym.Chce naladowac ,szybko wypalic,kiedy potrzebne jescze ewentualnie doložyc i miec spokoju.

Edytowane przez bercus
  • Zgadzam się 4
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Tylko to trzeba zrobić.

To wiadomo ale mój wpis tyczył się kotła bez przeróbek ,oryginalny wood z fabryki ,ty ,maracz i jeszcze paru innych mają poprzerabiane kotły i w waszym przypadku ok,ale przy oryginalnym jak się kiepsko spala będą straty

12 godzin temu, PioBin napisał:

To tylko przy swoim darmowym opale (drewnie).

Ja płacę za opał kolego ,nie dużo ale płacę,i spalam go rok temu 28000kw a wg c.w.potrzebuję ponad 30000 więc jakoś tej straty kominowej nie widać ale mam komin ceglany i to ciepło zostaje w domu,a mi chodziło o stratę kominową że na każde 30 stopni 1% straty ,gdzieś to wyczytałem, a to przecież nie wiele,zważywszy ile można stracić nie w pełni spalając gazy z drewna,w przypadku węgla oczywiście mniej można stracić bo zwęglem już tak jest że gazy to 20-30% a w drewnie 70%

Edytowane przez maronka
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
W dniu 10.10.2022 o 08:01, arsakes napisał:

Mam oryginalny układ zabezpieczający powrót producenta https://www.mpm-kotly.pl/produkty/wyposazenie-dodatkowe/uklad-antykondensacyjny Czujnik powrotu mam przylgowy na rurze za pompą. Może ten czujnik wskazuje nieprawidłowy pomiar.

Spróbuj zaizolować ten pomiar bo może woda jest cieplejsza a ty widzisz 45°, czujnik temperatury niezaizolowany może robić duże przekłamania bo ma kontakt z ciepła rura u zimnym otoczeniem, ja dopiero uczę się tego pieca ale zawór 55° mam założony i nigdy nie przepuścił zimniejszej wody i wtedy normalnie nawet na miękkim paliwie można palić na 80 stopni, tylko pompa na małym biegu bo to przecież jast tylko obracanie wody z bufora, ja ostatnio miękkie drzewo, 3 godzinki palenia i bufor nagrzany na 90 stopni. Zawirowacze wyciągnięte bo jednak hamowały... 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
5 godzin temu, bercus napisał:

Wlasciciela bufora ale nie interesuje zmniejszanie mocy kotla jak przy paleniu ciaglym.Chce naladowac ,szybko wypalic,kiedy potrzebne jescze ewentualnie doložyc i miec spokoju.

Jak ich nie interesuje to powinni trafnie dobrać mocą kocioł do bufora i istniejącego komina żeby jednym wsadem zagrzać wszystko.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Zawirowacze to placebo.Kto chce widac przydatna sprawnosc,ten ja zawsze widzi.Na zlym(czytaj normalnym) ciagu spala o 20% wiecej i chwali siebie niskie spaliny,bo na czopouchu"možno reke trzymac",dlužej sia pali!!(mysle siebie,že to jest ta sprawnosc),ale"ten kociol jakos nie chce isc do temperatury".Kto ich nie založy,spala o 1% wiecej z nie brudzajacym sia kotlom,co sa zwroci tylko na tym nie zabrudzaniu.

Opublikowano (edytowane)

 No cóż ,na temat zawirowywaczy i ich wpływu na odbiór ciepła ze spalin przez kocioł już się wypowiedziałem. Dociekliwy rzetelnie sprawdzi sam  jak to jest, a ten któremu się nie chce będzie pewnie powielał zasłyszane opinie z internetów że to np. placebo.

 

Edytowane przez maracz
  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Panowie znalazłem ciekawą stronę - producenta katalizatorów do kotłów z USA - mozna to stosować do weglowych i na drewno https://www.northlineexpress.com/catalytic-combustors.html?sort=featured&page=3 

 

Opublikowano

Już oczami wyobraźni widzę taki katalizator wstawiony w kanale wymiennika za palnikiem i zero dymku w kotle, czyste ścianki kotła. To nie jest głupie rozwiązanie.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.