Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, mikkei napisał:

Polecam KEPAS - nawet ten podstawowy model za 200zł działa wyśmienicie.  mam go 4 lata i polecam w ciemno - mega wygoda w porównaniu z miarkowniiem zwyklym recznym.

Ma jedną wadę ,nie działa bez prądu,a nie po to mam grawitację ,by od prądu być uzależnionym,wadą miarkownika mechanicznego jest tylko to że nie zamyka klapki po wypaleniu wsadu ,reszta jak płynność działania jest nie do pobicia nawet przez kepasa

16 minut temu, Melwinek1 napisał:

@maronkaTy widzę z moich okolic. Tu zim nie ma 😉

U ciebie o stopień dwa cieplej,piecuch jest z twoich stron to wiem i pogodą się interesuję ,dodatkowo mieszkam w takim miejscu i przewiewnym i mroźnym przy wyżowej pogodzie że 10 km dalej właśnie w Ostrzeszowie różnica wegetacji roślin to 2 tygodnie ,w tym lutym 2021 to miałem -25 ,a teraz w grudniu -20,dom nie ocieplony ,wg cw. wyszło mi potrzeb na rok 33tys kw i w tym 2021 mi tyle poszło ,a w zeszłym 28tys kw 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kepas jak nie ma prądu od razu zamyka klapkę. Dla mnie to duża zaleta bo jest szansa że w kotle wygaśnie a u mnie grawitacyjnie nie pójdzie.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maronka napisał:

,wadą miarkownika mechanicznego jest tylko to że nie zamyka klapki po wypaleniu wsadu

Użyj klamerki do prania  jako zaczepu do  klapki - po całkowitym wystudzeniu miarkownik podnosi ją bardzo wysoko i wtedy klapka wyskoczy z klamerki. Rano znów zamocujesz.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maronka napisał:

Ma jedną wadę ,nie działa bez prądu,a nie po to mam grawitację ,by od prądu być uzależnionym,wadą miarkownika mechanicznego jest tylko to że nie zamyka klapki po wypaleniu wsadu ,reszta jak płynność działania jest nie do pobicia nawet przez kepasa

Oj tam pokrecę srubkę i zrobię większą stałą szczelinę i po kłopocie. Bez przesady prądu może nie byc chwilę pozatym i tak większość kolegów ma u siebie instalację zamknietą z pompkami - wiec bez prądu i tak nici z palenia bo nie wypchnie wody.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maronka napisał:

wadą miarkownika mechanicznego jest tylko to że nie zamyka klapki po wypaleniu wsadu

a w czym to przeszkadza? 🤔

ja do Ostrzeszowa mam 40km 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2022 o 08:57, arsakes napisał:

Temperatura spalin co prawda podniosła się bo przy mocnym wietrze było około 210 stopni, a wczoraj jak nie wiało była w okolicy 180 stopni, chyba trochę dużo jak myślicie? Z drugiej strony mam komin z cegły wiec to ciepło i tak w pewnym sensie zostaje w domu.

Jeśli chcesz być odporny na podmuchy albo masz dom tak ustawiony że non stop wieją wiatry to kup RCK -  Regulator ciągu kominowego i zamontuj to . Jc najpopularniejszy to DARCO. 

 

21 godzin temu, Robokop napisał:

Tylko nie wiem czy mi jest to potrzebne. Wystarczy mi spalać jeden dobry wsad zimą na dzień. Mogę go spalać z otwartymi drzwiczkami dolnymi

Zauważ jak ciebie może w domu nie być - ktoś zapali nie bedzie wiedział co i jak - wrzuci 2 wsady i zagotuje bufor czy nawet instalację.   kup byle jaki miarkownik i zamontuj - palenie bez tego może sie skonczyć naprawdę źle.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawór DBV załatwia sprawę. Już go przetestowałem. Zrobiłem kontrolowany test braku prądu. Drzwiczki od popielnika otwarte na max, paliwa w piecu kupa i wyłączone pompki. Grawitacyjnie coś tam szło ale nie dało rady. Przy 90 kilku stopniach na piecu zaczeło bulgotać i po 3min. zawór zadziałał.  Jak zaczyna bulgotać to po chwili się otwiera. Ze 2-3 litry wody wylał. 

Miarkownik mam, dostałem w komplecie z piecem, kiedyś się pewnie tym pobawię. Na razie zdjąłem tą klapkę z drzwiczek od popielnika. 

Wychodzę z założenia że piec musi oddychać i nie ma co mu powietrza żałować. W normalnych warunkach mam 15stC więcej na wyjściu jak na wejściu. Czyli 55 na powrocie i 70 na zasilaniu. 

Dolne drzwiczki otwarte. I tak się to pali. Jak bufor na dole osiągnie to 55stC to wzrasta, ale żeby to przegrzać to trzeba zrobić drugi załadunek. Jeden nie daje rady. Mi w zimę zupełnie wystarczy jeden wsad na dobę. 

Na razie paliłem 4 razy, pogoda nie ta. Po wczorajszym przepaleniu siedzę w samych majtach przed tym komputerem. Na podłodze na dole teraz 28stC z rana było 30stC. W powietrzu ok 26 na dole, 25 na górze. 

Nie mogę się doczekać na mrozy, mpm daje radę. 

A wrzuciłem tak niewiele 

Edytowane przez Robokop
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2022 o 20:39, Piecuch19 napisał:

Reasumując wysokie sprawności uzyskasz w tym kotle jeśli: będziesz miał na kotle temperatury 75-85', a temperaturę spalin 105 - 140' ( przy rozpalaniu max do 200') temperatury powrotu powyżej 60'. Wtedy będzie tanio = duże oszczędności w opale/sezon. 

Wszystko fajnie w teorii ale jak to osiągnąć. Z temperaturą nie ma problemu 75-80 da się osiągnąć przy temperaturze spalin w okolicach 130-150 stopni wystarczy włożyć zawirowywacz ale kondensat jest w całym domu bo się kisi a nie spala. Z temperaturą powrotu 60 też jest problem bo przy instalacji z buforem i przy obecnym przepalaniu co 2-3 dzień taką temperaturę mogę osiągnąć dopiero kiedy bufor właściwie jest naładowany do pełna. Normalnie czujnik powrotu wskazuje temperaturę powyżej 40-45 stopni i pomału temperatura rośnie.

Może coś źle robię u mnie pompa obiegowa CO startuje przy temperaturze 70 stopni na wyjściu z kotła. Czy temperatura załączania pompy powinna być brana z czujnika powrotu czy wyjścia. I od jakiej temperatury powinna startować. Może to głupie pytania ale wcześniej miałem zwykłą grawitację bez pompek sterowników itp. 😵 Zacząłem czytać wątek w Klubie MPM ale tam lektury jest na co najmniej tydzień albo więcej 😁

11 godzin temu, mikkei napisał:

Jeśli chcesz być odporny na podmuchy albo masz dom tak ustawiony że non stop wieją wiatry to kup RCK -  Regulator ciągu kominowego i zamontuj to . Jc najpopularniejszy to DARCO. 

Mam dom w takim miejscu, że jest w miarę dobrze osłonięty od wiatru. A jak kilka razy w sezonie mocniej zwieje to różnica 30 stopni jest dla mnie do akceptowalna ale dzięki za poradę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 D zawor termostatyczny naprawi problem z powrotom i uzyskasz lepsza sprawnosc spalania,obmedzienie kondensatu.Najpierw wygrzeje sia kociol i potym laduje.Przy przepalaniu z buforom extra užytne.W watku instalacja jest x krat to rozpisane.Aj na "žycie" kotla ma to nie maly wplyw,každy instalator juž mial by automatycznie montowac ochrone powrotu.Jest to w každym rysunku instalacji kotlowej.Szkoda,že zaraz nie zrobil,przerobki sa zawsze komplikowaniem.Grawitacju bym sia odpuscil aj za cene inwestycji w UPSa,beztak potrzebne sterowac wystep z bufora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Melwinek1 napisał:

ja do Ostrzeszowa mam 40km

W Ostrzeszowie mam sklep i dziś o 8.45 było 11stopni a w Kozłach w których mieszkam o 8.40 3 stopnie więc sam widzisz z czym się zmagam ,a jak wieje to w w kozłach 80/h a w Ostrzeszowie 40/h, a co do kepasa to oczywiście że jest bardzo dobry i jeśli ktoś nie ma grawitacji i tak mu nic nie pomorze mechaniczny,a co do klamerki to pomysł ok,ale to takie mało pewne trzymanie i powtarzalność po zerwaniu i niewielka oszczędność że odpuszczam ,u mnie wszystko śmiga że miód malina i nic już kombinował nie będę bo jest zajefajnie, po naprawie komina cug jest w każdych warunkach bardzo dobry i może też przez to nigdy mi się już nic nie wiesza, nie dławi, nie denerwuje po prostu ,5 minut nałożenie opału i rozpalenie nawet mniej ale nie spieszę się,około 10 minut zostawiam na uchylonych drzwiach dolnych i środkowych i krótkim obiegu, po tym czasie na miarkownik 2 klapki w środkowych i dolnych i cześć pieśni,z palenia samym drewnem są te korzyści że jest niewiele popiołu i zero syfu w popiele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2022 o 08:43, arsakes napisał:

Wszystko fajnie w teorii ale jak to osiągnąć. Z temperaturą nie ma problemu 75-80 da się osiągnąć przy temperaturze spalin w okolicach 130-150 stopni wystarczy włożyć zawirowywacz ale kondensat jest w całym domu bo się kisi a nie spala. Z temperaturą powrotu 60 też jest problem bo przy instalacji z buforem i przy obecnym przepalaniu co 2-3 dzień taką temperaturę mogę osiągnąć dopiero kiedy bufor właściwie jest naładowany do pełna. Normalnie czujnik powrotu wskazuje temperaturę powyżej 40-45 stopni i pomału temperatura rośnie.

W praktyce też.

U ciebie problemem jest za niska temperatura powrotu - kocioł za bardzo jest zalewany zimną wodą co nie pozwala mu się rozkręcić ( za duży zrzut zimnej wody) - to tak obrazowo: jak byś palił ognisko w deszczu i dziwił się dlaczego nie chce się palić?  Dlatego też jest za dużo kondensatu. Pompa powinna działać powyżej 60' na kotle i na 1 biegu - tzn. przy 60' pompa w ogóle nie działa ( woda w kotle miesza się wyedy grawitacyjnie). Kocioł powinien chodzić na 75-85', a czasami wyżej go przepalić. Smoła w komorze zasypowej przy 80' na kotle mięknie, a przy 85- 95' spływa i się spala/wypala - sam się kocioł oczyszcza przy ostrzejszym przepaleniu. Tylko trzeba do tego kocioł wygrzać.

Przy paleniu na 60' drewnem i powrocie 40-45' będzie wiele kondensatu, dymu w kotłowni, smoły i smrodu - będzie się kisiło, a nie paliło. Jak Ty osiągasz 60' na powrocie dopiero po naładowaniu bufora to mogę sobie tylko wyobrazić jak tam się bździ. Przy paleniu jak wyżej napisałem nie będzie smrodu i kondensatu.

Spróbuj, a sam zobaczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piecuch19Przecież napisałem że spokojnie osiągam na piecu 70-80 stopni nie kisze na 60. Pompa chodzi cały czas na pierwszym biegu a i tak jest kondensat i powrót na 40-45 stopni. Tak jest jak zawirowywacz jest włożony. Pompa startuje jak na wyjściu z kotła jest 70 stopni. Temperatura spalin około 130-140 stopni. Bez zawirowywacza jest lepiej bo nie ma kondensatu ale temperatura spalin 180-200. Ogólnie lepiej się pali. Tylko że dużo szybciej wsad się wypala. Temperaturę powrotu ciężko osiągnąć 60 na powrocie. Chyba nigdy mi się nie udało. Chyba że ustawić start pompy gdy na powrocie jest 60 ale czy nie zagotuje wody wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jakie temperaturze na kotle pompa się wyłącza ? 

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arsakes Ile razy wyłącza się pompa do czasu ustabilizowania się temperatury na kotle? ( do osiągnięcia temperatury żądanej - na miarkowniku). 

@maracz masz rację, ale niektórzy uważają że komin to taki grzejnik w domu - coś jak piec kaflowy i mocno go rozgrzewają, bo ponoć ciepło w domu zostanie - nie patrząc na straty w opale.

Edytowane przez Piecuch19
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperaturę mam ustalona na miarkowniku na 85 stopni ale nigdy nie udało mi się jej osiągniąć. Pompka włącza się i wyłącza i temperatura na kotle stoi na około 75 stopni czasem 80.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arsakes napisał:

Temperaturę mam ustalona na miarkowniku na 85 stopni ale nigdy nie udało mi się jej osiągniąć

A co będzie zimą? Jakie temperatury będziesz wtedy osiągał? Coś masz nie tak z instalacją - za dużo zimnej wody Ci wtłacza do kotła, ale bo coś z paleniem Ci nie idzie? - przy zawieszeniach opału temperatura nie rośnie. 

U siebie jak bym zostawił drzwiczki popielnikowe na godzinę to by mi wodę zagotował. 

@Melwinek1 iglaste ma największą moc, ale spala się szybko tworząc dziury w zasypie przez które wieje powietrze nie uczestniczące w spalaniu. Warstwa żaru powyżej otworu przegrody ma być to będzie się dobrze palić. Przez środkowe drzwiczki widać czy wisi wszystko nad rusztem? Czy na ruszcie jest odpowiednia warstwa żaru?

Może w tych Woodach macie za dużo powietrza w przegrodzie i komorze palnika pootwierane i wentylator czy ciąg - ciągnie  stamtąd zamiast z paleniska i dlatego słabo się pali ( za małe podciśnienie z paleniska). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest pewnie przez bufor. Zanim się powrót nagrzeje mija dużo czasu. Ja mam ochronę powrotu 53 stopnie i jak się pompka włączy na powrocie przy 73 to też mi słabo zaczyna się palić i temp. spada. Ja robię tak że zanim puszcze na instalację to nagrzewam bufor. Wczesniej idzie na cwu tak żeby stopniowo  tej zimnej wody na powrocie się pozbyć. Czasami drobny szczegół może dużo zmienić

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, maffer napisał:

Problem jest pewnie przez bufor. Zanim się powrót nagrzeje mija dużo czasu.

Prawdopodobnie tak właśnie jest. Przypominam że mam bufor 1000l zanim powrót się nagrzeje mija dużo czasu. Chyba żeby podnieść temperaturę startu pompy na 75 albo 80 stopni. Już sam nie wiem.

24 minuty temu, maffer napisał:

Ja robię tak że zanim puszcze na instalację to nagrzewam bufor.

Próbowałem tak robić ale mam wtedy problem z rurami pp. Bo zanim się zawór mieszający otworzy i przymknie gorąca wodą zalewa instalacje i z rur robią się banany. A na cwu póki co nie puszczam bo grzeje na razie pompa ciepła z klimy.

@Piecuch19tempetatura rośnie dopóki pompa się nie załączy. Raz przez przypadek ją wyłączyłem to spokojnie piec osiągnał zadaną 90 stopni i miarkownik się zamknał.

Eh żeby w tym piecu palić to chyba trzeba robić doktorat.

Edytowane przez arsakes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arsakes pisałem Ci już żeby dołożyć uchwytów do rur pp....wtedy nie będą się tak wyginać...

Masz włożone zawirowywacze...?

Trzeba ustawić stosunek powietrza pierwotnego do powietrza wtórnego oraz ciągu kominowego i wytwarzanych gazów...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.10.2022 o 08:15, bercus napisał:

Setlans w.s. mpm to jasny plus do setlansa,bo to nie przerobka ale kociol zrobiony do zgazowywania.

O to skopalem,oczywiscze myslalem Stalmarka i nie to czudo setlansa 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krzych13Dołożyłem uchwytów ale problemem u mnie jest skopana instalacja - brak kompensacji i rury dociskają do ścian i je wygina. W przyszłym tygodniu mają to poprawić. Paliłem z zawirowywaczam i bez. Bez pali się bardzo fajnie tylko temperatura spalin 180-200 i opał bardzo szybko się spala 3-3,5 godziny maksymalnie brzoza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.