Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewnie pod koniec sezonu dodam kolejne zdjęcie z drugą blachą, bo dostaje mocno po dupie. Temp aktualne na kotle nie są wysokie, 70 na sośnie, ~ 78 na węglu w nocy. Gdybym wiedział to co wiem, kupił bym mniejszy kocioł mpm ds 10 kW na te 200 m2. 700 zł miałbym na tone węgla. Sosna aktualnie jest spalana w takim tempie, że może za dwa lata ją spale.

Opublikowano

@PawełKu, a czy mógł byś coś napisać jaki wpływ na spalanie drewna ma ta nieszczęsna blacha, zarówno pod kątem jakości spalania jak i wygody obsługi.

Opublikowano

Druga blacha jest ustawiona na 5 cm i nic nie zmieniam czy jest samo drewno czy węgiel. Minus jest taki, że łatwo można zakryć te 5 cm kawałkiem drewna. W weekend muszę popalić bez blachy i powiem czy jest różnica. Do kotła dodałem kostke szamotu nad palnik i chyba dołożę go na boczne ścianki, aby jeszcze bardziej podbić temperaturę nad palnikiem. Piecuch19 ma naprawdę ciekawe porady do kotła.

Zastanawiałem się jeszcze nad strażakiem na komin, ale nie mam zbytnio kogo się spytać z sąsiedztwa jak to się sprawdza i czy naprawdę jest do polecenia. Myślę nad polepszeniem ciągu.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jak zrobiłem kanał szamotowy nad palnikiem i przykryłem to jeszcze szamotem,to wszystko rozgrzewało sie do znacznie większej temperatury i drewno dopalało się czyściej.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
Godzinę temu, PawełKu napisał:

Zastanawiałem się jeszcze nad strażakiem na komin, ale nie mam zbytnio kogo się spytać z sąsiedztwa jak to się sprawdza i czy naprawdę jest do polecenia. Myślę nad polepszeniem ciągu.

Starzak trochę pomoże w wietrzne dni, ale jak przyjdzie bezwietrzny niż, albo będziesz przepalał latem na CWU, to nic nie da, a wtedy jest największy problem z ciągiem, myślę, że lepiej dożyć te 200 czy 300zł do zakupu wentylatora spalin.

Opublikowano

Też mi sie wydaje ze wentylator najlepszy albo izolowana przedłużka komina - robiłem takie coś - miałem samą nadstawkę 40cm  rok temu ale jak wiatr wiał strasznie wychładzało scianki i tak sie skraplała wilgoć na wew sciankach ze aż zaczął komin zamakać od góry.. Na wakacjach ocieplilem te nadstawkę dając z zew izolacje z wełny 5cm i na to osłona z cienkiej blachy inox. - i teraz jest git.

Opublikowano

Coraz bardziej skłaniam się ku wentylatorowi, on jest po prostu przewidywalny, w tej chwili pomimo, że mam komin ponad 8m i tak zdarzają się dni, że muszę wyjąć zawirowywacz by się paliło, a mam przecież starszą wersję kotła z jednym zawirowywaczem i dość dużą duszą.

Opublikowano

Tez miałem problem z brakiem ciągu wiec skróciłem zawirowywacz o ok 2cm każde pióro i po problemie :). Ciag jest gdyz srodkiem jest luka ok 2cm pali sie jak szalone przy braku rury nawiewnej nawet.

Opublikowano
5 godzin temu, PawełKu napisał:

Zastanawiałem się jeszcze nad strażakiem na komin, ale nie mam zbytnio kogo się spytać z sąsiedztwa jak to się sprawdza i czy naprawdę jest do polecenia. Myślę nad polepszeniem ciągu.

Strażak na komin to zły pomysł bo będzie działał jak chłodnica dla spalin i szybko obrośnie smołą. Lepiej zmniejsz powierzchnię rusztu a ciąg Ci się na pewno poprawi. Jeśli po tym zabiegu będzie jeszcze za mało ciągu to zwiększ otwór przegrody. Wentylator wyciągowy sobie odpuść. Jak miałem otwór przegrody 130cm' to musiałem szybko ładować bo za szybko temperatura rosła na kotle jak się grzebałem. Drzwiczki jak otwierałem do ładowania to klapki krótkiego obiegu wogóle nie używałem - dym z komory zasypowej zasysalo błyskawicznie. Obecnie mam otwór  100cm' i teraz klapki krótkiego obiegu czasem muszę użyć lub dłużej poczekać bo już tak ładnie nie wciąga dymu jak wcześniej. Chcę wrócić do poprzedniego rozmiaru otworu 130cm' ale czekam jak przegroda będzie do wymiany ( na razie nic się z nią nie dzieje). Oczywiście każdy ma inne warunki i trzeba to dopasować indywidualnie do swojego ciągu, ale przekrój otworu przegrody robi dużą różnicę w przepływie spalin. Także dobrze zrobione skosy otworu  wejścia do palnika poprawiają wirowanie płomienia. Moim zdaniem lepiej zrobić większy otwór przegrody i do stłumienia zastosować płytkę nad palnikiem niż męczyć się z malutkim otworem. Jak słaby przepływ to i wirowanie płomienia też będzie słabe, a przy małej mocy to wogóle będzie jak świeca z za długim knotem.

@Ryni twoje problemy z ciągiem wynikają z zastosowania rusztu pionowego przed wylotem do przegrody. Ogranicza to przepływ jak nazbiera się trochę na tym ruszcie zanieczyszczeń i przepływ jest tam ograniczony. Jak wyjmiesz zawirowywacz to jest lepiej, ale może oczyścić ruszt pionowy przed otworem przegrody i będzie to samo. 

Opublikowano
W dniu 4.02.2020 o 20:43, Ryni napisał:

Jeśli dobrze pamiętam to rzeczywiście oryginalna przegroda ma 9/9,5cm dla węgla, Ty palisz drewnem więc musisz zmniejszyć dyszę blachą do 9/5cm czyli do 45cm², dysza o promieniu 7.5cm daje pow. 44.156cm², dlatego zwróciłem na to uwagę

Po zmniejszeniu przegrody, często przytkanej opalem, przy załadunku będzie jeszcze więcej dymu na kotłowni. Już teraz jest masakra przy powiększonej. 

To jedna z głównych wad tego wynalazku.

Teraz przy większej komorze mniej dymu na kotłowni ale więcej z komina. Jest naprawdę źle, tyle różnych modyfikacji i nadal kiepskie palenie. Nawet drewno potrafi się zawiesić przez tą niewymiarową komorę załadowczą. 

Jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem tego kotła do palenia drewnem mówię stanowcze NIE.

Opublikowano

Wszystko zależy od drewna,u mnie palę już 3 lata i zawiesiło się może ze dwa razy,jak potnie się drewno na styk to musi się zawiesić,ja palę kostką to ten problem nie istnieje ale teraz zięć naciął mi brzozy za 50 zł m/p i kazałem mu ciąć na 25 cm by właśnie się nie wieszało,piecuch dobrze mówi że mały otwór jest upierdliwy i zrobili go tylko pod badania,jak jest wyciągąwy lub ładujemy bufor to jeszcze ujdzie ale do normalnego palenia lepszy jest większy otwór ,ja mam 120 cm kw. i śmiga aż miło,na wszystkim

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
11 godzin temu, Piecuch19 napisał:

@Ryni twoje problemy z ciągiem wynikają z zastosowania rusztu pionowego przed wylotem do przegrody. Ogranicza to przepływ jak nazbiera się trochę na tym ruszcie zanieczyszczeń i przepływ jest tam ograniczony. Jak wyjmiesz zawirowywacz to jest lepiej, ale może oczyścić ruszt pionowy przed otworem przegrody i będzie to samo. 

Nie opisałem wszystkiego, więc uzupełnię, w tej chwili jedyna zmienna która ma wpływ na spalanie to właśnie pogoda, ew. sadza w wymienniku, ale to mogę pominąć bo wymiennik czyszczę co 3,4 dni niezależnie od pogody, a ze względu na jakość węgla (kamienie) kocioł muszę czyścić co dziennie, więc warunki do spalania w samym kotle są codziennie prawie takie same, a jednak pali się inaczej.

Opublikowano (edytowane)

Problemem w tym kotle jest granulacja opału. Grube klocki same bez węgla nie chcą się palić bo żar z drewna jest nietrwały, a przez wypalone dziury powietrze ucieka do komina nie uczestnicząc w spalaniu - co powoduje wychłodzenie kotła i spadek temperatury. Podobnie będzie jak wsadzimy grubą kostkę węgla zamiast orzecha. Kolega @maronka pali kostką drewna z dodatkiem węgla, który utrzymuje warstwę żaru przed palnikiem więc pali mu się dobrze. 

Spróbujcie nasypać zrębki z węglem lub drobnego drewna z węglem to zobaczycie jak wasz kocioł pięknie pali. Podobnie będzie jak wymieszacie węgiel z trocinami też będzie się pięknie paliło.

Grube klocki zasypane od góry trocinami też będą się lepiej spalać bo nie będzie przeciągów powietrza pomiędzy nimi.

Komora zasypowa powinna być rozszerzająca się ku dołowi to nie będzie się opał zawieszać. Ideałem byłoby gdyby była okrągła i rozszerzająca się ku dołowi i cała w szamocie ( smoły by nie było). Smoła jest wynikiem różnicy temperatur dołu komory zasypowej z górą ( u góry 200', a u dołu 1000') i musi się wykroplić na zimnych ściankach kotła które mają ok 80' . W tych miejscach komory zasypowej gdzie jest szamot smoły nie będzie.

Pozostaje albo się męczyć? albo coś zrobić by ułatwić sobie palenie?

Nie ma idealnych kotłów ( jak na razie). Kotły nie są badane w naszych warunkach które każdy ma inne, oraz inne zapotrzebowanie energetyczne budynku, ale każdy kocioł można jakoś dostosować do swoich warunków.

@Ryni pogoda zmienną jest. Zmienia się wtedy też ciąg. Jak ciepłej to zmniejsz bardziej powierzchnię rusztu, ciąg się poprawi. Ja mam przycięty pasek szamotu 23 x 3 x 2,5 cm grubości i jak jest cieplej to wrzucam go od strony drzwiczek na i tak już zmniejszony ruszt. Wtedy moc jeszcze się zmniejsza i jest Ok. Jak się zimniej zrobi to wyciągam. Leży swobodnie na ruszcie i nie przeszkadza w rusztowaniu, ale powietrze z pod rusztu ogranicza i nagrzany poprawia dopalenie żaru. Zmniejsza bardziej powierzchnię rusztu ten kawałek o 70 cm' ale to wystarcza u mnie.

@jurkus7 jak cały przepływ spalin ukierunkowałeś środkiem wymiennika to sprawność odbioru ciepła będzie gorsza bo spaliny szybko uciekną w komin zamiast rozlać się po całym wymienniku. Termometr spalin prawdę Ci powie jak to z tą sprawnością odbioru jest? Ciąg będzie lepszy, ale ogólna sprawność się pogorszy. Spaliny idą tam gdzie mają łatwiejszy przepływ. Podobnie jest z powietrzem które ucieka bezpośrednio do komina zamiast mieszać się ze spalinami i ładnie wirować.

Edytowane przez Piecuch19
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Nie cały przepływ a umozliwilem lepsze "ssanie" przez komin zostawiając szczelinę wielkości ok 2CM jak wspomniałem. Lepszy ciąg a spaliny wychamowuja gołym okiem widać jak wieczorem będę rozpalal to rzucę filmik. Jeszcze nie zakupiłem termometr spalin dlatego tylko naocznie mogę zaobserwować

Edytowane przez jurkus7
Opublikowano
7 godzin temu, Gregoryy napisał:

Jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem tego kotła do palenia drewnem mówię stanowcze NIE.

nie umiesz palić drewnem.....   albo układasz na JOP twoju mać a potem dzieją sie cuda.

Grube klocki palą sie zakomicie ale podstawa to suche drewno - jak jest mokre to sie wiesza klei cuduje , na suchym idzie wszystko w wir 

Wilgoc robi dużą robote- Teraz kupiłem mokry wegiel i w bryłach- jak kostka z grubym orzechem - nie chce sie to palić za nic ,,,,,ale co poradzisz jak brakło w kilka dni wczesniej lało sowicie

4 godziny temu, Ryni napisał:

, w tej chwili jedyna zmienna która ma wpływ na spalanie to właśnie pogoda,

pogoda ma wpływ . ale jak sie wyczysci komin i piec to jest to mniej uciązliwe.

Opublikowano

Apropos zawirowywacz załączam filmik jak to się ma u mnie ze zmodyfikowanym 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, mikkei napisał:

pogoda ma wpływ . ale jak się wyczyści komin i piec to jest to mniej uciążliwe.

Też myślałem, że komin jest przytkany, ale nie z tych 8m udało mi się wyskrobać może ze 2l sadzy. jednak widzę, że frakcja paliwa ma znaczenie wczoraj wygrzebałem ze 20l orzecha i wywiało mi to z kotła w ciągu 12h, a ta sama ilość groszku pali się przynajmniej 18h.

Wydaje mi się, że jednak problem tkwi w wielkości dyszy i wymiennika, śledząc wymiary dysz w tym kotle począwszy od pierwszych modeli można powiedzieć, że kiedyś paliliśmy przez otwarte drzwi, a teraz, ze wzgledu na wymogi 5klasy palimy przez dziurkę od klucza, coś mi się wydaje, że jak tak dalej pójdzie bez wentylatora spalin porostu nie da się palić.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Strażak na komin to zły pomysł bo będzie działał jak chłodnica dla spalin i szybko obrośnie smołą. Lepiej zmniejsz powierzchnię rusztu a ciąg Ci się na pewno poprawi. Jeśli po tym zabiegu będzie jeszcze za mało ciągu to zwiększ otwór przegrody. Wentylator wyciągowy sobie odpuść. Jak miałem otwór przegrody 130cm' to musiałem szybko ładować bo za szybko temperatura rosła na kotle jak się grzebałem. Drzwiczki jak otwierałem do ładowania to klapki krótkiego obiegu wogóle nie używałem - dym z komory zasypowej zasysalo błyskawicznie. Obecnie mam otwór  100cm' i teraz klapki krótkiego obiegu czasem muszę użyć lub dłużej poczekać bo już tak ładnie nie wciąga dymu jak wcześniej. Chcę wrócić do poprzedniego rozmiaru otworu 130cm' ale czekam jak przegroda będzie do wymiany ( na razie nic się z nią nie dzieje). Oczywiście każdy ma inne warunki i trzeba to dopasować indywidualnie do swojego ciągu, ale przekrój otworu przegrody robi dużą różnicę w przepływie spalin. Także dobrze zrobione skosy otworu  wejścia do palnika poprawiają wirowanie płomienia. Moim zdaniem lepiej zrobić większy otwór przegrody i do stłumienia zastosować płytkę nad palnikiem niż męczyć się z malutkim otworem. Jak słaby przepływ to i wirowanie płomienia też będzie słabe, a przy małej mocy to wogóle będzie jak świeca z za długim knotem.

Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, blachę mam dźwigną maksymalnie do góry, żeby poprawić ciąg i dym był lepiej zasysany?

Czytam teraz DTR, co do palenia węgla blacha zdemontowana, czyli otwór w palniku 90 na 85 mm, powietrze pp przez drzwiczki popielnika uchylone na 50 mm, powietrze wtórne z jednej strony uchylone na maxa i drzwiczki załadunkowe otwarte na 8 mm. Jest to chyba poradnik jak kocioł ma wylecieć z domu razem z instalacja.

Wczoraj przy uchylonej klapce z popielnika może na 5 - 6 mm, kocioł rozpędził się na 93 stopnie i powoli instalacja zaczęła mi zakłócać oglądanie serialu. Orzech no name za 680 zł tona  sprzedawany jako miał, a świeci się jak....

Teściu trochę ma problemy z tym kotłem i nie raz zadymi trochę parter i dlatego szukam rozwiązania na szybkie wciąganie dymu z komory załadunkowej.

 

Edytowane przez Ryszard
Opublikowano (edytowane)

Patrząc na wielkość dyszy i jej zmniejszanie, to nie wiem czy oprócz spadku temperatury spalin poprawia się sprawność wymiany.Czas spalania drewna na pewno sie wydłużył,węgiel tradycyjnie spala sie swoim niezmiennym tempem.

@PawełKuten poradnik jak spalać węgiel pomylił się komuś ze spalaniem drewna,wtedy to by miało jakiś sens,przy węglu to już katastrofa.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Może jutro dam rade włożyć rękę do załadunki i ściągnąć blachę, wtedy otwór z wielkości 90 na 50 mm, będzie 90 na 85 mm, jestem ciekaw zmian. Jak koledzy u Was z klapką powietrza wtórnego na palnik, gdy uchyle z jednej strony mniej więcej na 1 cm to płomień jest mocno nerwowy i jakby za szybko uciekał do góry, jest złoty środek na klapki boczne czy tylko obserwacja kotła?

Opublikowano

Wszystko zależy od stabilności ciągu i paliwa,na pewno nie bedzie to idealne ustawienie na stałe.Trzeba zerkać na płomień i w razie potrzeby reagować.Choć jakby sie uprzeć to można te regulacje olać i puścić własnym życiem.

Opublikowano

Panowie czy mpm fabrycznie ma komorę załadunkową wyłożoną szamotem do palenia drewna lub czy ktoś z was robił taką komorę na wzór HG?

Opublikowano

Fabrycznie czegoś takiego nie było,wystarczy wyłożyć pow.rusztu w całości lub fragmentarycznie i to wystarcza do spalania drewna.Też spalam teraz drewno,ale nie widzę potrzeby wykładania i tak małej komory załadunkowej,dodatkowym wypełnieniem z szamotu.

Opublikowano (edytowane)

Ja kiedyś wyłożyłem na wiosnę i paliłem tak do jesieni po bokach do samej góry,było trochę lepiej na niskich temp kotła 60-70,ale upierdliwe bo mocno zmniejszało wsad,teraz przy 90 na kotle nie potrzebuję szamotu,zgazowuje się wszystko znakomicie, i najlepsze jest to że przy takim samym wsadzie węgla z drewnem i tych samych temp na dworze przy 80 na kotle było o 1-2 stopnie zimniej w domu niż przy 90 w tym samym czasie palenia 14 h

Edytowane przez maronka
Opublikowano

I dodam że przy nie hamowaniu przepływu komora załadowcza ma minimalne ilości smoły,do tego stopnia że kiedyś drzwi załadowcze od wewnątrz czyściłem raz na tydzień a teraz w ogule

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.