Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podstawą naszego spalania powinno być ogrzanie mieszkania jak najefektywniej, przy w miarę czystym spalaniu w naszych zasypowcach. Brak dymu i szybkie ogrza mieszkania przy jak najmniejszym spaleniu opału jest mi wystarczające i satysfakcjonujące, szczególnie w porównaniu do tych co kopcą na całą okolice.

  • Zgadzam się 2
Gość miki1212
Opublikowano

Można odlać to w kotle, wyłożyć pianką do wylewek albo folią ścianki żeby nie przylgło do metalu w środek włożyć klocek odpowiednio wyprofilowany i zalać perlitobetonem w razie czego zawsze można rozbić udarem i wyjąć natomiast takie zabawy polecam w lecie z wiadomych względów.

Opublikowano
5 minut temu, rarek napisał:

 

No chyba że się ma przedpotopowy miarkownik bimetaliczny który będzie niepotrzebnie robił przeciąg przez kocioł wyrzucając ciepło w komin (a nie super trąbka pompka Unister 6000, który zamknie klapę). 

;)

 NASA opracowała oporopowrotnik, odporny nawet na impuls elektromagnetyczny i zhakowanie w sieci, zjada na śniadanie wszystkie unistery, nawet te których jeszcze nie wymyślili...

Opublikowano
6 minut temu, rarek napisał:

Co więcej - okej, szamotki nagrzewają się "pasożytniczo" zanim będą służyć procesowi spalania, ale to ciepło przecież nie znika i zostanie oddane do wymiennika po zakończeniu palenia

Tak myślę że nad palnikiem dobry byłby cienki wermikulit bo tam nie dźga się niczym jak w komorze zasypowej, a jest cieńszy od płytek szamotowych więc nie będzie tłumiło przepływu i lepiej izoluje.

Natomiast ten zawirowywacz płomienia to z czegoś wysoko odpornego na temperaturę. Korund może? Lub coś w tym stylu.

Producenci to pomimo że wiedzą - tną maksymalnie koszty. Poza tym mogą zarobić sprzedając Ci następny palnik czy przegrodę.

Pozdrawiam

 

Opublikowano
27 minut temu, miki1212 napisał:

Można odlać to w kotle, wyłożyć pianką do wylewek albo folią ścianki żeby nie przylgło do metalu w środek włożyć klocek odpowiednio wyprofilowany i zalać perlitobetonem w razie czego zawsze można rozbić udarem i wyjąć natomiast takie zabawy polecam w lecie z wiadomych względów.

Nie no aż mnie ruszyło.

Kilka odlewów do pieca mam zaliczone.

Kolego, by to wytrzymało to na stole wibracyjnym prawie suchą zaprawę ...

Opublikowano (edytowane)

Przestrzegam przed pomysłami odlewania materiałów ogniodpornych w kotle ,  teoretycznie wydaje sie łatwe ale ja to robiłem w praktyce  i wiem co mówie  ,pisze w oparciu o własne doswiadczenia .

Masa do "odlania" musi być gęsta , to nie moze płynąć jak ma byc ognioodporne,instrukcje wyraźnie pisza o proporcjach bo inaczej peka  ,konsygstencja taka ze lepimy kule i je stawiamy na stole ,albo po wędkarsku tak lepimy jak kule zanetowe że jak rzucimy z reki ma lecieć kula .

Dwa to sposób ubicia tego ,tego nie da sie ubić ,i znów praktyka ,tłukłem ubijałem i wychodziły duze pustki i pory ,masa musi byc zawibrowana , masa niby gęsta a jak sie wibruje znika jej do 25% wiecej niz stanowi objetośc formy , odlewanie w praktyce opisywałem dawno temu w temacie , to nie jest takie łatwe  jak sie wydaje ,a później pierwsze palenie w wychodzi wyszystko w kawałkach  - to tak z praktyki ;-)

nie hehe tylko praktyka ,nie teoria 

Edytowane przez brodekb
Gość miki1212
Opublikowano (edytowane)

A ja tam mam dobre doświadczenia i dodanie wody wg instrukcji pozwala spokojnie odlać beton bez problemu owszem trzeba zawibrować ale na to też jest sposób. Widocznie za mało bądź za dużo wody dodajecie wtedy jest kruchość takiego betonu. Mój pierwszy BOS był kruchy właśnie ze względu na nieprawidłową ilość wody. Ale jak ktoś nie umie to lepiej niech weźmie te rady do serca i nie robi tego w kotle to racja.

Pękanie może być też efektem złego procesu schnięcia i wypalania, ja to robię w 3 etapach.

Edytowane przez miki1212
Opublikowano

A ja oprócz sztuki suszenia i wypalania dodaje wórki stalowe i włókna PP ,dla przykładu element nadproże 3x5x29cm jest cały juz 3 sezon co swiadczy  że dobrze zrobione , uszczerbienia to od dziobania jak sie opał zwiesi -i pret go tez od dziobania nie złamał , to nizej  na zdj  u góry ,inne elementy wyrzuciłem jako nietrafione pomysły , "odlałem" 2 worki po 25kg rózne pomysły ,dlatego pisze jako praktyk ;-)DSC_2372.thumb.JPG.bfded46d83f4b2e66b18e0a93109ee38.JPG

Opublikowano (edytowane)

Jedno zdjęcie a widać kilka modyfikacji fabrycznej wersji.

Aż się prosi o "szczelinę" i relację po testach.

Wracam do bieżącego wątku bo szkoda go.

Ja z braku możliwości podawania PW obok zawsze podawałem z popielnika.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Niewiele widac-ot dziura ;-) ,to co istotne palnik na górze poziomy i podawanie PW nie widac ,nie bede wklejał zdj co chwile jak chcesz znajdziesz zdj ,dodam tylko ze teraz jest inaczej ,wlot od góry sporo obnizony ,a po sezonie i tak beda zmiany ;-)

Opublikowano (edytowane)

Ale ja całkiem pozytywnie oceniam Twój wpis.

Jak potrzebowałem wiedzy sześć lat temu to czytałem.

Dziś tylko obserwuję a i tak się uczę.

 

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Dla większości z tych, którzy są tu już od dłuższego czasu żadna, nawet najlepsza wersja kociołka nie będzie już ostateczna i dość dobra... Sztuka to gonić króliczka a nie go złapać...

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Sztuka gonić króliczka.... tak nie do końca , kazdy pewnie zaczynał przygode motoryzacyjną od fiata 126 ,lub komarka itp , pytanie po latach kto jezdzi małuchem ?

Kiedys dawno temu moj tato przywiózł recznie spawany piec CO  ,rarytas lata 70te  w środku wielka komora i 3 grube rury leżąc na górze z tyłu , wszyscy podziwiali te rury że nowość ach och ,dziś taki kocioł smieszy i jest synonimem tandety ,mamy MPMa ,spalanie dolne ,ceramika PW ...

Czy gonimy tylko króliczka ,nie bo coraz to gdzies na forach wypływaja nowe pomysły ,udoskonalenia to dlaczego mam i ja czegos nie zmienić ,spróbować no i gonimy króliczka dla dobra społecznosci palaczy  ;-)

Opublikowano
22 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Wystarczy obserwacja płomienia. Jeśli jest gorący - biały, a jego końcówki są dopalone przed wyjściem ze strefy szamotu - to można wnioskować że spalanie jest czyste.

Właśnie chodzi o to by tak ustawić palenisko  żeby płomień dobrze się dopalił w strefie szamotu, bo poza nią wychładza go wymiennik i przeszkadza w dopalaniu.

Najlepszym amatorskim, analizatorem spalin, jest wymiennik, to on wskazuje nam, czy podczas spalania zachodzą odpowiednie reakcje i jak długo trwają. Bo przecież nie chodzi o chwilowy blask w palniku, zanim miarkownik odetnie dopływ tlenu. 

@Piecuch19Więc skoro tak świetnie się u Ciebie pali, pochwal się nam swoim czystym wymiennikiem, po wpisach, wnioskuje że taki jest, skoro wszystko się dopala w temp 1200-1400°C :) 

I nie to,  że jestem jakimś niedowiarkiem, ale lubię wiedziec jak wygląda  praktyka,  nie tylko czysto teoretycznie ;) 

Opublikowano (edytowane)

Wiedziałem że jako sprzedawca kotłów i przedstawiciel MPM-a będziesz hejtował wszelkie moje wpisy w zakresie usprawnień tego kotła.

Pokazanie mojego wymiennika też może być dla Ciebie mało autorytatywne bo wymiennik do zdjęcia można przygotować - paląc krótko małą ilością opału.

Tak samo  jak można przygotować kocioł do badań na 5 klasę.

Myślę że najbliższe prawdy będą wpisy osób które tę niewielką przeróbkę zastosowały i ich odczucia oraz wnioski związane z paleniem, widokiem i barwą płomienia, temperatuą spalin, czasem wypalenia zasypu oraz porównaniem zużytego opału na oryginale i po przeróbce.

Nieoficjalnie wiem że ta przeróbka nie tylko u mnie zadziałała pozytywnie bo forumowicze pytali na private jak dokładnie to zrobić i też wyrażali swoje opinie na temat zmiany.

Może nie chcą narażać się na hejt z twojej i twych kolegów strony - nie wiem.

Może ktoś podzieli się swymi wrażeniami po przeróbce na forum to będzie chyba najbardziej autorytatywne.

Ponadto skoro Ty już to rzekomo wcześniej to robiłeś pokazując kawałek wyciętej blachy - to powinieneś wiedzieć jakie z tego są rezultaty.

Pozdrawiam

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano (edytowane)

Jaki hejt?

Przeczytaj sobie kilkanaście swoich postów w stecz i zastanów sie kto tu jest hejterem. Nawet w tym poście to zrobiłeś jadąc po producencie. Aż sie dziwie, że jeszcze to toleruje. 

Powstrzymałem się również od komentowania,  Twoich dziwnych teorii, pomimo iż z niektórych, oderwanych od jakiejkolwiek wiedzy,  miałem niezły ubaw. 

2 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Ty już to rzekomo wcześniej to robiłeś pokazując kawałek wyciętej blachy - to powinieneś wiedzieć jakie z tego są rezultaty.

Dla tego dociekam, chciałbym zobaczyć  bo ja takich spektakularnych efektów  nie miałem. Przynajmniej nie takie, którymi warto by było się w tej kwestii dzielić. No i tych 1400°C , też nie odnotowałem. Najwyzsze jakie były, to trochę ponad 1000°c  Choc nie wykluczam że u Ciebie ich nie ma. 

 Możesz nie wierzyć, ale ja swojego wymiennika nijak nie przygotowywałem, fotki które wstawiałem,były robione po normalnym wypaleniu się zasypu, bez żadnych wspomagaczy.Jeśli to była do mnie uwaga ;) 

Cieszyć  mnie, będzie jeśli u innych też ta innowacja @Tomek2570 zadziała. Bo chyba tego się nie wyprzesz,  że przekazałem Ci informacje. Włącznie z wyslaniem fotki, jak to ma wyglądać. Jednoczesnie, zaznaczając że coś takiego pewnien Tomasz stosował i którędy można podawać pw.

Edytowane przez Gredy
Opublikowano

Lepsze jest wrogiem dobrego,miałem dobrze ale zachciało sie mieć lepiej,rozwaliłem dotychczasową konstrukcję palnika i sobie narobiłem bigosu.Zmieniłem kształt wlotu do palnika,nachylenie samego palnika i zwiekszyłem daszek nad palnikiem żeby formować cieńką warstwe węgla,czyli namiastka Kirgiza.Problem w tym że chcę też spalać drewno i tutaj musiałem iść na jakiś kompromis.Wyszło na tym że z komina dym a kocioł dochodził na każdym paliwie do magicznych 60* i ni chu więcej.Teoria swoje a praktyka inaczej.Element stalowej szczeliny Piecucha,może umówmy sie na skrót SP,okazał się nieprzydatny bo zrobiłem docelowo inną konstrukcję ,został zastąpiony szczeliną szamotową,ale idea ta sama.Końcem końców,wywaliłem palnik wirowy,wywaliłem szamot z komory wymiennika,a dymu nie widać.

Pytanie za 100pkt.-co stanowiło i stanowi podstawę bezdymnego spalania w naszych kotłach,przy fabrycznych lub zbliżonych do fabrycznych kształtach palnika.Kol.brodekb sie tutaj niech nie wypowiada,bo zna przyczynę,jego odpowiedź się nie liczy.

Opublikowano

Odpowiednie natlenienie spalin,tak myślę

Opublikowano

Myślę że najlepszy byłby wentylator wyciągowy i bufor - wtedy mamy jednakowe warunki palenia za każdym razem i brak zmartwień o odbiór. Do tego ciepłomierz na obwodzie kocioł-bufor na podstawie wskazań którego wyciągamy stosowne wnioski już po jednym cyklu palenia.

Swoją drogą ma ktoś namiar na miernik przepływu (ostatecznie cały ciepłomierz) który pracowałby w warunkach powrotu kotła i możnaby było go ucyfrowić? Chodzi żeby generował pulsy jak cyfrowe mierniki energii elektrycznej, albo miał czytelną tarczę do której podpiąłbym kamerę. Wtedy mógłbym Wam testować chałupniczą metodą każdą modyfikację ;)

image.thumb.png.15f3e91fd5f9a83d1ca4853e8e7d5321.pngW załączeniu fotka mojego wymiennika po tygodniowym paleniu. Raczej brak zaskoczenia, bufor, powrót kotła na 60'C i spaliny w granicach 150-180'C. Osad jest sypki, schodzi pędzlem, będzie go może z pół litra - trudno ocenić bo odkurzam.

Opublikowano

Na moim poprzednim palniku miałem mniej sadzy niż ta na zdjęciu.później nawet szamot był czarny,niedopalony.Dodam że natleniałem spaliny od max. po minimum,kolor płomieni był od czerwonego po fioletowy,ale dym nadal był,z szamotem ,bez szamotu,mniejszy ,większy ale był.Znikał jak drewno się dopaliło i zostawał żar.

Opublikowano
Godzinę temu, Gredy napisał:

 

Cieszyć  mnie, będzie jeśli u innych też ta innowacja @Tomek2570 zadziała. Bo chyba tego się nie wyprzesz,  że przekazałem Ci informacje. Włącznie z wyslaniem fotki, jak to ma wyglądać. Jednoczesnie, zaznaczając że coś takiego pewnien Tomasz stosował i którędy można podawać pw.

Udowodnij to.

Pokaż w którym poście?

Ja zadałem sobie trud i przeszukałem wpisy Tomasz2570 - to Rafał Mielczarek i na YouTube jest filmik z usprawnień jego kotła i nie ma mowy o takim rozwiązaniu. Wystarczy wpisać imię i nazwisko w YouTube.

Chyba że każde położenie trójkątnego szamotu przed palnikiem celem nie zasypywania go lub położenie blachy przed palnik przy spalaniu drewna nazwiesz że to już było.

Ja Ci pokazałem i filmik z przed 3 lat i zdjęcia z przeróbek swego poprzedniego kotła gdzie już stosowałem to rozwiązanie by udowodnić to że nie możliwym jest byś mówił mi o tym w listopadzie 2018r, a Ty nadal pozostajesz przy gołosłownym hejcie - dla samego hejtu.

Przepraszam kolegów ale musiałem odpowiedzieć.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.