Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ile Spala Wam Piec Na Ekogroszek i Pellet


Robot16

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie być gołosłownym (średnia z całego domu)

image.thumb.png.d916b78f83239c53187b0b9f298f569e.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawy który następny odpali 🙂

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/przygotujmy-kurtki-bedzie-zimno-i-wietrznie-nawet-w-dzien-ponizej-15-st-c/dr1bt8g,79cfc278

Myślałem że to będzie inaczej- dużo gorzej i paliwożernie. Myślałem że wciągnie z worek. A jednak nie. Od 14 do 00 czyli dobowe wg. stera to 7kg. Od 00 do 10 rano 4 kg po czym się wyłączył bo w chacie 23 się zrobiło a tak ustawiłem żeby dogrzało. Teraz jest 23.5 więc kiedy się załączy nie wiem. Ale już nie będę czekał następnym razem "na zmiłowanie". Będzie zimno odpalam i tyle. Tylko muszę sposób odpalania dopracować, kupić z worek pelletu + bryndę bo drewnem słabo to rozpalanie na retorcie idzie. Miejsca mało, spadało i trochę posiedziałem. Ale temat na jesień opanuję na tzw. przepalanie.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swego czasu rozpalałem w kopciuchu pelletem ale to 50-100 ml ona lałem, bo z brydną to może kiepsko być kumpel kupił do rozpalania grila i co chlusnął to zgasło  okazał się że miało to tylko 60 i raczej do tych co wewnętrzne smarowanie tym preferują 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie idzie teraz 8-11 kg na dobę. Boiler 300l odpalala się raz czasami dwa razy na dobę. W mieszkaniu 22,5-23 stopnie. W jednym pokoju od tygodnia 26-27 stopni. W pomieszczeniu. Jak byli ciut cieplej i grzałem się tylko na wodę w bojlerze 300l, to schodziło id 1,7 do 2,8 kg groszku na jedno rozpalenie zapalarki. Histerezę mam ustawioną na 25 stopni, bo więcej się nie da plus do tego harmonogram czasowy.
Czasami dogrzewało mi wodę od 18 do 50 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę filmów obejrzałem i ten bije wszystkie. Zero udziwniania. Mam bańkę izopropanolu 99% 5 litrów to tylko tak będę buzował 🙂 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtańsza podpałka do grilla w płynie działa tak samo. Wystarczy zalać, moment odczekać i odpalać od razu normalną pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z racji małej powodzi w piwnicy, musiałem odpalić kocioł na ekogroszek. Grzałem zasobnik 100l (4 osoby zużywają wodę) przez 5dni workiem 25kg Karlika.

Wytworzyłem ciepła z tego worka tyle:

image.png.b0fb3870c0b770fba401f22c4e494791.png

Czyli sprawność kotła w takim grzaniu, to jakieś max 30%

Rewelacja 🤣

Załóżmy, że kupiłem ekogroszek za 2800zł (jakaś tam obecna, absurdalna cena), czyli za to co widać zapłaciłbym około 70zł (+prąd do kotła). Samym prądem, niecałe 40zł.

Eko w normalnej cenie z PGG to około 27zł za dostarczone ciepło + oczywiście prąd do pompy i zasilania kotła.

 

 

Edytowane przez o6483256
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pokazuje właśnie jak bardzo grzanie wody kotłem z podtrzymaniem żaru jest bezsensowne. Ciekawe jakby wyszedł taki pomiar z zapalarką bez podtrzymania. Pewnie duuuużo lepiej. 

U mnie aktualnie podgrzewam 300 litrów wody z temperatury 25 stopni do 50. Sterownik odpala kocioł co 1,5-2 doby i jeden taki cykl pochłania 2,5-2,7 kg Stabka 24 MJ/kg. Popracuje jakieś 2,5 godziny, wygasza się i spokój przez następne 1,5-2 doby. Tutaj pewnie sprawność zdecydowanie lepsza. 

Edytowane przez MrWolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł chodził cały czas? Wtedy sprawności toto nie ma.

Ja zużyłem 40 kg karlika zmieszanego ze zrębką w jakiś 40 dni. Ale rozpalam co 2 dni i grzeje zasobnik 200l (4 osoby) do 60-62 st i stop.

nie tyle podtrzymanie kotła jest problemem co ciągłe dogrzewanie zimnej wody....,

To jak włączyć na stałe grzałkę. Raczej ludzie grzałkę ustawiają czasowo...

 

Edytowane przez janosh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zapalarkę i SV200. Mam tez ustawione godziny czasowe kiedy kocioł się odpala. Rodzina 5 osób. Zbiornik 300l, histereza 25, bo niestety większej nie da się ustawić. Kocioł odpala raz dziennie. Zdarza się, że w ciągu dnia nie odpali, jak również czasami odpala dwa razy na dobę. Spalanie wynosi od 2,2-2,6kg na dobę. Najczęściej 2,3-2,4 kg. Wcześniej bez zapalarki było to 4,4-4,8 kg na dobę przy innym kotle i palniku.
Jakbym mógł, to zwiększyłbym ciut bardziej histerezę, jak również czas wygaszania kotła, ktory mam ustawiony na macek 10 min. Pompki wtedy się zatrzymują pomimo, że powrót jest większy od temp. bojlera o 12-14 stopni. Czujnik CWU jest na dole blisko wyjścia z wężownicą.
Wiec nie jest źle. 2,3 kg węgla po 0,92 zł za kg. Teraz jest po 1,1-1,2zl za kg.
Dodatkowo kocioł w ciągu doby łącznie z UPS/em i pracą przy rozpalaniu zjada 0,7 kWh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sławek007 Jak histeryzy większej nie możesz to może czujkę wyżej jak bojler pionowy. Zeszłego lata kocioł chodził cały czas ale czujkę dałem u góry w gniazdo termometru tarczowego. Na dole ciagle napływa zimna woda i szybko temp. spada gdzie cała góra jeszcze gorąca. Przy czujce na dole załączał sie kilka razy dziennie a histeryza to u mnie chyba max 5 st. można ustawić. Potem odpalał już 1 - 2 x na dobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sławek007 napisał:

 

Bez zapalarki, grzanie kotłem na eko nie ma ekonomicznego sensu.

1 godzinę temu, Sławek007 napisał:

Dodatkowo kocioł w ciągu doby łącznie z UPS/em i pracą przy rozpalaniu zjada 0,7 kWh

Mam to samo, przy ciągłej pracy:

image.png.af9d2e5089a7df0daab729838285f513.png

Edytowane przez o6483256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma sens jak sam rozpalisz 😁

A wyobraź sobie teraz grzałkę bez sterowania czasowego z włączoną cyrkulacją cwu... 

Kazdy orze jak mu finanse pozwalają 😉

Edytowane przez janosh
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni grzałem bojler grzałką elektryczną i wychodziło mi coś około 8kWh na dobę. Grzałka (2kW) umieszczona w połowie zbiornika 300l. Wyszło mi wtedy, że grzejąc prądem w drugiej taryfie jest taniej niż trzymając kocioł przez większość doby w potrzymaniu. Nie mając ciepłomierza mogłem oszacować, że sprawność takiego palenia w kotle wyniosła u mnie 30%+-5%

Mając zapalarkę taka sprawność wzrosła do około 55% max 60%

Przy obecnych cenach grzanie wody prądem w drugiej taryfie grzanie wody kosztowałoby mnie około 3-3,7 zł.max na dobę. Spalając 2,4kg węgla za 1,1zł za kg + cena prądu to około 3-3,2zł na dobę.

Chyba zrobię sobie test na min. tydzień grzejąc samym prądem i zobaczę co wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wykonałem pewne testy korzystając z okazji, że mamy brak sezonu grzewczego, a więc tylko grzanie wody co czyni każdy test mocno powtarzalnym. 

Kocioł ze stopki. Do zagrzania 300 litrów wody z temperatury 25 do 50 stopni Celsjusza (temperatura w dolnej części boilera, przy temperaturze na czujniku 25 stopni, na górze mam w zależności od szybkości rozbioru wody od 38 do 42 stopni). Pobór wody bardzo powtarzalny. Przy liczeniu kosztów zagrzania wody pomijam zużycie energii elektrycznej przez kocioł (czas pracy to jakieś 2-2,5 godziny). Przy cenie 1 kWh 43 gr brutto z Vatem 5%, koszt jest pomijalny (stawka z ostatniego rachunku za okres marzec-maj, najnowszego jeszcze nie mam, spodziewam się za jakiś tydzień, dwa). Jak komuś mocno ten fakt uwiera, to niech sobie dołoży kilka groszy (zapalarka 300W działa maksymalnie 7-8 minut, dwie pompki 44W łącznie 2-2,5 godziny, podajnik 180W przy węglu 11 minut, przy pellecie 21 minut).

1) Ekogroszek Stabek, kaloryczność 24 MJ/kg wg producenta. Spalanie w jednym cyklu kształtuje się w granicach 2,5-2,6 kg. Węgiel kupiłem w końcówce normalnych czasów za 800 zł/tona. Koszt jednorazowego zagrzania wody: 2,00-2,10 zł

2) Pellet drewniany z Castoramy niby A1, kaloryczność większa lub równa 16,5 MJ/kg. Spalanie w jednym cyklu kształtuje się w granicach 3-3,2 kg. W sklepie tona kosztowała 2400 zł/tona. Koszt jednorazowego zagrzania wody: 7,20-7,70 zł

Z ciekawości policzyłem jakby to teoretycznie było jakbym olał kocioł i odpalił grzałkę. Na zagrzanie 300 litrów wody o deltę 25 stopni potrzeba 8,7 kWh. Cena brutto kWh jak pisałem wcześniej 43 grosze. Daje to nam 3,70-3,80 zł.

Wniosek jest taki, że jeśli ktoś nie ma skitranego taniego opału to należy na okres wakacyjny wygasić kocioł, nawet jeśli ma zapalarkę i odpalić grzałkę. Oczywiście pewnie niedługo to potrwa, bo prąd poleci ostro w górę. Jedyną sensowną alternatywą po zapowiadanej podwyżce prądu jest używana PC tylko do CWU wyrwana gdzieś za grosze. 

Edytowane przez MrWolf
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzę do podobnych wniosków.

Ja ostatnie dziewięć dni też robię testy i wychodzi mi, że grzejąc w taniej taryfie prądem jest taniej niż spalanie te 2,3-2,5 kg węgla + prąd do obsługi SKZP05 + zapalarki. 

Jeszcze ze dwa tygodnie potestuję i zobaczę co wyjdzie i czy w ogóle będę grzał wodę kotłem CO latem.

Grzejąc samym prądem wychodzi mi taniej 1,2zł na dobę co daję 35zł miesięcznie mniej niż węglem. Węgiel liczyłem po 1,09 za kg po po tyle kupiłem. A ogrzewanie w tanich godzinach w G12 i G13.

Edytowane przez Sławek007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pelletem wychodzi na tydzień około 15kg zbiornik 350l. Histereza tylko 10' więc włączam recznie 3razy w tygodniu. Grzeje do 52-55' 

Bojler po 24godz ma spadek temperatury 6' a jak jest u was? 

W tej chwili to chyba najtaniej pompa ciepła CWU albo terma przepływowa zamontowana blisko odbioru wody żeby strat nie było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pisanie na temat. Kol. @Oldek jeżeli nie kontrolujesz zużycia/spalania ten wątek nie jest dla Ciebie.

Edytowane przez marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ManiekBasick U siebie grzeję bojler do 61' grzałką elektryczną. Najczęściej grzanie kończy się ok 13:00 by skorzystać jak najwięcej z energii z PV. Średnie dobowe to 5kWh przy rodzinie 2+3.

Pomiary temp w górnej części zbiornika i straty aktualnie po dociepleniu bojlera dodatkowymi 5cm wełny sam zbiornik + wszystkie rury do zbiornika do 50cm od niego to ok 1' na 6h. Bez ocieplenia tzn na fabrycznym ociepleniu (styropian 5cm) straty wynosiły ok 3'.

Jak wrócę do domu postaram się zrobić zrzut ekranu z domoticz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrzanie całego bojlera 350l z temperatury około

18 godzin temu, Przemyslaw85 napisał:

@ManiekBasick

Pomiary temp w górnej części zbiornika i straty aktualnie po dociepleniu bojlera dodatkowymi 5cm wełny sam zbiornik + wszystkie rury do zbiornika do 50cm od niego to ok 1' na 6h. Bez ocieplenia tzn na fabrycznym ociepleniu (styropian 5cm) straty wynosiły ok 3'

Czyli warto troszkę docieplić a jakiej wielkości masz bojler? 

U mnie wczoraj zagrzanie 350l z temperatury 20 do 52 około 4.5kg pelletu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ManiekBasick Zbiornik 220L Biawaru. Poniżej zrzut ekranu (połączyłem 2 zrzuty) temperatury góry bojlera o 14 i 22 i spadek temp. Dziś z rana woda o ile dobrze pamiętam miała ok 57'.
W moim przypadku docieplenie zbiornika dało mi wymierne korzyści. Bez dodatkowego ocieplenia woda w CWU około 22:00 miała miała zwykle ok 58-57'. Czasem było to 56'. Ale to mogło wynikać ze znacznie niższej temp w kotłowni.
Zagrzanie takiej ilości wody o 32' to koszt ok 13kWh = 8,71 zł jeśli kWh kosztuje 0,67zł brutto.
Skoro spalasz ok 4,5KG pelletu którego wydajność energetyczna to 4,9kWh/kg to sprawność spalania u Ciebie wynosi 60% o ile dobrze liczę. I kosztuję Cię to ok 11,50zł z energią (kg pelletu 2,5zł i 0,5kWh energii).

 

 

image.jpeg

Edytowane przez Przemyslaw85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież te wszystkie dywagacje nie mają sensu. Wy wszyscy udowadniacie sobie powyższą dyskusją, nie ile energii potrzebujecie do podgrzania wody, ile to kosztuje ale tak na prawdę ile wody zużywacie. Jeden 12kWh na dwa dni, drugi 15kWh na dwa dni a inny 52kWh na pięć dni. Najlepszym przykładem jest powyższy post Przemysława, który zużywa 5kWh na dobę, ale tylko dlatego, że wody prawie nie używa i na pewno nie ma pracującej cyrkulacji. Albo na "przycisk". 

Kiedyś spróbowałem palić węglem na CWU, nasłuchając się jak to dwa worki na miesiąc ludzie spalają. No mi nie wyszło. Od maja do września przez 20 lat grzałem grzałką z termostatem non stop z cyrkulacją od 7.30 do 23.00. Zużywało to  15kWh na dobę. Mam od jakiegoś czasu fabryczną pompę do CWU. Realny COP z pracującą cyrkulacją w pętli 1/5 minut od 7.30 do 23.00 to 2.6. Zużywa około 5kWh na dobę (od 4 do 5.5 zależnie od tempratury zasysanego powietrza) . Prawie 20% z tego zjada cyrkulcja. Bez cyrkulacji COP 3. Ale po to ją mam by w zimnej wodzie nie zmywać. A u nas gotuje, pierze, myje, kąpie i zmywa się. Codziennie. Bo mieszkamy w domu, w którym życie toczy się cały dzień. 

 

Edytowane przez der
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bojler 100l

image.png.14c887ea647d61734330a182aaaf96ac.png

 

Używam, zużywam 😉

 

Te bajki o 2 workach węgla etc, też znam.

Najtaniej kartonami, tylko codziennie trzeba pamiętać o rozpalaniu.

Edytowane przez o6483256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik 250L grzeję aktualnie prądem do 50C. 3 osoby praktycznie od lipca ciągle w domu.

  • maj - 152 kWh
  • czerwiec - 180kWh
  • lipiec - 168 kWh

Kiedyś grzałem ekogroszkiem (ale to były inne czasy) i schodziło ok 125kg/miesiąc. Tylko wydajność przy tym jest fatalna, bo samo podtrzymanie sporo zużywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dwóch osobach w gospodarstwie i rozsądnym korzystaniu z wody tzn. codziennie się myjemy i korzystamy, jednak nie lejemy jej bez sensu przez cały czas kąpieli np. deszczownicą w kabinie, w moim przypadku jest możliwe opykać miesiąc na dwóch workach 20 kg węgla. Gdybym miał mniejszy zbiornik niż 300 litrów np. 120 litrów to wyszłoby to gorzej, bo kocioł by się odpalał co mniej niż dobę i tu byłaby strata wynikająca z potrzeby rozgrzania zładu wody w kotle (około 70 litrów). Przy moim bojlerze średnio co dwie doby mam odpalenie kotła. Czasem trochę częściej, czasem nieco później, średnio wychodzi 2 doby. Przy takim 120 litrów myślę, że kocioł by się odpalał 2-3 razy częściej. Jeśli chodzi o pracę kotła latem w podtrzymaniu to totalne nieporozumienie i utylizacja opału. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.