Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ten Twój wymiennik coś mi przypomina.

 

W dniu 5.03.2025 o 10:14, Andrzej_M_ napisał(a):


Z Twoim zdaniem także się nie zgodzę.
Wygląd wymiennika nie świadczy o ilości pyłów wydostających się do atmosfery z kanału spalinowego.
Oczywiście by zbadać zawartość gazów w spalinach należy użyć odpowiedniej aparatury pomiarowej.

Dla rozluźnienia dyskusji przypomnę, że onegdaj kolega @Vlad24 (to ten obecnie znawca pomp ciepła) "badał" zawartość tlenu w spalinach za pomocą prezerwatywy (doradzał mu vel zawijan_2).

Poniżej moja komora spalania i górna część wymiennika ciepła (zamierzchłe czasy).

Palenisko.jpg.bbd28c637bfdb6c175b1ad3d61f97e5a.jpg


Wymiennik.jpg.811c825677c10e37342d3d3c45d991ad.jpg
 

 

  • Haha 1
Opublikowano

U mnie idzie na naturalnym ciągu, jak się da to czemu nie? Tylko u mnie komin ok 10m, na wyciągu tylko rozpalam, Ty to tam masz całą inżyniernię😀 a ja cóż... bazuję na tym aby było tanio i w miarę sprawnie,ale mam pytanie jak w Twoim przypadku z trwałością elementów palnika? 

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

@Andrzej_M_ He, he... faktycznie podobne, z tą różnicą że u Ciebie spalanie stało na o wiele wyższym poziomie niż u mnie ówcześnie, co obrazują zdjęcia.

@Jaco123 niestety, wysokiej temp spalania na dłuższą metę nie sprosta żadna ceramika, ani najbardziej wyrafinowany nawet beton żaroodporny.  Dlatego poszedłem po rozum do głowy i zrobiłem wlot do palnika w formie łatwo wymiennej kształtki. 20250503_110255_010108.thumb.jpg.9924b3f826d81ceae2ae66e81d078dd0.jpg20250503_110045_010037.thumb.jpg.439753572dfbe6cc78795a883bb5269c.jpg

  • Lubię to 3
  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 26.11.2025 o 11:29, mmat13 napisał(a):

Dokładnie tak jak napisałeś po wsadzeniu jednego wszystko kisi i muszę uchylać całe drzwiczki popielnika bo powietrza brak z oryginalnej szczeliny PP i zaczyna mulić a nie palić.

Nie może tak być, żeby brakowało PP z powodu oryginalnej szczeliny i trzeba uchylać drzwiczki, to nonsens, dlatego zrób szlifierką takie okno jak na foto niżej i po problemie, przecież i tak regulujesz dopływ powietrza zewnętrzną klapką popielnika. Fabryka tak zrobiła do testów na papiery. Kiedyś podobny pomysł miał importer czeskich motorowerów Jawa, aby spełniały polskie normy limitu prędkości, to normalnie na żywca zrobił tamę w kolektorze dolotowym i szeroki prostokątny kanał zmienił w dziurkę fi12, a paliwo sprzed tej tamy odprowadzał drugą maleńką dziurką na talerzyk pod gaźnikiem i na glebę😆 , ale to było za komuny. Jak widać niewiele się zmieniło 😜

Moim zdaniem ta zasuwa fabryczna coś tam daje przy pracy z wentylatorem, ale na naturalnym ciągu i z dwoma zawirowywaczami tylko przeszkadza. a nawet uniemożliwia uzyskanie wysokiej temperatury na kotle.

wlot_pp.jpg

Edytowane przez szpenio
  • Lubię to 1
Opublikowano

Użytkuje Mpm wood 26 kw pierwsza zimę i mam ten sam problem co reszta użytkowników tych pieców. Już pierwszego dnia poszła szlifierka w ruch i wyciełem większą dziurę w drzwiach popielnika. Kombinowałem z wykładaniem komory załadowczej szamotem ale rezultat był słaby i bardzo się zmniejszyła komora załadowcza więc zrezygnowałem z tego. Widzę że użytkownicy  tych pieców wpadają na te same pomysły.

Jutro mam zamiar wyjąć ruszt ruchomy i w to miejsce włożyć płytki szamotowe, jak układam płytki na ruszt to dużo zasłania palnik i słabo się pali.

Kusi mnie jeszcze aby rozebrać te dwa palniki i zrobić jeden większy, może to poprawi komfort palenia w tym piecu.

Dodam jeszcze że mam przy mpm 26 kw dwa bufory 800 litrów i jak jest pogoda do palenia w tym piecu tzn. wieje silny wiatr to bufory z 40 stopni do 85 nabija w 3 godziny, bardzo dobry wynik. A jak nie ma warunków to 6 godzin mało

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano
14 godzin temu, Jaco123 napisał(a):

Ja tam nie wiem czego mógłbym chcieć więcej, palę tyłko drewnem,po przeróbkach i w połączeniu z buforem,siłownikiem zaworu mieszacza i panelem pokojowym jest bajka, przaktycznie jedyna obsługa to rozpalanie no i co 2tyg czyszczenie i tyle.

Drugi raz bym miał kupować to też wybrałbym go bo co miałby niby mi zaoferować lepszego inny kocioł? Jedynie to że dłuższe grubsze polana? I tak muszę łupać na drobne aby mi przez rok przeschło, ale za jest mniej roboty później bo się samo układa w drewutni i kotle, no i nie trzeba podpałki, a więc???

 

Zerknij sobie na taki filmik 😉 Może będziesz rozważał jakieś inne rozwiązania 😉

 

14 godzin temu, AO49 napisał(a):

Zainspirowany wpisem Kol @mmat13 o prętach w komorze wymiennika postanowiłem spróbować z zawirowaczami fabrycznymi. Po prostu sklepałem kątowniki na prawie płasko i tak  je wsadziłem. Wygląda na to, że jest poprawa z temp a ciąg się nie zmienił. W przyszłości wypróbuje patent Kol @Jaco123

Pozdrawiam 

 

Kol @Jaco123 widzę, że nie tylko ja jestem zafiksowany MPem. Może inne pobudki mną kierowały. Emeryt musi mieć zajecie i to jest moje motto.

Pozdrawiam

Jak już sklepałeś całkowicie na płasko to może warto porzeginać jeden w jedną stronę drugi w drugą aby skierować strumień na wymiennik

7 godzin temu, szpenio napisał(a):

Nie może tak być, żeby brakowało PP z powodu oryginalnej szczeliny i trzeba uchylać drzwiczki, to nonsens, dlatego zrób szlifierką takie okno jak na foto niżej i po problemie, przecież i tak regulujesz dopływ powietrza zewnętrzną klapką popielnika. Fabryka tak zrobiła do testów na papiery. Kiedyś podobny pomysł miał importer czeskich motorowerów Jawa, aby spełniały polskie normy limitu prędkości, to normalnie na żywca zrobił tamę w kolektorze dolotowym i szeroki prostokątny kanał zmienił w dziurkę fi12, a paliwo sprzed tej tamy odprowadzał drugą maleńką dziurką na talerzyk pod gaźnikiem i na glebę😆 , ale to było za komuny. Jak widać niewiele się zmieniło 😜

Moim zdaniem ta zasuwa fabryczna coś tam daje przy pracy z wentylatorem, ale na naturalnym ciągu i z dwoma zawirowywaczami tylko przeszkadza. a nawet uniemożliwia uzyskanie wysokiej temperatury na kotle.

wlot_pp.jpg

 

Ostro pojechałeś ja jeszcze takiej odwagi nie miałem a tak na poważenie to jak zawirowywacze nie zrobią dobrej roboty to będę sprzedawał ten kocioł. Mam go 2 rok więc może ktoś kupi w dobrej cenie. Cały czas mam w głowie słowa @Piecuch19, że gazujemy z małą ilością PP. Chyba, że coś źle zrozumiałem...

Druga sprawa to chcę na początek zamontować PV i grzać bufor grzałkami, a jak to będzie za mało to dołożę PC na okresy przejściowe. Taki plan na najbliższy rok... 

Opublikowano (edytowane)

@mmat13 Co tam teoria, liczy się konkret, czysty wymiennik i duża ilość odebranego ciepła przez kocioł. Jeśli z dwoma zawirowywaczami będziesz to miał, to co Cię obchodzi jak to się nazywa 😁. Do zgazowania drewna potrzebna jest temperatura w komorze załadowczej, jeśli będziesz delikatnie żarzył, to jak się ma sprawnie ta góra drewna na gaz zamieniać. Niestety, w tych pieniądzach dobrego kotła zgazowującego nie ma, trzeba szykować co najmniej dwa razy tyle .

A tak w ogóle, to zdjęć Twojego kotła z problemem nie widzę... zaczynam wątpić, czy go masz 😛😁

 

Edytowane przez szpenio
  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, mmat13 napisał(a):

Zerknij sobie na taki filmik 😉 Może będziesz rozważał jakieś inne rozwiązania 😉

 

Jak już sklepałeś całkowicie na płasko to może warto porzeginać jeden w jedną stronę drugi w drugą aby skierować strumień na wymiennik

 

Ostro pojechałeś ja jeszcze takiej odwagi nie miałem a tak na poważenie to jak zawirowywacze nie zrobią dobrej roboty to będę sprzedawał ten kocioł. Mam go 2 rok więc może ktoś kupi w dobrej cenie. Cały czas mam w głowie słowa @Piecuch19, że gazujemy z małą ilością PP. Chyba, że coś źle zrozumiałem...

Druga sprawa to chcę na początek zamontować PV i grzać bufor grzałkami, a jak to będzie za mało to dołożę PC na okresy przejściowe. Taki plan na najbliższy rok... 

Szczerze? To oprócz możliwości ukladania drewna wzdłuż nie widzę jakieś wielkiej różnicy w procesie spalania, i ładowania bufora,no chyba że chodzi o zabawę takimi gadżetami jak kolorowe wyświetlacze czy inne pierdoły i wodotryski, no to ok jak Cię to rajcuje... mi wystarczy pilot z wyświetlaczem temp unistera w kochni i panel sterujący temperaturą pomieszczeń w salonie i nie muszę łazić po kotłowni, a jak już zejdę z ciekawości to jednym rzutem wzroku mam wszystko na zegarach bez konieczności szukania po bajeranckiej kolorowej animacji.

Muszę w końcu zważyć jeden pełen załadunek i porównać, myślę że będzie podobnie, bo tu mówi że z 2400l ma na tydzień ciepłej wody, mi z 1000l i 150 l cwu dla 4osobowej rodziny wystarcza na 3-4dni oczywiście kwestia czy wanny czy prysznice czy zmywarka itd  na filmie nie widzę zasobnika cwu więc prawdopodobnie ma wężownice użytkowej wody w buforach, ciekawi mnie jedynie jak wygląda wykorzystanie tych 21kw z FV ale w sumie sezon na FV jest od wiosny do jesieni więc jedynie można to w miarę sensownie wykorzystać latem do cwu.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano
2 godziny temu, szpenio napisał(a):

@mmat13 Co tam teoria, liczy się konkret, czysty wymiennik i duża ilość odebranego ciepła przez kocioł. Jeśli z dwoma zawirowywaczami będziesz to miał, to co Cię obchodzi jak to się nazywa 😁. Do zgazowania drewna potrzebna jest temperatura w komorze załadowczej, jeśli będziesz delikatnie żarzył, to jak się ma sprawnie ta góra drewna na gaz zamieniać. Niestety, w tych pieniądzach dobrego kotła zgazowującego nie ma, trzeba szykować co najmniej dwa razy tyle .

A tak w ogóle, to zdjęć Twojego kotła z problemem nie widzę... zaczynam wątpić, czy go masz 😛😁

 

Napisałem, że pomału dogaduje się z piecem ale pozostaje jeszcze odbiór... Tak jak wcześniej pisałem to ja podgrzewam jednym strzałem, który waży 27kg bufor plus cwu o 40stopni... oczywiści do tego trzeba doliczyć piec plus rury i piwnica wygrzana. 

Czy mam to możesz pogrzebać i znajdziesz filmik jakie wstawiałem w tamtym roku jak paliłem dębem i wydawało mi się, że już jest ok a w tym roku sosna i lipa ale za podpowiedzią sosna plus brzoza i jest ok. Tylko nadal szału z odbiorem nie ma. Dużo w komin ucieka. 

Jak chcesz odkupić to jestem otwarty na propozycję 🙂 będę rozważał każdą opcję... 

15 minut temu, Jaco123 napisał(a):

Szczerze? To oprócz możliwości ukladania drewna wzdłuż nie widzę jakieś wielkiej różnicy w procesie spalania, i ładowania bufora,no chyba że chodzi o zabawę takimi gadżetami jak kolorowe wyświetlacze czy inne pierdoły i wodotryski, no to ok jak Cię to rajcuje... mi wystarczy pilot z wyświetlaczem temp unistera w kochni i panel sterujący temperaturą pomieszczeń w salonie i nie muszę łazić po kotłowni, a jak już zejdę z ciekawości to jednym rzutem wzroku mam wszystko na zegarach bez konieczności szukania po bajeranckiej kolorowej animacji.

Muszę w końcu zważyć jeden pełen załadunek i porównać, myślę że będzie podobnie, bo tu mówi że z 2400l ma na tydzień ciepłej wody, mi z 1000l i 150 l cwu dla 4osobowej rodziny wystarcza na 3-4dni oczywiście kwestia czy wanny czy prysznice czy zmywarka itd  na filmie nie widzę zasobnika cwu więc prawdopodobnie ma wężownice użytkowej wody w buforach, ciekawi mnie jedynie jak wygląda wykorzystanie tych 21kw z FV ale w sumie sezon na FV jest od wiosny do jesieni więc jedynie można to w miarę sensownie wykorzystać latem do cwu.

No taka różnica, że z zwirowywaczami nie chce mi sie palić a jak wyjmę to walę w komin aż miło... Oczywiście tutaj jest opcja otwarta i trzeba spróbować powalczyć... Co do pieca to też mam sporą komorę i tutaj nie marudzę bo takie na pół metra polany to tylko łuparka. 

Fajnie byłoby jakbyś sprawdził bo jestem ciekawy jak to wygląda na info od kogoś zadowolonego 🙂 Teoria mówi, że z 27kg drewna powinienem mieć około 108kWh a podgrzanie 1000l o 60 stopni potrzebuję około 65kWh. 

Opublikowano

@mmat13Odkupić? Z deszczu pod rynnę? 😁. Obejrzałem ten filmik z Rakoczym plus bufory... kupę kasy to wszystko kosztowało, to nie dla mnie, jak to mówią - nie dla psa kiełbasa, nie świni siodło 😁🤪

  • Haha 1
Opublikowano

Bufory na pewno kupa kasy... i jeszcze wężownice w środku... ja kupiłem 3 letni bufor austria za 3tyś, ale nie mam wężownic w środku ale za to bojler viessmann mam na grawitacij i jest elegancko 🙂 Do tego nierdzewny, który kupiłem za 1tyś i tylko musiałem usunąć kamień i jest czyściutki jak nowy. Możliwe, że pod PC zrobię wężownicę w środku ale muszę najpierw sprawdzić jak będą same panele grzały i jak to będzie wyglądało rzeczywiście od lutego/marca... bo później to wiadomo, że będzie nadmiar no i pozostaje jesień.

Sam kocioł Rakoczy to nie jest jakaś tragedia cenowa, jeżeli działałby przez lata i oczywiście wyciskał tyle kWh jak na filmie... Pewnie są jeszcze jakieś inne dobre piece ale cena czasami zwala z nóg 😉 

Na przykład jest taki 

  • VIESSMANN KOCIOŁ ZGAZOWUJĄCY DREWNO  VITOLIGNO

Można z niego coś zaadoptować do MPM 😉

Opublikowano

Ja bym go przerobił na jeden większy palnik, jaki jest rozmiar otworu przegrody? Jeżeli 10x10cm to prawdopodobnie masz wstawione dwa elementy metalowe z 14tki bądź 18tki, jeżeli tak jest to bym rozebrał całą przegrodę, porozcinał tak te metalowe elementy aby po złożeniu powstało z dwóch jedno okienko, plus jeszcze dosztukował środek poszerzając o jakieś z 3-4cm z tych odciętych elementów i pospawał do kupy elektrodą chromonikielową, jeszcze by zostało blachy na zrobienie podłogi w bramce z naciętą szczeliną pp.

Przypuszczam że masz dwa elementy wirowe, jeden bym usunął a drugi ustawił idealnie na środku, a boki wypełnił szczelnie cegłą szamotową, z tyłu za elementem wirowym masz szparę do kanału pw ,trochę wyżej przyspawany płaskownik na plecach ścianki, do którego dosunięty jest ten element i tworzy się odstęp, z góry dosunięta jest cegła która to wszystko uszczelnia, także filozofie tam większej nie ma, wszystko do ogarnięcia, na bokach palnika też bym dociął szamotki aby w miarę płomień wirował.

Jeżeli masz bramki 10x10cm to w sumie masz 200cm2, ale podzielone co pierd.. sprawę, dla porównania ja w 18kw mam po przeróbce ok. 145cm2, po dosztukowaniu tych 3-4cm osiągnąłbyś ok. 240cm w jednym miejscu, przy takiej pow. Rusztu powinno zagrać.

Pytanie czy chce Ci się teraz modyfikować w sezonie grzewczym?

Ja bym sobie wszystko przygotował,  poświęcił sobotę i przerobił, drugą przeróbką by było dorobienie klapki w środkowych drzwiczkach, z drewnem jest taki problem że się nie obsuwa tak węgiel miejscowo, ale cała warstwa idzie w dół , samymi popielnikowym pp jest szansa że wydmucha sobie dziurę i nie opadnie będzie się kisić, gdy podasz trochę przez środkowe to powodujesz że pali się w kierunku tych drzwiczek co powoduje obsuwanie się całego wsadu, trzeba jeszcze ponawiercać dziury w tej blasze, elranie drzwiczek. 

Właśnie dlatego zamiast powiększać popielnikowe pp lepiej dorobić w środkowych i podzielić.

@tomasz1990jak dasz szamoty zamiast rusztu to czym puścisz pp? Lepiej zredukować ruszt płaskownikiem 8-10cm szerokim i 1cm grubym uciętym 1-1.5cm mniej niż szer komory i posadzić go na tych bocznych belkach nad rusztem, będzie możliwość przerusztowania.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano
W dniu 28.11.2025 o 17:32, Jaco123 napisał(a):

Ja tam nie wiem czego mógłbym chcieć więcej...

Drugi raz bym miał kupować to też wybrałbym go bo co miałby niby mi zaoferować lepszego inny kocioł? ....no i nie trzeba podpałki, a więc???

 

Proponuję obejrzeć filmik jak obsługuje się ten kociołek Blaze. Postaw się też w roli kobiety, która musi sama obsłużyć kocioł i porównaj to do swojego obecnego. Ja nie mam kotła do spalania drewna, dlatego widzę sens zakupu. Jest kilka tys. zł droższy od MPM-a,  ogólnie patrząc techniczna przepaść. Samo ponowne rozpalanie z wykorzystaniem utrzymania żaru, albo nawet z pozostałego w palenisku węgla drzewnego to dla mnie istotna zaleta. Kiedyś robiłem w swoim kociołku eksperyment z pozostawieniem niedopalonego żaru z drewna. Ponowne rozpalenie to bajka, w dodatku masz od razu warstwę żaru potrzebnego do czystego startu. Nie jestem fanatykiem jednej marki, widzę co oferują kotły HG i liczę że nawet z oszczędności na opale, różnica w cenie szybko się zwróci. @maracz Pewnie coś doda w temacie różnicy w konstrukcji palnika kotła MPM Wood vs. reszta świata.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

No i długo nie trzeba było czekać na skutek włożenia sklepanych zawirowywaczy. Przy takim samym paleniu  wzrosła  max temp w bojlerze o 5 stopni no i zagotował się kocioł, czego nie było po przełożeniu pompy na powrót.  Myślę, że sugestia Kol @mmat13o zaburzeniu strumienia w komorze wymiennika daje efekty. Jeszcze jak nalot zmieni barwę na bardziej siwą, będę bardzo zadowolony.

Pozdrawiam 

  • Lubię to 1
Opublikowano

@AO49Nie rób sobie nadziei, od zawirowywaczy nalot się nie zmieni, bez bufora nie da rady, bo gdy są warunki do dobrego spalania, to gotuje wodę, mam to samo i dlatego nie gonię króliczka. W związku z nadbudową i ocieplaniem całego budynku kotłownia w zawieszeniu. Coraz bardziej nęcą mnie te prawdziwe kotły na drewno z dziurą w podłodze. To ma sens, bo do bocznego palnika, to trzeba by siedzieć w kotłowni i kociubą żar podpychać, żeby to czysto i sprawnie zgazowywało opał. Muszę docisnąć innych domowników, aby się dołożyli do lepszego kotła i po problemie 😁, może zastrajkuję, albo w delegację na zimę pojadę 😀

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano

Każdy ma ten sam kocioł, a zupełnie inne warunki kominowe i różny opał, więc co dla jednego dobre, dla drugiego może okazać się porażką ( wszystko zależy od ciągu - jaki kto ma).  Trzeba wyczuć kocioł w swoich warunkach. @szpenio wyciął dziurę w drzwiczkach popielnikowych, a ja mam przysłonę przymkniętą na 2 cm ( jak bym otworzył na full to za dużo byłoby PP ). Dlaczego jest tak różnie? Ja reguluje przepływ spalin klapką miarkownika i przekrojem przesłony ( mając większy otwór przegrody) , a @szpenio ma ograniczony przepływ za małym otworem przegrody i próbuje dodać więcej powietrza żeby się lepiej paliło, ale dodanie większej ilości powietrza rozpali go bardziej ale stabilnie, równo i precyzyjnie od tego nie będzie się paliło.  Jak u siebie otworze dolne drzwiczki to za bardzo przepływ się zwiększy i w godzinę kocioł zagotowany. Każdy robi jak mu wygodnie, ale ustawienia kotła robi się na rozgrzanej instalacji, a nie w trakcie rozgrzewania, bo rozgrzewanie to czasowo bardzo krótki epizod w stosunku do całego czasu pracy kotła. Każde ustawienia kotła są dobre jeśli spełniają założenia palacza. Jeśli przepływ spalin przez kocioł nie jest zbyt intensywny ( spowolniony) to zawirowacze nie są potrzebne, a przy dmuchawach i wyciągach wskazane, bo za szybko przelatują przez kocioł nie oddając ciepła na wymiennik. W tym kotle intensywny żar powinien być powyżej otworu przegrody ( wyżej nie potrzeba). @szpenio musisz dopychać żar pod palnik bo za dużo dmuchasz od dołu w ruszt - dziury się wypalają i musisz dopychać żar. Jak już dojdziesz metodą prób i błędów ile faktycznie potrzeba Ci tego powietrza od dołu to nie będziesz musiał dopychać żaru pod palnik i paliło będzie się lepiej/stabilniej.

  • Zgadzam się 2
  • Przydało się 1
Opublikowano

Nie wiem dokładnie co oznacza ,, podsuwanie żaru pod palnik" . Ja zazwyczaj staram się odsunąć żar od wlotu do palnika ze względu na łatwiejsze i szybsze odprowadzenie płomieni i spalin w trakcie załadunku (5 min górny załadunek) i to się sprawdza bez zadymiania kotłowni. Chyba znalazłem sposób na doszczelnienie klapy nad wyczystką. Na razie jest całościowa uszczelka z papieru ceramicznego. Widzę poprawę dlatego zakupiłem 6mm matę wysokotemperaturową i dotnę z niej taką uszczelkę. Nieszczelność tej klapy zauważyłem podczas gwałtownego zapłonu spalin.

Pozdrawiam 

Opublikowano (edytowane)

@Piecuch19  i @AO49 Popsułem kocioł w poprzednich sezonach z konieczności, bo nie miałem suchego drewna, teraz klapka po rozgrzaniu kotła ledwo uchylona. Z tym popychaniem żaru, to była przenośnia, aby podkreślić przewagę kotłów z palnikiem pod podłogą.

Najbardziej podoba mi się wypowiedź kolegi @Piecuch19, że każdy pali jak mu wygodnie, czyli pomimo tego, iż wie jak palić się powinno, to wygoda, czasami konieczność, bierze górę. 

Prosty przykład u mnie - układanie całego załadunku pod sufit i błyskawiczne rozpalanie palnikiem dekarskim. Kocioł startuje jak z katapulty, ale zimny wymiennik zarasta sadzą bardziej niż przy łagodnym starcie. Ktoś inny nie może zapewnić właściwego opału, bo nie ma w okolicy, bo za drogo, bo nie chce mu się drobniej porąbać, bo  za długie kawałki pociął, bo nie ma przewiewnego miejsca pod dachem, żeby dobrze wysezonować i tych "bo" może być cała masa, a potem narzekanie, że tani kociołek sobie nie radzi 😃

Teraz, po trzech sezonach doświadczeń i z tym suchym jak pieprz bukiem mógłbym bez problemów i przeróbek palić elegancko w nowiutkim MPM-ie ... gdyby mi się chciało 😛😁

Edytowane przez szpenio
  • Lubię to 1
Opublikowano

Pełna😄 zgoda Kol @szpenio lubię czytać Kol wywody, bo zawsze są w nich ukryte głębokie przemyślenia. A tak w ogóle to ciesze się powrotu dyskusji na forach. Zawsze coś nowego ktoś podsunie do przemyśleń.

Pozdrawiam 

Opublikowano

Ten blaze wygląda na przemyślaną konstrukcję ale cena faktycznie zaporowa, mi się udało 2lata temu kupić wooda 18kw za 7.800 z pełnym zestawem( unister duo,wentylator wyciągowy, ochrona powrotu z pompą) i kurierem, tylko ten starszy model bez tych fajercugów w komorze. Po prostu gość z pod Rzeszowa kupił przechował w garażu 2 lata i zmienił koncepcję, bufor austria 1000l też upolowałem jako nowy ale z odsprzedaży za bodajże 3600zł, cwu 150l roczny używany za mniej niż pół ceny, plus pełna automatyka wychodzi prawie cena samego kotła blaze..

Kocioł musiałem zmienić bo miałem poza klasowy, poszedłem w drewno bo węgla wcześniej czy póżniej zakażą albo dowalą takie podatki że przestanie się opłacać, mpm można ostatecznie przezbroić na pellet, nie wiem jak z blaze ale pewnie też.

Po modyfikacjach pali się w kociołku stabilnie i bez problemowo, ten bajer z podtrzymaniem żaru może i fajny ale jaki ma sens jak palę ładując bufor co 24godz? w tym układzie wolę wszystko spalić efektywnie niż kisić końcówkę.

Nie jestem jakimś fanatykiem tego mpm-a pewnie są bardziej dopracowane kotły ale też nie mam powodów do narzekań, jest ok. Żonka też obsługuje jak jest potrzeba, z wentylatorem wyciągowym fajnie się rozpala bez używania krótkiego obiegu, układa parę kawałków jeden na drugim zasłaniając otwór podpala palnikiem gazowym i ładuje do pełna,zamyka i do widzenia reszta sama się dzieje.

 

 

  • Lubię to 1
  • Przydało się 2
Opublikowano

Co do ceny, to lepiej nie patrzcie na lepsze kotły z rynku niemieckiego. Cena tego Blaze jest zaporowa tylko u naszego dystrybutora. Jak popatrzę na ceny w Czechach, to jest inna bajka. Nasi koniecznie chcą sprzedawać te kotły z montażem i sporym narzutem. Ja rozumiem że każdy chce zarobić, ale są też tacy, którzy nie chcą koniecznie nabijać kieszeni pośrednikom, szczególnie tym bardzo pazernym. Jeżeli nie dostanę tego kotła w sprzedaży bezpośredniej, to odpuszczam. Podtrzymanie żaru można zrobić w każdym kotle, problem jedynie w automatyce wykrywania końca paliwa. Nie mam ciśnienia tylko na ten model Blaze, na dzień dzisiejszy nie znalazłem lepszego wynalazku, co nie oznacza że jutro takiego nie znajdę. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
10 godzin temu, szpenio napisał(a):

aby podkreślić przewagę kotłów z palnikiem pod podłogą.

Skąd wiesz jak nie paliłeś z palnikiem pod podłogą? 

Poczytaj fora Blaze - oni tam też popychają, bo  zawiesza się nad tą dziurą w podłodze, a bywa że ją całkiem zatka i nici z palenia. Przy drobniejszym suchym  opale każdy kocioł dobrze idzie, ale przy grubych kłodach to już różnie bywa - i to głównie przez to że wisi nad rusztem czy nad dziurą w podłodze. W Blaze ukształtowanie podłogi jest pod drobne drewno i już z tej konstrukcji widać że palenie grubymi klockami może być problematyczne.

Spróbuj klocki w pionie układać, ale nie od razu - tylko po zbudowaniu warstwy żaru ( na żar) - pali się bardzo dobrze.

Podtrzymanie żaru w MPM też jest jeśli ktoś ma komorę zasypową obłożoną szamotem. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
  • Haha 1
Opublikowano

Coś na temat pionowego palenia wiem, bo od dłuższego czasu tak palę. Muszę tylko zaznaczyć, że nie należy układać polan na wcisk, bo się zawiesi. Sama sosna gorzej się zachowuje, ale przekładam brzozą i jest dobrze.

Pozdrawiam

Opublikowano
16 godzin temu, Piecuch19 napisał(a):

Jeśli przepływ spalin przez kocioł nie jest zbyt intensywny ( spowolniony) to zawirowacze nie są potrzebne, a przy dmuchawach i wyciągach wskazane, bo za szybko przelatują przez kocioł nie oddając ciepła na wymiennik.

Kompletny nonsens.

Celowy (wprowadzający w błąd) lub wynikający z niewiedzy.

  • Zgadzam się 3
Opublikowano

Teraz jak wyrabiam drewno to tnę dokładniej, wcześniej zdarzały się polana ciut za długie to odkładałem i jak się nazbierało to odmierzałem i po rozpaleniu i nałożeniu odpowiedniej warstwy normalnie, stawiałem te za długie pionowo, spalało się dobrze, ale dużo mniej wchodziło niż w poprzek bo nie postawisz pionowo tylko pod kątem no i nie poukładasz tak dokładnie jak na leżąco, ale fakt też nie było problemu z paleniem w ten sposób, chociaż była większa szansa powstania szpar niż w poprzek 

  • Zgadzam się 2
  • Przydało się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.