Skocz do zawartości

Jaco123

Forumowicz
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Jaco123

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Oddany Unikat
  • Współtwórca
  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

4

Reputacja

  1. Jestem na etapie gromadzenia materiałów do wymiany palnika, a także ograniczony czasowo, muszę mieć wszystko przygotowane i przemyślane bo już przepalam, więc operacja musi trwać niezbędne minimum. Mam pytanie do kolegi Piecuch19 czy zamiast szczeliny mogą być otwory? Np wierłem 10mm które daje 0,785cm3? Oczywiście od spodu szło by wiertło fi12 lub połączenie otworów flexem z rozszerzeniem ku dołowi. Chodzi o to że chciałbym rzeźbić na środku grubej kantówki stalowej.
  2. Ok.zrozumiano, z tym rusztem też trzeba popróbować bo mam wodny i może prześwitowo różnić się od mpm ,ale już proporcje mniej więcej są
  3. Ok rozumiem, jeszcze tylko jedna zawiłostka, ta szczelina a raczej element który ją tworzy podchodzi górą pod samą przegrodę? Jeżeli tak to ok bo muszę wyżeźbić jeszcze coś na czym będzie stała bramka, i myślę o takich podstawkach z jednego kawałka ze szczeliną, kocioł ma już 15lat i nie chcę go dotykać spawarką aby uchwyty przyspawać. Tu gdzie przegroda ma "nogi" wyszło by w jednej linii w pionie ,a w bramce było by cofnięcie aby opał nie wpadał, acha ta 1/3 grubości przegrody na umiejscowienie szczeliny to mierzone od tyłu przegrody? I jeszcze do kolegi wyżej odnośnie Unistara, a więc masz rację otwierał nie stabilnie tzn raz mniej lub więcej. Po zastosowaniu blokady na klapce jest ok, a wolę unistera bo mam pociągniętego pilota do kuchni, który wyświetla temp. na kotle, info o pracy, alarmy i posiada sterowanie temp, co bardzo ułatwia życie.
  4. No właśnie otwór przgrody wydaje się mały jak na 18kw 9×9cm, w Twoim opisie był większy, więc albo zmniejszyli ze względu na te otwory, albo mam 14kw a zamawiałem 18kw, na fakturze nie piszą mocy, na kartonie jest naklejka 18kw.... więc... nie wiem, szerokość całej przegrody to 30cm. Kolego Piecuch19 będę przepalał rano i popołudniu, opał to przekładka dębiny suchej i węgla z dominacją drewna, komin 12×24cm, ruszt szer 42cm głębokość 27cm, ten palnik ze szczeliną ,i zawirowaczami co mam teraz daje radę znakomicie. Tylko pr,y rozpalaniu mam teraz ok 400st, podczas pracy schodzi do 170st przy czuwaniu i dochodzi do 320st przy dogrzewaniu.
  5. Witam, po przerwie ale dopiero dotarł palnik wirowy. Pytanie do kolegi Piecuch19 czy i o ile ta bramka ma być odsunięta do przodu? drugie czy w tej wersji zawirowywaczy z tymi otworami brać PW z tyłu z popielnika , czy szczelina przedprogowa? Trzecie czy ja to dobrze złożyłem??? Została mi mała szamotka wielkości otworu w bramce. Jeżeli PW z tyłu to mam pomysł aby tą płytkę co jest na zawirowaczu do góry oprzeć górą o tył kotła uszczelniając tym tą przestrzeń. Niestety komora mojego pieca jest szersza o 12cm od palnika, akurat po cegle z każdej strony, tak sobie szybko myślę. Narazie proszę o odpowiedzi na te moje pytania, ale jestem na etapie układania w głowie projektu do adaptacji tego palnika do mojego kotła ,także każda sugestia miłe widziana.
  6. Z tego co wyczytałem szczelina powinna mieć ok 7% cm2 szczeliny palnika, tak coś koło tego jest. Płomienia niestety nie widzę ,ale spala wszystkie gazy bo jak pisałem dymu zero, i równo stabilnie pracuje.Nie pisałem wcześniej bo chciałem poobserwować przez tydzień i zanosi się na... oszczędności.
  7. W tym momencie powinienem postawić % koledze Piecuchowi19 i oznaczyć temat jako rozwiązanie, ale widzę dużo wyświetleń tematu, czyli jest duże zainteresowanie przeróbką i oszczędnością(nie dziwię się)a co za tym idzie także przy okazji ekologią,bo jedno z drugim się wiąże, więc będę się dzielił efektami przeróbek, może się komuś przyda. Po kolei, po przeczytaniu tematów zapodanych przez kolegę, wyciąłem szczelinę ok 7mm szer, (nie docinając do końców, bo płytka podparta jest tylko z tyłu kantówką) w płycie skośnej palnika tuż przed przegrodą, z drugiej strony szczelina jest szersza lejowata. Po tym zabiegu kocioł zaczął pracować bardzo równo, tak jakby silnik palił najpierw na 3 a potem na 4 gary, gdy nie było szczeliny miał takie jakby wzloty i zawiechy które objawiały się dymieniem z komina, czyli zmiana na duży plus.Następna zmiana to zawirowacze na dwóch wymiennikach, ale szerokie tylko na wymiar okienka czyli 20cm (szer wymiennika 40cm), umiejscowione pośrodku, ano po to by nie trzeba było ich wyciągać przy czyszczeniu, wystarczy przesunąć w jedną a potem w drugą stronę, niby nic ale życie ułatwia😀 efekt Po zamontowaniu to spadek temp na czopuchu o ok 100st. Czyli w moim przypadku znów duży plus. Ostatnia zmiana to ogranicznik na klapce miarkownika, i założenie dłuższej sprężyny na łańcuszku, gdyż zauważyłem że dość nie powtarzalnie pracuje silniczek Unistera tzn. po ustawieniu szczeliny podczas pracy na ok 1cm jest bardzo mała tolerancja błędu, raz otwiera na 1cm innym razem 3mm.Po zamontowaniu ogranicznika regulowanego ,silniczek najpierw otwiera klapkę na ustawiony 1cm, a później po prostu naciąga sprężynkę ot cała filozofia. Dodatkowo zmieniłem podawanie powietrza ,a mianowicie rozetka w drzwiczkach zasypowych szczelnie zamknięta, te dwa otwory w drzwiczkach na wprost palnika zaspawane, powietrze ciągnie tylko klapką miarkownika, który po zamknięciu ma ustawioną szczelinę ok 1,5-2mm . Kolego Piecuch19 niestety nie mam okienka rewizji płomienia, co za tym idzie nie wiem jak wygląda płomień,ale mam na kominie RCK zablokowany nie wiem czy dobrze ,czy nie ale miałem wrażenie że zakłócał pracę kotła, służy do zaglądania czy się dymi w kominie, i po tych wszystkich zmianach zero.... zeerooo... dymu, kompletnie nic od odpalenia do wygaśnięcia. Rozpalam w ten sposób że mam drzwi pod popielnikiem te z klapką lekko uchylone ,po osiągnięciu na czopuchu 300st już tylko pracuje szpara 1cm sterowana unisterem, instalacja grawitacyjna osiąga ciepły powrót i temperaturę zadaną 67st po ok 1godz. Temperatura na czopuchu przy rozpalaniu dochodzi do 420st , po kilku cyklach otwarcia i zamknięcia klapki temperatura oscyluje między 160st podczas czuwania i 290st podczas pracy. Podczas czuwania słychać cały czas że proces spalania trwa zero dymu, histeza ustawioną na 0 powoduje że klapka miarkownika jest krócej otwarta przez co nie zdąży bardziej nagrzać czopucha, po zamknięciu temp jeszcze skoczy na 68,69st i bardzo wolno opada, nie raz udaje się uzyskać stałopalność przez ponad godzinę. Co myślisz o tym kolego, już chyba niżej nie zejdę na czopuchu, niestety taka budowa kotła, ale dzięki tobie zyskałem spore oszczędności, w sumie w porównaniu do zwykłego palenia kopciuchem oszczędności sięgają 50% więc w tych czasach naprawdę warto się pobawić, i bardzo mnie to dopinguje, zostaje jeszcze montaż wirowego palnika mpm ds, jeszcze czekam na niego, ale oczywiście podzielę się efektami, bądź będę się pytał i słuchał Waszych porad.
  8. Zawirowacz dwuczęściowy na dolny wymiennik zrobiony w 30min, niestety łopatki nie dochodzą do drugiego wymiennika bo jest za niskie okienko, ale jest poprawa o ok 80st na czopuchu mniej podczas rozpalania i czuwania, no i szybciej rośnie temp wody. Trochę upierdliwe będzie wyciąganie do czyszczenia, ale co tam jest ok. Jutro dorobię na górny wymienniek ale pojedyńczy 20cm szerokości na środek, bo tak środkiem najwięcej idzie spalin.
  9. To wszystko brzmi bardzo sensownie, o taką garść pomysłów mi chodziło i bardzo dziękuję kolego wszystko po kolei będę testował.Ciąg w komine jest bardzo mocny, komin 8metrów ,przekrój 24×12 i czopuch też 24×12 ciągnie całym kominem . Mój piec można tak powiedzieć udaje ds-a, powietrza wtórnego jako takiego brak... jest zostawiona mała szczelina między tyłem palnika a skośną płytą palnika, pw idzie z popielnika ale tylko podczas uchylonej klapki miarkownika. Dziś dla testów lekko uchyliłem rozetkę przy drzwiczkach zasypowych gdy piec osiągnął stabilność i temp na czopuchu stanęła na 290st i uzyskałem stałopalność dla temp 67st przez prawie godzinę, może to też metoda takie wypłaszczenie temperatury? Z zawirowaczami będzie problem... bo mam bardzo ciulo..watą rewizję wyczystki(zdjęcie) jest po prostu mała,szerokość wymiennika 40cm a okienka 20cm,będę musiał zrobić w dwóch kawałkach, czy 2×18cm i szerokość łopatek tak aby podzielić dajmy 6cm bedzie ok? Głębokość rozumiem ma być na pierwszym wymienniku od krawędzi gdzie idą spaliny z palnika do krawędzi drugiego wymiennika gdzie spaliny zakręcają, a drugi zawirowacz? Od krawędzi aż do czopucha?
  10. No raczej nie do końca o to chodzi, chodzi o spaliny aby dłużej zostały w kotle, dlatego pomyślałem o wstawieniu palnika wirowego od mpm ds jak będzie wirować to robi dłuższą drogę zanim komin odbierze.Mógłby kolega Piecuch rozwinąć temat tych zawirowaczy? Jął to wygląda i z czego zrobić?
  11. Witam, mój stary temat został przeniesiony do archiwum, więc podzielę się spostrzeżeniami do w/w tematu. A więc budowałem ds-a na podstawie palnika dymu z Kwidzyna, czyli pp i miarkownik pod drzwiczki zasypowe a pw z rozetki pod popielnik, w tym układzie na początku ok bez dymnie, ale gdy temp osiągała 65st zaczynało dymić. Przypuszczam że zbyt duża ilość opału się zapaliła i palnik nie był wstanie tego ogarnąć, więc zamieniłem pp z pw tyle że rozetka zamknìęta tak jest teraz jak mpm ds i jest bardzo dobrze zero dymu przez cały cykl palenia, palnik i ścianka wykonana z betonu żaroodpornego nic się nie przykleja, za płytą skośną palnika jest ok 0.5 mm szpary aby sobie trochę dotleniało poprzez popielnik. Z pw w drzwiczkach zasypowych zrezygnowałem i rozetka jest cały czas zamknięta za to w drzwiczkach środkowych wywierciłem dwa otwory fi 8mm sugerując się postem kolegi Maronka co ma zamontowaną klapkę tam dodatkowo pod miarkownik, firma mpm informowała go że może się ruszt przepalić od wysokiej temp. U mnie to nie grozi bo ruszt wodny. Palę w ten sposób, rozpalam drewnem drobnym i palnikiem gazowym, gdy zaczyna gadać dokładam jeszcze tak aby zakryć otwór palnika, następnie pół sipy węgla obojętnie jakiego, potem układam pionowo połupaną dębinę na to sipa węgla i sipa trocin i pozostałości po cięciu dębiny. Temp mam ustawioną na 67st histeza 2st ,po trzech cyklach dobicia temp 67st klapka miarkownik otwiera się bardzo rzadko, proces spalania natomiast poprzez te dwie dziurki i trochę nieszczelną klapę popielnika cały czas trwa, temp na czopuchu w tym momencie ok. 220st. natomiast gdy się miarkownik otworzy to ... 400st...(przy rozpalaniu 550st) I to niestety problem z którym walczę, niestety taka budowa kotła i chyba nic więcej tu nie zrobię, dałem po cegle szamotowej jako deflektor na każdą półkę wymiennika(zdj) i przymknąłem trochę czopuch (myślę że jest za duży ok 30cm na 15cm) może któryś z kolegów podsunie jeszcze ciekawy pomysł? Jak widzicie hula na grawitacji, przy osiągnięciu ok 55 st rusza woda, działa bardzo dobrze i co ważne bez prądu. Piec nie ocieplony bo piwnica głęboka 170cm w gruncie i jest wilgoć a to wkońcu też dom Teraz zamówiłem palnik wirowy od mpm ds i będziemy bawić się dalej.
  12. Witam, mój stary temat został przeniesiony do archiwum, więc podzielę się spostrzeżeniami do w/w tematu. A więc budowałem ds-a na podstawie palnika dymu z Kwidzyna, czyli pp i miarkownik pod drzwiczki zasypowe a pw z rozetki pod popielnik, w tym układzie na początku ok bez dymnie, ale gdy temp osiągała 65st zaczynało dymić. Przypuszczam że zbyt duża ilość opału się zapaliła i palnik nie był wstanie tego ogarnąć, więc zamieniłem pp z pw tyle że rozetka zamknìęta tak jest teraz jak mpm ds i jest bardzo dobrze zero dymu przez cały cykl palenia, palnik i ścianka wykonana z betonu żaroodpornego nic się nie przykleja, za płytą skośną palnika jest ok 0.5 mm szpary aby sobie trochę dotleniało poprzez popielnik. Z pw w drzwiczkach zasypowych zrezygnowałem i rozetka jest cały czas zamknięta za to w drzwiczkach środkowych wywierciłem dwa otwory fi 8mm sugerując się postem kolegi Maronka co ma zamontowaną klapkę tam dodatkowo pod miarkownik, firma mpm informowała go że może się ruszt przepalić od wysokiej temp. U mnie to nie grozi bo ruszt wodny. Palę w ten sposób, rozpalam drewnem drobnym i palnikiem gazowym, gdy zaczyna gadać dokładam jeszcze tak aby zakryć otwór palnika, następnie pół sipy węgla obojętnie jakiego, potem układam pionowo połupaną dębinę na to sipa węgla i sipa trocin i pozostałości po cięciu dębiny. Temp mam ustawioną na 67st histeza 2st ,po trzech cyklach dobicia temp 67st klapka miarkownik otwiera się bardzo rzadko, proces spalania natomiast poprzez te dwie dziurki i trochę nieszczelną klapę popielnika cały czas trwa, temp na czopuchu w tym momencie ok. 220st. natomiast gdy się miarkownik otworzy to ... 400st...(przy rozpalaniu 550st) I to niestety problem z którym walczę, niestety taka budowa kotła i chyba nic więcej tu nie zrobię, dałem po cegle szamotowej jako deflektor na każdą półkę wymiennika(zdj) i przymknąłem trochę czopuch (myślę że jest za duży ok 30cm na 15cm) może któryś z kolegów podsunie jeszcze ciekawy pomysł? Teraz zamówiłem palnik wirowy od mpm ds i będziemy bawić się dalej.
  13. Witam, zamierzam wstawić do mojego przerobionego śmieciucha na ds palnik 18kw mpm, może ktoś przysłać wymiary zewnętrzne tego palnika?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.