Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palnik sv200


maniek130

Rekomendowane odpowiedzi

@pochłaniacz to ja już tego nie rozumiem.. Jakbym ustawił przesyp 12 kg jak w instrukcji to skróci przerwę w podawaniu, dalej nie będzie pokazywał spalania dobrze i domniemywam będzie wyrzucał nie dopalony wegiel skoro teraz spala go super. Chyba że źle myślę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wpisany potencjał jest zbliżony do rzeczywistego to moc z jaką pracuje kocioł też będzie zbliżona. Przy dużych rozbieżnościach oprócz nieprawidłowych wskazań mogą wystąpić inne problemy.

Przy zbyt niskim potencjale może się okazać, że palnik na max mocy nie będzie w stanie spalić nadmiaru opału, a zwiększanie nadmuchu będzie prowadzić do powstawania spieków.

Przy zbyt wysokim potencjale ilość podawanego opału będzie mniejsza. Przy dużym zapotrzebowaniu na ciepło może się okazać, że mimo pracy na max mocy kocioł nie osiągnie temp zadanej.

Ja kupuję opał luzem, dlatego staram się dokładnie ustawić potencjał. Po jego spaleniu wiem, czy dostałem tyle opału za ile zapłaciłem.

Jesienią był problem z dostępnością ekogroszku i musiałem go kupić w innym składzie niż zawsze. Cena była atrakcyjna więc się skusiłem na 2t. Opał pomału się kończy i już wiem, że zostałem oszukany. Brakuje ponad 300kg 🥺

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2022 o 23:16, xkubus89 napisał:

Najbardziej irytuje mnie potencjał podajnika. Podane przez producenta miałem 12kg/h. Kaloryczność paliwa ustawiłem na 29mj, średnia Skarbka. Kocioł przebijał o kilka stopni zadaną temperaturę kotła, ale nie zgadza się licznik paliwa. Po korektach obecnie jest potencjał 13,8 ale i tak po przepaleniu zasobnika, zostaje na oko w podajniku ok 4-5 kg a na sterowniku pokazuje 10-12 kg. Chyba że nie ma tyle węgla ile podane na worku..

Czy ma to jakiś znaczący wpływ na spalenie czy dać se spokój jak wegiel dopalony. Pozdrawiam. 

Ja mam potencjał 11.8kg/h, ale przy rakietnicy o mocy max 48kW i przy węglu generał 28-30 z węgielsklep.pl.
Pamiętaj, że wydajność podajnika w dużej mierze zależy od frakcji węgla i ilości podziarna i nadziarna. I jak będziesz miał dużo miału (jak np. w energo premium+ lub w popularnym) to potencjał może wynieść nawet ponad 2 kg więcej niż w przypadku innego węgla np. u mnie było 14.16kg/h dla premium+, a przy KGM29 wychodziło 11.67kg/h.

Jeśli ważysz ostatnie kilka kilogramów i porównujesz to ze wskazaniami na sterowniku to źle robisz bo podajnik na każdy swój obrót podaje de facto więcej węgla przy pełnym zasobniku, a mniej jeśli zostało raptem kilka kg w zasobniku.
Ja też na początku o tym nie wiedziałem i zbyt często kręciłem tym potencjałem, i jak nie w tę to w tamtą stronę zawsze się nie zgadzało.

Najlepszy sposób na ustawienie potencjału:
1. najpierw ustalasz sobie poziom zero dla węgla w zasobniku, np. w miejscu łączenia się zasobnika z podajnikiem;
2. w momencie gdy węgiel osiągnie ten poziom (lub wcześniej opróżnisz zasobnik do tego poziomu) to zasypujesz go całymi workami (np. jeśli kolejny nie wejdzie cały to nie syp z niego nawet garści), natomiast w sterowniku ustawiasz wartość wyższą o 25kg, czyli jak wsypałeś 5 worków po 25kg to na ekranie ma być 150kg. ...dziwne? czytaj dalej 😉
3. do momentu zużycia węgla do poziomu zero nie kręć potencjałem ani nie zmieniaj czasu podawania, bo to może przekłamać wynik;
4. w momencie osiągnięcia stanu zero w zasobniku sprawdzasz stan wirtualny na sterowniku i liczysz:
stan kg na sterowniku - liczba którą wklepałeś przy pełnym zasypie waga zasypanego węgla = x
x to w naszym wypadku liczba różnicy kg pomiędzy sterownikiem a zasobnikiem i bez względu na to czy jest dodatnia czy ujemna to nic w niej nie zmieniasz, tylko dalej liczysz:
x / waga wsypanego wcześniej węgla * obecny potencjał na sterowniku + obecny potencjał na sterowniku = nowy prawidłowy potencjał. 🤩

Przykładowo:
Mamy stary potencjał 13.1kg/h który jest za duży, więc sterownik pokazuje zero, a w zasobniku jest jeszcze sporo węgla.
Wybieramy go do naszego poziomu zero, wsypujemy 5 worków po 125kg, a w sterowniku ustawiamy aktualny stan na 150kg.
Gdy poziom węgla opadnie do naszego poziomu zero, to sprawdzamy stan na sterowniku. Wyświetla 13kg. No to liczymy:
13 - 150 + 125 = -12  czyli o tyle kg więcej przekłamuje liczydło w sterowniku.
Dalej liczmy:
-12 / 125 * 13.1 + 13.1 = 11.84 to nasz nowy prawidłowy potencjał do ustawienia na sterowniku.
I tu pojawia się problem bo nie wiadomo czy wpisać 11.8 czy 11.9, bo można wpisać z dokładnością do pełnej wartości dziesiętnej.
A zatem poróżniamy te -12 o dodatkowe pół kilograma (bo liczydło wyświetla tylko pełne kg) i jeszcze raz liczymy:
-12.5 / 125 * 13.1 + 13.1 = 11.79 czyli wpisujemy potencjał 11.8kg/h i voila będzie dobrze. 🙂

I jeszcze gwoli wyjaśnienia. Faktyczna waga w poszczególnych workach może być nieco różna, ale równie dobrze może też być różna ilość nadziarna i podziarna, więc wydaje mi się, że nie mamy wpływu na to i wynikającą z tego rozbieżność kilograma czy dwóch pomiędzy wskazaniem sterownika i stanem faktycznym.
Ale w samą rurę ze świdrem + kołnierz nad nim wchodzi około 2.5 do 3kg (przynajmniej u mnie), więc nawet gdy sterownik przekłamie nawet o 2kg to nikomu nie wygaśnie. 😉 

 

PS.
Mam problem ze zbytnim zapopielaniem się palnika. Oczywiście popiół bardzo luźny bez spieków.
Jakie macie sposoby? Dodmuch przy podawaniu czy okresowy przedmuch palnika?

Edytowane przez Dozy
literówka, dopiska i takie tam ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uupppssss... Przepraszam za błąd w przykładzie. Odświeżyłem stronę i przypadkiem dojrzałem się, że sam się pogubiłem na tym przykładzie 😅
 

Godzinę temu, Dozy napisał:

A zatem poróżniamy te -12 o dodatkowe pół kilograma (bo liczydło wyświetla tylko pełne kg) i jeszcze raz liczymy:
-12.5 / 125 * 13.1 + 13.1 = 11.79 czyli wpisujemy potencjał 11.8kg/h i voila będzie dobrze.

A zatem dodajemy pół kg do tych -12, czyli wyjdzie -11.5 ...dlaczego?
Ponieważ gdy na sterowniku było 13kg, a liczydło pokazuje tylko pełne kilogramy, więc równie dobrze mógł on "zataić" np. 98 setnych kilograma, a więc uśredniając to do 0.5kg liczymy od nowa:
13.5 - 150 + 125 = -11.5
i dalej:
-11.5 / 125 * 13.1 + 13.1 = 11.89
 czyli wpisujemy potencjał 11.9kg/h i voila będzie dobrze. 🙂

 

Wiadomość do Moderatora:
Proszę edytować poprzedni mój post, zastępując zacytowany tekst tym tekstem pod cytatem, a tem akapit z uppsss usunąć.
Mam nadzieję, że nie namieszałem i wiadomo o co chodzi. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ustawiałem według wzoru zamieszczonego na filmiku kolego z tego forum.  Trzy zasobniki węgla i było ustawione. 

 

 

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Panowie może coś podpowiecie. Palę peletem na sv200n sterownik skzp-5 dmuchawa 37watt z hallotronem kocioł 10kw.Dotychczas paliłem certyfikowanym pelletem i było wszystko ok.Mój szwagier kupił peleciarkę i robi pelet sam oczywiście same trocinIMG-20220213-WA0006.thumb.jpeg.66f04329b458ebdfb39105cb9a12eca4.jpegy bez dodatków.Ucieszony że będzie teraz tanio wziąłem od niego 250kg na próbę.Jest problem bo bardzo się spieka,robi się taka zgorzel. Moje nastawy to potencjał 4.2kg na godzinę kaloryczność 19mj dmuchawa min 1050 Max 1650.Nastawy odpowiadają Tak jakbym miał ustawione min 20% Max 38. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie tanio nie zawsze znaczy lepiej. 

Przytoczę tutaj pewne porównanie opłacalności opału:
KGM29 za 1509zł czy Buffalo extra strong za 1444zł? Po zrobieniu prostej kalkulacji ilości energii z węgla w stosunku do ceny (z wysyłką) wynik przedstawia się następująco: za 1zł będzie 5.48kWh z KGM, a z Buffalo 5kWh. ...mała różnica? Z całej tony to będzie 8277kWh albo 7222kWh. Czyli lepiej kupić droższy opał i mieć dużo więcej energii.

I tu się sprawdza przysłowie, że tanie mięso psy jedzą. 🙂

Byłeś szczęśliwy, że tanio opał kupiłeś, to teraz masz problem w palniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby była różnica w cenie 60 zł to bym nie szukał alternatywy.Widziałem z czego jest pellet robiony bo byłem przy tym .Pellet którym paliła dotychczas kosztuję 1550.za 975kg.Szwagier sprzedaje po 1000zł 1tona.Czekam na podpowiedź czego spróbować aby spiek weliminować  lub zmniejszyć ich ilość

IMG-20220213-WA0010.jpeg

IMG-20220213-WA0012.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuję gdzieś był już taki temat na forum i opisany podobny problem. Stanęło na tym że trocina do produkcji peletu była zanieczyszczona drobinkami materiału ściernego ze ściernic używanych do obróbki drewna. Zapytaj szwagra skąd ją pozyskuje i czy wykonują tam obróbkę ścierną drzewa.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie coś w trocinie jest i topi się. Tak jak napisał wyżej kolega dowiedz się skąd jest trocina, z jakich procesów jest pozyskiwana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowicjusz ładuje z kopyta i od razu podsuwa cenne sugestie. Brawa dla @Rons-a. 👏👏👏

  

2 godziny temu, jolal napisał:

Jakby była różnica w cenie 60 zł to bym nie szukał alternatywy.Widziałem z czego jest pellet robiony bo byłem przy tym .Pellet którym paliła dotychczas kosztuję 1550.za 975kg.Szwagier sprzedaje po 1000zł 1tona.

 

 

Co to jest 60zł? Za sam transport lokalne składy potrafią śpiewać dwa razy tyle.
A czy szwagier jest vatowcem? Jeśli nie, to cena powinna wynosić 813zł. 😄😉

Edytowane przez Dozy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie pijesz?

A czy ty wykupiłeś tutaj jakiś abonament, że jesteś teraz taki rozczarowany i wylewasz swój żal?

To jest forum człowieku, a nie kancelaria doradcza.
Tutaj każdy pisze jak chce, o czym chce (oby tematyka była zgodna) i odpowiada na pytania bądź komentuje wypowiedzi, które chce.

Jeśli ktoś ci bezinteresownie doradzi, bądź mu wdzięczny. Ale nie oczekuj, że każdy będzie się przejmował twoim opałem.

Zarówno na ziemi jak i w internecie obowiązuje zasada:
Umiesz liczyć? Licz na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pewnej granicy można zejść z nadmuchem  oby nie brakło mocy na palniku , wtedy można podratować  jeszcze sytuację mieszanką pellet z ekogroszkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę racjonalnego wytłumaczenia palenia pelletem. Nie dość, że cena za paletę opału droższa, to jeszcze brakuje na niej 25kg do pełnej tony.

Obliczmy to inaczej:
Niech ta kaloryczność pelletu osiągnie nawet 20GJ/T, to z 975kg wychodzi 19.5GJ za 1499zł czyli za złotówkę masz 3.61kWh.
Przy węglu o uśrednionej kaloryczności 27GJ/T za 1240zł wychodzi 6,04kWh za 1zł.

Argumenty ekologiczne w ogóle do mnie nie przemawiają. Jest jeszcze wiele kopciuchów, które poprzez nieumiejętne palenie codziennie potrafią emitować dym czarny jak z pożaru opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehehe

 

Mi spokojnie 40GJ wystarczy na cały sezon grzania!
image.png.ca1a51671518362723857db87dcd5954.png 

Edytowane przez o6483256
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Dozy napisał:

Nie widzę racjonalnego wytłumaczenia palenia pelletem. Nie dość, że cena za paletę opału droższa, to jeszcze brakuje na niej 25kg do pełnej tony.

 

Wspominałem wcześniej, mam 5 worków karlika na testy. W suchej kotlowni po dwóch miesiącach w każdym worku 24 kg. Przy zakupie bylo po 25. Jak to mówią czas to pieniądz...... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, może ktoś z Was ma jakiś pomysł. Kocioł 9 KW u mojego brata z SV200. Do tej pory czyli dwa sezony wszystko było git. Do dzisiaj. Dzwoni do mnie brat, że grzejniki zimne. Przyjeżdżam na miejsce, no rzeczywiście nie pali się. W popielniku popiół i niespalony węgiel. Myślę sobie pewnie wiatr kominem wyciągnął żar, zdarza się (nie ma tam RCK, a ciąg jest bardzo dobry). Właśnie upływa 7 próba i nie mogę rozpalić dziada. Nawet drewienka się tylko trochę nadpalają. Jasne czasem się zdarzyło, że za pierwszym razem coś nie pykło, ale wszystko z wyjątkiem węgla było spalone. Teraz nawet na próbę podpałka biała i papier dołożony do zestawu startowego się nie spaliły. Dwa dni temu czyściłem palnik i po tym czyszczeniu elegancko się odpaliło. Dzisiaj jest tragedia, nigdy tak jeszcze nie miałem. Uchyliłem nawet drzwiczki wyczystki przy przewodzie kominowym. Ciągło tam kosmicznie, żadnego rezultatu w kotle. Zostaje mi jeszcze raz wyczyścić palnik i myślę zdemontować wentylator. Może tam coś jest przytkane (wiatr wieje z palnika, ale jestem tak zdesperowany, że spróbuję). Czy sam tak silny wiatr może być powodem braku możliwości rozpalenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na silny wiatr. Do rozpalania najlepszy pelet wymieszany z węglem drzewnym, polać rozpałką do grila. Mi dmuchawa co chwilę staje bo hallotron głupieje z tego huraganu. 

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasuń przysłonę na dmuchawie. Ewidentnie zdmuchuje płomień. Zostaw troszkę otwartą aby był dostęp tlenu.

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza mieć najpierw przysłonę. RMS 120 AL w obu kotłach jakie obsługują takowej nie posiadają. Zrobić jakąś sztukę i zasłonić część kratki od wentylatora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.