MPM Kocioł MPM DS WOOD

[maracz]

Tu nie chodzi o wychładzanie spalin, chodzi o dopalenie palnych gazów w gorącej, ceramicznej, najlepiej izolowanej np od płaszcza wodnego komorze ich dopalania. Oczywiście do tego musi jeszcze być podana odpowiednia dawka tlenu. 

[Matejko1]

@maracz Najwięcej wątpliwości mam o tą izolację od płaszcza wodnego w HG. Na schemacie Atmosa ta izolacja od płaszcza wodnego wygląda na bardzo słabą - jeśli chodzi o komorę spalania to taką tylko częściową . Następnie palnik jest otoczony płaszczem wodnym. I do tego dno komory zasypowej jest wychładzane przez płaszcz wodny - trochę tak jakby był tam ruszt wodny (choć przykryty ceramiką).

Edytowane 6 Grudnia przez Matejko1

[maracz]

Nie wiem jak jest w atmosie, nigdy sie nie przyglądałem, ale moim zdaniem nalezy robić wszysko żeby w kotle HG i nie tylko, komorę dopalania gazów zabezpieczyć przed mozliwością jej wychładzania. 

[PioBin]

Godzinę temu, Matejko1 napisał(a):

Tutaj jest przekrój Atmosa AC25S:

Ceramiczna komora nawrotna. Czy ja cos zle widze?

[carinus]

@Matejko1Świat kotłów HG na Atmosie się nie kończy.

[PioBin]

Co by tu jeszcze wymyślić żeby MPM wyciaglnac w górę na forum?

[carinus]

@PioBin To już leży tylko w gestii producenta.

[PioBin]

@carinus tak tak no oczywiste przeciez haha.

 

 

[AO49]

Parę postów wstecz  Kol @szpenio napisał tak : ,, To ma sens, bo do bocznego palnika, to trzeba by siedzieć w kotłowni i kociubą żar podpychać, żeby to czysto i sprawnie zgazowywało opał.'' I to mnie trochę zdziwiło, ale spróbowałem tej metody z podgarnianiem żaru pod bramkę i stwierdzam, że to ma sens. Bo PP ma odsłonięte otwory przy drzwiczkach i łatwiej wsad się rozpala. Jedyny problem to, to żeby trafić z podkładaniem, gdy jest odpowiednia ilość żaru, żeby zasypać bramkę.  

Pozdrawiam 

[Piecuch19]

Zmniejsz/wyrównaj nadmuch PP to nie będzie się wypalać miejscowo i nie będziesz musiał dopychać pod palnik.

[AO49]

Kol @Piecuch19 to dopychanie pod palnik odbywa się tylko, gdy zakładam nowy wsad i wtedy pozostały żar staram się umieścić w samej bramce. W trakcie palenia nie mam potrzeby podgarniania, bo wsad szczególnie brzozowy osuwa się bardzo dobrze i równomiernie, ale dzięki za radę.

Pozdrawiam 

[szpenio]

A ja przypomniałem sobie o dziurce/śrubce w górnych drzwiczkach 🙂 . Temat kilka razy wałkowany w tej ponad dwustu stronicowej opowieści, ale jakoś nie widziałem różnicy i nie wykręcałem tej śrubki.  Ostatnio zauważyłem, a właściwie wywąchałem, że sznur zaczyna przepuszczać i miałem już go wymieniać, ale wykręcenie śrubki zlikwidowało całkowicie przesiąkanie dymu, jest ruch powietrza w komorze załadowczej w kierunku palnika i smród już tak nie napiera na uszczelkę. Ale jest pewna zależność, klapki powietrza wtórnego nie mogą być za bardzo otwarte, bo wtedy potrafi dym wyłazić przez tę dziurkę. A najbezpieczniej jest wykręcać tę śrubkę, gdy kocioł jest już ustabilizowany, czyli po rozpaleniu.

[Lucjan92]

Lubię wykręcić sobie tą śrubkę przy dębinie gdy oparami swymi smoli ścianki załadunku, co skumulowane z ciasno docietym towarem gwarantuje wieszanie.

Przy niskim kominie jak u mnie zauważam efekty na plus, ale na granicy placebo bo wzrosty o 1 czy 2 st. Na piecu

Wywala dymek gdy kociołek Furkocze jakby chciał odfrunąć, czyli prędkość gazów duża, PW na max i w rytm tych mikro wybuchów gazu idzie z dziury dym jak z lokomotywy. Tylko sam się tak nie rozpędza, muszę mu napchac "manualnie" żaru na palnik np przy dokładaniu, ale po chwili przechodzi.

Mimi to często odsłaniam dziurkę widząc jej proczyszczące działanie na komorę załadowczą, nie zauważyłem zadymionej kotlowni jeszcze, czyli palnik mocniej ciągnie niż dziurka wypycha 

Edytowane 21 godzin temu przez Lucjan92

[szpenio]

Jednym słowem, ta śrubka, to sprawdzian, czy powietrza wtórnego nie jest za dużo, bo przecież po rozpaleniu, kocioł nie może furkotać jakby chciał odfrunąć, ma być spokój i delikatny syk palnika.

[AO49]

No niestety moja 14 z górnym załadunkiem nie ma śrubki, ale ma wizjer i chyba będę musiał to sprawdzić, czy podobnie zadziała .

Pozdrawiam 

[carinus]

Na pewno zadziała. Ja mam dospawaną nadstawkę na górny zasyp, zrobioną jeszcze za czasów gdy potrzebowałem pojemniejszego zasypu dla węgla i teraz mam z boku nadstawki wycięty wlot powietrza nad zasyp. Na początku miałem zwykłą klapkę do regulacji, teraz zrobiłem dodatkową obudowę kanału z przepustnicą od jakiegoś samochodu na końcu, do regulacji.

[AO49]

Kol @carinus a może zrobił byś foto

Pozdrawiam 

[Piecuch19]

@AO49 Ty lepiej tego nie rób bo zadymisz kotłownie. Palący drewnem na bufor mogą nie zauważyć że od podawania powietrza górą bardziej rozpala się wsad, bo im się wsad spala szybko. Przy paleniu ciągłym bez bufora widać to bardzo dobrze ( widać wzrost temperatury na kotle i zadymianie kotłowni - nie na początku palenia tylko później). Poza tym podawanie powietrza górą zmniejsza siłę  zasysania powietrza z pod rusztu i nie sprzyja prawidłowemu zagazowaniu opału w atmosferze beztlenowej. 

13 godzin temu, Lucjan92 napisał(a):

PW na max i w rytm tych mikro wybuchów gazu idzie z dziury dym jak z lokomotywy. Tylko sam się tak nie rozpędza, 

Te mikro wybuchy to zapalanie się wsadu w komorze zasypowej od nadmiaru powietrza i poddymianie na kotłownie ( tlenek węgla też tamtędy ma ujście zamiast spalić się w palniku).  Podobnie jak otwieracie drzwiczki zasypowe i  fuknie/zapali się wsad od dopuszczenia gwałtownie powietrza do zasypu zgazowanego opału ( @maronka na swoim filmiku dobrze pokazywał jak otwierać drzwiczki zasypowe żeby nie dymiło/ nie zapalał się gwałtownie zasyp). Przy zagazowaniu opał w komorze zasypowej nie powinien się palić tylko zgazowywać, od warstwy żaru na ruszcie, a płomień tylko w palniku ( nie w komorze zasypowej - bo będzie dym z komina i gówniane spalanie). Jak spaliny przejdą przez warstwę żaru i zapalą się dopiero w palniku to żadnego dymu nie będzie, a spalanie będzie efektywne, czyste bez sond i innych gadżetów niezależnie od użytego gatunku opału ( wszystko się spali). Dlatego odradzam podawanie powietrza od góry, ale każdy może poeksperymentować ( czujnik czadu wskazany w kotłowni żeby nie ubyło forumowiczów, bo przy zmianie/obniżeniu ciągu tam jest ujście). 

Przy prawidłowym zgazowywaniu drewna czy węgla ten kocioł jest naprawdę oszczędny. A jak spala się wsad jak na ognisku to jak wszystkie dolniaki.  

@carinus zapomniał dodać że miał kanał na to powietrze pod samą przegrodę, a to zmienia diametralnie podawanie powietrze od góry przez zasyp, a od góry, ale pod palnik. No i że miał bufor, więc wsad z drewna spalał szybko - mógł nie zauważyć różnicy.

Edytowane 7 godzin temu przez Piecuch19

[maracz]

Ja tu czekam już od pół roku na czysto spalający kocioł bez sondy. Skoro można czysto bez tego gadżetu, to gdzie przykłady? 

Edytowane 3 godziny temu przez maracz

[carinus]

@maracz Tu nie rozchodziło się o czysto spalający kociołek, tylko o sprawność spalania. Można mieć sondę i czysto spalający, albo bez sondy i trochę sadzy z 2% stratą sprawności cieplnej.

@Piecuch19 Kiedyś miałem ten kanał zrobiony z kawałka dogiętej blachy, ale już dawno tego nie używam. To były czasy spalania węgla, teraz powietrze idzie normalnie przez cały zasyp. Tak jak pisałeś wcześniej, trzeba pilnować proporcji podawania powietrza góra-dół, bo zdarzały się fuknięcia dymem w górnej części, szczególnie kiedy jest równowaga. Teraz mam do przepustnicy założoną rurę PCV 50mm i nawet gdyby coś fuknęło, pojemność rurki i zasyfonowanie przelotu nie pozwala na zadymienie. Docelowo ta rura ma być wypuszczona na zewnątrz i kocioł będzie pracować z ,,zamkniętą komorą spalania''. Zapomniałem dodać że czas spalania wsadu niezmiennie wynosi ok. 4 h jak bym nie kombinował z podawanie powietrza.

Edytowane 2 godziny temu przez carinus

[maracz]

@carinus w takim razie, co oznacza według Ciebie czyste spalanie w kotle? 

[carinus]

@maracz Spalanie całkowite.

[Piecuch19]

Czyste spalanie to jak się nie dymi z komina i wymiennik jest w miarę czysty. Inaczej czysty będzie u kogoś kto lata ze zmiotką po każdym przepaleniu, a inaczej po tygodniu czy 2 palenia. Jednak wg. mnie wymiennik, a konkretnie jego zapylenie powinno być w kolorze popiołu. Jak wymiennik jest biały, a popiół taki nie jest - to świadczy o dopaleniu na jego powierzchni tego co wcześniej na nim osiadło ( popiołu nie da się dopalić na biało). Można to zauważyć przy paleniu od góry w śmieciuchu  - najpierw w pierwszej fazie odgazowania opału wymiennik jest czarny, a potem w drugiej fazie spalania koksu/skoksowanego drewna czy węgla robi się nienaturalnie biały. Ale to moje zdanie ( widziałem to w obu fazach kiedyś i sceptycznie podchodzę do białych wymienników ) i nie każdy musi się z nim zgodzić. @maracz przykładów wiele pokazywałem na filmikach - jaki płomień ? jak się pali? - w różnych fazach palenia ( filmy nie są usunięte możesz pooglądać).

[carinus]

Tutaj wchodzi w grę jeszcze dodatkowe dopalanie gazów palnych. Sonda pozwala na dawkowanie powietrza w granicach stechiometrii z lekkim nawet nadmiarem tlenu. Wtedy mamy z założenia jakąś gwarancję ze tlenu wystarcza na dopalenie wszystkiego co powinno się spalić. Ale czy się spaliło, to zależy od warunków spalania, a to już druga para kaloszy.

Edytowane 2 godziny temu przez carinus

[maracz]

Dla mnie czyste spalanie to takie, kiedy pozostałościami po spalaniu za palnikiem, jest tylko lotny popiół(ilość nieważna) . Inna sprawa że nikt z nas, amatorów nie jest w stanie sprawdzić tego co ulatuje wtedy kominem. 

Co możecie powiedzieć o spalaniu w mpm, w którym tak wygląda dolna wyczystka?