Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

dziękuje wszystkim za rady, będę teraz każdą pokolei próbować. Dziś sprawdziłem czy faktycznie klapka krótkiego obiegu opada i tak jak wcześniej myślałem u mnie działa bez zarzutu i swobodnie opada, nawet dzisiaj specjalnie jak sie paliło w piecu to sprawdzałem (jak radziliście). Nawiew w piwnicy jest i nawet go wcześniej powiększyłem bo przypuszczałem, że może to byc jedna z przyczyn nieodpowiedniego palenia sie w piecu. Jutro sprawdzę jak sie pali z wyciągniętą szamotką i jutro lub pojutrze wyczyszczę dodatkowo komin- może w tym będzie jakaś przyczyna. Piec wydaje mie sie, że sie już wypocił bo sie z niego nie leje. Palę ciągle, nie przepalam, od dobrego miesiąca. Jak dzisiaj wyliczyłem spalałem tak na dobę około 30 kg węgla (ale to razczej wynikało bardziej z tego, że węgiel sie kisił). Na początku miałem wrażenie, że węgiel sie spiekał i faktycznie sie zawieszał. Od 4 dni nie mam narazie odpukać tego problemu z zawieszaniem sie opału, somoistnie opada. Obecnie klapka PP jest otwarta na3,5 cm mierząc od dolnej krawędzi. Dzisiaj tak dla testów co 15 minut schodziłem do piwnicy i rusztowałem i potych zabiegach temp. wzrosła z 42 do 48,50 stopni a gdy przestałem to robić to od razu temp. spadła tak do 44 stopni i przypuszczam, że obecnie jest jeszcze niższa (dopiero jutro sprawdze jak wrócę do domu). Jeszcze raz dziekuję za rady. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Sprawdź jeszcze, czy ten węgiel, Marcel, nie spieka się w jeden kawałek, wtedy powietrze nie może się przecisnąć przez niego.  Jak tak się dzieje, to spróbuj to rozbijać. Najlepiej spalać go z dodatkiem płomiennego. 

Edytowane przez genab
Opublikowano

Na 100% ten Marcel po kilku minutach palenia jest w jednym kawałku a powietrze omija  tą "kluchę" bokami  i przez to się nie chce palić. 

Opublikowano

Sprawdź jeszcze, czy ten węgiel, Marcel, nie spieka się w jeden kawałek, wtedy powietrze nie może się przecisnąć przez niego.  Jak tak się dzieje, to spróbuj to rozbijać. Najlepiej spalać go z dodatkiem płomiennego. 

Dlatego spróbuj podać powietrze przez ruszt pionowy. Powód taki jak kolega wyżej napisał. Pali się większa ilość węgla, ale nie ma zawiechy. Ja mam miarkownik na drzwiczkach od rusztu pionowego i zapchany ruszt mnie nie interesuje, może być zapchany  :) . Jak za często będziesz rusztował to dużo małych koksików pójdzie w popielnik i albo odsiewanie albo strata. A to przecież, kasa i ciepło!!! 

Opublikowano

Piko, ja co kilka dni czekam aż zostaje niewiele żaru i porządnie go przegrzebuję i odpopielam. Po ciągłym paleniu trochę się tego zbiera. Jaki masz sort tego węgla, może za gruby.

Opublikowano

Witam,

 

 Jakim "rozmiarem" węgla lepiej palić w MPMie? Zauwarzyłem że ktoś pisał że pali groszkiem, orzech też jest raz większy raz mniejszy. Czy mniejszy sort wychodzi oszczędniej? Stałopalność się nie skraca?

 

Pozdr

Opublikowano

zasilanie jest na górze + z boku uzgadniane z producentem

Opublikowano

Zasilanie jest pomiędzy klapą załadowczą (kocioł ładowany od góry), a klapą wyczystki. Ważne jest żeby fachowiec dobrze instalacje poprowadził w tym miejscu, aby nie kolidowało z otwieraniem.

Opublikowano (edytowane)

Cześć,
Ja,również mam kocioł mpm 28-32 od miesiąca i bylem bliski wyniesienia go z kotłowni. W mojej ocenie przy standardowej budowie palnika i rusztu jest niewystarczający strumień (szybkość przepływu) powietrza przez palenisko.

Po przesłonięciu palnika dwoma polówkami cegieł (zwykłych, ręcznie formowanych) od strony zasypu, czyli zmniejszeniu go o połowę powstała większa warstwa żaru i spalanie za pomocą miarkownika ciągu odbywało się prawidłowo. Jak wczoraj rozpadła mi się jedna cegła to spalanie nie powiodło się.

Wydaje mi się, że to działa podobnie jak w odkurzaczu z rozszerzoną końcówką (końcówka nie ciągnie tak jak sama rura.

Być może samo zmniejszenie już w palniku jak napisał/pokazał Kolega Sarmata w poście #1397 daje podobny efekt. Dziś to sprawdzę.

Wyjmowałem szamot obniżający szczelinę i mi to nic nie dało.

 

Pozdrawiam i życzę wiele cierpliwości do mpm'a, również sobie

Edytowane przez Rysio1478
Opublikowano (edytowane)

Witam,

dziękuje wszystkim za rady, będę teraz każdą pokolei próbować. Dziś sprawdziłem czy faktycznie klapka krótkiego obiegu opada i tak jak wcześniej myślałem u mnie działa bez zarzutu i swobodnie opada, nawet dzisiaj specjalnie jak sie paliło w piecu to sprawdzałem (jak radziliście). Nawiew w piwnicy jest i nawet go wcześniej powiększyłem bo przypuszczałem, że może to byc jedna z przyczyn nieodpowiedniego palenia sie w piecu. Jutro sprawdzę jak sie pali z wyciągniętą szamotką i jutro lub pojutrze wyczyszczę dodatkowo komin- może w tym będzie jakaś przyczyna. Piec wydaje mie sie, że sie już wypocił bo sie z niego nie leje. Palę ciągle, nie przepalam, od dobrego miesiąca. Jak dzisiaj wyliczyłem spalałem tak na dobę około 30 kg węgla (ale to razczej wynikało bardziej z tego, że węgiel sie kisił). Na początku miałem wrażenie, że węgiel sie spiekał i faktycznie sie zawieszał. Od 4 dni nie mam narazie odpukać tego problemu z zawieszaniem sie opału, somoistnie opada. Obecnie klapka PP jest otwarta na3,5 cm mierząc od dolnej krawędzi. Dzisiaj tak dla testów co 15 minut schodziłem do piwnicy i rusztowałem i potych zabiegach temp. wzrosła z 42 do 48,50 stopni a gdy przestałem to robić to od razu temp. spadła tak do 44 stopni i przypuszczam, że obecnie jest jeszcze niższa (dopiero jutro sprawdze jak wrócę do domu). Jeszcze raz dziekuję za rady. Pozdrawiam

Hejka. Najłatwiej jest zmienić opał. Kup w jakimś markecie worek brykietu,groszku czi innego opału i będziesz wiedział co i jak. Twój piec powinien bezproblemowo dać radę ogrzać twój dom. Ja mam 215m (bez piwnicy)Piec 14 z palnikiem od 10.  Palę sosną z niesortowanym groszkiem i zmniejszyłem  jeszcze ruszta o 1/3. Przy takich temp wszystko ładnie działa i pali :). A  piec jest pozamykany (powietrze ).  Teraz mam pytanko czy nie za dobrze to się pali. Wczoraj zajrzałem i mój płomień był niebieski czyli  gorący. Tylko czy nie za gorący ?? Normalnie ma barwę, różne odcienie żółtego,gdzieniegdzie niebieskie płomyki tylko. Czytałem gdzieś że taki niebieski ,to też nie za dobrze dla kotła. Fakt że tyczyło się to chyba z podajnikiem,jak to się ma do dolniaków? Filmik aż nagrałem ;) 

Palę równo tydzień w tym kotle i jeszcze nie otwierałem wyczystki ,ciekawe co tam się dzieje :D Edytowane przez Gredy
Gość witek1234
Opublikowano

Witam,

użytkuję piec MPM DS 12-14 KW od około miesiąca i jestem jak na razie średnio zadowolony. Mam problem z uzyskaniem wyższej temperatury niż 60 stopni, a wszystko to przy otwartych dolnych drzwiczkach. Jak już zamknę drzwiczki i piec ma chodzić na samym miarkowniku z użyciem klapki to automatycznie temperatura spada tak do 44 stopni a zdarza się ze jeszcze niżej. Miarkownik mam ustawiony na 80 stopni, zakładałem również, że może miarkownik mam źle skalibrowany wiec zwiększałem temperaturę na miarkowniku do 90 stopni to chwilowo temp. wzrastała o 2 stopnie a następnie znów opadała. Instalacja stara, grawitacyjna. Opał to węgiel groszek z KWK Marcel. Do ogrzania ponad dobre 200 m2, dom nie ocieplony, dawna tzw kostka. Ogólnie w domu ciepło przy aktualnych temp. ale w zimę to może już nie wystarczać. Próbowałem jak ktoś tu pisał podawać powietrze z góry ale też to lichawo wyglądało. Przez moment paliło się dobrze ale potem historia znów sie powtarzała jak wcześniej pisałem. Tak się zastanawiam czy to nie wina rusztu,który źle podaję powietrze, Dodam, ze komin ponad 10 m wysokosci, b. dobry ciąg. Proszę o pomoc!

 

Piko,Koledzy dobrze ci radzą,wg mnie problem jest z kalorycznym węglem.Ja gdy paliłem Staszicem,miałem taką sytuację że kocioł po rozpaleniu nabierał szybko temperaturę ale po godzinie objawy takie jak u ciebie,temp. nie rosła, w popielniku zanikający blask płonącego węgla. Brałem ożóg i wkładałem go w węgiel od góry i poruszałem w górę i dół.Słychać było jak paliwo się osuwa i kocioł dostaje cug.Zrób tak jak ja,powinno pomóc.To najszybszy i najprostszy sposób na spiekający się węgiel.No i żeby unikać takich problemów,trzeba mieszać z węglem płomiennym.

Opublikowano

No pięknie jak w HG, a jak to zrobiłeś?

Opublikowano (edytowane)

Gredy zmieniałeś coś w palniku po zakupie pieca czy jest to oryginalni palnik z 10kW zamontowany do 14kW. 

Ile minut po rozpaleniu był taki płomień i czy taki kolor miałeś na drewnie?

Palisz na miarkowniku czy ręcznie ustawionej szczelinie, przy jakich temperaturach na kotle?

Edytowane przez pigeon8
Opublikowano (edytowane)

@drewniak mniej wiecej tak to wyglada jest to wersja beta ;p na ta chwile dysza 2,5x16

post-45092-0-90877500-1450561101_thumb.jpg

Edytowane przez rumunn9r
Opublikowano

Gredy zmieniałeś coś w palniku po zakupie pieca czy jest to oryginalni palnik z 10kW zamontowany do 14kW. 

Ile minut po rozpaleniu był taki płomień i czy taki kolor miałeś na drewnie?

Palisz na miarkowniku czy ręcznie ustawionej szczelinie, przy jakich temperaturach na kotle?

Hejka, Palnik jest oryginalny od 10kw,nic nie zmieniałem. Dzisiaj też był podobny płomień,tylko badziej na środku palnika. Pojawia się po paru godzinach palenia,jak się wszystko dobrze nagrzeje. Miarownik praktycznie zamknął  dopływ powietrza,uchylony od spodu ,może na 3mm. Otwarta była klapka na zasypie.  Hmm ciężko powiedzieć czy na drewnie ,na tą chwile mieszam wszystko ,łącznie z pozostałościami po remoncie. Głownie to węgiel (ruski groszek za 550 ;) ) z sosną,ale i tektury też trafiają do dobrego rozpalenia ;). Miarownik ,kupiony razem z piecem (regulus) U mnie działa super , temp ładnie trzyma ,trochę przekłamuje ,bo ustawione mam 70 a trzyma 60-65. Komorę spalania na tą chwile zmniejszyłem,dociętymi, dwoma kawałkami kostki brukowej(Szamot już kupiony)  ;) Zasłaniają jeden ruszt. Tylko nie wiem czy dążyć do takiego koloru płomienia, czy nie szkodzi to kotłowi ? Przypuszczam że jeśli zmniejszył bym  jeszcze po bokach palenisko,ograniczając powierzchnie spalania a zwiększając ilość powietrza. Temperatura spalanego opału powinna jeszcze wzrosnąć. Tak przynajmniej mi sie wydaje :)

Rumunn9r imponujące płomienie ;)

Tylko czy dążyć do czegoś takiego ?? Jest to opłacalne ?Jakie zużycie masz opału przy takim paleniu? Co ogrzewasz? Rozumiem że Twój piec wspomagany jest dmuchawą ? Czym wtedy paliłeś, czy cały czas tak wygląda spalanie w twoim piecu,czy tylko podczas pracy dmuchawy ??  W kotłowni masz jak w kokpicie samolotu :/ Osobiście wolę,sprawną prostotę :) 

Opublikowano

Gredy ,ten kolor płomienia czy dobry to trudno powiedzieć, pomieszane paliwo .Raczej lepszym wskaźnikiem jest temp. spalin, im wyźsza tym lepiej.

Rumunn9r, czy strzałki pokazują że z komory załadowczej też płomienie przechodzą przez ściankę przegrody do wymiennika?. Zrobiłeś jakby podwójny ruszt? Czy ta ścianka z blachy bokami nie puszcza dym do wymiennika?

Opublikowano (edytowane)

@drewniak rysunek jest ori od producenta patrz tylko na strzalki paintowe ;).  Blacha jest szczelna trzyma sie na katownikach na nich jest sznur szklany i do nich jest przykrecona przegroda ,jak nagrywalem filmik spaliny byly okolo 230*C. Pale jedynie odpadami debowymi pale tak od czwartku i jest widoczne mniejsze spalanie, dziennnie spalam dwa zasypy wczesniej jak mailem dolniaka to tez tak wychodzilo ale komora zaladowcza byla sporo wieksza. W rzeczywistosci ogien jest bardziej różowy .

@gredy czy oplacalne to sie okaze na dluzsza mete jak beda mrozy ,ogrzewam C113L z muratora ,dmuchawa chodzi non stop na okolo 50% z tym ze jak szamot sie rozgrzeje to wystarcza 10% (ledwie sie kreci)  jest to potrzebne bo bez niej plomienie sa leniwe i brak im temp. na ta chwile w kotlownik jest tylko sterownik st40 szkoda ze bez pid bo trzeba recznie ustawiac dmuchawe, bez tych kabelkow (arduino) ale wruce do tego jak zbuduje regulator obrotow przez PWM atmegi na U2008 wtedy went bedzie sterowany na podstawie temp. spalin

Edytowane przez rumunn9r
Opublikowano

A jakie wymiary ma teraz komora załadowcza?

Opublikowano

wrzuce jak bede rozpalal wieczorem ;) dodam ze jest mala ;p jak ten typ sie sprawdzi to na wiosne pozegnam sie z rusztem wodnym i calosc pojdzie na dol a komora bedzie wieksza

Opublikowano

Jeszcze Cię pomęczę pytaniami: jak przymocowane są kątowniki ,do których jest przykręcona blacha,przyspawane są do kotła?. Ja jakoś nie mogłem tego wymyślić i przegrodę zrobiłem z ułożonych cegieł szamotowych. Jak byś mógł pstryknąć fotkę z wnętrza kotĺa.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.