Witam,
dziękuje wszystkim za rady, będę teraz każdą pokolei próbować. Dziś sprawdziłem czy faktycznie klapka krótkiego obiegu opada i tak jak wcześniej myślałem u mnie działa bez zarzutu i swobodnie opada, nawet dzisiaj specjalnie jak sie paliło w piecu to sprawdzałem (jak radziliście). Nawiew w piwnicy jest i nawet go wcześniej powiększyłem bo przypuszczałem, że może to byc jedna z przyczyn nieodpowiedniego palenia sie w piecu. Jutro sprawdzę jak sie pali z wyciągniętą szamotką i jutro lub pojutrze wyczyszczę dodatkowo komin- może w tym będzie jakaś przyczyna. Piec wydaje mie sie, że sie już wypocił bo sie z niego nie leje. Palę ciągle, nie przepalam, od dobrego miesiąca. Jak dzisiaj wyliczyłem spalałem tak na dobę około 30 kg węgla (ale to razczej wynikało bardziej z tego, że węgiel sie kisił). Na początku miałem wrażenie, że węgiel sie spiekał i faktycznie sie zawieszał. Od 4 dni nie mam narazie odpukać tego problemu z zawieszaniem sie opału, somoistnie opada. Obecnie klapka PP jest otwarta na3,5 cm mierząc od dolnej krawędzi. Dzisiaj tak dla testów co 15 minut schodziłem do piwnicy i rusztowałem i potych zabiegach temp. wzrosła z 42 do 48,50 stopni a gdy przestałem to robić to od razu temp. spadła tak do 44 stopni i przypuszczam, że obecnie jest jeszcze niższa (dopiero jutro sprawdze jak wrócę do domu). Jeszcze raz dziekuję za rady. Pozdrawiam