Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@maracz, @maffer jednak macie rację, mój staż palacza w kotle MPM DS 18 WOOD jest krótki zaledwie sezon więc często mam pomysły nie do końca przemyślane 🙂 . Z tą szczeliną pali się lepiej i moc kotła jakby wzrasta, ale... tak jak piszecie spaliny są bardziej zanieczyszczone, mimo że komin nie dymi. Zobaczyłem to dopiero, gdy zabrałem się do czyszczenia kotła - sadzy dużo na ściankach, a w drugiej przegrodzie w niektórych miejscach to nawet smoła się pojawiła. Dlatego w te pędy docinam szamotkę i uszczelniam. Nie ma co kombinować i iść na łatwiznę, lepiej się przyłożyć do przygotowania i układania opału.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie patrzeć ten kocioł jest źle wykonany . Gdyby był wykonany porządnie to nie było by potrzeby żadnych modyfikacji. Po pierwsze wykonanie skosu by opał zsuwał się do palnika powoduje zaduszenie spalania przez zatkanie palnika . Kocioł wymaga dużego ciągu i po to  sprzedają wentylator wyciągowy. Dla mnie ilość powietrza pierwotnego jest za mała nawet przy pełnym otwarciu zasuwy i klapy. Wtórne jak by nie ustawić niewielka różnica . Śruba w drzwiach zasypu ma być wykręcona . Ok musi być jakiś ciąg z komory zasypu ale dym pięknie schodzi nią co producent uważa za zbyt dużą ilość PP. Zmniejszenie go oznacza wygaśnięcie. Komin 200 mm 6 m . Problemy nieznane przy normalnych kotłach. Pochwa termometru w złym miejscu . Temperatura na powrocie 3 st wyższa niż na kotle i to zamieniałem termometry. Bez różnicy. Problem rozwiazał by większy ciąg kominowy . Tylko ciąg jest dobry dla innych kotłów a ten jest źle zaprojektowany . Zbyt ogranicza ciąg . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł jest bardzo dobrze wykonany, lecz kiepsko zaprojektowany i masz chyba zbyt słaby ciąg z tak niskiego komina o tak dużym przekroju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było problemu na innym kotle . Więc po co dzielić włos na 4 ?  Kocioł powinien pracować poprawnie . Do każdego kotła budować komin nowy? Czy normalne jest by wyprodukować kocioł wymagający np 20 m komina ? Po mojemu niezbyt. Więc kominy są jakie są i dostosowywanie kominów do kotła to absurd . To producent powinien robić kotły którym wystarczy i 2 metry rury fi 100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@roberto7777 producent podaje jaki ciag kominowy ma byc przy podlaczeniu kotla (i latem i zima o zgrozo). Kupujesz przeciez świadomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że komin był dobry dla kozy nie znaczy że MPM też będzie na tym hulał. Dobierasz kocioł i osprzęt do warunków kominowych. Tutaj są wymienniki pionowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moderator unica też pionowe i dudnilo. Wydziwianie producenta by normy spełnić a nie by kocioł był porządny. Wystarczy zwiększyć odległości między wymiennikiem i jest zupełnie inaczej. Jedynie mniej opału trochę idzie . Obsługa to dramat. Widziałem kocioł samoróbkę, zwykła rura wysoka a wokół niej woda . Spali wszystko co palne i żadnych problemów znanych w mpm. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego kupiłeś MPM-a? Mogłeś dalej używać moderatora albo innej samoróbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba czytań DTR-ki kotła i wiedzieć jakie ma wymagania kominowe. W innym przypadku musisz dokładać wyciąg na czopuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@roberto7777 powiększenie otworu przegrody  powinno  pomóc przy słabym ciągu. Jaki masz aktualnie przekrój otworu przegrody?. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystkich tych mankamentów ja jestem zadowolony z tego kotła, tanio go kupiłem za niecałe 7tys. zł, ma papiery dla urzędników, prosta konstrukcja i można sobie eksperymentować 🙂 . Nie ma co się oszukiwać, niezawodnego automatu na drewno kawałkowe, to się z tego nie zrobi, jest tak wiele zmiennych w warunkach spalania, że trzeba by zastosować sondy, komputer do sterowania oraz idealnie wysuszone, porąbane i ułożone drewno.

Wracając do tej szczeliny, która po jednym sezonie sama się pojawiła i z którą ciężko mi się rozstać, bo kociołek wreszcie zaczął hulać i podczas podkładania fajnie wciąga dym. Wyczyściłem wymiennik i zrobię jeszcze próbę na dwuletnim wysuszonym na pieprz drewnie dębowym, bo wcześniej chciałem pogonić trochę rocznej niezbyt suchej gałęziówki i pojawiła się sadza niestety. Chciałbym zostawić tę szczelinę i zasłaniać ją cegłą szamotową opuszczaną na stalowym pręcie, który wyprowadzę przez wizjer uszczelniając dookoła sznurem. Do rozpalania, rozgrzewania, podkładania podniosę tę cegłę, jak będę chciał zwiększyć moc kotła też. Na ekonomiczne spalanie opuszczę szamotkę i będzie jak dawniej. Nie ma co się bawić w aptekarza, drobne nieszczelności w tej zasuwie nie będą miały istotnego wpływu na zużycie opału oraz czystość spalin.

Czerwony prostokąt na drugiej fotce to właśnie ta  planowana szamotowa zasuwa

 

szczelina.jpg

zasuwa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj może podnieść przegrodę - zakryje dziurę, a przekrój otworu się zwiększy i będzie lepszy przepływ - co zwiększy wyciąganie dymu z komory, ale będzie czyściejsze spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2023 o 13:39, roberto7777 napisał(a):

W moderator unica też pionowe i dudnilo. Wydziwianie producenta by normy spełnić a nie by kocioł był porządny. Wystarczy zwiększyć odległości między wymiennikiem i jest zupełnie inaczej. Jedynie mniej opału trochę idzie . Obsługa to dramat. Widziałem kocioł samoróbkę, zwykła rura wysoka a wokół niej woda . Spali wszystko co palne i żadnych problemów znanych w mpm. 

 

Są na rynku kotły z większym przekrojem, nawet 10mm blacha w komorze, ale waży raz tyle i kosztuje.

IMG_20231014_115423.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Peperoni napisał(a):

Koledzy, czy jest jakiś sposób na wyczyszczenie wymiennika ze smoły, która powstała w zeszłym sezonie przez nie do końca wysuszoną zrebkę  która dawałem na górę zasypu? czy ma to jakieś znaczenie w sprawności kotła?

Kolosalne i nie piszę tego na podstawie podręcznikowej wiedzy, ale sprawdziłem w praktyce wielokrotnie. Ostatnio też zasmoliłem wymiennik, bo chciałem przyoszczędzić na zimę suche, dwuletnie dębowe drewno i na początku sezonu zacząłem ładować niedosuszoną gałęziówkę.

Czyszczenie tej smoły do gołej blachy, to przechlapana robota, chyba że inni mają jakiś super sposób. Ja skrobałem ostrą skrobaczką wykonaną z płaskiego pilnika oraz szczotką rotacyjną (zaplataną) na szlifierkę. Szczotka najlepsza jest taka tarczowa, którą można  często odwracać, ma to znaczenie, bo końce drutów wycierają się pod skosem i odwrócenie/zmiana kierunku wirowania powoduje, że przez pewien czas goli jak wściekła. Ale do drugiej przegrody nawet mała szlifierka się nie zmieści, trzeba skrobać i użyć wiertarki z długim prętem z przyspawaną małą szczotką rotacyjną.

Po wyczyszczeniu wymiennika sprawność kotła wzrasta znacznie, widać to gołym okiem, szybciej się nagrzewa i opału mniej potrzebuje. Nie warto więc ładować niedosuszonego drewna.

Edytowane przez szpenio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mac08Nie pomogą większe przekroje wymiennika jeśli przepływ jest stłumiony przez za mały otwór przegrody.

Testowałem w MPM-mie przekroje przegrody 63 cm2 oryginał, 108 cm2, 125 cm2 do swoich warunków kominowych/ciągu. Przy 63cm2 nie chciało się palić, zadyma przy dokładaniu, jak kocioł spadł z temperatury to nie mógł się podnieść, otwór przegrody i palnik zasypywało.   Obecnie mam ok  108cm2 , bo palę ciągle bez bufora, ale jak bym miał bufor to 125cm2 byłby lepszy, bo na nim nie trzeba było krótkiego obiegu otwierać do podkładania - dym z komory zasypowej szybciutko wciągało i trzeba było zagęszczać ruchy przy dokładaniu, bo jak wolno to temperatura na kotle szybko rosła - no i dudnił tęgo ( teraz dudni tylko przy rozpalaniu/rozgrzewaniu , ale rzadko rozpalam). 

Więc osobom, które  mają z tym problem pozostaje: albo się męczyć? albo coś zmienić?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim MPM DS18 WOOD otwór przegrody ma 72 cm2 (9x8cm), a szczelina, która powstała po zlasowaniu i wykruszeniu się paska szamotki nad palnikiem też ma 72cm2 (24x3cm). Dlaczego chcę pokombinować z zasuwą szamotową, a nie zostawić na stałe bądź uszczelnić tak jak było ?

Ponieważ :

- gdy kocioł jest rozgrzany i stosuję dwuletnie idealnie wysuszone drewno dębowe, oryginalny otwór przegrody sprawdza się znakomicie, ale bez wentylatora (podobno nie do końca skuteczny) podkładanie to udręka, trzeba czekać aż zostanie tylko żar na ruszcie

- gdy opał jest chociaż trochę niedosuszony, bądź warunki pogodowe niekorzystne i ciąg jest słabszy ciężko przy tak małym otworze przegrody rozbujać kocioł i nawet przy rozgrzanym układzie kiepsko się pali, opał się zawiesza

- najlepiej by było mieć możliwość płynnej regulacji otworu przegrody, od oryginalnego do podwójnego przekroju, czyli około 142cm2 razem z tą szczeliną ponad palnikiem

Podwójny otwór przegrody sprawia, że przy podkładaniu bez wentylatora dym z komory załadowczej jest skutecznie wciągany, kocioł i cały układ szybciej się nagrzewa, gdy są jakieś problemy z ciągiem albo z opałem jest jakaś furtka, aby zaradzić. Duży klocek szamotowy w postaci tej zasuwy z pewnością poprawiłby trochę czystość spalin, które niewątpliwie będą gorsze omijając częściowo oryginalny palnik. Wizualnie i na nos nie można się zorientować, że otwór przegrody jest powiększony z komina dymu nie widać i smrodu naokoło domu też nie ma, jedynie jakieś analizatory spalin coś by rozjaśniły.

Nie ma tu analogii, ale czy producent dając taką lichą szamotową listewkę nad tym palnikiem nie puścił do nas oka 🙂 i nie zasugerował co trzeba zrobić, żeby kocioł się zbierał tak jak Volkswageny ze sprytnym oprogramowaniem ? 😛

Edytowane przez szpenio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zimą pobawię się trochę z kociołkiem, tak z nudów, bo mając większą przestrzeń komory zasypowej, miałbym pomysł na wykonanie regulowanej zasuwy do palnika. Zostało mi trochę drewna sosnowego w piwnicy, trzymanego na wypadek braku zasilania, ale już widzę ze robaczki zaczynają śrutować to drewno. Trzeba to spalić i może pobawić się jeszcze z palnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.11.2023 o 19:18, Piecuch19 napisał(a):

Testowałem w MPM-mie przekroje przegrody 63 cm2 oryginał, 108 cm2, 125 cm2 do swoich warunków kominowych/ciągu. Przy 63cm2 nie chciało się palić, zadyma przy dokładaniu, jak kocioł spadł z temperatury to nie mógł się podnieść, otwór przegrody i palnik zasypywało.   Obecnie mam ok  108cm2 , bo palę ciągle bez bufora, ale jak bym miał bufor to 125cm2 byłby lepszy, bo na nim nie trzeba było krótkiego obiegu otwierać do podkładania - dym z komory zasypowej szybciutko wciągało i trzeba było zagęszczać ruchy przy dokładaniu, bo jak wolno to temperatura na kotle szybko rosła - no i dudnił tęgo ( teraz dudni tylko przy rozpalaniu/rozgrzewaniu , ale rzadko rozpalam). 

Więc osobom, które  mają z tym problem pozostaje: albo się męczyć? albo coś zmienić?

Potwierdzam wszystko co kolega Piecuch piesze-  ja 2 ty temu odlałem nową półokrągłą przegrode o polu pow. 100cm - pali sie lepiej-  juz przy 50;c na piec gazy sie mieszają  a przy 70;c na piecu jest bajka - płomien krótki i stabilny , mniej dymi, piec łątwo sterować , piękny biały plomień na wymienniku absolutnie zero sadzy i to wszystko na sośnie,  na dębinie czy grabie jest kosmos jeszcze lepsze spalanie

395474644_328369439884514_609272908264500207_n.jpg.18b57c9ed06a3a9c44091256ea11c31b.jpg

394555899_851984109766384_4464916547442096130_n.thumb.jpg.b56b34d863cc971dfac15dd82faeb219.jpg

395502077_596220669223090_2984522218380385070_n.jpg.4131e4f55ac5f7bd7ee34cdea3d8c362.jpg

Apropos org szamotki u was to marketowe najtansze badziewie uszczelnione byle jak klejem wysokotemperatutowym do 1500c - ale wystarczy miesiąc palenia i ten klej sie kruszy i wszystko pęka i odłazi jak widać.  Gdyby im sie chciało zrobić porządne odlewy przegrody z porządnego betonu BOK150 i jeszcze odizolować odlewy od metalu w piecu np papierem ceramicznym - zwiekszy to koszt pieca może o 100-200zł a  efekty są zajebiscie pozytywne.   Ale widać producent ma to w Pupie....

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku ery przeróbek też stosowałem ten klej kominkowy. Szybko zauważyłem że o kant pupci można to rozbić i układam na sucho a nagar szybko uszczelnia. Tam gdzie jest możliwość lewych przedmuchów to wciskam sznur szklany.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mikkei napisał(a):

efekty są zajebiscie pozytywne.   Ale widać producent ma to w Pupie

Producent dostosowuje kocioł do badań, a my do swoich warunków. Badania robione są na wyciągu - ustawią 20 MPa i mały otwór przegrody nie jest przeszkodą. Przy paleniu w normalnych warunkach na naturalnym ciągu kocioł jest problematyczny, bo ciąg się zmienia w trakcie palenia i nie mamy cały czas 20 MPa. Jak się zwiększy otwór przegrody to nie jest problematyczny. Dlatego w ofercie mają wentylator wyciągowy - taka droga na skróty. Osoby które zwiększyły otwór przegrody nie wróciły do mniejszego.

Jak się dopasuje kocioł do swoich warunków to zmiany ciągu w trakcie palenia są atutem, a nie przeszkodą.

Miarkownik się  przymyka to ciąg słabnie i tempo spalania zwalnia - łatwiejsza jest modulacja mocą. A na wentylatorze wyciągowym jak się miarkownik przymknie lub przywiesi opał to ciągnie PW zamiast ciągnąć z komory zasypowej i wychładza palnik, wymiennik i komin, a jak wtedy otworzy się drzwiczki to zadyma na całą kotłownie. Na naturalnym ciąg wtedy zwalnia, a jak opadnie opał czy uchyli się miarkownik to się zwiększa i nic nie jest wychłodzone. Ciężko w takich warunkach z wentylatorem o gorący płomień i czyste spalanie, bo wentylator nie wie że się opał przywiesił, a ciąg wie. 

W trakcie spalania wsadu różne jest zapotrzebowanie na PW ( nie jest stałe) i jeśli jest z osobnego źródła mając stałą wartość /nastawę to przeszkadza, a nie pomaga ( jak z popielnika to płynnie reguluje/dopasowuje się do zmiennych warunków). Moim zdaniem wentylator wyciągowy robi więcej szkody niż pożytku. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.