Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dla działania w formie zaworu powietrza typu on-off, to będzie problemowe, ale do tylko korekcji moim zdaniem jest wystarczająco dobre i co najważniejsze, precyzyjne. Kilka silników/attuatorów do tych instalacji jeszcze mi zostało ze starych czasów, sterownik też pewnie znajdę, pozostanie tylko montaż sondy i sterowanie zasilaniem grzałki tej sondy.

  • Lubię to 1
Opublikowano

@PioBin

Nie jest to u mnie aż tak bardzo skomplikowane.
 PP działa tak jak opisałem we wcześniejszym poście. Natomias powietrze dopalające działa w całości według wskazań sondy. Czyli ma utrzymać tlen na zadanym poziomie, bez względu na ilość PP. Odpowiedni poziom tlenu ustaliłem doświadczalnie, na podstawie pomiaru temp płomienia, oraz wyglądu wymiennika(brak sadzy)
Napewno poziom tlenu byłoby trzeba ustawić na podstawie profesjonalnego analizatora spalin, póki co jednak jest jak jest.

Opublikowano

Sam pisałeś że lepsze jest wrogiem dobrego😀 ale jeżeli Ci podpasuje to super, ja dorobiłem się białego nalotu tak jak kol. @maracztyle że na zawirowywaczu😅  po półtora tygodnia jest ok 0,5 mm nalotu, mnie to satysfakcjonuje, patrząc przez rck komin też siwy, temperatura na czopuchu 190-180st ,komin suchy nawet na klinkierze.

 

20251229_152626.jpg

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

@Jaco123 nie chodzi o sticte biały nalot na wymienniku. Jezeli jest dobre spalanie to na wymienniku powinien być co najwyżej lotny popiół, o zabarwieniu podobnym do tego jaki się znajduje w palenisku. U Ciebie wygląda to na wypaloną na biało sadzę, której tam dużo widzę niestety. 

Opublikowano

Ten czarny nalot pod maźnięciem palcem to stara powłoka nagaru, grzechy początków palenia, nie mogę się go pzbyć, część się wypaliła przez zawirowywacze reszta nadal jest, po wyczyszczeniu szczotką drucianą wymiennik jest miejscami jeszcze taki czarny przez ten właśnie nagar, to z półtora tyg to pył, można go zdjąć praktycznie pędzlem do warstwy tego nagaru. Jest ponoć na to sposób wystarczy latem dopuścić do skroplenia się wilgoci na wymienniku która odklei ten nagar, będę próbował bo mam głęboką piwnicę wystarczy przed deszczem otworzyć okienko i pootwierać drzwiczki w kotle, zobaczymy.

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

Od wierchu przysysawa niesczelnoscia,widac na dole zdejcja,to wiekszy blad.

  • Przydało się 1
Opublikowano

O, i to jest konkret, takich wskazówek, spostrzeżeń czy konstruktywnej krytyki oczekuję.

Jest jakiś patent czym to uszczelnić?

I drugie pytanie, czy ustawienie pompy ładującej bufor(na powrocie wpycha wodę do kotła, załączanie od 70st) na 3 biegu tylko u mnie powoduje lepsze zgazowywanie? W sensie kocioł trzeba trochę hamować, tłumaczę sobie na logikę że gorąca woda z wymiennika  dociera dalej w kierunku drzwiczek i powoduje lepsze zgazowywanie, ale być może się mylę, zajrzałem do instrukcji atmosa i każą na 3cim biegu ładować, mpm nic nie sugeruje w instrukcji.

  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, bercus napisał(a):

Od wierchu przysysawa niesczelnoscia,widac na dole zdejcja,to wiekszy blad.

To nie jest nieszczelność, to co widzisz w postaci ciemnego pasa, to jest "ślad" płyty szamotowej przykręconej do górnego dekla wyczystki. Płyta szamotowa jest dość dokładnie docięta i po prostu gorące spaliny tam słabo docierają i nie wypalają/wybarwiają na siwo wymiennika.

Dla niedowiarków proponuję prosty test: powiesić na drucie kawałek szamotki w połowie wysokości wymiennika i ona też  zrobi ciemny ślad pod spodem.

@Jaco123 Nie kumam tej teorii o pompie na trzecim biegu i że w " sensie kocioł trzeba hamować" . Przecież jak pompa chodzi szybciej, to szybciej studzi kocioł i temperatura w komorze załadowczej też będzie niższa , chociaż ja wątpię, czy różnica temperatury wody w kotle rzędu kilkunastu stopni ma aż taki wpływ na zgazowanie drewna. Najbardziej komorę załadowczą rozgrzewa żar na dole i przy palniku, dlatego bardziej szkodzi szybszy przepływ powietrza niż ruch wody w kotle.

Edytowane przez szpenio
  • Lubię to 1
Opublikowano

Nie wiem do końca jak krąży woda w kotle zanim go opuści, być może na 1szym biegu idzie gdzieś na skróty omijając strefę przy drzwiczkach, tego nie wiem, testuję wszystkie możliwe kombinacje i zapisuje wyniki, i tak zauważyłem że na 3biegu muszę hamować kocioł, chociaź jest jeszcze możliwość przypadku że po prostu trafiło się bardziej suche drewno, wiadomo że w drewutni różnie to wygląda, aby to dokładnie sprawdzić wsadzę gdzieś czujnik termometru pod ocieplenie z przodu gdzie są króćce wyjściowe. Po włączeniu pompy przy 70st na czujniku na górze kotła, tam przy wymienniku jest już blisko wrzenia(niekiedy słychać bombelki) bo po pewnym czasie temp na czujniku dopiero rośnie a następnie spada do 69st i wyłącza pompę,po paru takich wymianach już się nie wyłącza a powrót mierzony na rurze ma ok 56st. Nie posiadam ochrony powrotu.

Hamuje kocioł tzn paląc na bufor sugeruję się tylko temperaturą na czopuchu i ładnym płomieniem, gdy temp przekracza 190-200st to odejmuję trochę pp po równo w środkowych drzwiczkach i popielnikowych.

Deklem z góry nie ciągnie fałszywego powietrza sprawdzone zapalniczką nigdzie ani nie pociąga płomienia, tu miałeś rację to ślad po szamocie.

 

20251230_075421.jpg

20251230_075530.jpg

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

W atmosach do ochrony powrotu to stosują laddomat z wkładka powyżej 70 stopni to sobie mogą na trzecim biegu bufor ladowac. U mnie z ochrona powrotu 60 stopni na drugim juz jest za szybko. To zalezy jak szybko sie powrot nagrzewa. Jak miałem wkładkę 53 stopnie i na drugim biegu pompę po zamontowaniu kotła to siwych włosów dostałem bo sie palic nie chcialo i nie rozumiałem dlaczego. Jak sie pompy uzywa do ladowania bufora to kociol powinien miec cieplo. Najlepiej powyżej 80 stopni, wymiennik suchutki, mało smoły w komorze. U mnie jest tak ze na pierwszym biegu trochę za mały przepływ a na drugim z szybki. Przydaloby sie cos pomiedzy 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Są ukryte funkcje do pompy evosta2, przytrzymujesz 15sec przycisk i masz takie międzybiegi zamiast 3 jest 6, dioda lekko przygasa albo świeci normalnie, ale to chyba w tylko w tym pierwszym trybie, a do ładowania bufora jest ten trzeci tryb z jednostajnymi obrotami, ale możesz się pobawić na yt znajdziesz filmik.

Ja nie mam ochrony stosuję podniesioną temp załączania pompy, jest ok bo zawsze ładuję bufor do 80na powrocie.

  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 29.12.2025 o 16:34, maracz napisał(a):

@Jaco123 nie chodzi o sticte biały nalot na wymienniku. Jezeli jest dobre spalanie to na wymienniku powinien być co najwyżej lotny popiół, o zabarwieniu podobnym do tego jaki się znajduje w palenisku. U Ciebie wygląda to na wypaloną na biało sadzę, której tam dużo widzę niestety. 

@Jaco123 Mam prośbę, żeby rozwiać te wszystkie wątpliwości, czy mógłbyś założyć na wiertarkę, wkrętarkę, albo szlifierkę, taką miękką szczotkę rotacyjną z drutu i wyczyścić mniej więcej taki placyk jak na zdjęciu, tak do żywego metalu (jak na tym drugim zdjęciu), żeby się błyszczał i potem po kilku paleniach przejechał byś pędzelkiem to miejsce. Wtedy by było jasne, czy jest sadza, czy tylko pył.

Mnie się wydaje, że nie ma szans, żeby bez sondy nie smoliło, biały nalot powstaje gdy kocioł już jest rozgrzany, a w czasie rozpalania, rozgrzewania palnika i tych szamotowych dopalaczy nie sposób ręcznie i przez wizjer tego wszystkiego ogarnąć. 

Ja zrobię taki test u siebie, ale z góry wiem że będzie sporo sadzy, bo mam popsuty kocioł tymi przeróbkami, nieszczelna pseudo zasuwa oddymiająca 🙂 , zdegradowany szpic, mocno pochylona bramka no i palenie bez bufora. Po sezonie będzie remoncik i powrót do ustawień fabrycznych, bo już żadnym badziewiastym drewnem nie będę palił, może trochę taniej, ale za dużo gimnastyki przy tym kotle 🙂 

wymiennik.jpg

poszczocie.jpg

Edytowane przez szpenio
  • Przydało się 1
Opublikowano

Nie prześcigajcie się w zawodach, który z Was ma więcej, czy mniej sadzy. Bez przebudowy palnika nie ma szansy na większą poprawę spalania. Nawet nie ma co myśleć o bardzo czystym spalaniu, bez stworzenia warunków do precyzyjnego mieszania gazów z powietrzem i dopalenia tego w gorącym środowisku. Jeżeli już coś takiego chcecie zrobić, to niech ktoś zacznie tworzyć przeróbki na wzór tego, co zrobił @maracz, ja innego wyjścia nie widzę i trzeba się pogodzić ze smołą i sadzą na ściankach kotła. Mój kociołek już ma dni policzone, idzie mu 11-ty sezon grzania i chciałem pobawić się w wycinanie tego co jeszcze do wycięcia zostało i zrobienie palnika w podłodze. Boję się jednak nadchodzących prognoz o większych mrozach i nie chcę zostać bez kociołka, gdy będzie potrzebny.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nie ma problemu mogę zrobić w wolnej chwili, tak jak pisałem wcześniej i pewnie masz rację że podczas rozgrzewania, rozpalania coś tam przylgnie sadzy, dużo tego nie ma bo w wytrzystce po czyszczeniu jest siwy urobek,nie popadajmy w paranoję, tragedii nie ma idę rozpalam i zapominam, resztę robi sterowanie dystrybucją ciepła na grzejniki, teraz jadę na stałej szczelinie i mam takie zabezpieczenie że jakby przekroczyło 95st na kotle to siłownik otwiera max zawór trójdrożny na grzejniki i wystudza do 94st po czym się  zamyka,czyszczę co 2tyg gdy temp na czopuchu jest zauważalnie wyższa,bo mi się nie chce częściej.

W sumie mam przy zawirowywaczach wypalony nagar do blachy to cyknę fotki przy najbliższym czyszczeniu pędzlem, 

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Mam jeszcze ponad 2 tyg. wolnego, to może zdążę coś wystrugać z cegiełek szamotowych. Mam pomysł zrobienia kanału z cegieł szamotowych w popielniku i na tym oprzeć 2 warstwy cegiełek ze szczeliną na podawanie powietrza do dyszy. Dysza to będzie zrobiony otwornicą otwór ok.50mm, ale warunkiem musi być przelot pozwalający na pracę na naturalnym ciągu, innej wersji nie akceptuję. Jeżeli ktoś ma możliwość podesłania ciekawych fotek z budowy takich palników, to będzie prościej i szybciej wykonać coś takiego bez popełniania błędów. Jak się okaże że wykonanie tego nie będzie problematyczne, to może się stać dobrym przykładem do kopiowania dla kolejnych chętnych.

Jeżeli uznacie że warto ciągnąc ten temat, to założymy osobny wątek.

Edytowane przez carinus
  • Lubię to 2
Opublikowano
Godzinę temu, maracz napisał(a):

@Jaco123 tej sadzy nie masz tylko od rozpalania, ona powstaje także w trakcie pracy kotła.

Jak będziesz sprawdzał, to pokaż także miejsce nad czopuchem 

20251231_110600.thumb.jpg.0f82f0db38002aa74a33b44d2d153fcf.jpg

Powodzenia😀

Jestem na takim etapie posiadania tego kociołka że jeszcze mnie nie wk...wia tak jak kolegów, z 15lat wstecz jak robiłem przeróbki gs na ds to o takim wymienniku mogłem pomażyć, a i tak byłem zadowolony bo udało się zmniejszyć zużycie, nie kopcić sąsiadom no i w końcu wymienniki(poziome) były suche i się nie kleiły, ale i tak wyglądało to gorzej w obecnym porównaniu z mpm, walczyłem z wysoką temp na czopuchu bo były wymienniki za krótkie no i trza było bez bufora i dystrybucji często odwiedzać piwnicę, więc się nie dziwcie że takie może nie idealne spalanie mi odpowiada😀 jestem palaczem po przejściach, było już parę kotłów w piwnicy,pewnie jak ktoś go kupi jako pierwszy kocioł w życiu to przeklnie, ale spokojnie znając siebie i tak za jakiś czas będę cudował i modernizował jak nie będzie zajęcia innego, jeżeli kol @carinus założy nowy temat to prosiłbym o namiary bo słabo się poruszam po tym forum.

Kol. @maracz tam z tyłu nad czopuchem też jest siwo, przynajmniej z wierzchu

  • Lubię to 2
Opublikowano
Godzinę temu, maracz napisał(a):

@carinus jaka temp spalin by Cię satysfakcjonowała na tej małej dyszy? 

Nie mam za dużego pola manewru, bo mój kocioł ma za małą pow. wymiany ciepła. To są mankamenty pierwszych serii tych kotłów, dlatego pomimo że nic mu nie dolega, chciałbym jednak zmienić to na coś bardziej ekonomicznego. Na razie spaliny mam średnio w okolicach 200*, po likwidacji obecnego palnika, zwiększy się nieco powierzchnia, więc zobaczymy jak to wyjdzie dopiero w praniu.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Trochę źle mnie zrozumieliście, ja nie chcę rywalizować w wyścigu o czysty wymiennik 🙂. Po prostu z ciekawości chciałbym sprawdzić, porównać teorię z praktyką.

W taki palnik w podłodze chętnie bym się pobawił, ale mam wątpliwości, czy bez wentylatora, na samym naturalnym ciągu będzie zasysać spaliny wystarczająco mocno. 

Najchętniej to bym skopiował prototyp kolegi @maracz , bo jak już robić, to tak żeby efekt był gwarantowamy. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Rozważanie o palniku w podłodze jest ciekawe. Może jak by Kol @maracz przedstawił swój piec w przekroju to łatwiej można  by było to przenieść i wykonać. Nurtują mnie dwie sprawy : gdzie się zbiera popiół i jak go wybrać, a druga sprawa to droga spalin od palnika do wymiennika .

Pozdrawiam. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.