Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, maronka napisał(a):

Czy wy nie przesadzacie ,nie mam bufora (...)

i na pewno nie będę nic zmieniał prócz termostaty na grzejniki,by z bufora mieć ciągłe małe ciepło (...)

Coś kręcisz  🙂 Najpierw piszesz, że nie masz bufora, a na koniec piszesz, że masz  😜    

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, maronka napisał(a):

Czy wy nie przesadzacie ,nie mam bufora i cały rok palę dzień w dzień, i nic mi nie jest i nie siedzę w kotłowni non stop tylko po 5-10 minut na rozpalenie,w tym sezonie będę spalał głównie kostkę sosnową 20m/p bo mam 600kg węgla w workach 5 letni i musze go spalić bo worki padają, komfort cieplny taki jak lubię w nocy zimno,a w dzień jak jesteśmy w domu ciepło ,zimno to 19-20 stopni czyli podobno norma a ciepło to 22-24 bo tal lubię i na pewno nie będę nic zmieniał prócz termostaty na grzejniki,by z bufora mieć ciągłe małe ciepło bo mi to do szczęścia nie jest potrzebne a spalanie idealne jak podaje ciepło właściwe na mój dom liczone przy sprawności 80%

Paliłem tak jak Ty z 30lat i nie narzekałem, jak wiesz w naszym województwie już nie można palić kopciuchem(choć miałem przerobiony na ds i nie kopciłem już jak jeszcze mogłem) więc musiałem zmienić kocioł, czytając te forum i widząc u Ciebie jak pracuje mpm ds wybór był oczywisty( i nie żałuje) .Jak już był remont kotłowni to poszedłem w bufor aby mieć spokój na dłużej za jedną robotą,a później doszedłem do wniosku że byłoby grzechem tego nie zautomatyzować.

Po pierws,ym sezonie powiem Ci tak, jest wygoda, i oszczędność opału bo mam temp. w nocy i w dzień jaką zechcę np. W dzień 22st w nocy 20st , a teraz ładuję bufor i starcza na parę dni załącza się pompka kiedy potrzeba, na wieczór raz i rano raz po prostu czuwa kiedy temp. W domu spadnie,i czy na dworze -10 czy +10 w domu wciąż tak samo.

Zmieniłem trochę sposób palenia są efekty, a mianowicie wsadziłem dwa zawirowywacze własnej roboty(ala alegro prostokąt blachy z naciętymi pozaginanymi  brzegami) palę na dwóch klapkach otwartych ok 2cm,z przesłonami na max czyli 8 ,pw tak jak zawsze z jednej strony na max obie klapki, mimo powiększonej przegrody muszę na start czyli 1godz (podłączyłem wyłącznik mechaniczny) jechać na wyciągu 3bieg ,drewno kantówka buk po suszarni ok8% wilgotność,taki po prostu jest opór na zawirowywaczach ale za to temp na kotle idzie jak prędkościomierz w hayabusie 😃pali się aż chuczy,  utrzymuję ok 200-210st na czopuchu aby komin nie zawilżał.

Efekt jest taki że zaczął mi się wymiennik samooczyszczać tzn złuszcza się stary nagar, a zawirowywacze zrobiły się białe, jest też przez to większy odbiór ciepła na wodę, musiałem zwiększyć obroty pompki bo kocioł zaczął uciekać z temperaturą , no i mimo tego że pali się wsad trochę krócej (ale nie ma mowy o jakimś zlagowaniu ani zawieszeniu, tu gwałtowność spalania na to nie pozwala) efekt końcowy poziom załadowania bufora w stosunku do wagi opału(parę razy ważyłem tak dla porównania)jest  bardziej korzystniejszy niż przy spokojniejszym spalaniu.no i wymiennik się czyści sam pozostawiając już nie pyłek ale takie jaskrawe cieniutkie przebarwienie.

Wnioski są moje takie że i owszem można spalać bez oporu zawirowywaczy spokojniej z niższą temp na czopuchu, ale odbiór na wodę jest mniejszy i jest ryzyko zawieszania lub wypalenia dziur przed bramką.

Oczywiście to jest moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać, testowałem wiele tego sezonu i w tym układzie opału idzie najmniej, a i stabilność procesu spalania jest jeszcze większa bo po odłączeniu po 1godz wyciągu temp na czopuchu spada z 210st na 200 i trzyma jak zamurowana, być może nie wychładza się tak palnik jak bez oporu dwóch zawirowywaczy.

Edytowane przez Jaco123
  • Przydało się 1
Opublikowano
18 godzin temu, carinus napisał(a):

czy nie wygodniej mieć stale w łazience i pokojach ciepło, a w sypialni chłodniej?

U mnie sypialnia wg żony musi być otwarta a ciepło się rozchodzi przy otwarciu i wyrównuje ,do  tego musi być rozszczelnione okno lub otwarte bo jej za gorąco to po kiego jeszcze wtedy grzać ,ale tak jest u mnie i tak będzie ale rozumiem że stała temp jest ok jak się człek przyzwyczai ale mimo wszystko nie u mnie 

18 godzin temu, szpenio napisał(a):

Coś kręcisz  🙂 Najpierw piszesz, że nie masz bufora, a na koniec piszesz, że masz  😜    

Nie kolego nie mam bufora ,tak dziwnie napisałem że nie jest mi on do szczęścia potrzebny a dwa nie mam miejsca ,może kiedyś założę taki mały do pc by w hybrydzie to działało z kotłem

55 minut temu, maracz napisał(a):

Całkowita zgoda że zawirowywacz/cze znacznie polepszają wymianę ciepła i z tym nie powinno być żadnej dyskusji. 

Zgoda ale musi się dobrze spalać bo inaczej więcej się straci,ja zawirowaczy nie mam a sprawność wychodzi mi bardzo dobra ale zasada u mnie to miarkownik na 90 i heja

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

No dokładnie, dlatego przez pierwszą godz, mam na małym wyciągu, jak się to wszystko rozgrzeje to dalej idzie samo, na czopuchu 200st a kocioł gada jak lokomotywa, w palniku wszystko czerwone, plusem tego jest że nie używam klapy krótkiego obiegu ,po prostu rozpalam nakręcam wyłącznik nadmuchu na 60min  i do widzenia.

  • Lubię to 2
Opublikowano

@maronka żeby się "dobrze spalało" z zawirowaczami, musi być między innymi dobry ciąg.

@Jaco123 210  w komin, to według mnie zbyt wiele. Wolałbym tak przekonstruować zawirowacze, żeby na takim samym ciągu/dawce pp zbić tą temp, do poniżej 200. No chyba że komin ceglany jest.

  • Lubię to 1
Opublikowano
5 godzin temu, maronka napisał(a):

U mnie sypialnia wg żony musi być otwarta a ciepło się rozchodzi przy otwarciu i wyrównuje ,do  tego musi być rozszczelnione okno lub otwarte bo jej za gorąco to po kiego jeszcze wtedy grzać ,ale tak jest u mnie i tak będzie ale rozumiem że stała temp jest ok jak się człek przyzwyczai ale mimo wszystko nie u mnie 

Pożyjemy, zobaczymy. Jak kiedyś zdarzy się że jednak ten bufor wstawisz, to będziesz zawiedziony żeś tego nie zrobił wcześniej, podobnie jak miało to miejsce z regulatorem ciągu.

  • Haha 1
Opublikowano

Tak, tak, regulator ciągu to podstawa, gdyby nie pozytywna nagonka na tym forum, to pewnie nigdy bym nie założył. Z RCK nie muszę  ciagle wachlować klapkami, rozpalam i zapominam o piecu, idzie jak automat, brakuje tylko bufora, ale w to lato, to już na pewno wyspawam   🙂  .

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

A wyglądało, że sezon ogórkowy się zaczął.😀😀😀.

Pozdrawiam i czekam na dalsze wpisy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.