Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość berthold61
8 godzin temu, carinus napisał:

Nie ma żadnego problemu kolego.Wygaszę kociołek to pstryknę fotki,uprzedzam jednak że mam mocowanie rusztu przespawane w inną pozycję i nieco niżej niż było fabrycznie.Potrzebowałem nieco więcej miejsca na głębszy tunel palnika i przy okazji obniżyłem nieco sam ruszt.Poprzednio ruszt był wsunięty trochę pod przegrodę wymiennika,teraz jest bardziej na środku paleniska.Na blaszanej  "podłodze" palnika są cegły 6cm i o tyle wyżej rusztu jest wlot.Wycięty jest płaskownik i przedłużona w stronę drzwiczek podstawa palnika już bez tego płaskownika,ograniczającego możliwość wysuwania całości palnika w stronę rusztu.

Super poczekam ,mamy czas .pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maronka napisał:

No chyba bym już nie dał rady,teraz na cw wyliczyli mi 33tys kw na sezon a ja spalam 25-30 tys kw ,musiałbym mocno przerobić instalację no może nie mocno -zawory termostatyczne na grzejniki to może bym się w 4 tonach wyrobił ,chyba że znasz jakieś spektakularne metody to podziel się kolego ,z chęcią wprowadze je u kolegów co mają ekogroch 

A kryzowanie znasz, albo dobór odpowiedniej mocy grzejnika w stosunku do strat ciepła w tym pomieszczeniu, na niskim temperaturowo czynniku grzewczym.

Albo jak zwiększyć wymianę ciepła, nie zwiększając temperatury zasilania ani powierzchni  grzejnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Animus napisał:

To odłącz pompy od sterownika.

Ja mam ubogo w instalacji tylko jedna pompa na CWU i CO i pracuje cały czas , myślałem że masz coś z czujnikiem temperatury pokombinowane , niektórzy wkładali go w inne miejsce żeby nie szarpało  mocą kotła przy nie stabilnej pracy instalacji CO ,chodzi o powrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Animus napisał:

A kryzowanie znasz, albo dobór odpowiedniej mocy grzejnika w stosunku do strat ciepła w tym pomieszczeniu, na niskim temperaturowo czynniku grzewczym.

Albo jak zwiększyć wymianę ciepła, nie zwiększając temperatury zasilania ani powierzchni  grzejnika.

Górę sobie skryzowałem  bym mógł grzać na dole na grawitacji bo kocioł mam na poziomie dołu,niska temp grzania u mnie odpada ,za dużo przeróbek,grzejniki w miare dostosowane ,jak ostro hajcuję na grawitacji (do 90) to jest super teraz i w mrozy ,w nocy się wychłodzi bo nie grzeję tak do 18-20 nad ranem i od rana hajcowanko do 21-22,tak że kocioł cały czas ma co robić i przez to bufor u mnie jest zbędny,nie mówię o przepisach tylko faktycznych potrzebach i dobrym dobraniu kotła ,komin lekko wygrzany (30-35 stopni ) też dużo ogrzewa,ale przede wszystkim nic mu nie jest suchutki jak pieprz i znikoma ilość sadzy ale takiej bardziej jak popiół,5-10l na rok,więc sam widzisz że nie ma w co inwestować bo mógłby z torbami pójść ,przy podajniku 5 klasy konieczny wkład kominowy ,zawór 3d,zawory termo na grzejniki,no po co mi to kolego,jak jestem teraz super zadowolony,prowadzenie mego kotła to czysta przyjemność ,rozpalanie to pikuś max 5 minut ,wrzucanie opału pikuś z worka lub wiadra -górny zasyp,miarkownik trzyma temp.z dokładnością do 1-2 stopnie ,zero dymu,o oszczędnościach nie wspomnę,a z drewnem nie mam tych wszystkich problemów jak inni to opisują bo mam gotową kostkę sosnową lub inne pomeblowe odpady przy których nie ma żdnej roboty ,prócz dostarczenia do kotłowni ,ale i pelet i groch też tam trzeba dostarczyć a co do pompy i paneli to podobno grożą takie zmiany że magazyn prądu będzie tylko na 3 m/ce,to by dopiero jaja były  

Edytowane przez maronka
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, marcus312 napisał:

Ja mam ubogo w instalacji tylko jedna pompa na CWU i CO i pracuje cały czas , myślałem że masz coś z czujnikiem temperatury pokombinowane , niektórzy wkładali go w inne miejsce żeby nie szarpało  mocą kotła przy nie stabilnej pracy instalacji CO ,chodzi o powrót.

Mam ciągłą pracę na małej mocy, czujnik temperatury na miejscu, mam zaniżaną moc kotła w nastawach.

2 godziny temu, maronka napisał:

Górę sobie skryzowałem  bym mógł grzać na dole na grawitacji bo kocioł mam na poziomie dołu,niska temp grzania u mnie odpada ,za dużo przeróbek,grzejniki w miare dostosowane ,jak ostro hajcuję na grawitacji (do 90) to jest super teraz i w mrozy ,w nocy się wychłodzi bo nie grzeję tak do 18-20 nad ranem i od rana hajcowanko do 21-22,tak że kocioł cały czas ma co robić i przez to bufor u mnie jest zbędny,nie mówię o przepisach tylko faktycznych potrzebach i dobrym dobraniu kotła ,komin lekko wygrzany (30-35 stopni ) też dużo ogrzewa,ale przede wszystkim nic mu nie jest suchutki jak pieprz i znikoma ilość sadzy ale takiej bardziej jak popiół,5-10l na rok,więc sam widzisz że nie ma w co inwestować bo mógłby z torbami pójść ,przy podajniku 5 klasy konieczny wkład kominowy ,zawór 3d,zawory termo na grzejniki,no po co mi to kolego,jak jestem teraz super zadowolony,prowadzenie mego kotła to czysta przyjemność ,rozpalanie to pikuś max 5 minut ,wrzucanie opału pikuś z worka lub wiadra -górny zasyp,miarkownik trzyma temp.z dokładnością do 1-2 stopnie ,zero dymu,o oszczędnościach nie wspomnę,a z drewnem nie mam tych wszystkich problemów jak inni to opisują bo mam gotową kostkę sosnową lub inne pomeblowe odpady przy których nie ma żdnej roboty ,prócz dostarczenia do kotłowni ,ale i pelet i groch też tam trzeba dostarczyć a co do pompy i paneli to podobno grożą takie zmiany że magazyn prądu będzie tylko na 3 m/ce,to by dopiero jaja były  

Wkład kominowy niepotrzebny, zawór 4d potrzebny, zobacz jak ustawiłeś się przy zasypowcu, że teraz trudno przeskoczyć o krok dalej.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maronka napisał:

a co do pompy i paneli to podobno grożą takie zmiany że magazyn prądu będzie tylko na 3 m/ce,to by dopiero jaja były  

Raczej nie, to mija się z celem, przejścia na "zieloną energię".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Animus napisał:

 

Wkład kominowy niepotrzebny, zawór 4d potrzebny, zobacz jak ustawiłeś się przy zasypowcu, że teraz trudno przeskoczyć o krok dalej.

Masz duże doświadczenie z podajnikowcem, więc nie zamierzam negować tego stwierdzenia. Ciekawi mnie jedynie, w jaki sposób utrzymujesz odpowiednio wysoką temperaturę spalin, paląc z mocą minimalną? Oczywiście, mowa o kominie ceglanym. Masz taki? Jeżeli otrzymam wiarygodną odpowiedź, będąc zmuszonym do wymiany kotła, bez wahania montuję podajnikowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mam wkład stalowy z X 5 CrNiMo 17-12-2,  więc nie ma u mnie problemu, ale włożyłem go w 2003 roku, jak miałem jeszcze zasypowca.

Mogę napisać z obserwacji około 4-5 lat. 

Dwóch sąsiadów nie ma wkładu w kominach, mają kominy ceglane, 100% pewne.

Kominy mają w szczytach. i jak palili w zasypowcach, a jeden miał mailowy  kocioł, drugi  dolniaka z krótkim wymiennikiem, to ten z miałowcem, spalał miał, miał cały czas pęgę na kominie, coś w ten deseń.

8d2256f9173834063df2f894dfa2d596.jpg&key   

Ten z krótkim wymiennikiem, palił węglem i miał przez cały czas praktycznie suchy kmin, jak wymienili na podajnikowce to u sąsiada po miałowcu pręga zniknęła, a u drugiego się nie pojawiła.

Tak więc te strachy z kondensacją nie są regułą, a występują  skrajnych warunkach.

Mokry ekogroch kupiony zimą, spalanie z  odstawianiem i terminator przy dmuchawie,  to przepis na mokry komin.

Przy spalaniu ciągłym, na mniejszej mocy, ruch spalin nie dopuszcza do jakiekolwiek kondensacji, a pamiętam przy śmieciuchu dopóki miałem na nim sterownik to zdarzało się, że komin był wilgotny, parę razy to zauważyłem, podajnikowca nigdy nie złapałem na zmoczeniu komina.    

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Animus napisał:

Raczej nie, to mija się z celem, przejścia na "zieloną energię".

"Problemem jest m.in. "przewymiarowanie" instalacji np. fotowoltaicznych, czyli instalowanie większych instalacji niż potrzeba i gromadzenie w "wirtualnym magazynie" energii np. na sezon zimowy. Jednym z rozwiązań mogłoby być np. wprowadzenie zmian współczynników w ramach net meteringu, czy skrócenie możliwego okresu magazynowania nadwyżek wyprodukowanej energii z 365 dni do np. trzech miesięcy".

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Potrzebne-zmiany-regulacji-w-zwiazku-z-rozwojem-mikroinstalacji-OZE-wiceprezes-Tauronu-7975773.html

Edytowane przez h3nio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerasta ich rzeczywistość, grawitacyjne powerbanki powinni budować zamiast elektrowni jądrowej. 

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę trzymać się głównego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zmiana opału i znowu zabawa. Kupiłem na próbę wesołą, ogólnie jestem bardzo zadowolony ,długo się pali brak popiołu, nie trzeba odpopielać wymiennik czysty. Ale... wypala się często przed samym palnikiem dziura i kociołek  przysypia do około 30 min. Specialnie mi to nie przeszkadza bo w końcu tam coś wpadnie, ale drażni mnie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak często bywa niestety,przerusztować trzeba ale gorzej jak nie ma komu,ewentualnie przysłonić przysłonę w drzwiach od klapki od pp

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 19.07.2019 o 15:31, hamis napisał:

Przy układzie zamkniętym ubytek wody nie jest czymś normalnym. Nawet przy otwartym ubytki są minimalne.

Odgrzeję stary temat - przyczyną ubytków był .. uszkodzony zbiornik przeponowy.

Wymiana na nowy większy.. i jest elegancko

A przy okazji - to przeliczanie pojemności przepony na poziomie 4-8% to można odłożyć między bajki - pierwszy miał 80L i ciśnienia były na poziomie do 1,6 bar. Obecnie mam 140L i ciśnienia do ok. 1,2bar (ciśnienia dla temp. ok.75'C w buforze 800L). A może to efekt instalacji zamkniętej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, posiadam kocioł MPM_8-10 KW z 17r. mam problem z zawieszającym się węglem, dosłownie nie mam już sił na niego, próbowałem chyba wszystkich rodzajów węgla które znajdują się w mojej okolicy, i nic.Nie wiem co robić dalej, nawet dosypywałem pelletu i wapna i nic to nie daje, nie wiem co robić ? gdyby nie zima poszedłby na złom !

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, carinus napisał:

Kotły dostały funkcję wybuchowej autodestrukcji?

Jeszcze nie. Na razie tylko stronka ma problem z certyfikatem.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Omek napisał:

Witam, posiadam kocioł MPM_8-10 KW z 17r. mam problem z zawieszającym się węglem, dosłownie nie mam już sił na niego, próbowałem chyba wszystkich rodzajów węgla które znajdują się w mojej okolicy, i nic.Nie wiem co robić dalej, nawet dosypywałem pelletu i wapna i nic to nie daje, nie wiem co robić ? gdyby nie zima poszedłby na złom !

Dodawaj wiekszej ilości trocin lub peletu,czymś musisz zlikwidować sklejanie się bryłek węgla,albo bardziej czegoś co kupiłeś jako węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej to kwestia węgla (lub tego czegoś). Ostatnio paliłem węglem orzech II z wesołej - i on się bardzo skleja. Trzeba odpowiednio dobrać ustawienie przegrody tak, aby się dobrze obsuwało.

Teraz mam od tego samego dostawczy orzech II ale nieco słabszy (no i tańszy) i widzę, że dużo mniej się skleja. Ale zapewne będzie przez to więcej popiołu. Coś za coś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Omek napisał:

Witam, posiadam kocioł MPM_8-10 KW z 17r. mam problem z zawieszającym się węglem, dosłownie nie mam już sił na niego, próbowałem chyba wszystkich rodzajów węgla które znajdują się w mojej okolicy, i nic.Nie wiem co robić dalej, nawet dosypywałem pelletu i wapna i nic to nie daje, nie wiem co robić ? gdyby nie zima poszedłby na złom !

Spróbuj  dać powietrza rozetką przez zasypowe,u mnie pomaga jak się wiesza,ale teraz się nie wiesza przy tych blachach rozszerzających się ku dołowi,ale raz na próbę wziąłem jakiś taki beznadziejny węgiel że się zawiesiło pół węgla,dramacik ale to był jakiś na prawdę dziwny węgiel ,spalam teraz wujka i na próbę marcela i śmigają nawet bez rusztowania,mają mało popiołu i długo się spalają  ,22kg wujka spala się 14h a marcela 17h,na kotle 70-80,i duży odbiór z racji  mrozów

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z marcelem był ten "problem" że wypalał mi blachę grodzącą.. i tę pierwszą przegrodę.

To jednak trochę za mocny jak na mojego mpm-a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli miał moc,w przyszłym sezonie będę palił marcelem to się przekonam co do tej opcji wypalenia ,przegroda ma już 4 lata więc żałował jej nie będę ,czekają nówki glanc sztuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.