Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@anza z przyjemnością odsprzedam Ci mpm ds 18. Jestem do niego za głupi.

 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Problemem u ciebie nie jest piec ale komin - za ciasne gardło i niechce sie palić...

  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Albo dysza w przegrodzie, drugie wąskie gardło.

Opublikowano
Godzinę temu, maracz napisał:

 ,niestety kociołek nie dał rady tego spalić bez sadzy i zraził się do niego aż do grobowej deski.

Wkrótce będę miał nową zabawkę, która będzie spalać bez żadnej sadzy w przeciwieństwie do mpmu.

@Ryni kocioł dla mas powinien być łatwy i prosty w obsłudze a nie wymagać posiadania  doktoratu i magistra z dziedziny spalania paliw stałych do jego obsługi jak mpm.

Opublikowano (edytowane)
29 minut temu, Gregoryy napisał:

@anza z przyjemnością odsprzedam Ci mpm ds 18. Jestem do niego za głupi.

 

Za duży i za daleko i brak papieru na drewno ?

@mikkei pisałem, że przeczytałem całość i niepotrzebnie zadałem pytanie. Po prostu tak mnie tchnęło, widząc trochę sadzy w śniegu spadniętym z dachu. Chyba czasami lepiej tylko czytać i o drogę nie pytać. Tobie również dziękuję za opinię.

Edytowane przez anza
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
18 minut temu, Alewalneło2 napisał:

Wkrótce będę miał nową zabawkę, która będzie spalać bez żadnej sadzy w przeciwieństwie do mpmu.

@Ryni kocioł dla mas powinien być łatwy i prosty w obsłudze a nie wymagać posiadania  doktoratu i magistra z dziedziny spalania paliw stałych do jego obsługi jak mpm.

Jeszcze nie masz zabawki a już wiesz najlepiej, nie rozumiem takich ludzi. Ty jesteś niczym Franciszek Smuda który oceniał piłkarzy po tym w jaki sposób wychodzili po schodach.

Opublikowano

2027 można w moim rejonie palić kotłem 3klasy.  Chętnie bym do takiego powrócił, palił wygodnie drewno. Co do 5 klasy większość oszukuje że też będzie dobrze. 

Zrób to zrób tamto na pewno pomoże przegroda powiększona podwojenie i co? Bez zmian poza mniejszym dymieniem przy załadunku. Wstawię wkład kominowy a później co, kup wentylator wyciągowy, kup węgiel ale tylko ten i ten się spali, zamontuj termometr, ochrony powrotu, sondy lambda, filtr dolotu powietrza i tak bez końca w tym piecu dla niemających nic innego do roboty.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
16 minut temu, maracz napisał:

Jeszcze nie masz zabawki a już wiesz najlepiej, nie rozumiem takich ludzi. Ty jesteś niczym Franciszek Smuda który oceniał piłkarzy po tym w jaki sposób wychodzili po schodach.

Oczywiście , że wiem bo widziałem jak działa.

I to wyższa technologia niż jakieś kotły 5 klasy.? 

Gregory dobrze gada kotły zasypowe 5 klasy zwłaszcza DS to bujda na resorach.Ciekawe dlaczego niektórym tak zależy na przekonaniu innych osób na ten kocioł?

Opublikowano
12 minut temu, Alewalneło2 napisał:

Oczywiście , że wiem bo widziałem jak działa.

I to wyższa technologia niż jakieś kotły 5 klasy.? 

 

I wtedy powrócisz na forum w glorii jako postępowy rolnik,przepraszam postępowy palacz. Naprawdę trudno zliczyć nicki pod jakimi tu robiłeś podchody i prowokacje i dlatego według mnie jesteś kompletnie niewiarygodny.

Opublikowano

Jak tam chcesz , pożyszej zobaczysz.

Opublikowano

Nie odpowiadajcie trollom - niech piszą sami ze sobą.

Opublikowano

Hmm, dlaczego ja zaczynam odnosić wrażenie, że ocena kotła jest wprost proporcjonalna do umiejętności palacza?

Opublikowano

Jak zwykły szary człowiek nie może sobie poradzić z paleniem w takim kotle oraz kocioł wymaga przerzóbek, żeby dało się w nim palić to znaczy , że kocioł jest do niczego i żadne gadanie, że jest inaczej  tego nie zmieni.

Ma ktoś w ogóle mpm 5 klasy z buforem w stanie fabrycznym nieprzerobionym z zawirowywaczami i w nim pali?

  • Zgadzam się 1
Gość berthold61
Opublikowano
12 godzin temu, anza napisał:

@berthold61 i @Alewalneło2 bez urazy ale napisałem, że interesuje mnie opinia użytkowników MPM-a. Moja rozwałka jest moją rozwałką i nie pytam czy kupić zasypowsa czy podajnik. Taniej nie będzie a czy lepiej to też nie wiadomo. Moim celem w przypadku MPM-a jest kotłownia działająca bez potrzeby zasilania prądem i bez kopcenia. Cała robota we własnym zakresie, bo należę do osób które w miarę możliwości chcąc zjeść kiełbasę to kupują mięso i ją robią zamiast kupować gotowca.

@Ryni przez 15 lat nawet nie wiedziałem, że można tak czysto palić w GS a zużycie opału zredukowałem o sporo, więc jakoś dam radę z nauką palenia. Zresztą przez kilka lat paliłem zwykłym DS-em marki Żywiec i wydaje mi się że było łatwiej niż Viadrusem. Zresztą przeczytałem prawie cały temat i wiem  od kogo jakiej odpowiedzi mogę się spodziewać więc niepotrzebnie zadałem takie pytanie ale bardzo dziękuję za odzew tobie i @maronka.

Zrobisz jak ty chcesz to oczywiste i tego się trzymaj , ja mogę powiedzieć że mam dwa domy w jednym jest podajnikowiec (tu mieszkam) w drugim jest MPM 10kw , nie było moim zamiarem odciągać cię od swojego pomysłu .

Opublikowano

 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

@maronka jaki sort węgla spalasz. Groch czy orzech. Też mam obecnie Silesie orzech i popiołu gabarytowo ok. 30 procent ale spala się bezdymnie w GS-ie a mieszanka groszku z Marcela i Chwałowic 1:1ma moc i sporo mniej popiołu.

Aby być pewnym zakupu węgla to najlepiej testować daną partię a nie kopalnię. Mieszkając wśród kopalń zawsze opał był bezpośrednio z kopalni ale powtarzalność to loteria. Na danej kopalni jest kilka pokładów eksploatowanych jednocześnie i nie zawsze dobrze trafisz. 

Groch z Marcela jest na miejscu po ok. 620zł plus transport a orzech Silesia na składzie po 650-670zł z transportem

Edytowane przez anza
  • Lubię to 1
Opublikowano

Masz rację ,węgiel to orzech z gawlika, ale od czegoś trzeba zacząć ,gawlik wysłał mi po worku prawie z każdej kopalni jakie posiada i mam takie opinie podobne do ciebie ,czyli różnicy aż takiej nie ma ,gawlikowi muszę jedno przyznać ,nie ma kamieni w żadnym sorcie,to plus duży ,ale już mokry jest ale też jest zawsze 1-2 kg więcej w worku nawet tym 10 kg ,więc tu raczej nie oszukują,moje wrażenia z testów są następujące oczywiści w moim kotle,ziemowit -beznadzieja albo dostałem jakiś inny, kupa popiołu i zlepił się w jedną bryłę i słabo grzał ,marcel -mało popiołu ,długo się pali ale też zlepia,trzeba kombinować,chwałowice -najlepiej spalający się  węgiel u mnie zero zlepiania ,dużo ciepła ale popiołu 2x więcej od marcela,silesia trochę gożej się spala od chwałowic i 2x więcej popiołu a od marcela 4x wiecej=beznadzieja,bielszowice -super się spala ale też zlepia,popół dopiero ocenię bo od dziś testuję , wujek - zarąbist pod każdy względem,trochę więcej popiołu od marcela ale też się lepiej pali i mniej trochę skleja, raczej w przyszłym sezonie będę palił drewnem bukowym pomeblowym i wspomagał się marcelem lub bielszowicami(zależy od popiołu ) i na pewno wujkiem z miejscowego składu workowanym 

Opublikowano (edytowane)
21 godzin temu, anza napisał:

@Animus nie wiem czy to do mnie, ale ja nie mam problemu z topniejącym śniegiem na dachu. Dach mam skośny i śnieg schodzi w formie lawin po podwyższeniu temp. lub opadach deszczu. Na skosach miało być 10cm a dałem 20cm, na stropie również między jętkami 20cm a na to położyłem legary a pomiędzy dodatkowe 10cm co daje łącznie 30cm wełny skalnej.

Śnieg na dachu jest jak kamerka termowizyjna, jest wyznacznikiem dobrze izolowanego domu, często widzę place z wytopionym śniegiem, a te w koło komina,  świadczą o głupocie lub rozrzutności właściciela i ogrzewaniu podwórka. 

14 godzin temu, mikkei napisał:

Chcesz opini użytkowników kotła to nie czytaj opini ludzi typu Animus którzy kocioł MPM znają tylko z obrazków i opowiadań ludzi w internetach...

Nie warto też czytać opinii pasjonatów, którzy zatracili krytyczne spojrzenie na tego typu gniota i za wszelką cenę chcą zrobić z tego kocioł.

Takiemu wystarczyłoby wstawić na 1 miesiąc podajnikowca, wtedy by zrozumiał ile czasu stracił z życia na nielegalnym gmeraniu w kotle 5 klasy. 

Są pewne granice uciążliwości, po których użytkownik powinien pozbyć się kotła i kupić taki bardziej bezobsługowy, mniej awaryjny i spalający czyściej, ale kupując z dotacją niestety jesteśmy skazani na przynajmniej 5 letnie użytkowanie tego czegoś, więc trzeba się dobrze zastanowić czy warto pchać się na siłę.

  

Edytowane przez Animus
  • Zgadzam się 2
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Albo o niezamożności ,ja bym ocieplił chatę ale nie mam na to po prostu pieniędzy ,od 2 lat interes ledwie piszczy,ale dzięki dobremu kotłowi co spala oszczędnie i węgiel i tanie drewno mam i wygodę (węgiel ) i nie duże koszty (drewno) no i cieplutko przede wszystkim,a że lubię palić w kotle nie potrzebuję nic więcej  

Opublikowano
Teraz, maronka napisał:

Albo o niezamożności ,ja bym ocieplił chatę ale nie mam na to po prostu pieniędzy.

To nie jest mocny argument, jeżeli ciepło ucieka to i tak natura wyrwie nam kasę z kieszeni w opale, chyba że zimny wychów zastosujesz.

Więc to jakby zamożność nieświadoma. 

Można izolowanie rozłożyć  na etapy, sporo tego typu robót zrobić samemu.

Co za sztuka kupić co jakiś czas 1 rolkę wełny, pokroić na wymiar wsadzić między krokwie czy, wywalić polepę w stropie i tam umieszczać co pewien czas wełnę.   

Wydasz raz na wełnę to ilość spalonego opalu w każdym następnym sezonie się zmniejszy i już co roku spalasz mniej, to tu są oszczędności, które masz już na zawsze, a  ulepszanie kotła to margines oszczędności, więc trzeba się zastanowić jak sobie radzić. 

Są też dotacje na termomodernizacje.. 

  • Zgadzam się 1
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Pewnie masz sporo racji ale ja do tego typu grzebków niestety nie należę,i strop raczej ocieplę granulatem z wełny -koszt około 5tys,ze ścianami to już większy koszt nawet 40-50 tys a to już jest zaporowa kwota więc puki co w palnik i do wiosny,moja modernizacja to właśnie mpm co spala 40% mniej opału niż stara hajnówka i nie wkurza już sąsiadów czego nie mogę powiedzieć o sąsiedzie , który nota bene chce zmienić kocioł i sam jestem ciekaw jakiego wyboru dokona ds czy ekogroch,peletu nie bierze pod uwagę

Opublikowano
35 minut temu, Animus napisał:

Śnieg na dachu jest jak kamerka termowizyjna, jest wyznacznikiem dobrze izolowanego domu, często widzę place z wytopionym śniegiem, a te w koło komina,  świadczą o głupocie lub rozrzutności właściciela i ogrzewaniu podwórka. 

Nie warto też czytać opinii pasjonatów, którzy zatracili krytyczne spojrzenie na tego typu gniota i za wszelką cenę chcą zrobić z tego kocioł.

Takiemu wystarczyłoby wstawić na 1 miesiąc podajnikowca, wtedy by zrozumiał ile czasu stracił z życia na nielegalnym gmeraniu w kotle 5 klasy. 

Są pewne granice uciążliwości, po których użytkownik powinien pozbyć się kotła i kupić taki bardziej bezobsługowy, mniej awaryjny i spalający czyściej, ale kupując z dotacją niestety jesteśmy skazani na przynajmniej 5 letnie użytkowanie tego czegoś, więc trzeba się dobrze zastanowić czy warto pchać się na siłę.

  

Psy szczekają, karawana jedzie dalej.

Opublikowano
7 minut temu, maronka napisał:

Pewnie masz sporo racji ale ja do tego typu grzebków niestety nie należę

Mieszkam w regionie mniej zamożnych ludzi, ale inteligentnych, widzę kobiety, które z mężem i dziećmi  ocieplają samodzielnie domy styropianem.

Znam nawet jedną wdowę,  która samodzielnie ociepliła  porterówkę styropianem i naciągała klej z siatką na elewacji.

Te godziny, które spędziliście przy rzeźbieniu kotła, wystarczyło wykorzystać przy termomodernizacji, a owoce z takiej pracy byłyby nieporównywalne.

W Internecie jest pełno filmików jak samodzielnie robić tego typu roboty.  

  • Zgadzam się 1
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano
20 minut temu, maronka napisał:

Albo o niezamożności ,ja bym ocieplił chatę ale nie mam na to po prostu pieniędzy ,od 2 lat interes ledwie piszczy,ale dzięki dobremu kotłowi co spala oszczędnie i węgiel i tanie drewno mam i wygodę (węgiel ) i nie duże koszty (drewno) no i cieplutko przede wszystkim,a że lubię palić w kotle nie potrzebuję nic więcej  

Przede wszystkim masz możliwość wyboru paliwa w każdym czasie -  co nie uzależnia od "trendowego" - drogiego paliwa. 

Dotacje: najpierw wyłóż kasę, a my jakiś tam procent zwrócimy lub nie - za jakiś czas. Na pewno odbijemy to sobie z nawiązką uzależniając Cię od jednego źródła i jednego dystrybutora.

Przeliczając koszty termomodernizacji na oszczędności w paliwie - to nie zamierzasz chyba tak długo żyć by Ci się to zwróciło. Pomijam fakt że podajniki palą dużo więcej od MPM-a, więc rachunek strat z zużycia/kosztów opału  i zysków z termomodernizacji jest prosty - każdy umie liczyć i porównać te dwie wartości, a dyrdymały o super oszczędnościach z termomodernizacji niech instalatorzy i sprzedawcy zostawią dla siebie = prowizji za naganianie nie będzie.

  • Zgadzam się 2
  • Nie zgadzam się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.