Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Producent w zestawie bufora nie daje Daje za to blachę zmniejszającą ruszt niejako zmuszając Cię do kombinacji.

 Moim zdaniem to jak będziesz miał z 15 m komina to tak ( w kotłach aktualnych - 5 klasy). Z uwagi na zwiększony wymiennik i zmniejszone otwory przegrody ( niż w starszych kotłach) jak napisał kolega @rarek  duży ciąg to podstawa

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)

Nic dodać, nic ująć. 

koszt kotła + bufor to nie nie jest to w co chciałbym inwestować. Wiesz, nie śledzę tematu, ot, czasem zerknę . Ale coś kumam bo miałem to cudo . Z pierwszego wydania:) a wiadomo że nowinki muszą ewoluowac ku poprawkom. W sumie było OK ale gdyby producent miał w ofercie i na życzenie przyszłego klienta automatyczne odpopielanie , byłoby ekstra bo ja z tym problemem poległem.

Życzę wszystkim użytkownikom zadowolenia z kotła:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, witek1234 napisał:

W sumie było OK ale gdyby producent miał w ofercie i na życzenie przyszłego klienta automatyczne odpopielanie , byłoby ekstra bo ja z tym problemem poległem.

Życzę wszystkim użytkownikom zadowolenia z kotła:)

Automatyczne odpopielanie uważam za zbędne. Jeśli dobrze ustawisz napowietrzanie rusztu ( nie za dużo i nie za mało) to popiół jest od dołu przy przedmuchu rusztu strącany do popielnika. Ja pomiędzy załadunkami nie rusztuję bo popiół sam opada do popielnika ( odpowiedni nadmuch od dołu jest ważny). Częste rusztowanie zaburza spalanie w warstwie i jest przyczyną niedopałów i spieków. Najlepiej się pali na delikatnej warstwie popiołu gdzie drobniejsza frakcja przedmuchiwana od dołu opada a grubsza dopala się i potem też opada ( popiół mąka). Jeśli często rusztujemy to wszystko wraz z żarem strącamy do popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekaw jak ta nowa 14 -ka się sprawuje co i na drewno ma 5 klasę,na razie nikt chyba jeszcze jej tu nie opisywał jak działa ,ma mniejszą moc niż18 to mniejszy cug potrzebuje i chyba trochę inną przegrodę gdzie nie jest aż tak mały prześwit jak w 18 ,więc może ona by śmigała bez problemu bez żadnych przeróbek ,oprócz wywalenia zawirowaczy oczywiście ,chyba żeby i z nimi śmigała ,ale to na pewno już z wkładem kominowym na bank wtedy,ale bez zawirowaczy to i u mnie by pewnie się nadała,jak mi zabronią palić w moim to sobie ją wezmę,podobno drzwi środkowe są takie same więc przełożę moje z klapką pp i będzie jak znalazł

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, maronka napisał:

jak mi zabronią palić w moim to sobie ją wezmę,podobno drzwi środkowe są takie same więc przełożę moje z klapką pp i będzie jak znalazł

Do tej pory dojdziesz do perfekcji i Ci opomiarują przy kontroli stwierdzając że nie musisz nic zmieniać :-))

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu pewnie może się o papier sprawa rozbić,a tak pokazujesz że drewno mi wolno spalać,o bufor pewnie pytać nie będą,i cześć pieśni,choć tak na prawdę poważnie nie biorę tej ewentualności bo zbyt na uboczu mieszkam,ale budują się nowi sąsiedzi a z nimi to nigdy nic nie wiadomo ,tak jak w Krakowie ,15 minut po wejściu w życie zakazu palenia w kotłach telefon że gość dymi i mandacik i tak do skutku aż kotła nie zmienisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnim czasie próbowałem ustalić czego będzie się od nas wymagać o 2021r jeśli chodzi o kotły, nie udało mi się jednak dotrzeć do samych ustaw i norm, jednak ustaliłem, że zbiornik ciepłej wody, który odbierze nadmiar energii produkowanej przez kocioł będzie potrzebny, jednak nie musi to być typowy bufor, może to być odpowiednio duży bojler, co do pojemności zdania są podzielone średnio trzeba przyjąć 60l (+/- 10l) na kilowat mocy kotła.

@maronka przejrzyj instrukcje od swojego kotła, jeśli masz w niej jakiś zapis o spalaniu drewna, Może nie będziesz musiał wymieniać kotła, u mnie w instrukcji jest taki zapis:

IMG_20190914_113339.thumb.jpg.08918749c79de83193472e9895add847.jpg

Nowa 14 też nie rozwiązuje problemu na stronie producent jest napisane: " Paliwo:  węgiel kamienny sortymentu orzech typ 31.2 lub polana drewna liściastego ".

Materiał źródłowy: http://www.mpm-kotly.pl/kociol-mpm-ds14.html

Edytowane przez Ryni
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcja gdzieś przepadła ale na pewno było tak jak ty masz,węgiel i drewno,ja gdzieś wyczytałem że u nas to dopiero 2028 rok 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W Wielkopolsce jest taka uchwała....

Uchwały zakładają wprowadzenie od 1 maja 2018 r. zakazu stosowania najgorszej jakości paliw stałych np. bardzo drobnego miału lub węgla brunatnego czy flotokoncentratu. Ponadto, wprowadzone zostaną ograniczenia dla kotłów oraz tzw. miejscowych ogrzewaczy np. kominków i pieców. Wszystkie nowe kotły po 1 maja 2018 r. będą musiały zapewnić możliwość wyłącznie automatycznego podawania paliwa, wysoką efektywność energetyczną oraz dotrzymanie norm emisyjnych. Nie będą mogły również posiadać rusztu awaryjnego oraz możliwości jego zamontowania.
Zgodnie z projektem kotły zainstalowane przed wejściem w życie uchwał antysmogowych i nie spełniające ich wymagań będą musiały być wymienione w 2 etapach:

  1. Do 1 stycznia 2024 r. – w przypadku kotłów bezklasowych
  2. Do 1 stycznia 2028 r. – w przypadku kotłów spełniających wymagania dla klasy 3 lub 4 według normy PN-EN 303-5:2012.

Kotły tzw. 5 klasy, zainstalowane przed wejściem w życie uchwał, będą mogły być użytkowane dożywotnio. Ponadto miejscowe ogrzewacze pomieszczeń (piece, kominki, kozy) zainstalowane przed wejściem w życie uchwał antysmogowych i nie spełniające ich wymagań będą musiały być wymienione do 1 stycznia 2026 r.

Czyli z tego co ja tu zrozumiałem musiałbym już mieć 5 klasę by móc go użytkować dożywotnio ,a jak nie to tylko podajnik ,,,, o zgrozo

Edytowane przez maronka
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uchwały można zaskarżać w każdym czasie. Jak będą mandaty to będą zaskarżane Teraz nie ma zaskarżeń bo nie ma mandatów. Prawnicy też muszą się wykazać i mieć z czego żyć. Może jak zaskarżysz to przyjdzie biegły opomiaruje Ci kocioł i będzie OK.

Więc nie wiadomo jak to będzie po 2028r ( może będziemy grafenem wyklejać chałupy?).

Czas i rzeczywistość pokaże. Kiedyś listonosze mieli szukać telewizorów, a jak było to każdy wie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie na forum zaczynają zaczynają się pojawiać konkretne informacje, przydała by się jeszcze publikacja samej normy PN-EN 303-5, niestety do tej pory nie udało ni się znaleźć nieodpłatnej publikacji tej normy, ale może komuś w końcu się uda zdobyć taką publikacje, albo chociaż konkretne informacje z kompetentnego źródła.

@maronka proponował by Ci jednak odszukanie tej instrukcji, bo jest ona jednocześnie gwarancją kotła, albo chociaż zdobycie duplikatu, może nawet u samego producent. Sądzę, że przedstawienie takiej instrukcji w przypadku kontroli daje jakąś szanse na uniknięcie ewentualnej kary.

Niemniej dzisiaj w sumie możemy tylko spekulować jak to będzie wyglądało po wejściu w życie tych przepisów i czy będą kontrole i kary, a opinii będzie pewnie tyle ile użytkowników i dopiero rzeczywistość pokaże jak to będzie wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Ryni napisał:

 

4 minuty temu, Ryni napisał:

@maronka proponował by Ci jednak odszukanie tej instrukcji, bo jest ona jednocześnie gwarancją kotła, albo chociaż zdobycie duplikatu, może nawet u samego producent. Sądzę, że przedstawienie takiej instrukcji w przypadku kontroli daje jakąś szanse na uniknięcie ewentualnej kary.

Niemniej dzisiaj w sumie możemy tylko spekulować jak to będzie wyglądało po wejściu w życie tych przepisów i czy będą kontrole i kary, a opinii będzie pewnie tyle ile użytkowników i dopiero rzeczywistość pokaże jak to będzie wyglądać.

No nie wiem? Może lepiej będzie celowo zgubić? Nie ma obowiązku trzymania papierów po okresie gwarancji. Trzeba by rzeczoznawca określił jaki to kocioł? Jak czysto spala ? i czy w tym konkretnym przypadku bufor jest konieczny? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sambor interesują mnie przede wszystkim wszystkie informacje związane z buforem, bo o ile ustaliłem, że bufor będę musiał zamontować, o tyle nie wiem jak obliczyć jego pojemność, czy dobroć ją do mocy kotła, czy raczej do zapotrzebowania budynku.

Inną kwestią jest też to, czy musi to być bufor zamontowany i podłączony zgodnie z zasadami, na który nie mam miejsca w kotłowni, czy wystarczy, że będzie to zbiornik ciepłej wody zamontowany gdzieś w budynku i np. ładowany i rozładowywany dodatkowymi pompami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@witek1234

Mam ten kocioł od 6 lat i nic nie musiałem modyfikować przy tym kotle. Przeczytałem trochę postów i aż dziw bierze że ludzie mają takie problemy z tym kotłem. Jedyne co przychodzi mi do głowy to bezradność ludzi i szukanie pomocy nie tam gdzie trzeba. Mój ojciec był zdunem i przekazał mi że najważniejszy jest komin i należyte dbanie o niego. Ktoś napisał że komin do tego kotła musi mieć 15 m bzdura u mnie ma 8 i chodzi jak trzeba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nikt z nas nie musiał modyfikować swojego kotła.Znam nawet innych ludzi z sąsiedztwa,którzy kupili swoje śmieciuchy i też są zadowoleni...ale z tego że ja grzebałem w swoim kotle.Ja już nie jestem zadowolony jak sąsiedzi palą.

Miałem coś wkleić i pokazać,ale w natłoku gorących wypowiedzi pewnie zginie.Pokaże później.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin a raczej ciąg to podstawa. Dobra okazja, żeby napisać jakie zrobiłem sobie latem doświadczenie. Mam wklad z kwasówki o średnicy 13 cm, czyli poniżej normy . Wysokość 8m. Dolniak 14 KW chodzi na nim nawet w 30 stopniowe upały. Pomyślałem sobie jak zwiększyć jego bezwładność ( pojemność cieplną), tzn. żeby trochę zmagazynować w nim energii z pierwszej fazy palenia, kiedy spaliny są cieplejsze, na drugą fazę, czyli gdy np. na ruszcie z węgla zostaje już sam koks i ciąg robi się słabszy. Myślałem, myślałem i wymyśliłem... Zasypałem przestrzeń między wkładem a kominem bardzo drobnym, suchym leśnym piaskiem. Takim jak do klepsydry. Było tego jakieś 90kg, czyli pewnie z 3 metry wysokości komina. I jaki efekt ? A no katastrofa... Piasek zanim się rozgrzał, to tak skutecznie osłabiał ciąg, że nie mogłem poznać swego kotła. Męczyłem się tak z tydzień czy dwa, tzn. jakieś 3-4 palenia na cwu. Całe szczęście eksperyment był łatwy do odwrócenia. Przez otwór na dole komina piasek spuściłem do wora i kocioł natychmiast odżył... Może komuś się przyda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23 piasek to zły pomysł - chłonie wilgoć. Ja mam to samo tylko keramzytem zasypany i jestem zadowolony ( keramzyt nie chłonie wody) i u góry przy wyjściu troszkę wełny a na niej glina. Perlit też zły bo chłonie wodę - błoto się zrobi.

@AdamG58 masz kocioł starszy (mniejszy wymiennik i większy otwór przegrody) który nie wymaga takiego ciągu. Ja pisałem o 15m i to była przenośnia choć mam komin 11 m był problem z ciągiem i konieczność przeróbek - teraz jest dobrze.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AdamG58 napisał:

@witek1234

Mam ten kocioł od 6 lat i nic nie musiałem modyfikować przy tym kotle. Przeczytałem trochę postów i aż dziw bierze że ludzie mają takie problemy z tym kotłem. Jedyne co przychodzi mi do głowy to bezradność ludzi i szukanie pomocy nie tam gdzie trzeba. Mój ojciec był zdunem i przekazał mi że najważniejszy jest komin i należyte dbanie o niego. Ktoś napisał że komin do tego kotła musi mieć 15 m bzdura u mnie ma 8 i chodzi jak trzeba. 

Dzięki kolego że specjalnie się zarejestrowałeś by mi wyjaśnić oczywiste oczywistości :)

Ale na poważnie tą uwagę o trudnościach rzuciłem ot, tak sobie. Palę w różnych kotłach od 40 lat i troszkę węgla spaliłem bez utyskiwań i próśb o pomoc:)

Moja 8-10-tka była z początku produkcji i nie była doskonała, ale paliła całkiem spoko. Jedyna rzecz która pogrzebała moje nadzieje to odpopielanie i wyłącznie o tym pisałem już wielokrotnie. Ruszt ma dwa segmenty w tej wielkości kotła i szczeliny między rusztowinami były wąskie co potem przerobiono , powiększając je. A palnik to była zwykła dziura obłożona szamotem na poziomie rusztu i był problem z zapopielaniem. Ale po co ja to piszę, przecież wiecie jak to było. Kocioł z grubszymi rusztowinami nie przepuszczał tyle popiołu ile u mnie było potrzeba. Bez ruszenia wajchą przez bite 12 godzin po prostu nie dało się sensownie palić. Być może większe jednostki z rusztem 3 stopniowym radziły sobie od początku z tym , ale nie mój :) Dlatego ten automat do odpopielania by mnie uratował, ale niestety nie każdy ma możliwości i talent by bez odpowiedniej wiedzy z tym się uporać. Ja miałem 8-10 a Maronka pali w 17-19 bodajże .Na jego filmach widać dom który chyba nie ma setek metrażu. Jedyne wytłumaczenie jest takie że pali drewnem. Gdybym wtedy kupił 12-14.... Ale to już historia.

Nie krytykuję MPM-a. Jedynie usiłuję wytłumaczyć że nie u każdego się sprawdzi . Przeróbki, to myślę taka chęć udoskonalania do momentu dojścia do ideału. Tylko czy to się uda? Ja bym niczego nie poprawiał, tylko palił i dokładał. Ot , z lenistwa :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Piecuch19 napisał:

@SONY23 piasek to zły pomysł - chłonie wilgoć. Ja mam to samo tylko keramzytem zasypany i jestem zadowolony ( keramzyt nie chłonie wody) i u góry przy wyjściu troszkę wełny a na niej glina. Perlit też zły bo chłonie wodę - błoto się zrobi.

Specjalnie wybrałem piasek bo ma sporą pojemność cieplną. Miał za zadanie odebrać część ciepła ze spalin. Ale jak widać wcale tak dużo tego ciepła z nimi nie ulatuje. W każdym bądź razie zanim się po trzech dniach bez palenia rozgrzewał, to paliwo przeznaczone na zagrzanie bojlera już się kończyło a kocioł dopiero zaczynał poprawnie pracować. Jednym słowem to co odbierał spalinom wystarczyło, żeby ciąg spadał na tyle, że proces spalania bardzo się pogarszał. Piasek wysypywałem w czasie jednego z takich odpaleń w kotle. Wysypywał się już całkiem ciepły, prawie gorący. Im jego słup w kominie opadał, tym kocioł zaczynał piękniej brzmieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, witek1234 napisał:

Dzięki kolego że specjalnie się zarejestrowałeś by mi wyjaśnić oczywiste oczywistości :)

Ale na poważnie tą uwagę o trudnościach rzuciłem ot, tak sobie. Palę w różnych kotłach od 40 lat i troszkę węgla spaliłem bez utyskiwań i próśb o pomoc:)

Moja 8-10-tka była z początku produkcji i nie była doskonała, ale paliła całkiem spoko. Jedyna rzecz która pogrzebała moje nadzieje to odpopielanie i wyłącznie o tym pisałem już wielokrotnie. Ruszt ma dwa segmenty w tej wielkości kotła i szczeliny między rusztowinami były wąskie co potem przerobiono , powiększając je. A palnik to była zwykła dziura obłożona szamotem na poziomie rusztu i był problem z zapopielaniem. Ale po co ja to piszę, przecież wiecie jak to było. Kocioł z grubszymi rusztowinami nie przepuszczał tyle popiołu ile u mnie było potrzeba. Bez ruszenia wajchą przez bite 12 godzin po prostu nie dało się sensownie palić. Być może większe jednostki z rusztem 3 stopniowym radziły sobie od początku z tym , ale nie mój :) Dlatego ten automat do odpopielania by mnie uratował, ale niestety nie każdy ma możliwości i talent by bez odpowiedniej wiedzy z tym się uporać. Ja miałem 8-10 a Maronka pali w 17-19 bodajże .Na jego filmach widać dom który chyba nie ma setek metrażu. Jedyne wytłumaczenie jest takie że pali drewnem. Gdybym wtedy kupił 12-14.... Ale to już historia.

Nie krytykuję MPM-a. Jedynie usiłuję wytłumaczyć że nie u każdego się sprawdzi . Przeróbki, to myślę taka chęć udoskonalania do momentu dojścia do ideału. Tylko czy to się uda? Ja bym niczego nie poprawiał, tylko palił i dokładał. Ot , z lenistwa :)

 

Kolego jaki problem zrobić odpopielanie, 30 minut i gotowe. Mam mpm 5,7 kw i także mam dwa ruszta. Z popiołem nie mam najmniejszego problemu. Poczytaj moje posty, obejrzyj link na you tube. Każdy nowy palacz w dolniaku ma problemy, ale po zrozumieniu działania i obserwacjach kotła dopieczczenia go, kocioiłek się odwdzięczy. Jak zrozumiesz bedziesz tylko dokładał dwa razy na dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23 piasek zrobił odwrotny skutek szczególnie przy paleniu na ciepłą wodę ( musiałbyś palić ciągle by go rozgrzać). Keramzyt jest bardziej izolacyjny i utrzymuje ciepło nie odbierając go kominowi tak jak piasek.

@AdamG58 tak mam nowego MPM DS i prawie wszyscy co go mają to mają problem z ciągiem z powodów wcześniej przeze mnie opisywanych. Zakładanie przez Ciebie że wszystkich co kupili MPM DS 5 klasy " kominy szlag trafił" wskazuje że intencje Twojego zalogowania się są inne niż pomoc forumowiczom.

Ale pozdrawiamy nowego.

ps. Jak masz tatę zduna to zapytaj go co się dzieje z paleniskiem jak spaliny mają za niskie temperatury.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.