Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zauważyłem u siebie żeby kiepsko się drewno spalało, gdy miałem na kotle 80*, a na powrocie jeszcze 30*. Przed kotłem na powrocie mam zawór zwrotny klapkowy, który puszcza wodę w obiegu dopiero gdy ta nagrzeje się do ponad 60* i posiada energię zdolną do pokonania oporu klapki zaworu.. Poniżej tej temperatury nie ma ruchu wody, więc kocioł się nagrzewa i wszystko działa jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szpenio Ja u siebie mam ochronę powrotu na 55*, na początku tylko używałem bo myślałem, że tak trzeba, ciężko było wysterować kocioł, jak pompa wystartowała to temperatura gwaltownie spadała na kotle, ciężko było utrzymać wysoką temperaturę, zawsze była parę tylko stopni wyżej niż temp na zaw, 3d..  Teraz od paru sezonów, jadę na samej grawitacji, pod koniec palenia wspomagam się pompką i jest o niebo lepiej.. 

 

 

 

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do czynienia z  dwoma instalacjami  z buforem 2000 l 18 tka MPM  i 600l   i 14 SEKO  i obie ładuję grawitacyjnie.

Sterowniki pomp na bypasach startują je dopiero jak kocioł ma 80 C i nigdy nie było problemu. Wszystko działa idealnie i co naważniejsze  bez prądu. Pompy ładują więc bufory  zawsze wodą ponad 80C  a jak woda na powrocie  zaczyna być mocno gorąca można je napełnić prawie do dołu nawet w okolice  100C - tylko pompa musi być wydajna.  Marzy mi się pompa sterowana tak że wraz ze wzrostem temperatury  ona przyspiesza. Chodzi o to że jak ona ruszy niechby wolniutko pompowała   ale jak temperatura rośnie niech przyspiesza - wtedy można dobić bufory na maxa . 

Edytowane przez Gruner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gruner o o o o takie coś mi chodziło, czyli ten bufor 2000l z MPM DS18WOOD ładowany grawitacyjnie grubymi rurami, czy mógłbyś mi wysłać na priv jakiś schemat i ew. fotkę jak to jest zrobione ?

@carinus od razu zaznaczam, że ta instalacja na foto to po starym kopciuchu i do przeróbki, no i ja mam taki zawór, to klapkowy? Na tym termometrze mam bardzo długo niską temperaturę więc i dół kotła też jest zimny. Do końca sezonu i tak nic nie będę zmieniał, ale tak z ciekawości chciałbym wiedzieć dlaczego u mnie bez bajpasa kocioł  długi czas zimny na dole, a u Ciebie na grawitacji rozgrzewa się do 60 stopni i dopiero wtedy woda zaczyna krążyć.

@zaciapa jest prośba 🙂 w wolnej chwili narysuj mi to na priv i może fotę wyślij, chodzi o zasilanie bufora na grawitacji, chciałbym przed remontem wybrać najlepsze rozwiązanie i proste, jak najmniej elektryki

powrot.jpg

Edytowane przez szpenio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, arsakes napisał(a):

@Piecuch19 pisał, że pompa obiegowa u niego startuje jak jest 60 stopni na powrocie. Gdzie macie założony czujnik temperatury powrotu. U mnie jest za pompą i w takim układzie piec zagotowuje wodę a na powrocie nadal jest ledwo ponad 40 stopni. Pompa blokuje przepływ i nie ma szans, żeby temperatura wzrosła do 60 stopni. Dopiero kiedy ręcznie uruchomiłem pompę bo piec zaczął gotować temperatura skoczyła nagle do ponad 60 stopni. Stąd moje pytanie gdzie najlepiej założyć taki czujnik, w którym miejscu. Cały czas eksperymentuję z ustawieniami, żeby uzyskać lepsze spalanie.

Nie na powrocie mam czujnik temperatury tylko na zasilaniu ( na wyjściu z kotła), a pompa jest na powrocie. Histereza 5' włączenia/wyłączenia pompy w fazie rozgrzewania powoduje obieg zbliżony do grawitacji: trochę zimnej wody wejdzie- ogrzeje się i idzie dalej. Jak za dużo zimnej wody wejdzie do kotła to na wyjściu z kotła temperatura spadnie o 5' i pompa na powrocie się wyłączy - porcja wody musi się nagrzać. Następna porcja wody musi się nagrzać by pompa znowu się włączyła. Po kilku takich  cyklach rozgrzania potem idzie wszystko normalnie - pompa po rozgrzaniu na 1 biegu chodzi cały czas, a na kotle jest 77-80' cały czas. Jest to zbliżone do grawitacji. Głowice termostatyczne też regulują przepływ ( mam 26 grzejników). Pełnej grawitacji nie mam i bufora też nie. Wygodniej mi jest dołożyć do kotła 2 razy dziennie by utrzymywał temperaturę w domu niż cyklicznie gonić kocioł by nagrzać bufor i ciągle rozpalać.  Bufor wg ciepło właściwe powinienem mieć 4,5 tys litrów, więc musiałbym trochę kolędować w tej kotłowni by go nagrzać. Przy rozgrzewaniu domu/instalacji kocioł wciąga dużo opału, ale jak się wszystko rozgrzeje to o wiele mniej potrzebuje. Palenie ciągłe jest dla mnie wygodniejsze i ekonomiczniejsze, a bufor w moim przypadku pogorszył by tylko ekonomikę i komfort obsługi kotła. 

Tak jak pisze @carinus grawitacja jest lepsza niż układy pompowe, zawory n-drożne i inne duperele, które lubią mnożyć instalatorzy. Przy głowicach termostatycznych rozkład temperatur w grzejnikach jest taki jak w buforze ( góra grzejnika ok 70', środek 45-50', dół grzejnika 25-30' - przy nastawie grzejnika na 3) ,a na powrocie kotła jest ok 60' przy 77-80' na zasilaniu kotła. Komfort cieplny jest stały i do ustawienia co do 1' w każdym pomieszczeniu oddzielnie np. sypialnia, łazienka, korytarz. Wszystko pracuje dobrze na jednej pompce na 1 biegu - nie bardzo jest się co popsuć/zawieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sterowanie pompą z czujnika powrotu to kiepski pomysł. Nie mam za bardzo jak podnieść temp. załączania na zasilaniu bo sterownik nie pozwala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zmień sterownik na jakiś bimetaliczny z bojler. Tani i skuteczny bo nie potrzebuje zasilania.

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Sprawdź jedynie czy posiada dwie pary styków zwarte-rozwarte. Jest wtedy bardziej przydatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.02.2023 o 11:00, carinus napisał(a):

U Piecucha temperaturą powrotu może być znacznie wyzsza, wszystko zależy od wymuszenia cyrkulacji grawitacyjnej w instalacji. Każdy ma inne warunki.

Ja i piecuch mamy cwo na krótkim biegu co stanowi nie złą ochronę powrotu ale woda gorąca to co dla niektórych minus ,mi pasuje bo baniak ma 140 l i z takiej 50 stopni jeden się wykąpie a z takiego 70 plus, trzech

15 godzin temu, szpenio napisał(a):

@carinus zgadzam się z tym co piszesz, na temat trwałości kotła, dlatego nie lubię terminu "ochrona powrotu" I używam "grzanie powrotu", bo tu chodzi o polepszenie warunków spalania drewna, sam zauważyłem, że kocioł  rozgrzany lepiej pracuje, smoła szybciej się spala, mniej sadzy w wymienniku. Dla mnie 80 stopni na górze kotła i 30 na dole przez długi czas to porażka . Bajpas zrobię nie ze względu na gwarancję, czy rozpowszechniane teorie o przyspieszonej korozji, tylko dla własnej wygody. W tej chwili dopiero drugi załadunek spalam w przyzwoitych warunkach, a chciałbym od samego początku. Gdy dodam bufor 2000l to dół pieca będę miał zimny jak psi niuch bardzo długo i co mi po tych 80 stopniach na wyjściu. Gdy zrobię grzanie powrotu to pokażę na zdjęciach dla porównania o ile wyżej będzie wypalona smoła w komorze załadowczej i jak będzie wyglądał wymiennik na dole na długim obiegu. 

 

Ale na grawitacji też możesz sobie zrobić bajpas 1cal z jakimś zaworem dławikowym i go wyregulować tak by grzanie powrotu było i by grawitacja pchała wodę na bufor, też proste i skuteczne  i działa bo jeden mój znajomy tak zrobił i ma ciepły powrót i grzeje bufor, ma tylko zawór różnicowy na wyjściu zamiast klapkowego na powrocie jak pisał zaciapa, i jak on pisał załączać pompę od 80-90 by dobić temp bufora

Edytowane przez maronka
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co  do ładowania bufora tylko gorącą wodą to bardzo dobry patent omówiono w  temacie Adama Możdżonka o buforach.

Tam na wylocie z kotła zamontowano  termostat  od ciężarówki -(ze względu na przepustowość)  z temperaturą otwarcia 90 C .  Tak więc tylko jak kocioł ma 90 płynie przez niego woda. Działa to podobno rewelacyjnie i na dodatek bez urządzeń pomocniczych więc nawet jak prądu nie ma  jest pewność że ładujemy bufor zawsze 90 C.   

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry pomysł z tym termostatem. Pewnie można dobierać wkładki z innymi temperaturami otwarcia, podobnie jak w osobówkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mam w planach kolejne przeróbki przy tym piecu dzięki waszymi propozycjami.

- Nowy komin z rurą żaroodporną fi 200mm, między rurą a cegłami keremzyt albo perlit a już wyżej wełna mineralna

- Nowy bojler 250l z kwasówki jak starczy funduszów, bo chciałem ten z Ermeta ale po przeczytaniu kilkunastu opinii że żółta woda itp. to chyba zrezygnuję z zakupu tego " BOJLER Z Żywicą 250L DWUPŁASZCZ ERMET

Ktoś ma i poleca jakiś zwór termostatyczny do wody CWU żeby w kranach płynęła woda o stałej temperaturze z bojlera i przy okazji go nie wychładzając?

 

 

P.S

dzisiaj przyszła wkładka termostatyczna do laddomatu na 72c. zamontuję i sprawdzę czy woda się utrzyma na tym poziomie w kotle. Bo wcześniej oryginalnie 52c i przy pierwszych dwóch godzinach od rozpalenia było poniżej 60c na piecu.

Edytowane przez mario007
zawór--
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze palenia przy wkładce termostatycznej 72c. w laddomacie

Już w pół godziny od podpalenia zapałką nagrzało się z 30c do 75c woda w górnej części pieca i tak utrzymuje się cały czas nie spada i nie przekracza 80c, lepiej huczy słychać że żyje, temperatura spalin momentalnie rośnie do ok. 120c-130c w czopie. o połowę mniej dymu z komina widać, bliżej końca spalania to praktycznie nie widoczny. od godziny 15:00 od rozpalenia do 18:00 w buforze 1000l na górze 80c na dole 40c przed paleniem było poniżej 30c na dole, a na górze 35c.

Duży plus widząc teraz na własne oczy 🙂 że zamiast 2-3 podkładania wystarczy jedno od rozpalenia żeby piec dobrze pracował i na górze w buforze było blisko 80c przy nieszczelnym starym kominie. Oczywiście dolne drzwiczki od popielnika klamka uchylona do góry. Jutro przy większym wietrze/ciągu przetestuję z zawirowaczem

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej będzie jak bufor potraktujesz tak ja swogo rodzaju sprzęgło ładuj powoli wtedy będziesz miał równo rozłożone temperatury 

Szybkie ładowanie to nic dobrego lepiej będzie jak cały wygrxejesz do 80* 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mario007 napisał(a):

Pierwsze palenia przy wkładce termostatycznej 72c. w laddomacie

Już w pół godziny od podpalenia zapałką nagrzało się z 30c do 75c woda w górnej części pieca i tak utrzymuje się cały czas nie spada i nie przekracza 80c, lepiej huczy słychać że żyje, temperatura spalin momentalnie rośnie do ok. 120c-130c w czopie. o połowę mniej dymu z komina widać, bliżej końca spalania to praktycznie nie widoczny. od godziny 15:00 od rozpalenia do 18:00 w buforze 1000l na górze 80c na dole 40c przed paleniem było poniżej 30c na dole, a na górze 35c.

Duży plus widząc teraz na własne oczy 🙂 że zamiast 2-3 podkładania wystarczy jedno od rozpalenia żeby piec dobrze pracował i na górze w buforze było blisko 80c przy nieszczelnym starym kominie. Oczywiście dolne drzwiczki od popielnika klamka uchylona do góry. Jutro przy większym wietrze/ciągu przetestuję z zawirowaczem

 

Odczułeś sam różnice wpływu zimnego powrotu i niskiej temperatury kotła na ekonomię spalania, sprawność i zużycia opału (jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz), a niektórzy nadal męczą kocioł na 60'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Piecuch19 napisał(a):

… a niektórzy nadal męczą kocioł na 60'.

Kotly w ktorych temperatura wymiennika „poprawia” sie spalanie nigdy nie powinny powstac.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bajek napisał(a):

Lepiej będzie jak bufor potraktujesz tak ja swogo rodzaju sprzęgło ładuj powoli wtedy będziesz miał równo rozłożone temperatury 

Szybkie ładowanie to nic dobrego lepiej będzie jak cały wygrxejesz do 80* 

W takim razie spróbuję grzać nie na 3 biegu a na 2gim. powinno być równiej.

O 20 jak zaglądałem to już na dole i na górze było równo po 83c. w buforze i na piecu podobnie, polana mam jednoroczne. 2-3 dni przed paleniem leżą w kotłowni i dosuszają się powierzchownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bajek napisał(a):

Lepiej będzie jak bufor potraktujesz tak ja swogo rodzaju sprzęgło ładuj powoli wtedy będziesz miał równo rozłożone temperatury 

Szybkie ładowanie to nic dobrego lepiej będzie jak cały wygrxejesz do 80* 

Laddomat nie miesza wody w buforze, więc grzejąc najdelikatniej jak to możliwe bufor będzie ładowany wodą o temperaturze 72* lub więcej. Wodę w buforze można jedynie przez instalacje wymieszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Mac08 napisał(a):

Laddomat nie miesza wody w buforze, więc grzejąc najdelikatniej jak to możliwe bufor będzie ładowany wodą o temperaturze 72* lub więcej. Wodę w buforze można jedynie przez instalacje wymieszać.

Będę wkrótce spawał bufor ok. 2tys. litrów w związku z tym mam pytanie, czy celowym byłoby wspawanie dodatkowych króćców  i zamontowanie dodatkowej pompki obiegowej tylko do mieszania wody w buforze, aby ułatwić dobijanie bufora w całej swojej objętości. Pompkę mógłbym uruchamiać ręcznie obserwując na termometrach wskazania temperatur.

Czy może zrobić tak jak wyżej opisywał Gruner, rozejrzeć się za pompą o dużej wydajności, która będzie w stanie mocno przyspieszać,  gdy temperatura na powrocie z bufora będzie już wysoka. Czy w ogóle jest dostępna taka pompa?

Obserwując zachowanie kotła, gdy spróbowałem go podgrzać do 90 stopni, to wątpię abym bez wydajnej pompy dał radę naładować bufor do takiej temperatury, bo przy 90 już słyszałem jakieś lokalne pomruki zaczynającej się gotować wody..

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy laddomacie wystarczy wkładka 83* i utrzymanie na kotle 90* od początku palenia. Do naładowania bufora warstwowo do 90* wystarczy. Jak w buforze potrzeba mieszać wodę, to szkoda kasy na laddomat. W każdym rozwiązaniu w razie awarii elektryki kocioł może gotować wodę, podobnie jak przy pełnym buforze i dobijaniu o kilka stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.