Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Mam podpięty bufor pod kocioł i zanim wychłodzony zbiornik poda na powrót coś ciepłego to trochę trwa.Inna sprawa to spaliny bez sadzy które nie pozwolą na brudzenie chłodnego wymiennika.

Edytowane przez carinus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co to jest chłodny wymiennik ? U mnie wraca na kocioł 55 stopni. Rękę już na tym ciężko utrzymać bo zaczyna parzyć. Ale to jeszcze zbyt mało. Dla zatrzymania kondensacji wystarcza ale kolor wymiennika brzydki... W śmieciuchu na grawitacji potrafiło gotować wodę. Z komina wiadomo, że nie to co teraz a wymiennik potrafił być jaśniutki.

Edytowane przez SONY23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Piecuch19 napisał:

@Animus mój kocioł jest przerobiony i nie za wiele ma wspólnego z oryginałem MPM . Można w nim palić ciągle bez bufora z wysoką sprawnością.

Szanuję pasjonatów, musisz zrozumieć jedną rzecz, że wyższą sprawność kotła owszem możesz osiągać np.chwilową, jestem w stanie w to uwierzyć na słowo, czyli w wyższą sprawność twojego kotła nad kotłami innych użytkowników. Co do reszty nie ma niestety to odbicia bez badania, porównania ze wzorcem badanym z buforem i na takim węglu, którego nie kupisz normalnie na składzie, coś wiem na ten temat, kocioł został zbadany w laboratorium i producent dochował wszelkich starań, żeby wypaść jak najlepiej. Na sezonową efektywność energetyczną raczej to nie wpływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus to Ty bufor masz bez ochrony powrotu kotła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak inaczej podepniesz grawitacyjnie instalację?Myślę nad zrobieniem jakiegoś by-pasa na rozwiązanie tej niedogodności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Jamjestcichy napisał:

59

50 źle omyłkowo wpisałem ,25 kg spalę ale w mrozy,a przecież one są tak rzadko kolego,a w ogóle to co mnie tak wyliczasz ,zazdrościsz chyba cudownego bezawaryjnego,bez prądowego ,taniego spalania,no ale ty masz za to wygodę

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, carinus napisał:

Myślę nad zrobieniem jakiegoś by-pasa

Ja mam bojler na krótkim i jak się już wszystko rozgrzeje (1H) 15 STOPNI RÓŻNICY,na grawitacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Animus napisał:

Szanuję pasjonatów, musisz zrozumieć jedną rzecz, że wyższą sprawność kotła owszem możesz osiągać np.chwilową, jestem w stanie w to uwierzyć na słowo, czyli w wyższą sprawność twojego kotła nad kotłami innych użytkowników. Co do reszty nie ma niestety to odbicia bez badania, porównania ze wzorcem badanym z buforem i na takim węglu, którego nie kupisz normalnie na składzie, coś wiem na ten temat, kocioł został zbadany w laboratorium i producent dochował wszelkich starań, żeby wypaść jak najlepiej. Na sezonową efektywność energetyczną raczej to nie wpływa.

Z czego głównie wynika ta lepsza sprawność na pracy z mocą nominalną ? Lepsze spalanie, czy lepszy odbiór ciepła przez wymiennik ( wypełnienie kanałów) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maronka napisał:

Ja mam bojler na krótkim i jak się już wszystko rozgrzeje (1H) 15 STOPNI RÓŻNICY,na grawitacji

Mój bojler ma prawie 400l,zanim to ruszy to też trochę mija,poza tym nie ruszam tego obiegu podczas pracy instalacji co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus ja też nie mam ochrony powrotu. U mnie za ochronę powrotu robi pompa która włącza się przy 60'C na kotle, a wyłącza się przy 56'C i przy rozpalaniu tak 2 - 3 razy pompa się wyłącza ( zład wody ok 400 litrów). Potem jak przebije te temperatury to idzie i jak na kotle 75' to na powrocie jest 60'C ( ale rzadko rozpalam bo palę ciągle).

Jak masz bufor to powinieneś tak utrafić z ustawieni kotła by cały czas go wysoko trzymać z temperaturą a nie napełnić do końca bufora. Wtedy i powrót będzie cieplejszy.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carinus U siebie mam ochronę powrotu na 70 i zawór zwrotny różnicowy. Pompa załącza się przy 70. Zanim do tego dojdzie bufor jest już zasilany więc nawet na grawitacji 3d termostatyczny działa. Nie wiem jakie są wartości przepływów - niedługo będę miał przetworniki to mi przypomnij żebym sprawdził. System Piecucha brzmi w porządku również.

Edytowane przez rarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem tak jak Piecuch,pompę i termostat ,który załączał tę pompę i bufor nie był uwarstwiony jak obecnie,więc ciepła woda szła dosyć szybko na powrót.Teraz jest wszystko bez udziału pompy i dupcia blada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, SONY23 napisał:

Z czego głównie wynika ta lepsza sprawność na pracy z mocą nominalną ? Lepsze spalanie, czy lepszy odbiór ciepła przez wymiennik ( wypełnienie kanałów) ?

Mówiąc krótko to dwa w jednym

Najpierw trzeba zrozumieć jedno, paląc bez bufora, w kotle dobranym prawidłowo najczęściej pracuje on na ~50% mocy nominalnej, (bo takie są potrzeby domu, jest ciepło, po co palić ostrzej w kotle, stosujemy różnego rodzaju sposoby powolnego spalania, dławienia), dopiero jak przejdą niezłe mrozy, kocioł zaczyna pracować prawidłowo, ale to jest raptem kilka-kilkanaście dni w sezonie!

Kocioł z buforem odpowiednio dobranym zawsze pracuje na mocy nominalnej, naładuje bufor jak akumulator, a rozbiór tego ciepła jest sterowany przez instalację i pobiera się tylko tyle ile potrzeba w danym momencie.

Następna sprawa, kocioł jest tak zbudowany, żeby osiągał największą sprawność z mocą nominalną, budowa kanałów wymiennika jest do tego dostosowana, wymiary, wtedy warstwa laminarna jest najcieńsza.

Im większa prędkość przepływu spalin, tym cieńsza warstwa laminarna, tym większa efektywność wymiany ciepła od spalin do wody, takie same reguły obowiązują w kanale wodnym  po drugiej stronie tej samej ścianki stalowej.

 

 

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Animus jeśli ustawisz tak palenisko i kocioł ograniczając mu moc, aby zapotrzebowanie na energię budynku było maksymalną mocą kotła to bufor jest nie potrzebny. Będzie pracował cały czas z mocą nominalną i jak nawet zejdzie z tej mocy 20 - 30% to nie będzie miało wpływu na spalanie. Trzeba ustawić to tak by kocioł ledwo zdołał osiągnąć temperaturę zadaną lub z 3-5'C mniej od zadanej - i będzie dobrze ( bufor nie będzie potrzebny).

Inna sprawa jak ktoś pali cały czas na 30% mocy - to wtedy będzie to miało wpływ na spalanie.

 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria ok, ale nie jesteś w stanie zrobić tego w kupnym kotle i temperatura na zewnątrz jest niestety zmienna.

Musiałbyś mieć przynajmniej trzy różne kotły, robione na miarę mieszkania, domu i palić  w nich zależnie od temperatury zewnętrznej, wtedy mógłbyś się zbliżyć do tego z buforem.

Dlatego bufor gwarantuje najlepsze osiągi, bo nie bawisz się mocą palnika, tylko regulujesz rozbiór gorącej wody z bufora w jednostce czasu.

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jamjestcichy, chyba musisz się pogodzić, że nie da się tych wyników obiektywnie zweryfikować, to wyłącznie kwestia wiary, każda zastosowana metoda zawiedzie cię na manowce, pozostaje uwierzyć lub nie. Wszystkie wykonane obliczenia są wadliwe od początku, przyjmowane parametry dla paliwa, temperatur, itp., itd., to imaginacje, musiałyby być precyzyjnie mierzone i dopiero wówczas moglibyśmy oceniać i porównywać. Też miałem epizod w krytycznym podejściu do wyniku @Piecuch19, więc zdobyłem dosyć dokładne dane z liczników i nastaw temp. pomieszczeń dla 93m2 mieszkania w 2 lata temu oddanym domu, kocioł kondensacyjny, sprawność sezonowa 88%, najwyższa temp. pomieszczenia 20,5C, pozostałe po 19C, zużycie GZ50 za 221 dni 540m3.

Z informacji @Piecuch19, pow. 370m2, sprawność sezonowa 90%, temp. pom. 24C, węgiel 29MJ/kg, okres grzania założyłem identyczny, zużycie 3,5 t węgla.

  Proporcje:

@Piecuch19/Os   

 pow. 370/93 ̴ 4

temp. 24/20 = 1,2

 Porównanie zużycie w odniesieniu do powierzchni i temp pom. Os:

  Os                      540 x 11kWh(wspł. konwersji) =  5940 kWh

 @Piecuch19    3500 x 29/3,6 x 4 x 1,2                =  5874 kWh

 Matematycznie porównanie pokazuje, że wyniki są bardzo blisko, już na etapie budowy mówiłem osobie(Os) od której mam dane, że ocieplenie jej domu to ch..., nic nie, warte :).

Pewnie to liczenie tyle samo warte co ww. ocieplenie, ale mnie przekonało :).

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Animus napisał:



Dlatego bufor gwarantuje najlepsze osiągi, bo nie bawisz się mocą palnika, tylko regulujesz rozbiór gorącej wody z bufora w jednostce czasu.

Ja wolę bawić się mocą ale nie palnika. Wielkością rusztu reguluje się moc. Palnik cały czas ten sam. Pobawisz się trochę by wyłapać właściwą moc i potem palisz - bufor nie potrzebny. Jak jest cieplej zmniejszasz ruszt. Jak zimniej zwiększasz. Zmniejszyć na krótko można kładąc pasek z szamotu o szerokości 2 czy 3 cm na ruszcie. Znów taki zład wody jaki mam ok 400 litrów ( 25 grzejników dwupłytowych średnio 100 x 60 cm i 3 drabinki w łazienkach + zbiornik CUW i to co w kotle i pionach) robi za mały bufor. Warunkiem jest przeróbka by dostosować kocioł do swych warunków. Na oryginale by się nie dało bo on do bufora był robiony.

Najważniejsze w tym jest by palić ciągle bo wtedy nie duża moc niweluje straty budynku. Palenie z buforem to ciągłe rozpalanie które generuje straty ( szybkie nagrzanie bufora = duża strata kominowa) magazynowanie energii też. Ja jak bym  miał bufor to też starał bym się tak palić by nie rozpalać tylko palić ciągle i cały czas być tuż przed całkowitym nagrzaniem bufora. Można to zrobić na mniejszej mocy a dłużej. Jednak wszystkim którzy mają bufor zależy raczej ma szybko naładowaniu go, a to błąd.

 

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Piecuch19 napisał:

Ja wolę bawić się mocą ale nie palnika. Wielkością rusztu reguluje się moc. Palnik cały czas ten sam. Pobawisz się trochę by wyłapać właściwą moc i potem palisz - bufor nie potrzebny.

Mam podobne rozwiązanie, po prostu przesuwam sobie blachę, więcej lub mniej mocy do tego ruski węgiel, który sie nie spieka i obsługa kotła nie odbiega od standardu czyli podpałka, zasypanie węgla i w zasadzie to wszystko. Kiedyś się bawiłem sonda lambda i analizatorem, zastanawiam sie czemu na rynku nie ma tak zbudowanych kotłów tylko trzeba przerabiać to co jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Duck

Tylko jest mały problem

51 minut temu, Duck napisał:

2 lata temu oddanym domu

Czyli spełnia inne wymagania norm współczynnika przenikania ciepła przegród niż dom piecucha a zużycie 540m3/sezon gazu pokazuje,że domek jest ocieplony a piecucha nie jest,więc wybacz ale to porównanie jest nic nie warte...

Jedynie pokazuje by wynik piecucha pomnożyć×2

No i wiara w sprawność większą niż deklaruje producent to trochę przesada.

51 minut temu, Duck napisał:

Pewnie to liczenie tyle samo warte co ww. ocieplenie, ale mnie przekonało :).

Ja mam inne podejście bo w pracy często używam liczenia i nie ma dla mnie czegoś takiego jak kwestia wiary.

Jest punkt wyjściowy,czyli dajmy na to 1kg=4kW a to,że ktoś ma mokre drewno lub spala je ze sprawnościa 60% to już nie jest wina matematyki.To ukazuje Nam jak mokre jest to drewno lub jak słaby jest kocioł.

A skoro znamy wartość opałową drewna to przeliczmy ją na kg węgla-akurat w tym przypadku suche i zgadzam się,że wynik może być niezbyt dobry.Tylko to są założenia użytkowników mpm'a-oni pisali,że spalą wszystko z super sprawnością.

Także Wy sobie wierzcie w co chcecie-ja prawie każdego dnia przeglądam raporty energetyczne domu/ów i widzę kiedy z tematu robi się komedia.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Piecuch19 napisał:

Ja wolę bawić się mocą ale nie palnika. Wielkością rusztu reguluje się moc. Palnik cały czas ten sam. Pobawisz się trochę by wyłapać właściwą moc i potem palisz - bufor nie potrzebny. Jak jest cieplej zmniejszasz ruszt. Jak zimniej zwiększasz. Zmniejszyć na krótko można kładąc pasek z szamotu o szerokości 2 czy 3 cm na ruszcie. Znów taki zład wody jaki mam ok 400 litrów ( 25 grzejników dwupłytowych średnio 100 x 60 cm i 3 drabinki w łazienkach + zbiornik CUW i to co w kotle i pionach) robi za mały bufor. Warunkiem jest przeróbka by dostosować kocioł do swych warunków. Na oryginale by się nie dało bo on do bufora był robiony.

Jesteś tylko  jedną nogą w domu.Spalasz prawidłowo a odbiór leży.

Nie wystarczy spalać z mocą nominalną zmniejszonego palnika, jak kocioł jest przewymiarowany w stosunku do niego, kanałów wymiennika nie jesteś w stanie zmniejszyć, co prawda możesz dołożyć np. turbulatory spalin, ale to też nie jest  lekiem na taką przypadłość.

Popatrz, ile starania człowiek wkłada w to, żeby tu zmniejszyć palnik, tam dusić, regulować dopływ powietrza, a przecież to proste, taki bufor wymiata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do postu kolegi Duck.. No wreszcie ktoś napisał żeśmy nie spadli z kosmosu z tym spalaniem,ja oczywiście większym od piecucha jeśli chodzi o sprawność bo i kocioł mniej sprawny od kupna i przeróbek prawie nic,ale ja od początku stawiałem na bezdymne spalanie taniego opału(kostki sosnowej),fakt kupiłem trochę buka ,dużo miałem swojego,i węgiel wprowadziłem dla wygody teściowej by dłużej trzymał ciepło jak mnie nie ma i w związku z tą mieszanką paliwową palę na pełnym ruszcie i dla tego mniej sprawnie ale i wygodniej i bez problemowo,a podając pp dwoma klapkami nie wiem co to wieszanie opału,wymiennik wypalony,czego chcieć więcej,w przyszłym sezonie lub pod koniec tego spróbuję desek odpadowych z dębu ,takich na stoły za 100zł m/p,może nie będą smolić jak te nogi bukowe,u mnie różnica spalania węgla do spalania drewna polega na tym że węgiel pali się dłużej a przez to mogę zejść z temp i jak potrzeba by trzymał cały dzień np ciach 2 woreczki i cześć pieśni,ale wkurza mnie popiół i stąd tęsknota za samym drewnem a dąb może też będzie trzymał,popiół w sensie ilości w porównaniu do drewna ,bo z tego węgla co mam teraz to jest spoko ze dwa kamyszki były takie polne na pół tony już spalonego

Edytowane przez maronka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.