mpm MPM DS modyfikacje do palenia drewnem

[Gregoryy]

W dniu 13.09.2020 o 21:49, Włodzimierz napisał:

KazioWihora

ad1. Kocioł występuje w dwóch wersjach:

1. DS 14 kW - Certyfikat na drewno i węgiel

2. DS 10, 18, 25 kW - Certyfikat na węgiel

ad.2 Z kotła można zdemontować drzwiczki, pokrywę i blachę wyczystki.

kgracjank2

Jeśli chodzi o drewno jedynym warunkiem poprawnej pracy kotła jest jego wilgotność w granicach 20%. Do rozpałki najlepiej użyć drobnego drewna sosnowego, które daje dużo ognia tak bardzo potrzebnego w pierwszej fazie rozpalania. 

Z opisu wynika iż najlepszym rozwiązaniem przy podanej powierzchni i preferencji na paliwo będzie kocioł 14 kW z buforem 800 l. Dodatkowo doposażył bym kocioł w ręczny wentylator wyciągowy oraz mechaniczny miarkownik ciągu. Co do bufora i sterowania proszę odezwać się w w.p.

Marcinbet

Z podanej powierzchni oraz obaw najlepszym rozwiązaniem będzie 14 kW z buforem 800 l. Kotły o mocach 10, 18, 25 kW prócz braku certyfikatu nie są przystosowane do wydajnego spalania drewna. Do poprawnego spalania drewna wymagana jest modyfikacja palnika.

PS.

Proszę pamiętać że do poprawnego, wydajnego oraz czystego spalania w kotłach MPM DS wymagana jest prawidłowa ochrona powrotu. Gdyby się zdarzyło iż kocioł nie posiada żadnej ochrony powrotu proszę bezwzględnie podnieść start pomp na min. 52'C z histerezą 2'C. Zadana temperatura na kotle powinna być ustawiona na min. 60'C.

Witam ponownie. Widzę że pojawił się kolega Włodzimierz który napewno rozwiąże moje problemy ze spalanie drewna w idealnym mpm-ie bo porady od pierwszej strony tego wątku niewiele mi pomogły.

Tak więc Panie Wlodzimierzu, jakie to modyfikacje mam zrobić aby spalac czysto drewno w 18kw? Dodam że dalej nie chce sie palić na dolnych drzwiczkach i miarkowniku.

[Ryni]

@Gregoryy kolegi @Włodzimierz już nie ma wśród forumowiczów, a dokładnie nie może się wypowiadać, ale zapraszam Cie do klubu, tam będziesz mógł zapytać i poprosić o pomoc.

[carinus]

Porady nie pomogły i nie pomogą gdyż masz kocioł do spalania węgla.Bez ingerencji w sam kocioł cudów tam nie zdziałasz.Palić drewnem możesz,ale sam widzisz jak to wychodzi.

[Ryni]

Z moich obserwacji i doświadczeń podstawą do spalania drewna jest bufor to 90% procent sukcesu. Ten kocioł na drewnie biorąc pod uwagę spalanie drewna osiąga około 25kW, to jest moc której nie jesteś w stanie opanować jedynie bufor sobie z tym poradzi. Kotła przy takiej mocy paląc drewnem też sensownie nie zdławisz, bo paliwo(drewno) na to nie pozwala. Jeżeli będziesz próbował zmniejszyć moc przymykając klapkę miarkownika to skończy się to "świecą dymną" i odkładaniem się sadzy wszędzie gdzie to możliwe, a nawet wytracaniem się smoły w kotle i kominie.

A jeżeli przy buforze nadal nie będziesz zadowolony z jakości spalania, bo będzie brakowało PW co jest możliwe przy spalaniu iglaków, to możesz dołożyć Szczelinę Piecucha, u mnie to działa.

[Gregoryy]

No dziękuję za dobre chęci, myślałem że przedstawiciel mpma zdradzi mi to cudowną modyfikacje do palenia drewnem. Jak pamiętacie walczę żeby było czysto i nie spędzać godzin na regulacje, dokladanie, patrzenie jak tam się pali. 

[mikkei]

Godzinę temu, Gregoryy napisał:

myślałem że przedstawiciel mpma zdradzi mi to cudowną modyfikacje do palenia drewnem

To był zwykły handlarz chcący zarobić, przy okazji, nie miał nawet w domu pieca mpm - tak k woli ścisłości.  Nie ma udanej recepty na palenie drewnem - drewno jest baaardzo czułe na wszelkie zmiany i wystarczy że masz mokry opał, albo za wąskie gardło komina i twój piec będzie na drewnie inaczej działał niż mój - ale naprawdę nie ma tragedii i tak jest 90% czyściej niż w śmieciuchu

[Obiektyw]

Kiedy czytam wasze opowieści o walce z tą kupą złomu to śmiać mi się chce. Nie, nie z was biedni mieszkańcy kotłowni ale z samego siebie, bo byłem już praktycznie zdecydowany na zakup tego gówna, jednak po rozmowie z mądrym człowiekiem, pełen obaw, kupiłem Kalvisa. Jeżeli chodzi o palenie drewnem trudno o lepszy kocioł. Niezależnie od tego, jakie drewno się do niego włoży, praktycznie niemożliwe jest ujrzenie dymu z komina. Przejście z jesionu na sosnę wymaga jedynie kilkumilimetrowej zmiany na rozetce PW. Nie jest idealny bo posiadam wersję N (ze stosunkowo małym wymiennikiem) i do palenia na bufor wymagał wstawienia zawirowywaczy, ale zrobiły one robotę na tyle, że przy 85-90 st na wyjściu i 70-75 na powrocie, mam temperaturę spalin w granicach 220-250 st (mierzone golutkim bimetalem, nie termoparą w rurce jak kolega Piecuch, która zaniża pewnie jakieś 30-40%). Uważam, że przy paleniu drewnem (niezależnie od kotła) dwie rzeczy są nie do przeskoczenia: bufor i regulator ciągu, bez tego ni huhu. Jest jednak jedno ale, w tej chwili, kocioł w Polsce nie do kupienia ze względu na to, że to 3 klasa, chociaż pewnie na stanowisku pomiarowym zjadłby MPMa na surowo (czyżby Litwini mieli mądrzejszych decydentów?) Nie jest to tylko moja subiektywna opinia bo znajomy ma MPM 18 KW i w całej rozciągłości przyznaje mi rację. Już słyszę nagonkę formalistów, że wkrótce będę musiał go wyrzucić, ze względu na uchwały antysmogowe, jednak mieszkam w warmińsko-mazurskim gdzie takowych puki co nie ma i uważam, że ze względu na Covid i kompletnie leżący budżet prędko nie będzie. Jestem prawie pewien, że zanim każą mi go zezłomować zdąży zgnić albo zarobić na siebie. Wszystkim użytkownikom MPM DS życzę wielkiej satysfakcji z posiadania 5 klasy, radosnego rzeźbienia w szamocie i pomieszkiwania w kotłowni.

[Piecuch19]

Kolega Piecuch nie ma termopary w rurce. Temperatura spalin nie reaguje tak błyskawicznie jak by była w rurce - widać to na filmikach. A to że nie potrafisz osiągnąć takich temperatur spalin nie znaczy że zaniżam o 30-40%.

Załóż temat o Klavisie to tam na pewno napiszą jego użytkownicy - jak faktycznie jest? Zresztą 3 klasa i te temperatury spalin wykluczają ten kocioł w dzisiejszych czasach - Covid nie będzie trwał wiecznie i nie kupował bym kotła w oparciu o Twe przemyślenia. Mój znajomy mówił że Klavis to chłam i potwierdziła to pani Gienia z kiosku. Mówiła że ostatnio musi rozpalać tylko w nocy. Do bufora i regulatora ciągu dołóż wyciągowy i Pida - będzie git.

Co do radosnego rzeźbienia w szamocie to robi się to raz. Nikt nie siedzi codziennie  w kotłowni i rzeźbi szamot.

Życzę wielkiej satsfakcji z posiadania Klavisa 3 klasy.

My nie będziemy musieli wyrzucać MPM- a ze względu na uchwały antysmogowe w odróżnieniu do Ciebie - od taka różnica.

[mikkei]

A to jest moja rzeźba w szamocie -  dlaczego tak mnie fantazja poniosła?

1. Lubie kopiować  dobre oryginały - skopiowałem wiec oryginalną przegrodę z mpm ds bo stara mi pękła.

2. Lubię rzeźbić w szamocie - bo nie ma to jak przez 2h nadwdychać sie pyłu a i o wyglądzie piekarza nie warto zapominac - wszystko w pyle do prania - usmiech żony jak cie zobaczy - bezcenny.
3. Org przegroda nowa kosztuje 150zł czy jakoś tak , 3 cegły szamotowe - 12zł za całość - reszta zostaje  na szacowny periodyk - sztuka peleniu w piecu. 

[Piecuch19]

Te nacięcia mogą być w przyszłości miejscami pęknięcia szamotu ( zmiana przekroju i inny rozkład temperatury w szamocie). Trzeba było u góry przegrody też skos zrobić - lepsze podciśnienie miałby palnik/lepsze zawirowanie na mniejszych mocach.

Czekamy na filmik - jak się pali?

[maniek83]

Czy takie wysuniecie przegrody palnika ponad ruszt będzie spełniało funkcję szczeliny od PW?

[mikkei]

@maniek83 - raczej nie .  Takie wysuniecie było oryginalnie tylko mniejsze, a jest szersze bo cegła której użyłem ma 6cm szerokości a oryginał był szeroko na 5.
Te naciecia zrobiłem  zgłupia z myślą że jak niedopalone drewno opadnie i prawie całkowicie zasłoni przegrodę to jakoś sie tam troszke pp dostanie jeszcze szczelinami.

To jest przegroda zrobiona praktycznie jak oryginał tyle ze 1cm szersza.  Rozgrzałem ją już kilka razy do czerwoności i nic nie pęka. 
Wczoraj robiłem test na trocinach - paliłem takie kije z jabłoni + trociny - jak wcześniej na sterej przegrodzie sie zapchał palnik to gasiło płomien a teraz nic nie gasi. a płomien fajny- być może wieksze wysuniecie przegrody też poprawia efekt lepszego dostępu PP do palnika - na 100% niewiem.

Najważniejsze !!!! - próbowałem palić kilka dni bez szamotu na ruszcie - powiem wam efekt mizerny. Położyłem akurat przed wlot przegrody na ruszt starą tarcze diamentową 230mm ( z dużego flexa) - i efekt przerósł moje oczekiwania - wypala sie wszystko - nie zostaje nawet 1 wegiełek drzewny, plus poprawił sie ciąg.

[Piecuch19]

To wysunięcie przegrody można wykorzystać by tam zrobić PW.

Zmniejszenie powierzchni rusztu zawsze poprawia ciąg i prędkość przepływu gazów przez palnik - lepsze zawirowania płomienia ( pisałem o tym kiedyś).

[Panstan]

Aby nie pękało należałoby przeciąć tą cegłę w środku,na tej górnej węższej części, potem przyłożyć do siebie bez żadnej zaprawy. No i żeby się nie "kolebało" jakoś usztywnić,sznurem czy włókniną . Ja akurat mam odwrotnie,2 ELki leżą na ruszcie, nad nimi płytka szamotowa 30 mm,ale mam inny DS.

z płytką oczywiście marketową 25-30 mm mój błąd

 

[mikkei]

To jest tak przeciete i polożone (cegła pozioma luźno bez zaprawy - zaprawa jest tylko z zew - zresztą widać. Boki - odstepy od scianek też są luźne jest tam poupychana wełna z mieszanką uszczelniacza 1500C - wiem że pod wpł temp całosc sie rozszerzy i specjalnie tak zrobiłem aby nie pekało od naprężen.

25 minut temu, Panstan napisał:

płytka szamotowa 3 mm

gdzie takie coś kupiłeś ?

[maniek83]

PW bedzie spod rusztu bo widzę, że sporo wystaje ponad ruszt ciekawe jak się będzie palić

[Dziczek]

No dobrze, dobrze ale MPM 10KW też ma podane, iż można spalać w nim drewno... a przede wszystkim na drewnie trzeba go rozpalić. W lecie jeżeli grzeje ktoś CWU to przecież węglem palił nie będzie, tak samo w jesieni głównym paliwem w większości domostw na pewno nie będzie węgiel... chociażby z tego względu, że węgiel trzyma się na mrozy, taka mentalność ale przez setki lat się to sprawdzało. Jeżeli ktoś ma kocioł nowszy, lepszy to oczekuje wręcz bezproblemowego w nim spalania drewna i węgla - tak jak to było w kopciuchu.

[maracz]

1 godzinę temu, mikkei napisał:

To jest tak przeciete i polożone (cegła pozioma luźno bez zaprawy - zaprawa jest tylko z zew - zresztą widać. Boki - odstepy od scianek też są luźne jest tam poupychana wełna z mieszanką uszczelniacza 1500C - wiem że pod wpł temp całosc sie rozszerzy i specjalnie tak zrobiłem aby nie pekało od naprężen.

gdzie takie coś kupiłeś ?

Od momentu kiedy zainwestowałem w tarczę diamentową większej średnicy i po założeniu jej do pilarki stołowej ucięcie takiego plasterka jaki i innych kształtek z szamotu nie stanowi żadnego problemu. Na zdjęciu zamieściłem kilka z wielu sztuk kształtek jakie musiałem zrobić przy przeróbce śmieciucha na dolniaka.

[carinus]

Widzę że szamotowi artyści-rzeźbiarze nabierają wprawy w obrabianiu cegiełek.Muszę i ja coś nowego wystrugać,bo już dawno noszę się z zamiarem modyfikacji wlotu palnika.

[mikkei]

Godzinę temu, Dziczek napisał:

No dobrze, dobrze ale MPM 10KW też ma podane, iż można spalać w nim drewno... a przede wszystkim na drewnie trzeba go rozpalić.

10kw jest malutki - ma malutką komorę na drewno i jesli bedziesz tam palił wąski male drewno to spoko ale to dużo roboty z rąbaniem, ja wrzucam klocki srednicy 30cm przerąbane na pół - w 14kw to jeszcze ma sens ale w 10kw komora jest do takich za małą i bedzie sie zwieszać - ale tak jak mówie - tylko grube klocki, z cienkimi nie bedziesz miał zadnych problemów.

Jc wszystkie piece 10 14, 18 i 25 kw widziałem na żywo w fabryce i wiem że tylko 14 i 18 są do siebie bardzo podobne,  10 jest malutka a 25 to potwór gdzie można wrzucać klocki 30cm srednicy nawet nie przerabane i spalać je w pomieszaniu z drobnymi lub z weglem bez zadnego problemu.

[Dziczek]

No tak drewno się wiesza grubsze, trzeba czasami przegarnąć. Grubsze może byc ale aby było odpowiednio krótkie.

[Leszek3]

W dniu 18.10.2020 o 12:41, mikkei napisał:

Najważniejsze !!!! - próbowałem palić kilka dni bez szamotu na ruszcie - powiem wam efekt mizerny. Położyłem akurat przed wlot przegrody na ruszt starą tarcze diamentową 230mm ( z dużego flexa) - i efekt przerósł moje oczekiwania - wypala sie wszystko - nie zostaje nawet 1 wegiełek drzewny, plus poprawił sie ciąg.

Ty położyłeś tarcze ja jakiś żeliwny odpadek po starej kuchni z fajerami. Kto nie próbował niech spróbuje będzie mile zaskoczony jak czysto i dobrze będzie się palić drewno w jego kotle bez przeróbek czegokolwiek.

[maronka]

W mojej zmniejszonej komorze szamotami ,wermikulitem i blachą od dołu po samą górę spalam takie 30 cm na pół pomieszane z węglem bez problemu ,w pionie ,bo mają ze 40cm,daję na dno 10l kostki sosnowej na to kłody i to zasypuję 5kg węgla i jest pełny kocioł i to spala się 7h,węgie stopniowo opada w miarę spalania szczelinami pomiędzy kłodami zapewniając żar do zgazowania kłód,temp spalin 200 i mogę nastawić od 65 miarkownik ,bo i tak czyściutko się spala,wymiennik siwiutki 

[carinus]

Zrobiłem dzisiaj prowizorkę szamotową zmieniającą pow.rusztu i skos przed palnikiem.Jest inaczej,nie wiem czy lepiej,ale dymu nie ma,płomień fioletowy,moc mniejsza.Jak wygaśnie zrobie fotki.

[Gość berthold61]

To daj te zdjątka  , ja też będę kupował  10-kę dla syna ale palone będzie tylko i wyłącznie węglem drewno tylko takie które zostanie do zutylizowania .