Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

PW najmocniej będzie zasysane w najwęższym miejscu, bo tam jest największe podciśnienie. W mpm jeśli zrobimy otwory PW wg Piecucha to tam właśnie jest największe podciśnienie a PW fabryczne będzie tylko wychładzać spaliny (strata kominowa ), tak myślę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie,jednak pomyślałem żeby oprócz samego podania PW przed palnik,napowietrzyć na większej powierzchni rusztu niż mam obecnie,tę samą lub nawet mniejszą ilośc paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być wtedy nadmiar O2 w spalinach i sprawność spada. Bez pomiarów to wróżenie z fusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maronka napisał:

dosyć dobrze działa to podawanie pw sposobem kolegi Piecuch tak że polecam,w zeszły roku od końca zimy już w podobny sposób podawałem kładąc szamotkę  przed palnik

możesz zrobic fotkę jak to wyglada u ciebie na zywo ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wcześniej: PP tylko z popielnika bo jak z wielu źródeł jest podane PP to te inne źródła osłabiają ssanie z popielnika i przez szczelinę.

Widać to na moim filmiku " reakcja płomienia po zbiciu opału" - najpierw idzie dużo gazów do puki nie wyssa całego tlenu z komory zasypowej ( nadmiar gazów) potem przełącza się na zasysanie powietrza z popielnika i płomień robi się fajny ( zasysa PP z popielnika wraz PW i proporcje są zachowane jednego do drugiego). 

Jak będzie podawane powietrze z wielu źródeł do komory zasypowej to płomień nie będzie fajny.

Co do PW oryginalnego w takiej sytuacji to może być otwarte bo ono i tak nic nie wnosi ( widać na filmikach)

Co do pomiarów to jakby ktoś miał taki sprzęt to zapraszam. Na oko widzę ogromną różnicę. Przede wszystkim płomień dopala się w strefie szamotu i ma wyższą temperaturę ( biała barwa =gorętszy) Temperatura spalin wzrosła mi o ok. 40'- 50' w każdej fazie palenia niż w oryginale. Cały układ szybciej się nagrzewa ( wcześniej ponad 2 godziny teraz 1,5 godziny do temperatury zadanej 75') Dymu nie ma żadnego także przy rozpalaniu. Nie trzeba warstwy żaru by uzyskać białą barwę płomienia.

 Myślę że wyniki pomiarów będą lepsze niż uzyskali na badaniach 5 klasy, ale chciałbym się o tym przekonać ( jak ktoś dysponuje takim sprzętem to zapraszam).

Carinus pisał coś o większym napowietrzaniu na ruszcie - przy zmniejszonej powierzchni rusztu jest lepsze napowietrzanie ( przy dużej powierzchni rusztu napowietrzanie opału jest gorsze) Ja mam powierzchnię rusztu 30x15 cm = 450cm'  i ogrzewam 380 metrów kwadratowych. Dla tych co potrzebują większej objętości komory zasypowej do drewna - to zamiast oryginalnej przegrody z blachy mogą zwykłą blachę na płasko na ruszt położyć ( jako zmniejszenie powierzchni rusztu)

Jedynym mankamentem są spieki ale uważam że to wina kiepskiego węgla bo jak próbowałem na drewnie to spieków z drewna nie ma.

Jak powietrze będzie podawane z popielnika to popiół spada do popielnika bez rusztowania. Jak z innych źródeł ( np. drzwiczki środkowe, czy górne) to ruszt się zapopiela i popiół sam nie spada do popielnika). Zwiększone ssanie to powoduje. Zwiększone ssanie z popielnika powoduje także lepsze napowietrzanie opału od dołu. Powietrze od dołu strąca popiół do popielnika - dlatego nie trzeba rusztować. Jak dajemy powietrze z innych źródeł to przewiew od popielnika jest osłabiony - ruszt zapopiela się bardziej.

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spieki z drewna ? bez żartów, czy ktoś widział ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drewna raczej nam spieki nie grożą,ale z małego rusztu i dużej intensywności spalania już owszem.Można spalać na małej powierzchni z wysoka temperaturą i mnóstwem spieczonych wytworów,lub nieco powiększyć tę powierzchnię i spokojniej spalić bez spieków i kalafiorów na szamocie.Trzeba to przetestować co wyjdzie korzystniej patrząc na nieprzerwaną pracę kotła przez co najmniej tydzień.W tym sezonie kocioł za dużo węgla nie widział i po ostatnich zmianach,sprawdzę jak wygląda szamot i pozostałości popiołu po 3 tygodniach palenia bez żadnej mojej ingerencji.Zdławiłem nieco kociołek bo opalanie węglem,przy takiej pogodzie,było jego kiszeniem,ale zobaczę jak to bedzie wyglądać od środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę zapoznać się z https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/straty-kominowe/. Czasami wysoka temp spalin i dużo powietrza może mocno obniżać sprawność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego przetestuję oba rozwiązania żeby sprawdzić w realu jakie bedą efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża temperatura ? Jaka konkretnie ?

Wcześniej miałem temperatury spalin;

- przy rozpędzaniu kotła ledwie dochodziła do 150 i to przy wspomaganiu się klapką krótkiego obiegu

- przy stabilizacji ok 20' -25' więcej niż na kotle np. na kotle 75' a spaliny 95'

Po przeróbce:

- przy rozpędzaniu kotła 180'- 190' ( czasem 200' się pokaże jak ruszt wyczyszczony, ale nie więcej)

- przy stabilizacji 120'- 150' w zależności jak długo przymknięty miarkownik

Myślę że nie za duże, ale wcześniej były zdecydowanie za małe za sprawą większego wymiennika - u Was mniejszy więc ciężko to zrozumieć ( starsza wersja 18Kw 1,9 m, a nowsza 2,4 m)

W paleniu z buforem cały czas pali się na full aż opał się nie skończy. Natomiast w paleniu ciągłym bez bufora pali się inaczej ( spokojnie by tylko uzupełniać straty utrzymując stałą temperaturę w pomieszczeniach)

Ja sprawność oceniam obserwacją płomienia ( biały - ok, żółty- gorzej, czerwony - lipa). Jak dopalony całkiem to już nic więcej zrobić nie mogę, ale i nie trzeba nic robić

Pozdrawiam

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, drewniak napisał:

Spieki z drewna ? bez żartów, czy ktoś widział ?

Chodziło mi jak węgiel z drewnem paliłem to spieków nie było. Też jak mieszałem swój kiepski ( spiekający się ) z czeskim groszkiem to też spieków nie było.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, h3nio napisał:

Od kiedy biały płomień jest ok? Odkąd pamiętam to zawsze była mowa o czystym, intensywnie żółtym płomieniu jako tym prawidłowym, natomiast biały świadczył o zbyt dużej ilości powietrza.

Tu masz jak to mniej więcej wygląda:

Screenshot_2018-11-14-01-31-31-602_com.android.chrome.thumb.png.ec150d1fa973d4413f1d675e8b84ba56.pngScreenshot_2018-11-14-01-26-32-969_com.android.chrome.thumb.png.41813158179ce700fcbebac36a3a85ae.png

Ale możesz palić żółtym jak chcesz - kto Ci zabroni. Na pewno będzie lepszy od czerwonego.

Pozdrawiam

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia co do tej skali. Czy zależność koloru żelaza od temperatury ma zastosowanie w kolorze płomienia w kotle węglowym? Mam wrażenie że jak kocioł jest mocno rozhulany to barwa robi się purpurowa a nie biała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość miki1212
Cytat

 

Kolor ognia zmienia się w zależności od temperatury:

    Czerwony: od 525 °C (977 °F) do 1000 °C (1830 °F)
    Pomarańczowy: od 1100 °C (2010 °F) do 1200 °C (2190 °F)
    Biały (niebieskawy): od 1300 °C (2370 °F) do 1500 °C (2730 °F)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolory rozgrzanej stali odpowiadają kolorom żaru i płomienia. Z żaru jasnocytrynowego płomienia czerwonego nie będzie.

Najważniejsze są końcówki płomienia ( białe - dopalony,  ciemne - niedopalony=sadza) Żółty płomień z białymi końcami też dopalony będzie.

Nawet jak nie widać na kominie bo PW za zwężką ją rozrzedziło lub RCK ją rozrzedziło - to nie znaczy że jej tam nie ma ( sadzy)

Pozdrawiam

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to oznacza że płomień zapałki ma 1300 stopni C? A płomień palnika gazowego jak jest niebieski to ile ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, rarek napisał:

Czy to oznacza że płomień zapałki ma 1300 stopni C? A płomień palnika gazowego jak jest niebieski to ile ma?

Odpal świecę i sprawdź na końcu tempreraturę - tylko czymś małym by nie było wychładzanie od otoczenia. Możesz, pomierzyć cały płomień na jego długości - od dołu kolor ma niebieski potem żółty z koñcówką białą. Zakres różnicy temperatur na długości płomienia zmienia się wraz z barwą płomienia.

Płomień palnika gazowego takiego do spawania ma jądro białe = najwyższą temperatura. 

Palnik gazowy z kuchenki jak dobrze wyregulowany końcówki białe ma.

Nawet jak zapalniczkę zapalisz to obejrzyj płomień i jego barwę na całej długości. Widać co gorące a co zimne.

 

Gazem  nie palisz tylko węglem.

Przy węglu niebieski płomień to dopalanie tlenku.

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, h3nio napisał:

Ok fajnie, tylko teraz przydałoby się zmierzyć zawartość tlenu w spalinach, bo co z tego, że temperatura spalin jest na akceptowalnym poziomie jak zbyt dużo O2 zwiększa stratę kominową.

 

Strata kominowa to jest jak spaliny mają powyżej 200' i O2 tu nie ma nic do rzeczy. Przy RCK może go być dużo.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe.

Cytat

Na tle niebieskim przedstawiono zawartości tlenu w spalinach, na tle czerwonym – temperatury spalin wylotowych. Kolorem żółtym odznaczono obszar zawartości tlenu w spalinach, w którym najczęściej pracują Wasze kotły.

straty_kominowe.png?w=630&h=350

Źródło: https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/straty-kominowe/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi?

Ja tlenu nie kupuje tylko węgiel i chodzi mi o to by go spalić jak najlepiej bo wtedy spalę go mniej.

Według tej tabeli to mam mieć spaliny 50' by było mniej tlenu? 

Nie wiem o co  Ci chodzi????

Strata kominowa jest gdy spaliny mają zbyt wysoką temperaturę. U mnie jest jest w normie bo jak była niższa to ciągu nie było i nie chciało się palić.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że od początku jak jestem na forum opisywane było, że biały płomień = nadmiar powietrza = większa strata kominowa, a tu teraz przedstawia się to jako wzór idealnego spalania w kotle.

Tabelę wstawiłem, bo napisał Pan, że O2 nie ma nic do straty kominowej, która wg Pana występuje wyłącznie gdy temperatura spalin wynosi powyżej 200°C.

Edytowane przez h3nio
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie jest moje zdanie a każdy będzie palił jak chce

 Na forum różne rzeczy ludzie piszą - nie do końca prawdziwe, a teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.

Jak napisałeś : biały płomień= nadmiar powietrza=strata kominowa

Czyli by była strata kominowa ( wyższa temperatura spalin) to musi się palić lepiej 

Więc biały płomień musi więcej ciepła dawać ?????

Tak? Czy nie?

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chidzi o teorię tylko tabela ta powstała na podstawie badań a więc praktyki. Żeby coś stwierdzić definitywnie to trzeba zmierzyć odpowiednimi przrządami.  Czystość spalania to może być zysk 1-6 % a strata kominowa nawet do 50%. Rozważamy sorawność kotła a nie czystość spalania bo okazuje się , że nie zawsze idzie to w parze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.