Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czy przepalamy ? Czy palimy ciągle ( chociaż 3 dni)  jesteśmy w w stanie.zauważyć różnice.

Wyłożenie szamotem komory zasypowej  ( wystarcza dla węgla wysokość ok 12 cm a dla drewna 24- 26 cm ale można więcej bo to polepsza właściwe zgazowanie paliwa)  pozwala odbierać ciepło z palnika i łatwiejszą stabilizację pracy kotła i brak smoły ( smoła nie wytrąca się na gorących ściankach Komory zasypowej) bo i tak 90% ciepła pochodzi w dolniaku z palnika.

Dodatkowo uzyskujemy dużo dłuższy czas utrzymania żaru przed przegrodą i palnikiem ( kilka godzin bo warstwa żaru nie jest wychładzana przez zimne ścianki komory zasypowej) jak nie zdążymy dołożyć paliwa na czas . 

U mnie sprawdza się to bardzo dobrze. Po wypaleniu paliwa żar utrzymuje się kilka godzin i wystarczy coś dorzucić. Taki stan pracy kotła (długie utrzymywanie żaru) można wykorzystać przy temperaturach wiosenno jesiennych gdzie jest mniejsze zapotrzebowanie na ciepło ( dorzucamy trochę by utrzymać bilans energetyczny budynku a w kotle żar - warstwa żaru -  się utrzymuje bardzo długo ( kilka godzin - bo nie jest wychładzana przez zimne ścianki kotła).

Pozdrawiam wszystkich

modyfikujących pracę kotła do swych warunków ( dążacych do braku dymu i wykorzystujących Całą energię zawartą w paliwie - a nie tyko jej część)

ps. Przy wyłożeniu komory zasypowej szamotem proponuje prosty patent kolegi @SONY23 za spinaczem do bielizny - który wydłuży czas utrzymania żaru z kilku godzin do kilkunastu godzin - klapka miarkownika wypina się jak kocioł uzyska temperaturę np. 55'C i zamyka się ( ogranicznik przy tak dużym wychyleniu klapki + spinacz do bielizny) klapka miarkownika zamknięta  = brak przepływu powietrza przez kocioł i wymiennik = utrzymanie warstwy żaru przez kilkanaście godzin - nie kilka godzin -jak w piecu kaflowym i brak wychładzania wymiennika= brak szybkiego spadku temperatury na kotle.

Edytowane przez Piecuch19
  • Zgadzam się 2
Opublikowano

ja tylko przepalam codziennie .. weglem moge tak palic z pol dnia .. ale przy tej zimie to zupelnie wystarcza .. normalnie to pale tylko drewnem ..tydzien temu pokazywalem dalszemu sasiadowi jak sie rozpala i pali bezdymnie ..byla piekna pogoda . bo jak jest zimno albo wilgotno to para z koimina , nie mogl sie nadziwic kturedy ten dym idzie ze go nie widac ..he he .

Opublikowano (edytowane)

I to jest treściwa odpowiedź której oczekiwałem Piecuch19 :). Podtrzymałeś tym moje przemyślenia i też teorie idące w tym kierunku. Miałem czekać na jesień ale chyba w takim razie modyfikację zrobię w najbliższych dniach. Pytanie tylko na czym przykleić szamotkę do ścian czy tez obłożyć na zasadzie klina zostawiając szczelinę dylatacyjna w razie nadmiernego rozszerzenia szamotek?

Mam tez pomysł jeżeli chodzi o blachę zmniejszająca komorę zasypową, choć wiadomo że obkładając komorę już zmniejszamy rozmiar paleniska, ale muszę też spróbować założyć z powrotem blachę . Z tym że zamiast blachy chce zastosować szamotkę grubość 3cm z wyżłobiona szczeliną jak poniżej na obrazku.755351199_Beztytuu.thumb.png.2c58f226337d383c41e99b84fdbf8c41.png

Hehe to zostałeś czarodziejem Petronas dla sąsiada :D

Edytowane przez jurkus7
Opublikowano (edytowane)

Jak będziesz miał wyższą temperaturę w palniku to nawet przy rozpalaniu pary nad kominem nie zauważysz bo spali się w palniku ( przereaguje w wysokiej temperaturze= nie powstanie). Biały płomień ( nie żółty czy czerwony) to spowoduje bo ma inne temperatury ( 1200'- 1400' a żar ok 1000') powodujące / dające możliwość przereagowania tej pary = spalenia.( taka przydomowa spalarnia węgla - nie śmieci)

@jurkus7 tu masz gotowe rozwiązanie łatwego dostępu do paleniska i ewentualnie zapchanego palnika czy usunięcia spieków / przerostów z rusztu w czasie ciągłej pracy kotła, które ja zastosowałem w swej modyfikacji paleniska ( wszystkie 3 cegiełki można wyjąć w każdym czasie nie tyko jedną a powyżej jest blacha zmniejszająca objętość kilka mory zasypowej i palącego się opału  stojąca na 2 nóżkach z pręta 18mm - i np. wykorzystać czas zawieszonego opału - kiedy na ruszcie jest czysto - wypalony opał i reszta wisi, a Ty oczyszczasz ruszt z z zalegających od tygodnia kamieni- nie wygaszając kotła - palenie ciągłe ).

Cegiełki o grubości 3,5 cm na ścianie powyżej przegrody - do samej góry przyklejałem na zaprawę szamotową - trzyma się dobrze. Można też na zaprawę Zduńską z gliny ( nie testowałem).

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

Widziałem już to rozwiązanie u Ciebie, ale wpadł mi inny pomysł z ta cegła w 3 częściach, np zamontować tak szamotkę na drzwiczkach tak aby można było je domknąć i nie trzeba by było wyjmować szamotek ręcznie.

Opublikowano (edytowane)

To zły pomysł bo przy otwarciu drzwiczek żar będzie się wysypywał - nie praktyczne.

ps. Podpowiedź dla @carinus możesz w tych ułożonych cagłkach zmniejszających powierzchię rusztu wywiercić dziury lub  układać z jakimś odstępem i będziesz miał jeszcze jedno źródło podawania powietrza ( widzę u siebie że  to dodatkowe powietrze działa przy otwarciu drzwiczek środkowych i pomaga w  przedmuchaniu palnika. Masz inny niż w MPM-MIE palnik więc inni użytkownicy MPM-a powinni wziąć pod rozwagę Twoje wskazówki co do podawania powietrza z wielu źródeł przy spalaniu drewna w indywidualnie skonfigurowanym palniku  ( inne parametry i inne mieszanie gazów).

 

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

jak przepalacie ustawcie wyzsza temp pieca- np ja teraz mam 72 zamiast 67  i teraz w domu o wiele cieplej a opału idzie to samo

Opublikowano
49 minut temu, Piecuch19 napisał:

To zły pomysł bo przy otwarciu drzwiczek żar będzie się wysypywał - nie praktyczne.

Wszystko zależy od tego czy trzeba je otwierać w czasie palenia, ja mam blachę zmniejszającą komorę z dorobionymi drzwiczkami i musiałem ją otwierać tylko 2 razy gdy jeszcze nie umiałem poprawnie rozpalać tego kotła, a jednak wygoda przy czyszczeniu jest duża.

Opublikowano (edytowane)
33 minuty temu, mikkei napisał:

jak przepalacie ustawcie wyzsza temp pieca- np ja teraz mam 72 zamiast 67  i teraz w domu o wiele cieplej a opału idzie to samo

To jest wynik sprawniejszego spalania. Przy mniejszej ilości opału spalanego w wyższej sprawności ( wyższa temperatura na kotle i wyższa temperatura spalania = wyższa sprawność) energia jest większa i większe oszczędności spalanego opału. 

Ja przy ogrzewaniu 380m' - palenie ciągłe węglem ( przy obecnych temperaturach z 70% domieszką drewna - mam obecnie powierzcnie rusztu 9x30cm =270 cm' i to wystarcza ( układu paleniska nie zmieniałem do 70%  dodatku drewna- kostka sosnowa -odpad z produkcji palet).

Dlatego nie dziwię się że osoby palące na całym ruszcie mają problemy z czystym spalaniem za dużo gazów w jednostce czasu = za duża moc kotła do aktualnych temperatur.

Zmniejsz powierzchnię rusztu!

a nie będzie dymu i mniej opału pójdzie.

@Ryni jak korzystasz z tej wygody ?skoro drzwiczki otwierałeś 2 razy?

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

Może nie precyzyjnie się wyraziłem sory, 2 razy musiałem otwierać przy pełnym zasypie jak zdusiłem rozpałkę dosypuję węgiel, teraz otwieram tyko do czyszczenia.

Opublikowano (edytowane)

Piechuch zależy ile żaru masz no i jak palisz przy Twoim paleniu ciągłym raczej nie praktyczne przy moim przepalaniu wygodniejsze, zresztą zrobię u siebie (jak się da zaznaczam bo nie wiem czy będzie się dało otwierać drzwiczki) to podzielę się wnioskami.

Choc w zasadzie po co sie otwiera drzwiczki w trakcie palenia raczej po nic otwierasz jak zaczynasz palic a pozniej raczej nie otwieram przynajmniej ja :)

Edytowane przez jurkus7
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

rozwiązaie piecucha jest bdb z blacha - bo raz sie nie przegrzewa, dwa jest łątwy dostep przy rozpalaniu i czyszczeniu plus jak sie coś zawiesi.

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, jurkus7 napisał:

Piechuch zależy ile żaru masz no i jak palisz przy Twoim paleniu ciągłym raczej nie praktyczne

Choc w zasadzie po co sie otwiera drzwiczki w trakcie palenia raczej po nic otwierasz jak zaczynasz palic a pozniej raczej nie otwieram przynajmniej ja :)

Bardzo praktyczne bo po pewnym czasie ( w zależności od opału jaki się kupi) u mnie po ok tydzień palenia zbierają się na ruszcie kamienie i przerosty które blokują przepływ powietrza od rusztu i spadek mocy ( kocioł robi się za słaby - traci moc  i nie morze dobić do temperatury zadanej. Dlatego trzeba ruszt z tego oczyścić( przepływ powietrza bardzo spada) i taka zapadnia na ruszcie by się przydała :-))) w komorze palnika też.

@jurkus7 drzwiczki środkowe czasem otwieram by przedmuchać palnik. Przy przepalaniu nie ma potrzeby.

Edytowane przez Piecuch19
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

No tak w Twoim przypadku to ma rzecz bytu ale jak ja przepalam codziennie lub na razie co dwa dni to u mnie nie ma problemu.

Opublikowano
55 minut temu, Piecuch19 napisał:

...i taka zapadnia na ruszcie by się przydała :-))) w komorze palnika też.

Można pokombinować z rusztem, przed sezonem trochę się tym bawiłem, jeśli obróci się i trochę przytnie na jednym końcu blachę która spina ruszt z dźwignią skok ruszty mocna się zwiększa do 1.5-2cm i robi się z niego prawie kruszarka.

Opublikowano

@petronas Kocioł jak wszystkie inne,czyli na razie zwykłe jajo.Jak ktoś przetestuje to będziemy wiedzieć czy jest coś więcej wart jak wszystkie inne na rynku.

@Piecuch19 Już wcześniej myślałem jak zrobić szczeliny w tym skosie szamotowym żeby to funkcjonowało i było odporne na zatykanie popiołem.Koniecznie muszę zrobić stelaż pod szamotem,żeby zabezpieczyć się przed skutkiem pęknięcia podziurawionej szamotki.

Opublikowano

Nie do końca,jest wygodna ale z biegiem czasu może stracić szczelność i puszczać kw-y kominem i nawet nie zauważy się tego ,w mpm wszystko musi przejść przez palnik

Opublikowano

Nie sądzę żeby taka klapa wciągająca dym i odwracająca ciąg od palnika była czymś przydatnym.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@Gregoryy nie napisałeś co znowu się stało, może zacznij od początku, zostaw na jakiś czas drewno i naucz się palić węglem w tym kotle, jak to opanujesz z drewnem pójdzie łatwiej.

Opublikowano

Odpalanie, grzanie na ciepłą wodę użytkową. Rozpalanie przez srodkowe drzwiczki ale później trzeba cos od gory dorzucić i dymi na kotlownie. Podajesz PG przez drzwiczki zasypowe i co chwile pierdy na kotlownie. Podajesz PG przez srodkowe i w komorze zasypowej zbiera się tyle gazow ze cieknie po ściankach i nie idzie dołożyć opalu. Raz pw na maxa raz trZeba zamykac.siedziec i operować. Ile mozna. Ani w tym palić a o zgazowniu to moŻna pomarzyć. 

Opublikowano

Zmień kocioł,najlepiej na gazowy,bo sam żadnego kotła zasypowego chyba nie ogarniesz.Ktoś inny może się będzie cieszył.

Opublikowano

Gregory ..wyjmij przegrode i powieksz przelot przez nia ..ja mam 15 x 7 .. i drewnem pale czysciutko .. zobaczysz jak bedzie a potem klapka w srodkowych ..

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.