Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość miki1212
Opublikowano

Jeśli jest tyle popiołu w kominie to chyba ta emisja w certyfikacie to bajka dla 3 latków chyba, że są błędy w obsłudze kotła.

11 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Przy wyższych temperaturach paleniska te cząstki są mniejsze i tym samym lżejsze więc pójdą w atmosferę i popiołu jest nie wiele ( taki drobny jak mąka)

Czyli o 24mg/m3 pyłu można zapomnieć. To dowodzi, że kotły 5tej klasy są nie potrzebne wystarczy jak się pali od góry. Wnioski te są potwierdzone wielokrotnie jak widać.

Opublikowano

Po całym sezonie miałem jakieś 3-4 litry popiołu i byłem szczerze niemiło zaskoczony tą ilością. Wlot do komina mam prostopadły. Palę na pełnej mocy przepalając: zimą codziennie, teraz co 2-4 dni. Węgiel z Piasta, więc mocno popielasty. Wywaliłem też zawirowacze bo za mocno tłumią ciąg. To i węgiel ma zapewne największy wpływ na stan wyczystki.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Nie masz źle ,podajniki mniej nie mają,palisz ostro bez zawirowaczy więc droga szybka i prosta jest i nie wszystek popiół opadnie w wyczystce,kol. piecuch o tym pisał że im ostrzej się spala tym mniej popiołu w popielniku a więcej w atmosferze ,a częściowo i w kominie

Opublikowano

Deszcz gdy zaciąga, to zamienia ten popiół w paskudną breję i skutecznie zapycha odskraplacz... Na przyszły sezon biorę wentylator wyciągowy i powrócą zawirowacze. Zdecydowanie bardziej wolę czyścić suchy pył z wymiennika niż tę ciapę. Zrobiłem sobie separator pyłu do odkurzacza z wiadra i paru kształtek pcv. Sprzątanie popiołu jest teraz czystą przyjemnością.

Opublikowano

A po co do zasypowca takie zakończenie komina u dołu ? U mnie nie ma żadnego odskraplacza. Chyba nawet w fundamencie pod komin są otwory w betonie, żeby ewentualna deszczówka wsiąkała w ziemię. I działa od 40 lat...

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Zamieniłem miarkownik regulus 3 z udźwigiem 800gr na regulus 4 z udź.1,2 kg i faktycznie ma ten udźwig i teraz jeszcze precyzyjniej i szybciej reguluje temp. na kotle

Opublikowano

Panowie kilka pytań natury filozoficznej:

Czy wasze żony potrafią obsługiwać ten kociołek tzn - rozpalić a potem ewentualnie dorzucić bez zadymienia kotłowni? Pytam bo robotę mam jaką mam i często mnie nie ma więc żona i matka będą same musiały go obsługiwać ( ewentualne czyszczenie w weekendy to będzie moja robota ).

Jak myślicie kiedy zabronią palić w Polsce w domach jednorodzinnych węglem? Trochę się obawiam, że zainstaluję sobie nowy kociołek i komuś się przyśni ( w gminie, lub rządzie ), że od jutra zakaz spalania stałych paliw w gospodarstwach domowych.

Jeszcze jedno już bardziej techniczne :) czy po wyjęciu zawirowywaczy temperatura spalin będzie na tyle wysoka, że mój komin ze zwykłej cegły to wytrzyma ( dla przypomnienia jestem zainteresowany DS 10 instalacja grawitacyjna, 157 żeberek żeliwnych )  - kociołek super tylko komin nie wytrzyma.

Na chwilę obecną wywaliłem przeciekający kocioł, instalację zaślepiłem i zalałem wodą więc chwilę czasu jeszcze mam ale im więcej czytam to staję się coraz głupszy zamiast rozwiewać wątpliwości. Dziękuję za każdą podpowiedź.

 

Opublikowano

Proszę o pisanie o kotle mpm. Część dyskusji nie na temat: 

 

Opublikowano
14 godzin temu, bercikh napisał:

Panowie kilka pytań natury filozoficznej:

Czy wasze żony potrafią obsługiwać ten kociołek tzn - rozpalić a potem ewentualnie dorzucić bez zadymienia kotłowni? Pytam bo robotę mam jaką mam i często mnie nie ma więc żona i matka będą same musiały go obsługiwać ( ewentualne czyszczenie w weekendy to będzie moja robota ).

Jak myślicie kiedy zabronią palić w Polsce w domach jednorodzinnych węglem? Trochę się obawiam, że zainstaluję sobie nowy kociołek i komuś się przyśni ( w gminie, lub rządzie ), że od jutra zakaz spalania stałych paliw w gospodarstwach domowych.

Jeszcze jedno już bardziej techniczne :) czy po wyjęciu zawirowywaczy temperatura spalin będzie na tyle wysoka, że mój komin ze zwykłej cegły to wytrzyma ( dla przypomnienia jestem zainteresowany DS 10 instalacja grawitacyjna, 157 żeberek żeliwnych )  - kociołek super tylko komin nie wytrzyma.

Na chwilę obecną wywaliłem przeciekający kocioł, instalację zaślepiłem i zalałem wodą więc chwilę czasu jeszcze mam ale im więcej czytam to staję się coraz głupszy zamiast rozwiewać wątpliwości. Dziękuję za każdą podpowiedź.

 

Komin może nie wytrzymać jak nie wywalisz zawirowaczy,a co do żony ,to trudno powiedzieć,moja nie obsłuży,bo się cyka,a twoja jak jest bystra i się nie boi to po małym przeszkoleniu powinna dać radę,w sumie to filozofii nie ma ,trzeba mądrze rozpalać i tak samo dokładać z wykorzystaniem wajchy krótkiego obiegu,i dokładać ,zamykając miarkownik uchylić lekko załadowcze by wciągneło dym ,najlepiej dokładać na żar,od czasu do czasu przerusztować ,od cała filozofia

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
14 godzin temu, bercikh napisał:

Czy wasze żony potrafią obsługiwać ten kociołek tzn - rozpalić a potem ewentualnie dorzucić bez zadymienia kotłowni? Pytam bo robotę mam jaką mam i często mnie nie ma więc żona i matka będą same musiały go obsługiwać ( ewentualne czyszczenie w weekendy to będzie moja robota ).

Moja raz rozpalała z dokładnymi wskazówkami i całkiem się jej to udało z tym zastrzeżeniem że:

- pół sezonu poświęciłem na odgadnięcie jak dokładnie powinno się kocioł obsługiwać i byłem w stanie tę wiedze przekazać

- mam sterownik klapki

- mam palnik do rozpalania - o wiele lepsze i skuteczniejsze niż bawienie się z papierami. Odpalanie zimnego kotła nie należy do przyjemnych.

- nie dosypuję bo mam za słaby ciąg kominowy - przepalam taką ilością żeby nabić bufor do 100%. Każde otwieranie nawet na krótkim obiegu kończy się zadymieniem kotłowni. Z pomocą przyszedłby tu pewnie wentylator wyciągowy, który niedługo będę montował.

 

14 godzin temu, bercikh napisał:

Jak myślicie kiedy zabronią palić w Polsce w domach jednorodzinnych węglem? Trochę się obawiam, że zainstaluję sobie nowy kociołek i komuś się przyśni ( w gminie, lub rządzie ), że od jutra zakaz spalania stałych paliw w gospodarstwach domowych.

Jeśli kupisz nowy kocioł 5 klasy to myślę że na najbliższe 20-30 lat możesz spać spokojnie.

 

14 godzin temu, bercikh napisał:

Jeszcze jedno już bardziej techniczne :) czy po wyjęciu zawirowywaczy temperatura spalin będzie na tyle wysoka, że mój komin ze zwykłej cegły to wytrzyma ( dla przypomnienia jestem zainteresowany DS 10 instalacja grawitacyjna, 157 żeberek żeliwnych )  - kociołek super tylko komin nie wytrzyma.

To zależy jak będziesz palił. U mnie z buforem czyli palenie w okolicach mocy znamionowej temperatura bez zawirowaczy zawsze w okolicach 130-150 stopni na węglu, ale ostatnio gdy nie paliłem około tygodnia czasu to się lekko spocił. Bez bufora może być słabo i bez wkładu osobiście bym nie ryzykował.

 

 

OFFTOP: troll miki1212 zniknął? Chwalmy pana (administratora) ;D

 
Edytowane przez rarek
Opublikowano

bercikh  - podstawa to paliwo tj. na zime dobry wegiel i po zasypaniu całości żona ma spokój na cały dzień.   Zawirowywacze trzeba wywalić bo z nimi nie idzie palić nawet suchym drewnem.

z kominem nie powinno być problemu - jeżeli masz go ocieplonego na strychu i nad nim - jc wystarczy zwykła wełna i problem znika a w mieszkaniu jest cieplej bo komin zabudowany wew sciany w domu nie wychładza sie tak szybko.   

 

Dorzucanie to sprawa cierpliwości - tu aby nie nadymić do kotłowni trzeba mieć odrobine cierpliwości i poświecić min 1 min aby oddymić komore zasypową.  Generalnie najlepszy sposób to zasywywać odpowiednio odmierzona ilośc wegla a nast ustawić sobie alarm w telefonie czy tam w zegarku i po dajmy na to 8h zasypujemy kolejny zasyp z kilku drewienek + kolejnej wartwy wegla wprost na żar.  wtedy nie dymi i spoko można podkładać.  to jest moim zdaniem najlepszy sposób - aż sie wypali wsad tak powiedzmy do 90% wtedy juz jest mało dymu

Opublikowano

Moja żona daje radę z całością obsługi od rozpalenia do wyczyszczenia,kobieta całkowicie nietechniczna,kwestia edukacji w formie pokazuję i omawiam.

Opublikowano

Wydzieliłem dyskusję o katalizatorze opału. Proszę o pisanie na temat. A tego typu "dygresje" załatwiać w taki sposób.

 

Opublikowano

Maronka kupiłeś to ?

Pochwalę sie że obecnie przt upałach na grzanie CWU -140l  od temp +25 do + 52  MPM potrzebuje 1/2 wiaderka 12l tj. ok 6l drewna- wrzucam to a piec rozkreca sie na tym do 75 a potem juz wygasa i temp powoli spada (ale pompka cwu jeszcze sie 4 czy 5 x właczy) .   Na starym zebcu musiałem spalić min 3x tyle. aby mieć podobną temp wody.

za rok mpm troche sobie odpocznie w sezonie letnim bo bede miał juz zamontowane kolektory solarne 

Opublikowano

U mnie nadal kocioł podgrzewa bojler,pomimo założonej grzałki elektrycznej.Kiedyś też chciałem zakładać solary,ale przeliczyłem że kasa potrzebna na instalacje pozwoli opłacić prąd do grzania wody przez dobrych kilkanaście lat,zysk żaden a dodatkowy problem z serwisem.

Opublikowano
W dniu 8.06.2019 o 18:15, mikkei napisał:

Maronka kupiłeś to ?

Kupiłem opis jest tu,bo wywalają wszystko co nie z kotłem jest związane 

 

Opublikowano

Panowie jako że chyba jutro złożę zamówienie to jeszcze kilka pytań kontrolnych:

Jest gdzieś w internecie DTR kotła 10 z dokładnymi wymiarami? Ewentualnie może mi ktoś zmierzyć kto ma 10 na jakiej wysokości jest powrót do kotła?

Jaką rurę kupić na przedłużenie czopucha? w opisie 10 jest rura 140 byłem w kliku marketach i są rury 120,130,150 - 140 nie znalazłem koś coś podpowie.

W kwestii użytkowej ( główne paliwo to węgiel, drewno tylko do zagrzania CWU ) drzwiczki górne czy boczne?

Instalacja na grawitacji ale czytając o tych zabezpieczeniach powrotu taka spinka jak na schemacie ma racje bytu czy to jest bez sensu?

 

Schemacik.pdf

Opublikowano

@bercikh jeśli zamawiasz bezpośrednio od producenta to [email protected] to najlepsze źródło informacji. Również telefonicznie możesz im zadawać pytania. Ja tak zrobiłem i dzięki temu nie byłem niczym zaskoczony. Jeśli masz wątpliwości wszystko Ci dokładnie wytłumaczą, a nawet jak chcesz to pospawają Ci pod zamówienie tak jak sobie zachcesz.

Co do czopucha ja kupiłem jakieś standardowe kolano nastawne i to mam przyspawane do odkręcanego elementu czopucha kotła.

Z zasypem bocznym miałem zębca kwk, mpm mam z górnym i jest o wiele wygodniej, wiec do węgla szczerze polecam, no chyba że jesteś niskiego wzrostu i będziesz mieć problemy z uniesieniem wiadra tak wysoko.

Przy grawitacji ochrona powrotu jest podobno zbędna, choć u mnie zanim odpali pompa (czyli de facto w grawitacji) to zawór 3d termostatyczny wyraźnie działa. Ta Twoja spinka to nie mam pojęcia jak miałaby działać i jak nią sterować.

Opublikowano

bercikh  - 

 1. w spr powrotu- zadzwon jutro do producenta - w sklepie przy fabryce siedzą  ogarniete chłopaki  - podczas rozmowy pomierzą ci i podadzą wymiary - też tak dzwoniłem przed zakupem bo miałem obawy że trzeba bedzie za dużo spawać acelylenem ale wyszło bdb. Ogólnie kocioł stoi na 4 srubach otwory m10- wiec mozna go regulować - jak kupisz sobie dłuższe sruby nawet i do 10cm. 

2. czopuch  - są redukcje z 140 na 130 i na odwrót .  w leroju dużo tego jest.  Zawsze też mozna kupić 150 i masz po 5mm luzu na strone które uszczelniasz sznurem azbestowym.

3. Bierz tylko zasyp górny - świetna sprawa i można wiecej załadować - sprawdza sie to bdb przy grzaniu cwu drewnem .  A wegiel też ładnie sie sypie wiaderkiem od góry - naprawde jest to wygodniejsze niz zasyp boczny.

4. Też mam 100% grawitację i nie trzeba ochrony powrotu.

Opublikowano
Godzinę temu, bercikh napisał:

Panowie jako że chyba jutro złożę 

Jaką rurę kupić na przedłużenie czopucha? w opisie 10 jest rura 140 byłem w kliku marketach i są rury 120,130,150 - 140 nie znalazłem koś coś podpowie.

 

 

Schemacik.pdf 19 kB · 3 pobrania

Rurę na przedłużenie czopucha  zamów u producenta mi zrobili kolano i długość tak jak chciałem a zasyp to tylko górny.

Opublikowano

Zasyp górny daje większą wygodę i możliwości załadunku.W przyszłości można zrobić nadstawkę do węgla.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Widzieli - jest dostepna kolejna wersja 14 - ma pow. grzewczą 2.0 m2 ,

moj piec A.D 2018 był 1.6m2 ,  pojemność wodna w nowym też lekko wzrosła.

Z zew widze że jest podobny, schematu wew brak, widać zmniejszyli komorę załadowczą - ona ma całkiem inne wymiary niż w poprzednikach- wyższa i węższa.

http://www.mpm-kotly.pl/kociol-mpm-ds14.html

 

Jestem ciekawy czy pozmieniali cos w palniku???? bo cena podskoczyła o kolejne 300zł

Edytowane przez mikkei
Opublikowano

Przede wszystkim ma papier na 5klasę na węgiel i drewno,a komora wydaje się iść w dobrym kierunku wszak większość już teraz spala z blachą zmniejszającą ruszt a zawsze to jakiś klamot w komorze ,a tu może się da czysto spalać bez blachy

Opublikowano

Coś w tym jest,gdyż musiałem wrócić do zwężenia paleniska skosem szamotowym podczas opalania drewnem.Kiedyś na węglu i drewnie kocioł chodził idealnie ale zachciało mi się przetestować Wasze sposoby na spalanie drewna bez blachy zmniejszającej.Ruszt miałem wyłożony płasko szamotem i niestety zbyt duża ilość sadzy na wymienniku.Teraz drewno musi się osypywać lejkiem przed palnik i w rezultacie niższa temp. spalin i czysty wymiennik ze śladową ilością sadzy. 

Opublikowano

W moim DS 14 wody jest 55L, tutaj widzę 70.

Mniejsza komora zasypowa w przypadku węgla jest ok - pewnie można palić bez przegrody. Ale czy to teraz na drewno sensowenie wystarczy.. nie wiem - nie pale drewnem ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.