Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czyli "gra nie warta świeczki" przy pojemnej instalacji i tak na niewiele wystarczy tej zagrzanej wody, więc nie ma co stawać na głowie żeby nagrzać cały bufor na jednakową temperaturę.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Właśnie z tego powodu tj.  "gra nie warta świeczki" - nie mam bufora. 

Trzeba policzyć: na ile czasu wystarczy zagrzanej wody przy uwzględnieniu zapotrzebowania budynku podczas grzania bufora i jego strat. Jak często będzie trzeba rozpalać i wszystko rozgrzewać ( kocioł, komin, bufor) ?

Mi wyszło że bufor jest zbędny jeśli kocioł dopasuje się mocą do zapotrzebowania energetycznego budynku ( coś jak grzanie pompą ciepła) z modulacją mocy i paleniem ciągłym ( wszystko rozgrzane jest przez cały sezon grzewczy).

Przy małych powierzchniach do ogrzania, przewymiarowanych kotłach i małej ilości wody w układzie bufor będzie konieczny. 

Przy pojemnej instalacji i grzejnikach z głowicami termostatycznymi mocno zastanowił bym się nad instalacją bufora. Duża pojemność instalacji jest swoistym buforem/sprzęgłem tak samo jak podłogówka stanowi jakąś pojemność buforową. Wszystko zależy jakie kto ma warunki? 

@szpenio zanim zaczniesz spawać bufor pozakładaj głowice termostatyczne na grzejniki - popal trochę i wtedy podejmij decyzję.

Edytowane przez Piecuch19
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Pompa nie musi być  megaspecjalna - na kocioł  mpm 18 mam pompę 45 i na trzecim biegu dobijam do setki jednak  planuję  dać pompę 60 lub nawet 80 ale sterowaną płynnym regulatorem.  Początkowo ładowałem te 2000 l  do 95 a rekord był 107 - tyle wskazał termometr przy słupie 7 m - zaczęło się trochę gotować ale po zamknięciu kotła  i  załączeniu wszystkich odbiorów czyli pomp CO i CWU na max szybko sytuacja dała się opanować. Teraz staram się w buforach nie przekraczać 85 C. Co do pompy zewnętrznej to polecałbym ją zamontować razem z jakimś rodzajem kotła elektrycznego np grzałki w rurze  2 calowej  i pod nia pompa tłocząca . Tak mam na buforze i na dokładkę trójniki które pozwalają podłaczyć zewnętrzny obieg np basen.  Ja mam EKW  12 kw  za 200 zł bo ludzie się ich pozbywają - jednak przy PV może być super opcja.  Wtedy pompa może albo mieszać albo grzać bufor - koszt niewielki a funkcjonalność wzrasta. Co do potrzeby posiadania bufora to dzisiaj stawiając nowy dom zacząłbym właśnie od  niego i nie chodzi wcale o mozliwość pracy kotła na max  a raczej o możliwość wykorzystania dowolnych źródeł czy to grzałki el czy paneli solarnych czy co tam jeszcze się uda podłączyć.  W  ogóle to zbudowałbym dom na zbiorniku z wodą grznym solarami czy PV całe lato . 

Edytowane przez Gruner
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Nie trzeba stawiać domu na zbiorniku z wodą. Wystarczy zrobić dwa otworki i pobierać tę wodę która tam już jest nagrzana. Za bardzo komplikujemy sobie życie.

Opublikowano

Do gorącej daleko  a woda woda  wymaga pompy ciepła która wymaga ?  PV ?  Można i tak .  Choć skuteczność solarów większa - ciekawym byłoby porównać koszt  zbiornika z ociepleniem jako magazynu  i  koszt dwóch studni  i pompy ciepła   

Opublikowano
4 godziny temu, szpenio napisał(a):

i tak na niewiele wystarczy tej zagrzanej wody,

Kompletnie nie tak - dom podobno w trakcie ocieplania  kocioł 18 tka będzie za mocny za chwilę i  - bufor nie tylko zaspokoi wymogi prawne jakie dotyczą kotłów zasypowych ale równiez pozwoli na utrzymanie stałej idealnie sterowalnej temperatury  w domu. 

Wg mnie jesli tym kotłem trzeba będzie grzać w kwietniu  będzie masakra -tylko Piecuch potrafi swój kocioł tak zmodulować żeby w styczniu i maju nie przegrzać ani nie wyziebić  domu. Dla innych bardziej leniwych bufor to idealne rozwiazanie - a na dokładke jak wyzej pisałem pozwala na dywersyfikację źródeł . 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@Piecuch19 Twoja sugestia odnośnie grzania ciągłego i osobiste doświadczenie  jest złudna  😀 , ponieważ palisz w innym kotle i węglem. Spalając drewno w postaci grubych polan palenie ciągłe jest wykluczone z uwagi na konieczność mniejszej lub większej opieki nad kotłem w przypadku "jazdy" na minimalnych obrotach. Nawet gdybym kupił kocioł MPM DS WOOD o mniejszej mocy, to i tak nie dałbym rady utrzymać w nim ognia 24 godziny na dobę, sześć- osiem godzin palenia to maksimum moich możliwości. Decyzja odnośnie bufora jest w zasadzie podjęta, pojemność też, będzie to około 2tys.  litrów, pozostają jedynie do rozstrzygnięcia właśnie sposoby podłączenia i zmian w samej instalacji.

Chciałbym używać bufora w taki sposób, aby nie wychładzać mocno wody w całym układzie przed kolejnym rozpalaniem. Skoro teraz paląc góra sześć godzin uzyskuję widełki 19 -24 stopnie temperatury w domu, to dokładając 7x więcej pojemności wodnej i dodając zawory termostatyczne, pompki obiegowe, dam radę utrzymać przyzwoitą temperaturę w instalacji przed kolejnym rozpalaniem. Może będę rozładowywał bufor po kilku godzinach od wygaszenia kotła i z niższą temperaturą na grzejniki, może będę wspomagał grzałką w nocnej taryfie, a może jakimś cudem znajdę kasę na fotowoltaikę 😀. Bufor da mi naprawdę dużo większe pole manewru. Gdybym miał kupić gotowy zbiornik i wynająć firmę do instalacji, to na pewno zrezygnowałbym z kotła na drewno. A tak nie liczę swojej roboty przy wykonaniu bufora, montażu i obsłudze kotła z przywózką i rąbaniem drewna włącznie i jest tanio 😀 Tylko materiał mnie kosztuje.

Opublikowano
4 godziny temu, Gruner napisał(a):

Do gorącej daleko  a woda woda  wymaga pompy ciepła która wymaga ?  PV ?  Można i tak .  Choć skuteczność solarów większa - ciekawym byłoby porównać koszt  zbiornika z ociepleniem jako magazynu  i  koszt dwóch studni  i pompy ciepła   

Taki magazyn to spore wyzwanie inżynierii budowlanej w porównaniu do dwóch odwiertów w gruncie. Nie chcę się bawić w jakiekolwiek przeróbki klimatyzatorów i postanowiłem kupić gotową, acz używaną pompę ciepła gruntową. Koszt sprawnej jednostki to wydatek ok. 6-10tysi w zależności od okazji. Teraz wystarczy przepompować wodę przez wymiennik PC i cieszyć się nawet przy -20* prawie stałym COP na sporym poziomie. Prościej to tylko powietrzna może pracować, ale sprawność przy niskich temperaturach już gorsza.

Opublikowano
1 godzinę temu, szpenio napisał(a):

Spalając drewno w postaci grubych polan palenie ciągłe jest wykluczone z uwagi na konieczność mniejszej lub większej opieki nad kotłem w przypadku "jazdy" na minimalnych obrotach.

To nie jest jazda na minimalnych obrotach. Moc kotła jest mocno zmniejszona, a obroty są Ok ( ładny płomień cały czas jest w palniku). Drewnem też palę, ale fakt mam inny kocioł. 

O grubych polanach w tym kotle możesz zapomnieć z buforem czy bez niego - zresztą sam zobaczysz jak trochę popalisz. Spalą się, ale problem w tym czy spalą się dobrze?

Opublikowano (edytowane)

Pisząc grube polana miałem na myśli drewno kawałkowe ogólnie, a że najlepsze do tego kotła są cieńsze kawałki ewentualnie na domieszkę grubsze to już sprawdziłem. Chodzi o to, że do palenia ciągłego drewnem potrzebny jest dyspozycyjny palacz albo dorobiony jakiś zasobnik z dodatkową porcją drewna, aby wystarczyło na co najmniej 8 godzin spalania bez zaglądania i odwieszania  opału. W MPM WOOD choćby nie wiem jak kombinować zmniejszając moc nie da się puścić go samodzielnie na tak długo. Na zrębkę, trociny, czy pelet nie będę go przecież przerabiał.

@carinus ja mam studnię głębinową, to mógłbym ją wykorzystać? I za 6 tysi podpiąć pmpę ciepła do bufora? ... jako wspomaganie  czy to tylko do niskotemperaturowej podłogówki się nadaje

Edytowane przez szpenio
Opublikowano

Najwyższa sprawność PC jest uzyskana przy jak najniższych temperaturach zasilania. Można grzać wyżej, jednak ilość ciepła uzyskana z 1kWh prądy będzie nieco niższa, kwestia jaką temperaturą jesteś w stanie w sposób ciągły ogrzewać budynek.

Opublikowano

Zagalopowałem się, niestety, gdy zgłębiam temat i oglądam te kotłownie na YouTube, to niestety nie ta liga, nie ten poziom finansów, dla mnie to raczej bufor samoróbka i jakaś minimalistyczna automatyka 🙂

Tego gostka to mogę tylko podziwiać 🙂 sam zmajstrował sobie bufor i pompę ciepła

 

 

Opublikowano

Co do automatyki to bym na twoim miejscu w nią zainwestował z tego co wiem to tech miał fajny system siłowników co montuje się przy kaloryfer ach i termostatem na ścianie + sterownik który to ogarnie. Komfortu nie da się wycenić a stała temperatura w poszczególnych pokojach to dopiero daje oszczędności. Grzejesz to co potrzeba wtedy kiedy trzeba

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@pigeon8  Mimo podobnych powierzchni do ogrzania każda sytuacja jest inna i naprawdę trzeba brać wszystkie okoliczności pod uwagę. Ogrzewam stary dom w trakcie powolnej termomodernizacji i wiadomo dlaczego powolnej - kasa 🙂 . Ogrzewam tanim drewnem i teraz: spalenie taczkę drewna tygodniowo więcej, to pikuś w porównaniu z kosztem pełnej automatyki i kompletnej modernizacji starej instalacji grzewczej, lepiej te środki przeznaczyć na i tak konieczną wymianę okien, czy szybsze ocieplenie ścian i stropu rezygnując z pełnego komfortu. U mnie i tak będzie wyraźna poprawa komfortu i oszczędności na opale, gdy zamontuję  bufor i dam stałą temperaturę na grzejniki dodając może w kilku pomieszczeniach głowice termostatyczne ręcznie ustawiane.

Dopóki nie zlikwiduję dużych strat ciepła poprzez ściany, okna i słabo ocieplony strop na strychu, to precyzyjne dozowanie ciepła do pomieszczeń niewiele zmieni, bo i tak mi go zabraknie, nie mogę palić ciągle, większego bufora niż 2 tys. litrów nie zmieszczę, a z tego co sygnalizują inni forumowicze taka ilość rozgrzanej wody przy starej instalacji i słabo ocieplonym domu wystarczy w porywach na 6 godzin grzania i to w przypadku, gdy na zewnątrz jest w okolicach zera. Bufor i jakieś proste zawory po prostu zmniejszą dotychczasowe wahania temperatury w domu, nie będzie to 19 - 24 stopnie, a powiedzmy 20 - 22. Myślę, że dopiero po całkowitym ociepleniu domu i wymianie okien na trzyszybowe ten kocioł (z buforem 2tys. litrów) opalany raz na dobę pozwoli utrzymywać stałą zadaną temperaturę w pomieszczeniach.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Słyszałem że ceny kotłów mpm spadły i robią na dwie zmiany,czas oczekiwania tydzień

Opublikowano

Mam dom z lat 60 ściany nie ocieplane okna w połowie domu pierwsze i nie wróciłbym do starego sposoby grzania. Spałam dziennie 30 kg drewna palę rano i wieczorem bo mam bufor 500l. Termostatu w pokojach mam z histereza 0,1stC. W takich domach nie o cieplnych to chodzi o to by nie wychodzić ścian i dlatego polecam taki system grzania. Podam przykład czas podgrzania pokoju to ok 5min a przerwa to 15min i tak w kółko. Dzisiaj jak świeci słońce to połowę domu nie potrzeba grzać. Nie bój się automatyki naprawdę warto zainwestować a całość nie powinno przekroczyć 3000pln.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

Prosta podstawowa automatyka to koszt około 1000 zł. Zawór 3d z siłownikiem około 500 zł + prosty regulator pokojowy 70 zł + sterownik około 500 zł. Nie są to najniższe ceny bo jakby dobrze szukać możne znaleźć jeszcze taniej. To w zupełności na początek wystarczy i oszczędność opału to sporo więcej niż taczka na tydzień. 

  • Przydało się 1
Opublikowano
19 godzin temu, szpenio napisał(a):

dużych strat ciepła poprzez ściany, okna i słabo ocieplony strop na strychu,

Zacznij od stropu  i to  dowal porządnie  tamtędy  zapewne ucieka najwięcej a więc efekt będzie odczuwalny najprędzej. Bufor 2000l  mieści  całkiem sporo ciepła i na pewno o ile dasz radę ogrzać dom temperaturą 45 C wystarczy na dłużej niż 6 godzin. Bliźniak piętrowy podpiwniczony z 1975 roku ocieplony 10 cm styro i 20 na dachu płaskim zjada  teraz przy minus  w nocy  bufor przez ponad 16 godzin a to oznacza że paląc przez 8 godzin drewnem w mpm 18 kw mogę sie wyspać pójść do pracy i wracam do ciepłego domu. Ładuję go max do 80 . Więc kierunek słuszny. Do tego zawory termostatyczne  i porobione - bez automatyki też da się dopasować stalą temperaturę za zaworem 3 d - można to uczynić szybkościa przepływu - czyli pompka elektroniczna pchająca wodę z bufora na dom to obowiązek. Moja chodzi na 18w , w mrozy ponad -8  na 45 w porywach . 

Opublikowano (edytowane)

Gruner to co opisałeś to też jest automatyka tylko inne podejście do wysterowania temperatury w domu a połączenie zaworu 3d z pogodówką to jeszcze mały bonus. 

Edytowane przez pigeon8
Opublikowano

Pogodówka to już istne rozpasanie w ramach automatyzacji sterowania. W pewnym momencie człowiek zaczyna się zastanawiać, czy ta automatyka za bardzo nas nie angażuje w ciągłe szukanie kolejnego ,,klocka'' do zestawu i tak naprawdę więcej czasu poświęcamy w zabawę z automatyką, niż automatyka nas wyręcza z tej zabawy.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Witam mam pytanie co mi da sterowanie pogodowe? Jeśli mnie nie interesuje temperatura na zewnątrz tylko w domu. Czy to chodzi o to że jeśli mam ustawione no 21 w domu to żeby nie przegrali do 22 bo to niepowetowana strata czy o coś innego? Zawsze się zastanawiałem po co czujnik temperatury na zewnątrz? Może ktoś to wyjaśnić? Na chłopski rozum myśląc to jeśli chce mieć 21 to ustawiam 21 i koniec kropka tyle ma być. A temperatura na zewnątrz mnie nie interesuje.

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, homer90210 napisał(a):

Witam mam pytanie co mi da sterowanie pogodowe? 

Zainteresuj sie terminem z automatyki o nazwie „feedforward control”. Znajdziesz opisy i przyklady po polsku rowniez.

Dodatkowo takie cos dokladnie w instalacjach CO pozwala na oszczednosci w produkcji ciepla (zalezy czym to cieplo produkujemy) i znniejszyc straty przesylowe.

Edytowane przez PioBin
Opublikowano
W dniu 5.03.2023 o 00:07, szpenio napisał(a):

,,, Tego gostka to mogę tylko podziwiać 🙂 sam zmajstrował sobie bufor i pompę ciepła ,,,


Przejrzałem w tej chwili tę jego radosną twórczość i nie przesadzę wcale, że określę go pionierem w dziedzinie pomp ciepła z czynnikiem chłodniczym R290.  

 

Opublikowano (edytowane)

A wnajwiększym skrócie pogodówka    to informacja dla kotła żeby zmniejszył obroty ZANIM mieszkanie się przegrzeje lub  lub zwiekszył   ZANIM  się wystudzi . Daje to pewne oszczędności .  Osobiście popieram kolegę carinus - im mniej cudownych wynalazków tym więcej czasu na seks i gorzałę. :)  Owszem zawór termostatyczny  za buforem jest automatyką ale raz ustawiony bardzo długo nie wymaga od nas nic. Osobiście dwa razy wsezonie przestawiam nastawę - raz na zimę  jak temperatura spada poniżej -5 chyba i drugi raz jak wzrasta w okolice zera. Poza tym oczywiście jest u mnie obieg grawitacyjny  całkowicie pozbawiony elektryki  ale i tym da się sterować przy pomocy zaworu choć to już wymaga  trochę treningu. Dopóki pompa działa nie chce mi się tego sprawdzać.  Na początek zapewne wystarczy taka opcja -popracować na tym się da bardzo dobrze a po roku dwóch albo wcale udoskonać jak się ma kasę i niedosyt regulacji  

Edytowane przez Gruner
Opublikowano

 

2 minuty temu, Witek-z-Ulicy napisał(a):


Przejrzałem w tej chwili tę jego radosną twórczość i nie przesadzę wcale, że określę go pionierem w dziedzinie pomp ciepła z czynnikiem chłodniczym R290.  

 

Pionierem to on może nie jest, ale rozmachu przemyślanej konstrukcji to można pozazdrościć. Takich nam trzeba za wzór do naśladowania.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.