Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Woda i smoła bedzie sie zbierać odwrotnie proporcjonalnie do temperatury kotła i nie bierze sie ona z otoczenia kotła tylko z reakcji spalania węglowodorów,lub nadmiernego zawilgocenia opału.Można zrobić zwykły skos z blachy,można nawet z szamotowych cegiełek ustawić sobie skos.Ja akurat mam zasyp górny i nie potrzebuję środkowych drzwiczek do obsługi kotła,więc ustawiłem sobie pochylnię szamotową i trzyma sie to kupy.

Opublikowano

Wydaje mi sie na 90% że kolega kupił synowi piec nawet niedotarty  tj ktoś miał go może z tydzien i przez niezrozumienie jak działa pozbył sie go - i kolega ma praktycznie nówkę która sie "poci"  - wiec spokojna rozczochrana trzeba popalić tak z 2 kolejne tygodnie aby wymiennik lekko obszedł i skonczy sie pocenie się.

  

4 godziny temu, Alewalneło2 napisał:

Ty nie masz MPM 5 klasy tylko ten stary bezklasowy, który sprawi mniej problemów.

Przy przepalaniu nie ma komfortu cieplnego w domu.

Wiemy gościu że jesteś MDEUSZEM wiec daj sobie na wstrzymanie z takimi psedo postami .

Opublikowano

Niedawno przy modernizacji palnika,zmniejszyłem jego rozmiary i też zauważyłem że smoła wraz z większą ilością wody spływała na potęgę po ściankach kotła.Nawet nie musiałem tego widzieć,tylko słyszałem charakterystyczne syczenie na rozgrzanych szamotkach skosu.Nieco później już widziałem jak wylewało się wszystko klapką w środkowych drzwiczkach.Puściłem wtedy nieco powietrza przez zasyp i problemu więcej nie widziałem.

Opublikowano

@berthold61 blach zmniejszająca komę zasypową nie musi być jakąś finezyjną konstrukcją, wystarczy płyta o wymiarach 29.5/40cm postawiona na szamotkach, więcej na ten temat znajdziesz tutaj, już w pierwszym poście:

 

Opublikowano
11 godzin temu, berthold61 napisał:

Wody sporo aż kapie na palenisko i dobrze że ta smoła to konserwuje , poprzedni właściciel palił drewnem tyle mi przekazał . ta woda to myślę z piwnicy wyciągana bo wilgoć tam spora jak to w domu szczelnie zamkniętym na 10 lat .

Po pierwszym rozruchu, zalaniu instalacji,  kotła zawsze wydziela się więcej wilgoci, wody,  ta smoła to trudnopalne opary kreozotu drzewnego, znajdujące się w drewnie, wydzielające się razem z dymem. Kreozot stwarza  niebezpieczeństwo dla użytkowników -(rakotwórczy) i urządzeń -{mieszanina ma odczyn kwaśny, szybsza korozja).

  • Lubię to 1
Opublikowano

Witam panowie! Mam problem akurat nie z damym piecem lecz z samym kominem. Od ponad roku palę w mpm'ie 10kw drewno i węgiel. Ostatnio zauważyłem mokre wykwity na kominie nad dachem oraz pod, nad częścią ocieploną (Wełna na stropie 20cm). Co może być powodem tych wykwitów? Zbyt niska temp. spalin? Zły opał? 

Palę drewnem i liściastym i sosną, ale staram się zawsze palić drewnem o wilgotności mniejszej niż 20%. 

Dołączam zdjęcia poglądowe 

IMG_20201213_135355.jpg

IMG_20201213_135809.jpg

IMG_20201213_135320.jpg

Opublikowano

Za zimny komin w części niedocieplonej. Wykrapla się tam kondensat, który przesiąka przez fugi. Jeśli komin na całej długości będzie tak samo ciepły to tego nie będzie. Punkt rosy powinien być poza kominem. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

W takim razie co będzie najlepszym rozwiązaniem? Stelarz i ocieplić komin wełną? Wkład ceramiczny, czy też kwasówka odpada ze względu na lekki uskok w kominie. Podwyższyć temp spalin? 

Opublikowano

Ocieplenie komina zawsze jest dobrym rozwiązaniem, gorzej z podwyższeniem temp. spalin, bo one musiały by wzrosnąć na tyle, żeby przy wylocie z komina miały zawsze  powyżej 50°C, a to przełoży się na temp. na czopuchu i ekonomie.

Opublikowano (edytowane)
37 minut temu, zabrski93 napisał:

 kwasówka odpada ze względu na lekki uskok w kominie. Podwyższyć temp spalin? 

Nie jest to problem. W starych domach uskoki w kominie miały na celu spowolnienie palenia - by spaliny za szybko nie uciekały do góry tylko wolniej i ogrzewały ten komin ( w odróżnieniu do prostych nowo budowanych).

W miejscu uskoku rozkuwa się komin i wstawia odpowiednią kształtkę/kolano łączącą oba proste odcinki. Też mam taki uskok pomiędzy 3 kondygnacją, a strychem i się dało założyć wkład.

Nie wiadomo jakie masz temperatury spalin? - więc ciężko coś doradzać, ale może wystarczy ocieplić komin na strychu i ocieplić czopuch ( pomiędzy kotłem, a wejściem do komina). Punkt rosy na pewno powinien podnieść się wyżej, ale czy wystarczająco wysoko? - trzeba obserwować ( sprawdzić po miesiącu czy jest wilgotna końcówka komina w środku? czy sucha?

Jak będzie za mało to wkład, albo większa temperatura spalin ( bez zawirowywaczy).

Też ma znaczenie sposób palenia: czy  palenie ciągłe?, czy przepalanie na ostro by zagrzać szybko bufor, a potem wychłodzenie komina - i tak w koło.

Nawet niższe temperatury spalin, ale przy stale nagrzanym kominie wcale szkody nie zrobią niż cykliczne rozgrzewanie i studzenie komina na wyższych temperaturach spalin.

 

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano
10 minut temu, Piecuch19 napisał:

Nie jest to problem. W starych domach uskoki w kominie miały na celu spowolnienie palenia - by spaliny za szybko nie uciekały do góry tylko wolniej i ogrzewały ten komin ( w odróżnieniu do prostych nowo budowanych).

W miejscu uskoku rozkuwa się komin i wstawia odpowiednią kształtkę/kolano łączącą oba proste odcinki. Też mam taki uskok pomiędzy 3 kondygnacją, a strychem i się dało założyć wkład.

Nie wiadomo jakie masz temperatury spalin? - więc ciężko coś doradzać, ale może wystarczy ocieplić komin na strychu i ocieplić czopuch ( pomiędzy kotłem, a wejściem do komina). Punkt rosy na pewno powinien podnieść się wyżej, ale czy wystarczająco wysoko? - trzeba obserwować ( sprawdzić po miesiącu czy jest wilgotna końcówka komina w środku? czy sucha?

Jak będzie za mało to wkład, albo większa temperatura spalin ( bez zawirowywaczy).

 

Ogólnie rozpalając mam na otwartym obiegu, gdy temp osiągnie ok. 400 st zamykam krótki obieg.  Podczas palenia temp spalin utrzymuje się w granicavh od 150 do 250. Palę właśnie bez zawirowaczy. 

Opublikowano (edytowane)

Czopuch ocieplony?

Jak często przepalasz?

Tu nie chodzi o to że masz 400 st i myślisz że rozgrzałeś komin - tylko o to by te różnice nie były takie duże ( 8' - 400"C) Po co Ci aż 400'C - 250'C nie wystarczy??

Stale ciepły komin nie potrzebuje wkladu. Duża amplituda temperatur jest zgubna dla komina ( podobnie jak w GS z dmuchawą i w DS z buforem).

Dobrze nasiąknięty komin przy mrozie i wietrze może popękać - najczęściej w miejscu fug.

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano

 

Czopuch nie jest ocieplony. 

A palić staram się dziennie tzn ciągle. Faktem jest to, że czasem zostaje sam żar którym rozpalam ponownie.. Co trzeci czwarty dzień wygaszam na kilka dobrych godzin 8-10 aby móc wyczyścić wymiennik i pozbyć sie nalotu na ściankach w miejscu gdzie były zawirowacze

Opublikowano

To - albo dziennie? albo ciągle?  Ciągle to tak że z małymi wachaniami temperatura na kotle jest stała przez np. tydzień ( nie garstka żaru się zachowała i ponownie rozpalasz).

Ociepl czopuch (np. grubsza aluminiową folią do pieczenia + wełna i znów grubsza folia aluminiowa + cienki drut wiązałkowy), a na strychu ociepl zimny odcinek komina wełną do kominków ( wystarczy prowizorka by sprawdzić czy wystarczające będzie takie ocieplenie żeby komin na końcówce był suchy w środku - potem możesz zarobić ładnie na dłużej). Nie trzymaj tak długo ( 400'C) otwartego krótkiego obiegu - wystarczy 200'C i niech kocioł wolniej się rozgrzewa - żeby nie było dużych amplitud temperatury. Sytuacja powinna się poprawić, ale to trzeba obserwować. Jak komin w środku na końcówce będzie suchy to z czasem wyschnie ten nasiąg, ale nie będzie to szybki proces.

Jak będzie OK ( komin suchy w środku) to latem można w tych miejscach skuć tynk - poczekać by dobrze wyschło i pomalować np szkłem wodnym, a potem otynkować na nowo.

 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, zabrski93 napisał:

Witam panowie! Mam problem akurat nie z damym piecem lecz z samym kominem. Od ponad roku palę w mpm'ie 10kw drewno i węgiel. Ostatnio zauważyłem mokre wykwity na kominie nad dachem oraz pod, nad częścią ocieploną (Wełna na stropie 20cm). Co może być powodem tych wykwitów? Zbyt niska temp. spalin? Zły opał? 

Palę drewnem i liściastym i sosną, ale staram się zawsze palić drewnem o wilgotności mniejszej niż 20%. 

Dołączam zdjęcia poglądowe 

Ocieplając strop spowodowałeś obniżenie temperatury w przestrzeni pomiędzy dachem a częścią ocieploną.

Teraz powinieneś ocieplić wszystkie kanały, czyli cały komin dymowo-wentylacyjny  z obu stron tej ściany i z pól metra  szerzej  z obu stron.

oraz strop dachowy od dołu jak żelbetowy, z 0,5 cm dookoła przy kominie. 

A na wiosnę musisz ocieplić cały komin nad dachem.

IMG_20201213_135809.jpg   

Komin również może się wyziębiać przez cofkę,  z któregoś kanału wentylacyjnego cofa się powietrze do pomieszczenia, trzeba też tosprawdzić.

 

Edytowane przez Animus
Opublikowano

Palenie ciągłe niema aż tak dużego znaczenia, kluczowe są temp. spalin, nowoczesne kotły mają dość niską temp. spalin, przez co ich temp. spada w przewodzie kominowym poniżej 50°C co powoduje, że para wodna zwarta w spalinach zaczyna się skraplać na ściankach komina i pojawiają się wykwity, więc musisz docieplić wszystko co się da, tak jak radzą koledzy, a jak to nie przyniesie pożądanego efektu pozostaje palić z wyższymi temp. spali co będzie powodować straty, albo włożyć wkład.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

Można palić tak by para wodna się spaliła :-))

Tu nie jest tak ważne te 50'C bo może być niżej, ale ważne jest by cały czas komin był ciepły i bez dużych wachań temperatury. Głównie chodzi o to by punkt rosy był powyżej końcówki komina, a w różnych kominach i przy różnym paleniu będzie on w innym miejscu.

Tu możesz o tym poczytać: https://g.co/kgs/meoiWJ 

Podobnie z okularami, które zaparują, ale nie zawsze choć w podobnych temperaturach ( szczególnie jak nosimy maseczki to można zaobserwować).

 

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Piecuch19 napisał:

Za zimny komin w części niedocieplonej. Wykrapla się tam kondensat, który przesiąka przez fugi. Jeśli komin na całej długości będzie tak samo ciepły to tego nie będzie. Punkt rosy powinien być poza kominem

Bez wkladu lipa. Tam nie da rady tego ocieplic - bedzie zimna koncowka i bedzie sie lało.

Fajnie @Piecuch19 ze idziesz ta droga czyli ociepl a nie podnies temperature spalin.

 

Edytowane przez PioBin
Opublikowano (edytowane)

Da radę, akurat wiem jak to zrobić ( coś mnie oderwało od pisania). Kiedyś znajomemu to poradziłem i działa ( nie miał kasy na wkład). Też miał po bokach kanały wentylacyjne. Trzeba ocieplić końcówkę wewnątrz. Kawałek wkładu z przestrzenią pomiędzy wkładem a cegłami zasypaną keramzytem i u góry uszczelnione wełną ( przykręconą u góry). Tylko trzeba u dołu tej końcówki zarobić łagodne skosy do wejścia spalin i kołnierz by się keramzyt nie wysypywał ( można trochę wełny dać na dno kołnierza dla uszczelnienia i na końcu). Zabieg ten spowoduje ocieplenie końcówki komina, ale też zwęzi przekrój komina na końcu co przyspieszy prędkości spalin i wypluje punkt rosy poza komin. Końcówka będzie cieplejsza i spaliny w tym miejscu ze względu na przewężenie przyśpieszą i punkt rosy będzie dużo wyżej niż gdyby tego patentu nie było ( pomimo sąsiednich zimnych kanałów wentylacyjnych). Mój pomysł, ale u znajomego działa już 3 sezon i nie musiał pchać całego wkładu ( wsadził tylko metr od góry, ale metr taki jak wyżej opisałem) - ciąg bardzo mu się poprawił ze względu na ciepłe przewężenie na końcu i komin ma suchy ( powodem był przewymiarowany podajnik). Sam mam całą przestrzeń pomiędzy wkładem, a cegłami zasypaną keramzytem i komin suchy i cieplutki jest i długo trzyma ciepło, ale ze względu na mały przekrój, uskok i 2 kolanka po 90' przy kotle ( duże utrudnienia dla ciągu) przy temperaturze spalin ok 90' ciąg bardzo słabnie więc utrzymuje temperatury spalin powyżej 100'C - przeważnie 120-140'C ( przy rozpędzaniu/rozgrzewaniu do 180-190'C - staram się nie przekraczać 200'C - na krótkim obiegu czasem 600'C zobaczę przy rozgrzewaniu- ale to tak z ciekawości tylko patrzyłem).

Jeśli występują cofki zimnego powietrza w kanałach wentylacyjnych to trzeba nieco przysłonić kratki wentylacyjne ( czasem są zbyt duże).

Ps. Wiecie co dzieci w Hiszpanii na mikołaja dostają ( u nich na 3 Króli) jak są niegrzeczne??? U nas rózgę, a u nich worek węgla :-)))

Edytowane przez Piecuch19
Opublikowano
8 godzin temu, zabrski93 napisał:

Witam panowie! Mam problem akurat nie z damym piecem lecz z samym kominem. Od ponad roku palę w mpm'ie 10kw drewno i węgiel. Ostatnio zauważyłem mokre wykwity na kominie nad dachem oraz pod, nad częścią ocieploną (Wełna na stropie 20cm). Co może być powodem tych wykwitów? Zbyt niska temp. spalin? Zły opał? 

Palę drewnem i liściastym i sosną, ale staram się zawsze palić drewnem o wilgotności mniejszej niż 20%. 

Kolego miałem ten sam problem  u siebie - kiedys działo sie to nawet na GS ale mniej ale to rodzice ignorowali. MPM jest bardziej wydajny i szybciej te zacieki powstają mimo suchego opału.

Musisz ocieplić komin cały dookoła wełną  tak ja tu  - ja zrobiłem 5 cm wełną i jest spoko - + wychodzi najtaniej - wełna skalna w kostkach z leroja - układasz szczelnie jedno na drugie i obwiązujesz sznurkiem - trzyma sie to bdb i działa.  Na wiosne polecam ocieplić komin nad dachem - musowo - wystarczy przykrecić kantówki drewniane do komina i do tego przybijasz blache trapezową + na górę trzeba zrobić tzw czape.  

PS jakbyś chciał wsadzać przedłużenie komina - uważaj - to też trzeba ocieplić - bo jak nie zrobisz bedzie sie lała wilgoć do srodka komina=  spaliny sa ciepłe a rurke omywa zimny wiatr i rura stalowa od razu sie wyziebia i wilgoć z spalin sie skarapla w tej rureczce i leci ci to do komina zawilgacając całosć.

Jak schcesz robic nadstawki i przedłużki kanału dymnego komina to musisz tę rureczkę też ocieplić wełną - ja mam coś takiego 45cm przedłużke komina z inox + ocieplenie wełny 5 i na to osłona z inox.   i komin suchutki .  PS też przepalam - drewno 70% i wegiel 30%

 

20140921_111808.jpg

Opublikowano
12 minut temu, mikkei napisał:

...wystarczy przykrecić kantówki drewniane do komina...

Nie, nie, drewna na kominach dymnych nie stosujemy bezpieczniej użyć stelaża do płyt g.k.

Opublikowano (edytowane)

Żadnych materiałów łatwopalnych koło komina (jest to niezgodne z przepisami przeciw pożarowymi), komin się zapali i mamy pożar całej chałupy a nie tylko komina.

Edytowane przez Alewalneło2
Opublikowano

Zostało mi jeszcze wełny mineralnej w rolce 10cm, więc to bym wykorzystał jako ocieplenie komina pomiedzy dachem a stropem. Tylko zastanawiam sie jak odizolować wełnę żeby nie przylegała bezpośrednio do desek. Zrobię minimalną przerwę to będzie już  niepotrzebny mostek termiczny.. Folia paroizolacyjna do desek zszywkami i docisnąć wełnę? 

Opublikowano

Między wełną, a deskowaniem musisz zostawić szczelinę min 2cm, by zapewnić wentylację, to wynika z zasad docieplania dachów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.