Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@maracz To efekt z zeszłego sezonu, palenie niedosuszonym drewnem z dziurawą przegrodą, nie można tego tak łatwo teraz wyskrobać. No i ekspresowe rozpalanie palnikiem dekarskim z podniesioną zasuwą, też swoje robi 😛 . Gdy wreszcie zamontuję bufor, to zrobię remont kotła - naprostuje bramkę, wymienię ten szpiczasty palnik ceramiczny i zamuruję dziurę nad przegrodą - wtedy wyczyszczę wymiennik jakoś mechanicznie, może palnikiem najpierw opalę.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Prawdopodobnie jest to od tego zbyt gwałtownego rozpalania. Zbyt wiele gazów wydziela się naraz i dym leci na wymiennik i tam osiada. Wystarczy kilka minut i już jest warstewka, codzienni pewnie tak rozpalasz i się uzbierało. 

  • Zgadzam się 2
Opublikowano

Najprawdopobniej jest to od zlego wyboru kotla,tam szukal bym poczatok.Ale teraz nie zbywa,niž chwalic.

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

Z tym nalotem w wymienniku też mam tak samo ale chyba ,, muszę z tym żyć" i efekt Kol @Maracz mi a właściwie mojemu kociołkowi ,,nie grozi". Mam dobry skrobak i raz w tygodniu popracuje. Pozytywnie jestem zaskoczony że po włożeniu jednego zawirowywacza nie ma dymienia a cug jest taki sam.

Pozdrawiam

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 godziny temu, maracz napisał(a):

Prawdopodobnie jest to od tego zbyt gwałtownego rozpalania. Zbyt wiele gazów wydziela się naraz i dym leci na wymiennik i tam osiada. Wystarczy kilka minut i już jest warstewka, codzienni pewnie tak rozpalasz i się uzbierało. 

Przyczyn takiego twardego nalotu jest wiele, przede wszystkim jakość opału, brak bufora, grube rury do kotła 6/4cala i brak ochrony/grzania powrotu. Trzeba też bardziej przykładać się do sterowania klapkami powietrza wtórnego, dawać duże ilości przy rozpalaniu. Grube rury do kotła na grawitacji mają swoją zaletę, bo razem z układem otwartym stanowią bezpieczne rozwiązanie odporne na zagotowanie wody, ale wadą jest, że przy dużym zładzie wodnym i braku ochrony powrotu przez długi czas na kotle temperatura nie wzrośnie powyżej 60 stopni. Kocioł nie może być też hamowany, bo nie potrzeba tyle ciepła w tym momencie, nadmiar ciepła ma odbierać bufor, a palacz ma sterować (szkoda, że nie sonda ze sterownikiem 😛 ) tak, aby spalanie było czyste, czyli w wysokiej temperaturze.

Ale każdy ma tam swoje kompromisy, jeden chce spalać niezbyt suchą zrębkę, drugi nie zdążył wysezonować drewna i nie chce mu się nawet drobniej porąbać, trzeci ociąga się z buforem, a czwarty nie zamierza pilnować klapek tylko rozpalić na jakimś uniwersalnym ustawieniu i nie zaglądać do kotłowni.

Kiedyś to było fajnie, miało być ciepło w chałupie i żeby nie trzeba było często do pieca zaglądać, kto tam zwracał uwagę na jakieś naloty na wymienniku 🙂 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Bylo.Dakona czysczylem dopiero w momencie straty ciagu.Opal kosztowal chacha.Dzisz jest zupelnie inaczej,milimetra osadu pucujem..

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@szpenio Po letnim przestoju, warstewka nagaru lub sadzy sama odpada od wymiennika płatami. Kociołek jest wentylowany, ale wilgoć z piwnicy i tak się wykrapla i czyści do gołej blachy. Korozja jest czysto powierzchowna i nie widzę żadnych wżerów czy płatów czystej rdzy.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

@szpenio Według mnie przyczyną takiego stanu wymiennika jest tylko i wyłącznie niepełne spalanie. Płomień nie jest w pełni dopalony w obrębie ceramiki, nie spalasz wszystkiego co da się wydobyć z opału. Niespalone substancje osiadając na wymienniku skutecznie osłabiają odbiór ciepła ze spalin przez wymiennik. Gdy wszystko jest w porządku ze spalaniem, wymiennik nie będzie miał twardych osadów i to bez względu na to czy jest ochrona powrotu, bufor, grube rury, duży zład wody itp. Z tych rzeczy które wymieniłeś to jedynie gwałtowne hamowanie rozpędzonego kotła, mokre drewno i niemożność prawidłowego wysterowania pw ma wpływ na pogorszenie spalania. 

Oczywiście każdy "se" robi jak mu pasuje. 

Opublikowano

Kol @maraczz tym niepełnym spalaniem to może jest przyczyna ciemnego nalotu w wymienniku. Wykluczam drewno ( dąb gałęzie 2l e lesie, 2l w szopie,1rok w ciepłej piwnicy-bunkrze) i zostaje tylko PW. Wszelkie próby regulacji klapki w początkowej fazie palenia kończą się tym samym słaby biały dymek coś na kształt pary. Taki sam dymek ma sąsiad z olejakiem, u znajomego peletowca też to zaobserwowałem. Teraz jestem w kropce czy szukać przyczyny czy przyjąć taki stan za normę w moim układzie.

Pozdrawiam

Opublikowano
3 godziny temu, maracz napisał(a):

Według mnie przyczyną takiego stanu wymiennika jest tylko i wyłącznie niepełne spalanie.

Tak to wyglada. Nie wiem co trzeba tam poprawic lub regulowac ale efekty  slabe.
Pamietam pare lat wstaecz, jak na probe  drewno utylizowalem w swoim kotle to efekty bylo identyczne - po roku od zaprzestania samo odpadlo. Tego nie idzie skrobac recznie.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Kol @PioBin masz rację z tym skrobaniem. Zrobiłem sobie taki skrobak z noża od strugarki do drewna 35x70mm dwustronny i całkiem dobrze idzie może nie do gołej blachy ale farba się pokazuje. Na to jeszcze szczotka druciana i na tydzień starczy a na koniec wyczystka.

Pozdrawiam  

Opublikowano

@AO49 w początkowej fazie usuwana jest wilgoć z wychłodzonego komina. Szczególnie przy paleniu cyklicznym/przepalaniu, gdzie po skończonym paleniu komin się wychładza. Po wygrzaniu komina lub przy ciągłym paleniu tego nie powinno być. Dobrze jest w początkowej fazie zagrzać komin na krótkim obiegu drobnym suchym drewnem.  Duża wilgotność powietrza też wpływa na na to że ciepło widać w formie pary - coś jak w wydychanym przez człowieka powietrzu - czasem wygląda jak para, ale nie zawsze ( raczej rzadko). Ważne żeby dymu nie było.

@szpenio przyczyną są 2 wyloty do komory palnika. Jak się pali w górnym to z dolnego dymi i odwrotnie. W takiej sytuacji nie osiągniesz czystego spalania. To tymczasowe rozwiązanie z cegłą na śrubie to zła droga. Lepiej zrobić większy otwór przegrody, ale jeden - wtedy spalanie będzie lepsze. Palenie na 60' też dokłada się do tego. Za duży zład zimnej wody bez ochrony powrotu - kocioł uzyskuje prawidłową temperaturę dopiero pod koniec palenia, a powinien 90% czasu w niej chodzić.

  • Zgadzam się 2
  • Przydało się 1
Opublikowano

Kol @Piecuch19palę na okrągło(temp powrotu spada do 45-50) , drewno bardzo suche. A tak na marginesie to górne szamotki pękły.  Na dolnych spływająca smoła się wypala. Jest ok.

Pozdrawiam 

Opublikowano
45 minut temu, AO49 napisał(a):

Zrobiłem sobie taki skrobak z noża od strugarki do drewna 35x70mm dwustronny i całkiem dobrze idzie


To powinno wygladac tak: Szczotka i szufelka albo odkurzacz. To bedzie wtedy >80%.

 

50 minut temu, AO49 napisał(a):

Na to jeszcze szczotka druciana i na tydzień starczy a na koniec wyczystka.

Od kilku lat juz nic nie skrobie. Komina nie trzeba u mnie czyscic (zagladalem tam ostatnio z ciekawosci w jakim stanie) do wyczystki nie zagladalem trzeci rok.

7 minut temu, AO49 napisał(a):

temp powrotu spada do 45-50)

Jesli nie ma kondensacji wody ze spalin to OK. Ale ta wartosc jest na granicy. Na goracym wymienniku nie widac bledow spalania mimo ze spalanie jest w du…

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano
14 minut temu, AO49 napisał(a):

palę na okrągło(temp powrotu spada do 45-50) , drewno bardzo suche

A jaką temperaturę utrzymujesz na kotle? 

Powrót możesz poprawić ustawiając pompę z histerezą np 7' - włączenie przy 71'C, a wyłączenie pompy przy 64'C. Wtedy zimniejsza woda niż 64' C nie wyjdzie z kotła zanim się nie nagrzeje - spowolni to za duży napływ zimnej wody do kotła. Rozgrzewanie będzie trwało dłużej, ale powrót będzie cieplejszy ( mniej wykraplania z wymiennika = mniej pary), temperatura na kotle wyższa i lepsze spalanie.

  • Przydało się 1
Opublikowano

@AO49 Ciemny wymiennik wskazuje na niedobory pw podczas spalania. Do puki ten osad na wymienniku jest sypki, łatwy do omiecenia, to jeszcze pół biedy, gorzej jak tworzy się twarda, szklista powłoka, którą bardzo trudno usunąć. 

Jak chcesz się przekonać, czy Twój kocioł produkuje dym, to wywierć otworek w górnej wyczystce w miejscu tuż przed wlotem do czopucha i poświeć weń latarką. Będziesz widział w jej świetle najmniejszy nawet dymek, jeżeli go nie będzie w tym miejscu to znaczy że z komina leci para a nie dym. 

3 godziny temu, PioBin napisał(a):

Tak to wyglada. Nie wiem co trzeba tam poprawic lub regulowac ale efekty  slabe.
Pamietam pare lat wstaecz, jak na probe  drewno utylizowalem w swoim kotle to efekty bylo identyczne - po roku od zaprzestania samo odpadlo. Tego nie idzie skrobac recznie.

Niestety kiepsko to wygląda, szczerze, to nie widziałem jeszcze mpm-a na którym byłby tylko lotny popół, zawsze widziałem tam sadzę, czyli czarno. Kluczem do spalania bez sadzy, to oprócz suchego opału, odpowiednio dużej temp spalnia, jest precyzyjne dawkowanie powietrzem, to daje tylko sonda lambda i pracująca według jej wskazań automatyka. Ja już pokazywałem swój wymiennik, ale jeszcze lepiej wyglądający wymiennik po przepaleniu posiada @PredatorC może uda się go namówić żeby wstawił tu zdjątka, oczywiście on też ma sondę. Przypadek? Nie sadzę. 

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

Kol @Piecuch19 dzięki za radę co do temperatury. Pokombinuję po Nowym Roku.

Elektroniki nie będę dokładał ale dzięki za podpowiedź.

Ten dymek spróbuję zaobserwować mam termometr na czopuchu. Jest wyjmowalny gdy wymiatam z czopucha.

To chyba na ten rok było by tyle 

Z OKAZJI NOWEGO ROKU 2025 ŻYCZĘ WSZYSTKIM PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWIA I DUŻO TRFNYCH POMYSŁÓW 

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)
23 godziny temu, Piecuch19 napisał(a):

@AO49(...)

@szpenio przyczyną są 2 wyloty do komory palnika. Jak się pali w górnym to z dolnego dymi i odwrotnie. W takiej sytuacji nie osiągniesz czystego spalania. To tymczasowe rozwiązanie z cegłą na śrubie to zła droga. Lepiej zrobić większy otwór przegrody, ale jeden - wtedy spalanie będzie lepsze. Palenie na 60' też dokłada się do tego. Za duży zład zimnej wody bez ochrony powrotu - kocioł uzyskuje prawidłową temperaturę dopiero pod koniec palenia, a powinien 90% czasu w niej chodzić.

Te wszystkie patenty, to taka zabawa w okresie przejściowym do całkowitej modernizacji instalacji i kotłowni, nawet wygiętej przegrody nie prostuję i palnika ceramicznego, który prawie płaski już jest, też nie mam zamiaru wymieniać w tej chwili.

Z tą dziurą już nie palę, otwieram tylko przy podkładaniu i gwałtownym rozpalaniu. Dzięki tej ruchomej cegle mogłem naocznie się przekonać, że nie tędy droga 😀, wystarczy patrzeć przez wizjer I obserwować płomień po rozgrzaniu kotła, zatkanie dziury cegłą radykalnie zmienia płomień, robi się fioletowy, prawie przeźroczysty  słychać nawet takie syczenie jak z palnika gazowego.

Niektórzy wychwalają grube rury I grawitację,  ale u mnie przy dużym zładzie wodnym to utrapienie na drodze do czystego spalania. Wprawdzie 60 stopni na kotle uzyskuję dość szybko, bo po kilkunastu minutach gwałtownego rozpalania, ale 80 stopni uzyskam dopiero po dwóch godzinach, a jak wyskoczą mrozy to pod koniec pierwszego wsadu. Przez ten czas temperatura powrotu rośnie bardzo powoli i bez zaworu, który by dodawał trochę gorącej z góry kotła nic się nie da zrobić. Na dniach sytuację poprawi dodanie bojlera 200l z wężownicą podłączoną bezpośrednio do króćców w kotle, więc już jakieś grzanie dołu kotła będzie.  Ale jak wspomniałem na prawidłowe rozwiązania w kotłowni trzeba po prostu cierpliwie zaczekać, bo szkoda tracić czasu na te doraźne przeróbki. Po tych wszystkich doświadczeniach wiem jedno - bez bufora i z przewymiarowanym kotłem nie da się czysto spalać drewna, bo do tego potrzebna jest wysoka temperatura, a nie mogę jej stale utrzymywać, bo nie mam co z ciepłem zrobić. MPM w moim nieocieplonym budynku I przy aktualnej instalacji pracuje czysto i ekologicznie, gdy za oknem kilkanaście stopni na minusie, wtedy czerwony jak węgielek ma prawie 80 stopni na kotle, a na powrocie zaledwie kilkanaście stopni mniej. I tak go chcę prowadzić po modernizacji kotłowni.

@AO49 Myślę, że nie osiągniesz całkiem czystego spalania z palnikiem wyspawanym z nierdzewki, metal za szybko rozprowadza ciepło, nie będzie tak wysokiej temperatury jak na ceramice. Najlepiej jakby przegroda też była ceramiczna. Właściwsze byłoby zrobienie sobie formy do odlewania tych dwóch elementów i wymiana nawet dwa razy na sezon.

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

@szpenio da się.

Palę ciągle bez bufora, na kotle zawsze jest 77-80'C (powrót 60-65') i w wszystkich pomieszczeniach jest komfort cieplny niezależnie od temperatur zewnętrznych. Na grzejniki idzie temperatura jaka jest w kotle. W kominie też stabilna temperatura bez większych amplitud. Tylko trzeba do tego dostosować kocioł, a głównie palenisko, moc kotła do średniego zapotrzebowania budynku i obowiązkowo głowice termostatyczne na grzejnikach. Moc kotła mam ustawioną na ok 7 kW z możliwością nie wielkiej  regulacji w górę i w dół  + - 2 kW( takie mam średnie zapotrzebowanie sezonowe). Wtedy będzie dobrze, a nie wymaga to nakładów finansowych - tylko niewielkich modyfikacji paleniska + głowice termostatyczne na grzejnikach. 

Też mam dość duży zład wody ( ok 450 l w instalacji - 26 grzejników, 3 piony) i rozgrzanie trwa ok 1,5 - 2 godziny, ale potem temperatury na kotle i powrocie są cały czas stabilne (rozpalam rzadko - tylko dokładam). 

Bez głowic termostatycznych komfortu cieplnego w poszczególnych pomieszczeniach nie będzie. Przy paleniu ciągłym i głowicach termostatycznych rozkład temperatur na grzejnikach jest podobny jak w buforze ( góra, środek, dół grzejnika), a w łazience i sypialni temperatury różne.

Dlatego nie widzę potrzeby bufora w swoim przypadku. Obsługa kotła dla mnie jest wygodniejsza przy dokładaniu 2-3 razy na dobę niż cykliczne rozpalanie. Zużycie opału jest ok 3 x mniejsze przy dokładaniu - na wyrównywanie strat budynku niż przy rozgrzewaniu całej instalacji i domu. Tym samym czas spalania wsadu znacznie się wydłuża niż przy cyklicznym rozgrzewaniu. 

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 2
Opublikowano

Kol @szpenio przypuszczam że z tą  nierdzewka możesz mieć częściowo rację. Pokombinuję jeszcze z temperaturą jak radzi kol @Piecuch19. Z tym dymkiem to jest różnie gdy pałę cienkimi polnami i sie dobrze rozpali to go nie widać natomiast gdy założę grubsze polana to jest mniej płomienia jasnego i więcej dymu . Pozostanę jeszcze przy nierdzewce. Jedynie po sezonie wprowadze do bunkra łuparkę (mam jeszcze z 25m do pocięcia i połupania ) i będę drobil. Wszelkie sugestie w tym temacie są bardzo cenne. Dzięki.

Pozdrawiam 

  • Lubię to 1
Opublikowano
35 minut temu, AO49 napisał(a):

jest różnie gdy pałę cienkimi polnami i sie dobrze rozpali to go nie widać natomiast gdy założę grubsze polana to jest mniej płomienia jasnego i więcej dymu

Pomiędzy grubszymi polanami robią się szczeliny przez które idzie za dużo powietrza - stąd te różnice ( zapalanie się ognia w komorze zasypowej, a tam ma być tylko podsycana warstwa żaru).

Też wkładam grubsze kawałki i pionowo, ale nigdy na początku palenia - dopiero jak się zbuduje solidna warstwa żaru przykrywająca otwór przegrody w całości - dopiero daje grube i na wierzch daję dodatkowo trociny, okorki, drobnicę, węgiel. Grubsze kawałki dają mniejszą moc, ale na warstwie żaru i obsypane od góry drobniejszym dobrze idą. Drobniejsze kawałki dają większą moc przy takich samych ustawieniach powierzchni czynnej rusztu ( szybciej się spalają). Dlatego jak się chce podciągnąć szybko temperaturę na kotle to tylko drobnym drewnem lub drobnym węglem, albo mieszanką obu. 

2 godziny temu, szpenio napisał(a):

temperatura powrotu rośnie bardzo powoli i bez zaworu, który by dodawał trochę gorącej z góry kotła nic się nie da zrobić

Dużo gorącej wody do podmieszania daje wpięcie powrotu z CUW blisko powrotu do kotła - jako pierwsze. U siebie jak mierzyłem pirometrem to zauważyłem że temperatura powrotu z grzejników ok 30', a na powrocie do kotła i tak jest 60'C i to jest właśnie wynikiem podmieszania gorącej wody powrotu z CWU ( żadnej typowej ochrony powrotu nie mam). 

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)

@Piecuch19U jednego się da, a  u drugiego nie 😀. Znam Twoją sytuację nie od dziś, naczytałem się tu trochę i wiem że kocioł masz dostosowany do zapotrzebowania na ciepło, ostatecznie też mógłbym to zrobić, ale jest podstawowy problem, nie mogę mieć kotła na oku dłużej jak 8 godzin na dobę, w nocy muszę spać i do 17 -tej nie ma mnie w domu.  Głowice będą po remoncie, wszystko będzie 😀, ale na razie jest jak widać nie najlepiej 😜. Spamując na forum tak trochę ciągnę za język, a to mi ułatwia obranie kierunku na przyszłość, nie zapominając oczywiście o swoich możliwościach i priorytetach.

A tak wracając do podpięcia bojlera, w moim MPM-ie mam dodatkowe króćce 3/4 cala na samej górze i na samym dole kotła i tam podepnę bojler, a dokladniej wężownicę z niego z dodatkową pompką na powrocie wężownicy... dobry to pomysł ?

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 30.12.2024 o 21:59, bercus napisał(a):

Najprawdopobniej jest to od zlego wyboru kotla,tam szukal bym poczatok.Ale teraz nie zbywa,niž chwalic.

Nie każdego stać na takie oświadczenie, zwłaszcza że nie ma już odwrotu i trzeba w tym palić.

Co to by było gdyby nie było tego forum, @Piecuch19-a  i innych osób robiących już doktoraty na tym kociołku. takaemotka.gif.34443f94561d304b2bbe326a0eb09f5d.gif

W dniu 31.12.2024 o 13:49, PioBin napisał(a):

To powinno wygladac tak: Szczotka i szufelka albo odkurzacz. To bedzie wtedy >80%.

U mnie w kotle jest wymiennik pionowy, kilka razy stukam w niego drewkiem i jest czysty. 

W dniu 31.12.2024 o 12:57, AO49 napisał(a):

Zrobiłem sobie taki skrobak z noża od strugarki do drewna 35x70mm dwustronny i całkiem dobrze idzie może nie do gołej blachy ale farba się pokazuje.

Jak to badziewie jest jeszcze ciepłe, to łatwiej jest ściągać ze ścianek (miałem kiedyś śmieciucha), ale żeby  w ogóle czyścić kocioł, trzeba kupić sobie maskę 3M i odpowiednie filtry dobrać.

To bardzo ważne.
 

https://kolorysta.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_5894/macha-instrukcja.jpg 

W dniu 31.12.2024 o 09:04, carinus napisał(a):

@szpenio Po letnim przestoju, warstewka nagaru lub sadzy sama odpada od wymiennika płatami.

Powinieneś wyczyścić kocioł przed postojem i natłuścić olejem odpadowym z frytek.

Edytowane przez Animus
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Na gorąco ? To już mam pomysła jak to zrobić, w lecie w trakcie przeróbek woda będzie spuszczona i kocioł będzie miał odcięte zasilanie, więc wystarczy w króciec na dole wkręcić mocną grzałkę od bojlera i za darmo z fotowoltaiki nagrzać kocioł zalany pod sufit wodą do temperatury ponad 90stopni i wtedy skrobaczkiem w masce przy otwartym oknie zdjąć to ciulstwo z wymiennika.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Coś tu chyba mówimy o innym czyszczeniu wymiennika. Nie ma tam nic takiego jak ,,jakieś badziewie" jak pisze Kol @Animus ani to co sugeruje Kol @szpenio. W moim przypadku wygląda to także bardzo sucha 2mm  warstwa  kurzu jest ubita na ścianach wymiennika. Podczas całej operacji mam otwarty krótki obieg (często na ruszcie jest żar). Skrobakiem  zdejmuję warstwę ze  ścian następnie szczotka druciana (taka dla spawaczy trochę przerobiona)i to wszystko (10min max) Nie używam odkurzacza jak podpowiada Kol @PioBin a to dlatego że często zdarza mi się opróżniając wyczystkę wybrać tlące się płaty sadzy .Przez to że jest mocny cug to jest sporo lotnego popiołu w wyczystce i 0,5m czopuchu. Nie jest to bardzo uciążliwe dla emeryta szukającego zajęcia.

Pozdrawiam   

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.