Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz to można podsumować ten temat tak :

Ceny zwariowały

Wg. mnie to zamknąć to należy, bo zamiast merytorycznej dyskusji zaczął się lać jad. Za chwilę tu będzie jak na fejsbuku czyli jak menele pod budką z piwem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Ptaszniko napisał:

Z własnego doświadczenia kiedy to w 2019 przeszedłem na ogrzewanie ekogroszkiem małego domu czuje się wydymany że hej. Potrzebuję 3 tony ekogroszku przy dochodzie na głowę poniżej tysiąca złotych. Przy cenie zeszłorocznej 900 zł było to na granicy wytrzymałości budżetu a teraz DRAMAT. Zmodernizowałem kotłownie, wszystko pod groszek. Od ponad dwóch miesięcy próbuje kupić na pgg i nic z tego. Gdybym palił groszkiem te 10 czy 15 lat to na pewno inaczej bym to trawił a tak to się człowiek nawet nie zdążył nacieszyć.

Pocieszę Cię że mój sąsiad ma gorzej.

Kocioł zmieniony na jesieni na czyste powietrze, taniego węgla nie kupił ani razu. Konstrukcyjnie nie ma szans włożyć kawałka drewna i przepalić, a obecnie na temat opału nawet z nim nie wchodzę żeby chłop całkiem nie osiwiał.

W moich okolicach ekogroszek już po 3 tysiące kupują ludzie,  jak potrzeba 5 ton to rachunek prosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BORA napisał:

Nie myśl że mam słodko, pensyjka z budżetówki , żona na chorobowym bo firma jej się rozlatuje. Przejdzie na emeryturę a ja jak zdrowie pozwoli, będę pracował nawet po osiągnięciu wieku emerytalnego bo nawet wstyd się przyznać ile ZUS mi wstępnie wyliczył...Tez mam pierdla bo wydatki z każdej strony rosną... Ale wszyscy prawie tak mamy , stąd moje zrozumienie dla Was , waszych bliskich , dla całego znekanego społeczeństwa. 

Jesteśmy prawie na dnie, jeszcze trochę i naprawdę nie będzie na jakie takie ogrzanie chałup. Ja już nie zainwestuje6 w kominek, docieplenie itp. Po prostu nie stać mnie, a poza tym, nigdy się nie zwróci. I nie mówcie mi że to inwestycja na lata. Mnie tych lat nie pozostało za wiele. No ale póki co, zdrowie służy więc nie jest jeszcze najgorzej, myślę pozytywnie czego i wam życzę.

Ps

Ja się nigdy nie cieszę z faktu że inni mają gorzej ode mnie....

Ja się cieszę że mnie się udało jakoś zamknąć sezon i rok...Za rok może być odwrotna sytuacja. Hejka.

Pozostaje lokalny Mietek który będzie spawał śmieciuchy, i opał z lasu 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej opcji. Drewno z lasu też tanio nie jest, zapisy i kolejka. W najgorszym wypadku będę ogrzewal o powiedzmy 2-3 stopnie niżej, chyba nie umrę z wychłodzenia a mówią że to nawet zdrowo:)

Ale, ale..Skoro o tym ...

Panowie, piszemy jak trudno kupić coś sensownego w sensownej cenie ale nie wiem czy ktoś poruszał temat z innej strony. Otóż hipotetycznie, opał skoczy jeszcze bardziej i niejeden zostanie pod ścianą... Co wówczas? Może zakup połowy zapotrzebowania i przeczekiwanie do poprawy sytuacji czy palenie na minimum? Może alternatywne źródło ciepła jakim jest drewno? A może kredyt na 10 koła by zapewnić sobie niezbędny komfort cieplny? Może coś jeszcze innego?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec akumulacyjny. Opalany ekologicznym drewnem z polskich lasów. Tylko temat w większości niepopularny i nieobecny w świadomości potencjalnych odbiorców. Użytkownicy postrzegani, łagodnie mówiąc,jako ekscentrycy.

44 minuty temu, BORA napisał:

Może alternatywne źródło ciepła jakim jest drewno?

Drewno drożeje,ale to opał nieprzetworzony,pozyskiwany w pobliżu miejsca zamieszkania. Opłaca się,tylko spalony z dużą sprawnością.

Godzinę temu, Snurq napisał:

Pozostaje lokalny Mietek który będzie spawał śmieciuchy, i opał z lasu

Błąd, to byłaby utylizacja drewna,wcale nie tak bardzo opłacalna w perspektywie czasu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, BORA napisał:

Otóż hipotetycznie, opał skoczy jeszcze bardziej i niejeden zostanie pod ścianą... Co wówczas? Może zakup połowy zapotrzebowania i przeczekiwanie do poprawy sytuacji czy palenie na minimum? Może alternatywne źródło ciepła jakim jest drewno? A może kredyt na 10 koła by zapewnić sobie niezbędny komfort cieplny? Może coś jeszcze innego?

W swoim biznesie robić dokładnie to samo co robią inni np. składy opałowe. Podnosić ceny handlu, usług bez skrupułów na tyle, żeby to wszystko pokryć i spiąć czyli wyciągnąć od nich z powrotem najlepiej z nawiązką. Life is brutal.......

W firmach, korpo etc. walczyć o podwyżki żeby to pokryć. Jak nie dadzą drugi etat szukać i pomieszkiwać w domu od czasu do czasu. Tylko po co wtedy grzać ?

Emeryci, renciści i reszta na garnuszku zus-u czy innych piramid finansowych czekać na cud. 

Kredyt ?. Dzisiaj nie mają na opał, a jutro będą mieli na opał + odsetki ?

Młodszym jak żadne z powyższych nie pasuje sprzedać, spakować się, wyjechać gdzie oczy poniosą i szukać lepszego miejsca na ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, daromega napisał:

Młodszym jak żadne z powyższych nie pasuje sprzedać, spakować się, wyjechać gdzie oczy poniosą i szukać lepszego miejsca na ziemi

Być może naszemu rządowi o to chodzi?...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Panstan napisał:

Być może naszemu rządowi o to chodzi?...

To ostatnia kura w tym kraju znosząca złote jaja. Takiej się nie zarzyna.

Jeszcze takie do poczytania jak jest obecnie na kopalniach. 1500 górki bez żadnej roboty x 11 ton daje 16.500. 

n.thumb.jpg.834c930730042baf7565231f5b2f563f.jpg

Wybrańcy narodu zacierają ręce. Kasa płynie szeroką rzeką z podatków o ile oni na to wystawiają faktury i płacą podatki. Z peletem jest identycznie. Ale załóżmy, że płacą podatki, więc wszyscy są zarobienie po uszy, a "kowalski" idzie do providenta po lichwiarską pożyczkę na 100% żeby się ugrzać ekologicznym kotłem 5 klasy, którego mu na dotację wcisnęli jak kopciucha wpierniczy.

Witamy w Polsce szczególnie tych, co jeszcze nie wierzą i pisali wcześniej o cenach rynkowych etc. Macie rynkowe ceny. A nazywając po imieniu spekulacyjne i złodziejskie o czym pisałem od zawsze.

 

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Conajmniej 1/3 - 1/2 spoleczenstwa nie wie o problemie opalu!

Sa to mieszkancy miast dostaja 100% podwyzki ale po rozliczeniu na xxx [m2] to jest tyle co wzrost cen „czeresni” czyli 100% w PLN kilkaset zlotych na rok. Ale to nie boli - a szkoda (niewiedzy) - bo to kilkaset zlotych a nie tysiace - jak w przypadku zabudowy jednorodzinnej…

 

 

 

Edytowane przez PioBin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, daromega napisał:

To ostatnia kura w tym kraju znosząca złote jaja. Takiej się nie zarzyna.

Rząd może sprowadzić dowolne ilości ludzi ze Wschodu,Indie i Bangladesz czeka...to nie żart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem do tych ludzi, ale towarzystwo z Indii, Bangladeszów itp. to w zdecydowanej większości banda nierobów. Swego czasu w korpo był boom na pracowników z Indii. Jak menagery średniego szczebla po roku, półtora zobaczyli słupki produktywności to szybko się wycofywali z tej decyzji. Tak było przynajmniej we Wrocławiu dobrych kilka lat temu. 

Co by było na temat. U mnie na północnym zachodzie na składach bryndza totalna. Większość pozamykanych. Nikt nie wie kiedy i co przyjedzie. W marketach coś tam się pojawia, ale ceny zaczynają się od 3k za tonę. Jeśli ktoś liczy i czeka na te statki z Australii, Kolumbii oraz USA to zaświadczam, że cena będzie przynajmniej taką sama jak nie wyższa. Może to nie jest taki głupi pomysł wziąć całą wannę peletu z łuski słonecznika. Wychodzi przy tej ilości 950 zł netto. Kwestia ile to może zafoliowane w big bagu leżeć patrząc, że będzie w stodole gdzie się woda nigdzie nie leje. Jedyna wilgoć to ta z powietrza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sobotę jechałem przez gminną wieś koło składu to jest dość obficie zatowarowany w luzy. Zupełnie jak przed kryzysem. Jest sporo kostki jak i orzecha i groszku też. Ale po ile nie mam pojęcia. Może właśnie dlatego jest, że ceny wysokie. Generalnie rolnicy kupują też z reguły opał po żniwach, więc jeszcze pewnie poleży trochę.

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OutsiderW reklamach producentów pelletu to on może mieć więcej kWh od węgla. Ważne ile w rzeczywistości ciepła daje i jaki jest koszt 1 kWh/zł. 

Jakiś słaby węgiel z tych "papierowych" to będzie miał mniej niż 7, a brunatny jeszcze mniej. 

Węgiel 30MJ/kg ma 8,4 kWh/kg i tego się nie zmieni tylko trzeba umieć to wykorzystać. 

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos węgla z PGG... Udało mi się kupić 5T orzecha z Wesołej. Czy ktoś z Was korzystał może z jakiejś firmy oferującej odbiór węgla na kopalni, workowanie i wysyłkę kurierem? Mam obecnie 3 takie firmy na celowniku, ale jakoś mam średnie zaufanie - ciężko się z nimi skontaktować... Średnia cena całości usługi to około 3000zł/5 ton (odbiór, pakowanie, wysyłka), bo i tak bardziej mi się opłaca niż transport do zachodniopomorskiego - ceny transportu wołają po 7-8 tysi...

A niestety o transporcie łączonym z sąsiadami nie ma mowy, większość chyba jeszcze nie ogarnia jakie są obecnie ceny węgla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namiar 

burdacki-opalprostozkopalni.pl

Tel. 727 937 000

[email protected]

 

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Piecuch19 napisał:

Ważne ile w rzeczywistości ciepła daje i jaki jest koszt 1 kWh/zł. 

Dokladnie wlasnie tak.

Jak z tony peletu u mnie budynek pobral 4000 kwh to nie moze byc 4kwh z kg bo za chwile kociol bedzie miec 100%. Mnie nawet „nie interesuje” ile on (pellet czy wegiel) ma kwh tylko po ile to tone kupilem i ile z niej ciepla wyprodukowalem.

A ze mam porownanie do wegla to wiem ze taniej w moim przypadku jest ogrzewac peletem niz weglem. 
Wszystko rozbija sie o cene zakupu i spalanie/odbior ciepla.

Zainstaluj cieplomierz na budynku i policz za ile kupiles, ile budynek pobral i wyjdzie ci prawdziwy koszt 1kwh u Ciebie, inaczej to teoria i domysly. To ma jeszcze jeden plus. Jak zmienisz opal na tanszy lub drozszy ale uda ci sie z niego wyciagnac wiecej stosunekPLN/kwh to bedziesz o tym wiedzial - tak jak mi z jednego peletu wyszlo 3800 a drugiego 4000 kwh z tony.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Outsider napisał:

Reasumując. Warto patrzeć w przyszłość i w kwestii naszego domu, w chwili obecnej nie żyć albo nie planować życia "ponad stan".

Bardzo mądre zdanie. Warto to przyjąć do wiadomości.

Jeszcze coś dodam do powyższego. Bolesne ale prawdziwe.

Ludzie mało zamożni, emeryci i wszyscy ci których już w zasadzie nie stać na kupno opał po zbójeckich cenach, spuszczą wodę z co, i wrócą do ogrzewanej jednej izby z kozą na chrust z lasu. Naprawdę patrząc na ten link co @Dozy zapodał o kopalniach, obecnie siedzimy w głębokim PRL-u który dobrze pamiętam, i z każdym dniem uwsteczniamy się jako naród, i coraz bardziej cofamy dzięki takim a nie innym decyzjom z góry. 

U młodszych pracujących gdzie jeszcze buzuje gorąca krew, nowe kotły na pelet czy groch już masowo lądują na ogłoszeniach. Teraz zastanawiają się jak mogli się dać tak zmanipulować. Państwo im w tym mocno pomogło przepisami i dotacjami, a teraz w bonusie na dobitkę stopami procentowymi. 

Wymiana na PC to ostatnie antidotum na drożyznę jak się wielu wydaje. Ale to jest tylko chwilową mrzonką o tańszym ogrzewaniu niż obecne ceny pellet węgiel gaz. Nie ma i nie będzie nic ani tanio, ani za darmo i zadbają o to do końca, aby tak pozostało. Wszyscy się o tym boleśnie przekonamy jak zobaczymy rachunki za prąd czy gaz za rok, dwa, i w kilka lat. 

Prąd u nas jest z węgla. A skoro węgla nie ma bo zniszczyli kopalnie i jest drogi, to prąd nie może być tani. Jeszcze Ci co mają PV na starych zasadach mają jakieś pole manewru i nadzieję. Ale pójście w PC na 100% prąd to nie jest wg. mnie przyszłościowe ani dobre rozwiązanie. PV obecnie na nowych zasadach nic już nie załatwi w temacie ogrzewania. Co najwyżej chłodzenia. To też było celowe działanie.

Ta ekipa z wiejskiej się z chwilę skończy. Rozdawanie też się skończy. A wtedy nadejdzie długi okres spłacania tego co zostało porozdawane. Zapłacimy to wszyscy jak jeden z odsetkami i to co jest teraz, to dopiero namiastka i wstęp do tego co nas czeka w całkiem niedalekiej przyszłości. Smutne ale prawdziwe.
 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest u Polaków jakiś sentyment i chyba przywiązanie do kawałka ziemi. Swojego kawałka. To jak kromka chleba, stąd jestem , tutaj moje korzenie, tutaj dokonam żywota. 

Na świecie dom czy miejsce zamieszkania nie mają takiego znaczenia, migruja za pracą czy innym klimatem , nie zastanawiają się , nie są sentymentalni. Samo budownictwo, ot, konstrukcje szkieletowe na jedno pokolenie. U nas więź z tradycją nakazuje nieomal podświadomie  , budować w grubego konkretnego muru bo to na pokolenia... Ale już mamy trend do budowy na miarę potrzeb, nie na pokaz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku jest tak:

potrzebuję 11000kWh

Zużywam na to ok 2,8t

 

Koszty grzania prądem na najbliższy sezon: 8250zł CO+CWU

11000x 0,75 (wyjdzie mniej z kWh, ale liczmy max) 

 

Ekogroszek 2,8t x 2500? 2900?  ~7000zł

Gdybym miał kupić eko po 2500zł, wolę grzać samym prądem, bez zabawy, bez smrodu i syfu.

 

Jednak z racji zapasów poczynionych na początku roku, popalę jeszcze kiepskim ekogroszkiem z PGG w nadchodzącym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.prad.Czakajcie to,co jest u nas: W roku ubieglym placilem KWh 2,60/80 K - firma na jesien padla.Nowej firme upisalem na 3 roky za 5,50 i jestem teraz sczestliwy,nowy jej cenik od lipica jest 8,20.Uzyskalem 3 lata na inwestycje w FW,mialem zrobic juž wczesniej,no wygladalo nieoplacalnie :-) jak teraz osczednosci emerytalne-uzysk 0,33%,inflacja 12%.Rzad kraju tylko blablabla,no lepsze,niž poprzedni,po nich i 8mi latach dobrobytu tylko dlug pozostal.

Jedyne wyjscje jest inwestowac co sa daje w przyslosc na swoim domku.Im wczesniej,tym liepiej,taniej nie bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BORA napisał:

Jest u Polaków jakiś sentyment i chyba przywiązanie do kawałka ziemi. Swojego kawałka. To jak kromka chleba, stąd jestem , tutaj moje korzenie, tutaj dokonam żywota. 

A co w tym złego? Takie podejście ugruntowuje i wzmacnia się z wiekiem. Nie każdego rajcuje życie na walizkach albo postawa tu i teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.