Skocz do zawartości

BORA

Stały forumowicz
  • Postów

    1 017
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Ostatnia wygrana BORA w dniu 14 Września 2023

Użytkownicy przyznają BORA punkty reputacji!

1 obserwujący

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Dom jednorodzinny nieocieplony 140m2 , ogrzewane 100m2
  • Instalacja
    Stara , przerobiona na układ zamknięty
    około 140 żeberek żeliwnych+ dwa grzejniki aluminiowe+jeden blaszany płytowy C11
    CWU - gazowy przepływowy ogrzewacz wody Junkers 19kW
    W instalacji zamontowany separator powietrza oraz separator zanieczyszczeń
  • Kocioł
    Ogrzewanie- gazowy jednofunkcyjny Vaillant VC15CS/1-5(N-PL)ecoTEC plus, moc 15 kW. Sterowanie kotła-bezprzewodowy internetowy Salus RT 310i

Ostatnie wizyty

9 726 wyświetleń profilu
  1. Tak powinno być Zapomniałem dodać że ten efekt jest przy paleniu od góry także z nadmuchem.
  2. Usuń tego"strażaka". Spaliny powinny swobodnie wypływać. Spaliny powinny też mieć odpowiednią temperaturę. Jeśli będzie zbyt niska, na końcówce będzie się wykraplać kondensat. Myślę że ponad 100 stopni na wyjściu z kotła powinny mieć.
  3. Tak ma działać, jest wszystko w porządku. Otwarcie na 3mm w zupełności dostarczy odpowiednią ilość powietrza do spalania. Gdyby się otwierał więcej, kocioł by gwałtownie się rozpalal i przeciągał temperaturę.
  4. BORA

    Suchy Czy Mokry Miał

    Miał spala się wyłącznie jako wilgotny . Palilem tym paliwem 10 lat... Sucha sadza się nie zapali.... Powiem tylko że to bzdura. Pożary nie wynikają z tego że sadze w kominie są mokre. Wynikają z tego że leniwy i bezmyślny właściciel olewa tą jakże ważną czynność. Zapali się także sucha sadza, wystarczy że uskłada się jej trochę... A kilka iskier z paleniska przy większym wietrze i fajerwerki a więc nieszczęście gotowe. Nikomu nie życzę. Proszę dbać o kominy.
  5. Dmuchawa nie jest zła. Pod warunkiem że jest dobrze sterowana. Ja miałem moc nadmuchu na 30% . Sterownik zPID ,po rozpalaniu , długie godziny dawał 1% mocy.... Z 30% ustawionych. Na powierzchni żaru , maleńkie plomyczki jasno żółte.... I tak kilkanaście godzin. Mnie 15 kg węgla płomiennego starczało na 12 godzin . Taaak, dmuchawa nie jest zła, potrzeba tylko chęci by ją ustawić. Ja miarkownik mechaniczny kilka razy zakładałem bez zlewania wody. Przygotować klucz, zawinąć pakuły, ubrać się wodoodpornie i przygotować na zimny prysznic. Ciśnienie nie jest duże. U mnie było 0.55 bara. Potem odkreca się szybko korek i wkłada miarkownik w otwór. Nie bać się prysznica, jeśli się dobrze trafi w gwint, parę sekund i woda przestaje się lać.
  6. Spróbuj taką konfigurację: równocześnie trzy przyciski , P , strzałka w dół, przycisk włączania. Przytrzymać co najmniej 3 sekundy.
  7. Nigdy nie zgłębialem tematu pompy tak dogłębnie. Moja się włączala przy 45 stopniach a wyłączala przy 40. Włączanie dlatego tak, by gdy pompa ruszy, woda miała temperaturę która już zagrzeje grzejniki a nie mieli stale chłodną. Wyłączanie przy 40 bo poniżej to grzejniki praktycznie nie grzeją. Ja miałem pompę na obejściu, często w ogóle nie była włączana bo miałem dobrą grawitacje i wspomaganie nie było potrzebne. Pompa chodziła gdy miałem sterownik ST 81 a potem Unister. Bardziej bym wierzył we wskazania temperatury przez sterownik niż przez analogowy.
  8. Przy paleniu od góry i gdy kocioł jest szczelny, to naturalne że ze dwie godziny się nagrzewa woda. Ja bym ustawił włączanie pompy od 45-50*C , natomiast bieg bym dał na 1. Możliwe że pompa za wcześnie się włącza i wyciąga podgrzaną wodę i miesza ją z zimną co skutkuje dłuższym nagrzewaniem. A 1 bieg na pompie też przyspieszy rozpalanie bo woda będzie wolniej krążyć przez co szybciej się nagrzeje. Jeszcze raz napiszę: włączanie pompy od 50 stopni, 1 bieg i rozbijanie kostki na mniejsze kawałki. Można jeszcze zrobić taki myk: gdy żar już dojdzie do rusztu, włożyć w żar pogrzebacz I kilka razy delikatnie wzruszyć całe złoże od rusztu aż po wierzch by rozbić ewentualny tworzący się spiek. Po takim zabiegu złoże się rozluźni i będzie miało lepszy przepływ powietrza.
  9. Reasumując.... Nie wiem co masz na myśli. Jeśli te wykwity na kominie , to nie jest to naturalne . Lekarstwem jest założyć wkład z blachy kwasoodpornej . Można też ocieplić komin na odcinku gdzie przebiega na strychu. Ale najlepszym lekarstwem jest palenie od góry jeśli to jest kocioł zasypowy oraz utrzymywanie wyższych parametrów temperatury wody i nie kiszenie opału w kotle.
  10. A w jakim stanie są sznury uszczelniające? Sprawdź po ciemku czy nie widać blasku światła z żaru na styku drzwi. Moje podejrzenie wynika z oglądania zdjęć które dołączyłes. Na pierwszym super, na drugim całe obrzeża wszystkich drzwiczek dookoła okopcone. Nie żebym się czepiał ale coś tam się wydymia i może przyczyną są nieszczelności na sznurach. A to by wyjaśniało przyrosty temperatury bo może kocioł ciągnie drzwiami lewe powietrze.
  11. Mój kociołek to było poczciwe Camino 18kW. Przewymiarowany specjalnie by mieć dłuższy wymiennik. Komora była zmniejszona szamotem o połowę . I to działało super. W połączeniu ze sterownikiem ST81zPID.... Obsługa i palenie były prosta i przewidywalna jak na standardy węglowe i spalanie od góry.
  12. Jeśli wszystko jest dobrze wyregulowane w sensie podawania odpowiedniej ilości powietrza, kocioł nie podnosi temperatury , najwyżej o 2-3stopnie. Ja zasypywalem ok 15-20 kg i nic się złego nie działo. Ekstremalnie mogłem zasypać 33 kg po wyjęciu szamotu zmniejszajacego komorę i tak też palilem od czasu do czasu . Oczywiście też nie było wzrostów temperatury. Wszystko zależy od ilości doplywajacego powietrza. W mrozy sypałem 2x 15-20 kg, w okresach przejściowych 1x 30 kg.
  13. Nie to jest przyczyną. Palenie od góry charakteryzuje się tym właśnie że węgiel powoli się rozpala i żar schodzi aż do ruszt. Potem masz całą komorę żaru który kilka godzin się spala bezdymnie. Tak wyreguluj dolną klapke by podawała troszkę powietrza ale nie na tyle by kocioł podnosił za dużo temperaturę. Jak występuje za duży ciąg kominowy lub są silne wiatry, przy nawet minimalnie uchylonej klapce , kocioł będzie dostawał ciąg i temperatura będzie wzrastać. Ja bym sugerował zamknąć całkowicie po rozpalaniu klapke, a powietrze podawac jedynie poprzez umiejetnie dobrane przedmuchy jak radzi @lriuqs.
  14. Kostka kaloryczna to nietrafiony zakup , zwłaszcza gdy komora zasypowa jest mała. Taka kostka długo dymi zanim się rozgrzeje i dostanie zapłon. Ja bym tą kostkę rozbijal na mniejsze kawałki. By ograniczyć dymienie, jedyna rada to palenie od góry.
  15. Ja rozpalalem troszkę prościej. Dwa wiadra węgla na to drewno i rozpalka w kostkach. Gdy kocioł złapał 45*C, włączałem nadmuch. I jazda z kotłowni. Miałem sterownik ST 81 z PID, on bdb prowadził proces rozpalania a później najczęściej z 1% mocą. Gdy warstwa żaru spadała, wentylator to wyrównywał zwiekszaniem minimalnie mocy. Kilkanaście godzin spokoju . Mój kocioł miał moc 18 kW. Komorę więc zmniejszyłem 3 warstwami szamotu i mogłem zasypać góra 15 kg węgla a nie 33 kg jakie mieściło się pierwotnie bez szamotu. Gdy sterownik oddał ducha, używałem Unister który też bdb się sprawdzał. Używałem eksperymentalnie także miarkownika mechanicznego Honeywell ale miał sporą bezwładność. Nie pomagały przeciwwagi i dałem sobie spokój. Ważne informacje od autora czyli jaka moc kotła, kaloryczność węgla, wielkość domu czy np docieplenie nie zostały podane więc więcej nie da się poradzić bo palenie poprawne od góry to temat rzeka. Tak to wyglądało po paleniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.