Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, mcjszt napisał(a):

Ale to chyba dobrze? 😉

No ale jak to zapach/smród holzgazu? To nie dobrze, bo go mniej albo nie ma wcale i drewno się normalnie pali, a miało się zgazowywać 😀.

@arsakes zgadzam się i tak się u mnie dzieje, ale ten zapach intryguje, bo w czterdziestoletniej praktyce palenia w różnych kopciuchach  mój nos nigdy czegoś takiego nie wykrywał w kotłowni. 

Opublikowano

Może to wynik nieszczelnej przegrody? - jak się pali raz u góry, a raz na dole. Jak się pali u góry to cześć gazów z dołu może wychodzić z kotła - w palniku jest wiele dziur.

Opublikowano

Ten tasiemiec na forum liczący już 127 stron to prawdziwa kopalnia wiedzy o kotle MPM WOOD. Dołączyłem tutaj około 90 strony i  przeczytałem wówczas na raty wszystkie od deski do deski. Taka ilość informacji na raz nie do spamiętania, ale gdy teraz jest problem, to coś świta w głowie, że to już tu było. I rzeczywiście, temat tego smrodu, wałkowany był przez kilka stron, a zaczęło się na 78 stronie - @Robokop się uskarżał i oczywiście sporo komentarzy z poradami. Zerknąłem raz jeszcze, zrobiłem rachunek sumienia 🙂 i wiem co zrobić, aby tego smrodu nie było.

Sobie i innym polecałbym takie coś, zamiast spamować 😛  lepiej odżałować trochę czasu i przelecieć jeszcze raz tego tasiemca, a na pewno problem już tu był opisywany, co więcej, gdy kolejny się pojawi będzie łatwiej trafić na konkretne strony 🙂 .

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Za grube kłody, wilgotne, za długie-brak luzu po bokach, niestarannie układane, za duży dopływ powietrza pierwotnego, za niska temperatura pracy kotła i jeszcze kilka innych przyczyn może być.

Jeśli załaduję suche, sezonowane minimum 2 lata drewno,  nie grubsze jak 7x7cm, proste polana i starannie ułożę, a kocioł pracuje w temp. ok . 70-80 st. nic się nie zawiesza, mogę palić na stałej szczelinie bez miarkownika. Kiedy tylko coś nie gra z opałem muszę niestety częściej zaglądać do kotłowni.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 3
Opublikowano

Nie mam jak sprawdzić wilgotności ale drewno dębowe 2 lata schło porąbane na zewnątrz i 1 rok w drewutni więc raczej suche. Nie mam aż tak drobno porąbane ale gdzieś 10-15 cm. Temperatura 65-70 st , nie posiadam bufora. Po bokach zawsze jest szczelina i więc nie wiem gdzie szukać przyczyny 

Opublikowano

No to rozłup te polana na pół, rzuć kawałek blachy na przednią część rusztu, żeby więcej żaru zatrzymać i nie wentyluj za mocno kotła, powinno się poprawić.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem kotła MPM DS wood 34kW.

Dzięki tematom na forum w miarę szybko udało się nad nim zapanować🙂 (drobniejsze drewno, blacha na ruszcie itp).

A teraz mam pytanie odnośnie płomienia. Na filmach Piecucha czy Maronki widzę krótki płomień wychodzący z palnika. U mnie natomiast płomień jest długi i dość dziki. Sięga aż do górnej pokrywy. Czasami boję się, że wyjdzie przez wizjer🙂. A jak się dobrze rozchula, to kocioł daje basem jak w niejednym klubie😉.

Czy taki płomień jest ok, czy jednak starać się go trochę skrócić?

Czy powodem może być za dużo powietrza PP?

20231203_153102.jpg

20231203_151745.jpg

Opublikowano

Odpowiednia ilość pw w stosunku do pp skraca płomień, przynajmniej u mnie tak jest. A  to nie jest łatwe jeżeli stosunek pw do pp nie jest stały w całym okresie spalania wsadu drewna. Inna sprawa to z racji tego że drewno jest paliwem długopłomiennym l, w mpm wood powinno być nieco więcej ceramiki za palnikiem, oczywiście nie kosztem przysłonięcia wymiennika.

Opublikowano

U mnie zaczęło się tak dziać w zwykłym MPM18, płomień wychodził z przegrody, pojawiał się dymek z komina, a gdy przykręcałem PP to nie zrywało ognia ale zaczęło falować basem, a po zamknieciu PW przestawało falować basem ale znikał płomień. Tak jak pisze maracz, ten stosunek PP/PW jest b.ważny i dobrze aby palenie odbywało się płynnie.
Zrobiłem test i pomniejszyłem wysokość wlotu do palnika w przegrodzie przystawiając płyte szamotowom z wyciętym mniejszym otworem i to u mnie dużo pomogło, spłaszcza wtedy płomień i nie wychodzi poza ceramike. Jeśli da się wymienić samą przegrode bez ingerencji w reszte to  chętnie zmienie. W nowszych mpm jest ta blacha którą producent do drewna poleca obniżać i widzę że to działa. Ale u Ciebie to pewnie wystarczy podregulować, jak siędobrze pali to u mnie PP to jest minimalna szczelina + jeden bok PW na maksa.

Opublikowano (edytowane)

Z tego co piszesz wynika, że za ostro dajesz w palnik, jeśli masz suche i nie za grube drewno, to po nagrzaniu kotła, nie powinno nic "basować" dajesz bardzo mało powietrza pierwotnego i prawie wcale wtórnego, ale wiele zależy od tego, czy moc kotła nie jest za mała i możesz sobie pozwolić na takie spokojne spalanie. Ja mam kocioł trochę przewymiarowany i nie podłączyłem jeszcze bufora więc mogę po rozgrzaniu ograniczać do minimum dopływ powietrza.

Z tym ustawianiem płomienia, to według mnie i tak jest  "pic na wodę fotomontaż " 😃, bo tak jak kolega wyżej napisał, to się ciągle zmienia w czasie palenia i trzeba by siedzieć w kotłowni i pilnować kotła, podpychać żar pod palnik, ubijać drewno w komorze żeby luki się nie robiły i na kolanach przesuwać te paski z blachy na samym dole kotła i do znudzenia zdejmować i zakładać tę pokrywę z ociepleniem, bo przecież inaczej nie zajrzysz. W drogich kotłach robi to sonda i sterownik, to ma sens, ale w tych pieniądzach nie ma co grymasić. Dlatego potrenuj trochę i obczaj jakieś uniwersalne ustawienie, żeby płomień nie był wściekły i temperatura spalin w czopuchu poniżej 200 st. aby za dużo w komin nie uciekało i tyle. Ja powietrze wtórne podaję tylko na początku, gdy kocioł nie jest dobrze rozgrzany, potem mam takie swoje ustawienie klapki pierwotnego ( wtórne zasysa sobie tylko nieszczelnościami klapek), że pali się spokojnie i jednostajnie bez miarkownika, ale też nie zawsze, zależy od pogody i od drewna jakie wrzucę, jakieś krzywe, rosochate, niedosuszone powoduje, że trzeba częściej zaglądać i manipulować przy kotle.

Ja bym radził olać te wszystkie naukowo ekologiczne wymogi i zwracać jedynie uwagę, aby wymiennik nie był za bardzo okopcony, aby w komin za  dużo ciepła nie uciekało, aby opału mało szło, stabilnie się paliło bez smrodu i dymu z komina. Są ciekawsze zajęcia niż gapienie się na płomień przez dziurkę i popychanie prymitywnych blaszek, kto to doceni??? 😜😄

Mój "brzydki" płomień na stałej szczelinie klapki pierwotnego i bez wtórnego z dziurawą przegrodą, bez tego paska szamotu nad palnikiem, teraz zaślepiłem i uszczelniłem i jest jeszcze krótszy, prawie nie wychodzi za ceramikę.

 

Edytowane przez szpenio
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
5 godzin temu, Fresh444 napisał(a):

U mnie natomiast płomień jest długi i dość dziki. Sięga aż do górnej pokrywy. Czasami boję się, że wyjdzie przez wizjer🙂. A jak się dobrze rozchula, to kocioł daje basem jak w niejednym klubie😉.

Wygląda jak by się paliło w kotle zamiast w palniku - brak  warstwy żaru. Brak podciśnienia w palniku/wychłodzony palnik.

Trochę mało danych - wklei jakiś filmik, bo z tych zdjęć nie wiele widać - masz 2 palniki, a wygląda jakby się w jednym tylko paliło i to słabo.

Moim zdaniem 2 palniki w tym kotle to słaby pomysł, bo nierówne podciśnienie czy jego brak będzie powodować cuda ( skoki płomienia, zanikanie, nierówny płomień w obu palnikach), więc masz utrudnione zadanie. Musisz zadbać o solidną warstwę żaru pod 2 otworami  przegrody i żeby ten żar był gorący. Przy tak dużym ruszcie jaki jest w tym kotle będzie to trudne, więc zmniejszył bym jego powierzchnię od strony drzwiczek środkowych - wtedy temperatura żaru powinna być wyższa i bardziej skupiona pod otworami przegrody/obu przegród. Podciśnienie powinno się zwiększyć bo spaliny będą gorętsze ( jaką masz temperaturę spalin?). Na tak dużym ruszcie ciężko o gorący żar ( pali się jak na ognisku - w kotle, a powinno tylko w palniku).

Drewno drobne pomimo tak dużej objętości komory zasypowej, która kusi do wrzucania grubszych klocków. Grubsze można jak już warstwa żaru będzie konkretna. 

Basowanie komina jest gdy komin jest zimny, a dostaje dużo gorących spalin ( duża rożnica ciśnień w kominie). 

@szpenio dobrze zauważyłeś co do wachlowania klapkami od PW z zewnętrznego źródła - że to nie jest dobre rozwiązanie - powinno być z jednego źródła ( popielnika i ja akurat tak mam). Skąd PW ma wiedzieć że miarkownik się przymknął lub uchylił lub coś się przywiesiło? - jak jest z zewnętrznego źródła. Podciśnienie w palniku zmienia się - nie jest stałe.

 

Opublikowano
W dniu 26.11.2023 o 21:50, maracz napisał(a):

Ten katalizator może zadziałać, ale bardzo stłumi ciąg.

to ma być luźno i raczej na prosto - bez zadnych zalamań - ma to być przelot ale taki aby  te płaskie blaszki swieciły

Opublikowano

@mikkei jedno jest pewne, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz jak to będzie działało. Przed ewentualną próbą zapewnij kotłu podobne warunki spalania wsadu( przed zmianami i po nich )jak jego waga, temp startowa kotła, podobny odbiór ciepła itp. Takie porównanie należałoby przeprowadzić co najmniej kilka razy żeby wysnuć jakiekolwiek wnioski. Pomysł z tym dopalaczem ciekawy, sam bym to sprawdził gdybym miał jeszcze stary układ palnik/ruszt.

 

Chciałem poruszyć jeszcze kwestię żaru przy spalaniu drewna. O zwarty i trwały żar z drewna jest bardzo ciężko i najczęściej podczas spalania wsadu jest czym prędzej czym póżniej poprostu dziurawy i w zasadzie niema na to mocnych jeżeli spalamy samo drewno. Oczywiście są momenty kiedy wszystko się osunie i jakiś czas ten filtr z żaru jest szczelny. Moim zdaniem w każdym kotle na drewno powinna być solidna komora dopalania gazów, która po rozgrzaniu dopali wszelkie substancje palne które przedostaną się poza palnik z pominięciem żaru.

Opublikowano

Są dostępne katalizatory ceramiczne do kominków / kuchenek czy jak to tam nazwać (ang. stove) można je kupić na amazonie itd. ale są to drobne ceramiczne kanaliki i w naszych kotłach mógłby być problem z przelotem. Pewnie takie zagęszczenie małych kanalików daje niesamowity efekt ale może można by zrobić nieco większe żeby nie tłumić aż tak kotła. Mam wyciąg, jak spotkam taki to spróbuje rzucić nad palnik.

Opublikowano

@maracz @jacek8l @szpenio @Piecuch19 dzięki za odpowiedzi. 

W kotle pale drobnym suchym dębem - kusi żeby przy takiej komorze wrzucać wielkie kłody, ale już sprawdziłem, że wtedy tak dobrze nie pali.

Wzorem mniejszych MPM dałem blachę przy palnikach, ale widzę że to rozwiązanie słabo się sprawdza. Jak dzisiaj kocioł się wygasi przełożę blachę bliżej drzwiczek.

Poniżej filmiki z mojego palnika.

Pierwszy (z problemami z ostrością) to palniki w czasie rozpędzania się kotła.

Dwa kolejne to już w trakcie normalnej pracy wodać na nim trochę nie równą prace palników. No i szamotka mi pęka🙃 filmiki są nakrecone z dwóch stron kotła. Poprostu jest tak szeroki, że cieżko obiąć oba palniki z jednej strony. Acha, może kolory z kamery tego nie oddają ale płomień jest bardzo jasny idzie w kolor słomkowy.

 

 

Co dalej:

- przesunąć blachę bliżej drzwiczek środkowych 

- popróbować różnych ustawień PP oraz PW

- dołożyć szamotu nad palnik, może stworzyć tam dodatkowy zawirowywacz

- dołożyć termometr na czopuch

- zastanowić się nad szczeliną Piecucha

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to chętnie je przeczytam i wypróbuję🙂

Opublikowano
4 godziny temu, Fresh444 napisał(a):

Wzorem mniejszych MPM dałem blachę przy palnikach, ale widzę że to rozwiązanie słabo się sprawdza. Jak dzisiaj kocioł się wygasi przełożę blachę bliżej drzwiczek.

Przy palnikach zostaw blachę na ok 5 cm od palnika. Do tego wstaw blachę na ok 15cm od strony drzwiczek środkowych z przerwą/luką ok 1 cm przy drzwiczkach ( nie wiem ile cm  ma głebokość rusztu - od drzwiczek do palnika - zakładam że ok 50 cm - chodzi o to by ok pól rusztu było zakryte). Na tej blasze od strony drzwiczek możesz postawić docięte pod skosem - w stronę paleniska cegiełki ( z połówek zwykłej cegły) z odstępami ok 1-1,5 cm pomiędzy nimi - taki pionowy ruszt - zapewni Ci to wgląd przez drzwiczki w każdej fazie palenia przez drzwiczki środkowe ( operowanie prętem 8 mm - jak trzeba coś dosunać np zawieszone - pręt zbrojony lekko na końcu wygięty - nie gładki) bez wysypywania się żaru i zadymiania. Powinno się palić znacznie lepiej. 

Termometr spalin obowiązkowo bo na podstawie jego wskazań widzisz czy Twoje działania mają sens. Po temperaturze spalin widać kiedy opał się zawiesi lub brakuje go w kotle - zanim jeszcze temperatura na kotle spadnie. Najlepiej w czopuchu kotła na głębokość - do połowy przekroju czopucha. Czopuch powinien być ocieplony, ale nie musi być jak chce się mieć ciepło w kotłowni.

Ustawieniami musisz się pobawić: płomień powinien być krótki, jasny/rażący w oczy - wtedy będzie gorący. Lepszy mniejszy płomień o temperaturze 1200-1400' niż duży o temperaturze 800'. Temperatura spalin też Ci to wskaże. Jak płomień ciemny/czerwony tzn. że za dużo PP, a za mało PW.

Nic nad palnik nie dokładaj . Płomień powinien się spalić w całości w palniku.

Można jedynie osłonić na wysokość palnika tą ściankę nad palnikami np. taką płytką z grubego papieru ceramicznego ok 0,5 cm grubość żeby palnik miał cieplej. 

Najpierw prawidłowe spalanie, a potem dopiero można myśleć o zawirowywaczach czy sprawności odbioru ( termometr spalin obowiązkowo).

Najpierw musisz wyczuć ten kocioł co mu potrzeba w Twoich warunkach - popalić trochę - żeby myśleć o dalszych krokach ( palisz w nim stosunkowo krótko).

Opublikowano (edytowane)

Termometr w czopuchu to podstawa, bo to ważny parametr pracy kotła. Ja mam taki z 15cm badylem i jestem zadowolony https://allegro.pl/oferta/termometr-z-sonda-do-spalin-0-500c-kotla-pieca-7809644128

Przydałaby się tam też sonda lambda 🙂 współpracująca ze sterownikiem i klapkami od powietrza 🙂 (taki żart w tej cenie kotła ). Przy ustawianiu płomienia trzeba sobie zdawać sprawę z dużej bezwładności procesu zgazowania drewna w komorze załadowczej - im większa komora i większa moc kotła, tym ta bezwładność jest większa. Dlatego przymknięcie dopływu powietrza pierwotnego nie od razu powoduje zmniejszenie wydzielania holzgazu i to co widzimy przez wizjer, takie szaleństwo płomieni pod samą górę, otwory w betonowym szpicu zieją gigantycznymi płomieniami, po prostu brakuje tlenu do spalania i nawet danie powietrza wtórnego na maksimum nie rozwiąże od razu problemu, przez te dziurki nie wejdzie go tyle, aby spalić w palniku i zaraz za nim tej dużej ilości holzgazu. Dlatego przydałby się jeszcze jeden kanał z powietrzem wtórnym na tę przejściową okoliczność, bo wiadomo, że przymknięcie powietrza pierwotnego w końcu doprowadzi do spowolnienia zgazowania drewna w komorze. Dlatego mając to wszystko na uwadze jestem zdania, że ręczne sterowanie i ustawianie właściwego płomienia/spalania w kotle MPM to marzenie ściętej głowy :))) , nikt o zdrowych zmysłach nie będzie pilnował cały czas kotła, aby w każdym momencie było ekocacy.

Co możesz zrobić ? Delikatniej operować "gazem" jak w aucie nie doprowadzać do nadmiernego rozbuchania kotła, bo łapiesz się wtedy w pułapkę - musisz przymknąć powietrze pierwotne, a wtedy powietrze wtórne dane na maksa nie da rady tego wszystkiego skutecznie spalić. Musisz złapać takiego czuja 🙂 palacza, uwzględniając jakość ciągu, jakość opału, zapotrzebowanie na ciepło i wiele innych i tak na oko okresowo manipulować powietrzem wchodzącym do kotła.

Edytowane przez szpenio
  • Zgadzam się 1
Opublikowano
10 godzin temu, Fresh444 napisał(a):

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to chętnie je przeczytam i wypróbuję🙂

Zastanawiam się  czy da się jakoś usprawnić czyszczenie wymiennika.

Wymiennik zarasta suchym  pyłem, czyszczę go szczotką stalową, takim wyciorem,  2-3 razy w sezonie grzewczym. 

Co 2-3 tygodnie stukam też drewnianym młotkiem w wymiennik i prawie cały osad zlatuje wtedy do komory spalania.

Wpadłem na pewien pomysł żeby użyć jakiejś malej petardy i teraz pytanie, jakiej, żeby nie odkurzać potem calej kotłowni.

Albo czegoś nie uszkodzić np. komina. 

Znalazłem np. film jak można wyczyścić komin, facet niefortunnie   dmucha spalinami pod wiatr.  

A z petardą tylko to.

https://www.cda.pl/video/1659781cf

  • Lubię to 1
Opublikowano

Wymiennik zarasta suchym pyłem bo jest wilgotny i wyłapuje pył, a wilgotny jest od wykraplania się na nim wilgoci. Podnieś temperaturę powrotu to wymiennik będzie suchy i nie będzie zarastał pyłem. Petarda wtedy nie będzie Ci potrzebna. 

Opublikowano

Drugi sezon pale w wood 18kw i długość płomienia za palnikiem jest wynikiem nie spalenia gazów spowodowanym za małym pp a za dużym poborem gazów z komory zgazowującej

w 18kw mamy srubkę 7 mm w drzwiach załadowczych która dozuje ilość gazów do palnika i zalecenia w ustawieniu pp według skali 5,5-6 są zbliżone do poprawnego sam mam ustawione na 5.

Można to łatwo sprawdzić w czasie palenia przy zbyd dużym pp / wystarczy uchylić popielnik/z otworu wydostaje się gaz który jak tu wcześniej pisano śmierdzi w kotłowni natomiast jak jest za mało pp to właśnie pobierane jest za dużo gazu do palnika który nie ma czasu się spalić i dopalany jest pw ale nie z przegrody tylko z palnika wirowego / to ten górny kanał pw / i dla tego są długie płomienie za palnikiem.

Dla tego pp ustawiamy wzgledem tego otworu 7mm aby gaz nie wydostawał się do kotłowni jak jest za dużo pp lub by nie szło do palnika za dużo gazu który się nie spali i pójdzie w komin /temperatura spalin jest wyższa przy niższym podawaniu pp gdyż gaz jest spalany już w wymienniku/

W 18kw ten otwór 7 mm jest tak ważny w spalaniu aby był drożny / w innych modelach są np. przysłony/ a ustawieniami pp to można się bawić ale to dosłownie w granicach plus minus 1 cm od zaleceń producenta i gdy ustalimy już tą zależność pp wtedy ilością pw możemy ustawić barwe płomienia w palniku

Opublikowano
22 godziny temu, Fresh444 napisał(a):

@maracz @jacek8l @szpenio @Piecuch19 dzięki za odpowiedzi. 

W kotle pale drobnym suchym dębem - kusi żeby przy takiej komorze wrzucać wielkie kłody, ale już sprawdziłem, że wtedy tak dobrze nie pali.

Wzorem mniejszych MPM dałem blachę przy palnikach, ale widzę że to rozwiązanie słabo się sprawdza. Jak dzisiaj kocioł się wygasi przełożę blachę bliżej drzwiczek.

Poniżej filmiki z mojego palnika.

Pierwszy (z problemami z ostrością) to palniki w czasie rozpędzania się kotła.

Dwa kolejne to już w trakcie normalnej pracy wodać na nim trochę nie równą prace palników. No i szamotka mi pęka🙃 filmiki są nakrecone z dwóch stron kotła. Poprostu jest tak szeroki, że cieżko obiąć oba palniki z jednej strony. Acha, może kolory z kamery tego nie oddają ale płomień jest bardzo jasny idzie w kolor słomkowy.

 

 

Co dalej:

- przesunąć blachę bliżej drzwiczek środkowych 

- popróbować różnych ustawień PP oraz PW

- dołożyć szamotu nad palnik, może stworzyć tam dodatkowy zawirowywacz

- dołożyć termometr na czopuch

- zastanowić się nad szczeliną Piecucha

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie to chętnie je przeczytam i wypróbuję🙂

Blacha w woodach to wg mnie nie potrzebna jest bo one już mają szamot przed palnikiem i te większe pasek szamotu przy drzwiach, ruszt jest już zmniejszony do całego spodu komory, szczelina piecucha choć nie regulowana powietrzem przez miarkownik to u ciebie dziury w przegrodzie ,próbuj dać więcej pw przgrodą a mniej przez elementy wirowe,powinno skrócić płomień,i skupić się właśnie na regulacji tych dwóch pw,co jakiś czas przerusztować by się dobrze paliło,zasuwa pp wg mnie otworzyć na maksa i do niej regulować pw 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

@Piecuch19 Tak na szybko głębokość rusztu to 38cm. Przed drzwiczkami jest już fabrycznie dodany pasek szamotu. Ogólnietak jak pisze @maronka cały dół jest wyłożony fabrycznie szamotem. Wyglada to jak ramka wokół rusztu. Jutro, może uda mi się wygasić i wychłodzić kocioł to wszystko dokładnie pomierzę i zrobię kilka zdjęć. Nie mam narazie grubej blachy na ruszt, za to mam ze starego piece grube żeliwne ruszta które mogą całkiem dobrze pasować do MPMa 48,5 na 6cm (zdjęcie poniżej). Jutro je poukładam nad rusztem i zobaczymy jak to pójdzie.

@szpeniow poprzednim kotle miałem sondę lamda, analizę spalin, pomiar temperatury spalin itp itd a w domu zimno, piec rozgrzewał się do max 40-50* bo soft mówił że jest dobrze i po co grzeć więcej 🙃

20231206_113130.jpg

Opublikowano
2 godziny temu, Fresh444 napisał(a):

@Piecuch19 Tak na szybko głębokość rusztu to 38cm. Przed drzwiczkami jest już fabrycznie dodany pasek szamotu. Ogólnie tak jak pisze @maronka cały dół jest wyłożony fabrycznie szamotem. Wyglada to jak ramka wokół rusztu.

Nie wiem jak to wygląda, bo tam cały czas coś zmieniają ( nie widziałem tego nowego - myślałem że 34 kW ma głębszy ruszt), ale ogólnie chodzi o to by zmniejszyć powierzchnię rusztu o 1/2 czy 1/3 ( tu trzeba poeksperymentować)- żar powinien mieć większą temperaturę i będzie bliżej palnika. Mniej gazów będzie produkował, ale gorętszych. Z tych zdjęć i filmu wygląda jakby za dużo gazów było i palniki sobie nie radzą, ale może to też kwestia regulacji i ustawień. Zamiast blachy można szamotem  zakryć część rusztu.

2 godziny temu, Fresh444 napisał(a):

miałem sondę lamda, analizę spalin, pomiar temperatury spalin itp itd a w domu zimno, piec rozgrzewał się do max 40-50* bo soft mówił że jest dobrze i po co grzać więcej

Tak to jest z tą techniką. Sterownik i soft nie znał Twoich potrzeb, warunków i nie do końca wiedział co się aktualnie dzieje w palenisku.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.