Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wysokie są te temp. w czopuchu paląc drewnem od góry. U mnie dochodziły do 400* a po przrobieniu na ds nawet przy rozpalaniu 220* to max a efektywność ogrzewania wzrosła o ok 20%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ponad 250-300 stopni jak brudny zrobi się wymiennik. Wtedy wiem, że trzeba trochę poczyścić. Przy czystym wymienniku ledwo do 170 stopni dochodzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka różnica ? aż trudno uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka różnica. U mnie Ceramik ma dmuchawę. Staram się palić na naturalnym ciągu, ale jak temp. spadnie poniżej zadanej włącza się dmuchawa. U mnie wymiennik dość szybko się brudzi. Tylko ja to czasami olewam nawet na 2 miesiące. Mnie tak bardzo kotły nie interesują żebym nad nim siedział i go czyścił. Ma inne lepsze zajęcia. Jak był nowy to w ogóle nie był czyszczony. Jesienią odpalony i wiosną dopiero zgaszony. Pracował 24/dobę przez cały okres grzewczy. Do dziś jest ok, 8 lat już minęło. Tylko, że ja od nowości trzymam 80-85 stopni na kotle plus oczywiście zawór 4D.  Jeszcze nie zgnił. Innym już ceramiki pogniły, ale być może nie trzymali wysokich temp. na kotle. 

Edytowane przez emigrant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm u kolegi @Tomek2570 na filmiku temperatura spalin oscyluje w okolicach 270oC a wnioskuję, że jego kocioł pracuje blisko mocy nominalnej (praca z buforem). Zatem skąd wzięła się ta temperatura średnia 120oC?

Fakt trochę sporo :/ Lecz trzeba zwrócić uwagę że jest to pierwsza wersja mpm-a i po modyfikacjach. Mniejsza z komora załadowczą, ale bardziej chodzi o palnik. Od samego spodu palnika, jedna ściana jest obłożona szamotem, druga w jakichś 60% jest zasłonięta szamotem. Myślę że dla tego mogą wynikać tak wysokie temperatury. 

Tutaj kieruje do Tomasza pytanie, jak teraz z temperaturami na wirowym palniku?

 

 

 

tzn ta temp srednia 120 st jest :

 

-dla pracy stabilnej kotła,jesli tak czy cała komora zasypowa rozpalona ,czy przegroda

uchylenie klapki PP i PW w milimetrach

-czy srednia dla wypalenia całego zasypu od momentu rozpalenia do wygaszenia,

jesli tak to ile kg wegla na zasyp

-jakie paliwo było jako wzorcowe w pomiarze

-jaki wzorcowy komin

 

gdzie jest otwór pomiarowy i na jakiej głebokosci od góry ma byc koncówka pomiarowa

-może zdj z pomiarów z zamontowanym czujnikiem

Mysle ze dopiero wtedy ma sens porównywanie naszych wyników i ew dyskusja jaka temp jest dobra itp.:-)

 

 

 

Tak naprawdę na większość zadanych pytań, nie znam odpowiedzi.

Niestety nie było mnie na badaniu w instytucie. Wiem że tam warunki są powtarzalne, zgodne z normą PN-EN 303-5:2012  z ciepłomierzami, wymuszonymi ciągami itp, itd.  

Nie przypuszczam by akredytowany instytut miał chęć zmieniać cokolwiek w dokumentach, tym bardziej średnią temp spalin, cokolwiek to znaczy ;)

Ale kolega Brodekb dobrze zauważył że takie pomiary mają bardzo wiele zależnych. 

Jak widać testy były wykonywane na węglu bardzo mocnym, używając słabszego opału, trzeba przez taki sam zład palącego się paliwa, przepuścić większą ilość PP. W szczególności tyczy się to drewna. Większa ilość PP = większy ciąg, spaliny szybciej przepływając przez wymiennik, temp spalin jest wyższa. Niby jest coś takiego jak laminarny przepływ spalin, ale on tego nie zrekompensuje w 100%

Do tego dochodzi czystość wymiennika, na testach kocioł jest nowy, bez najmniejszych zabrudzeń. Nie mogę znaleźć ale gdzieś czytałem ile straty przynosi 1mm sadzy na wymienniku :/ 

Głupio się przyznać, wczoraj czyściłem kocioł po ok dwóch miesiącach palenia :/ pomimo że sadzy  na wymiennikach nie było więcej niż 2-3mm. Po wyczyszczeniu kotła dało się odczuć różnice. 

Niestety wszystkie mądre osoby, nie bezpodstawnie  twierdzą że czyszczenie kotła powinno się przeprowadzać raz w tygodniu :/ 

Ja staram się utrzymywać  temp spalin na ustabilizowanym kotle w granicach 150-170*C i wiem że mniejszych nie chce w kominie. 

Jak zmniejszałem drastycznie moce, musiałem sztucznie podnosić tą temp, niestety spadały na ustabilizowanym kotle, poniżej 100*C 

 

Pozdrawiam Grzegorz 

P.s Łojojoj ile odpowiedzi się pojawiło zanim naskrobałem wszystko to co napisaliście wcześniej ;) Dzięki za dobre słowo :) 

Edytowane przez Gredy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz odpisałem już Piastunowi

 

Piastun,ten pomiar spalin na filmiku to przy paleniu drewnem przy starej wersji palnika,teraz mam temperaturę na czopuchu 150 do 190 stopni zależy jakim węglem palę.

Teraz pytanie

moc nominalna - jak to mam zrozumieć! jakie ustawienia pieca? Powietrze Wtórne,ile?Powietrze pod ruszt,jak dużo uchylona klapka? itd i itd.To samo dotyczy mocy minimalnej.

Edytowane przez Tomek2570
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokie są te temp. w czopuchu paląc drewnem od góry. U mnie dochodziły do 400* a po przrobieniu na ds nawet przy rozpalaniu 220* to max a efektywność ogrzewania wzrosła o ok 20%.

U mnie dokładnie to samo po przerobieniu na DS nieco ponad 200C przy rozpalaniu a jak jest 240C to musi się już naprawdę mocno palić. Powiem tak jak zacząłem palić w GS od góry to lekko licząc 20% do 30% oszczędności na opale, teraz po przerobieniu na DS zauważyłem że idzie również nieco mniej opału niż przy paleniu w GS od góry, zresztą może mi się wydawać i poczekam z końcową oceną na koniec sezonu. I bezcenna zaleta można ciągle dokładać aż się uzna że już jest na tyle ciepło że wystarczy. Nigdy już nie kupię GS-a.

Edytowane przez andrzejaslo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo teraz dopalsz wiecej zwiazków lotnych wiec  masz kolejny zysk w postaci ciepła  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do palenia węglem puszczacie powietrze przez drzwiczki załadowcze?

Ja wczoraj spróbowałem.Przyzwyczajony do palenia drewnem zostawiłem minimalną szparkę.Temperatura dosyć długo utrzymywała się na stałym poziomie ok.73 st.C.Nagle siedząc na poddaszu usłyszałem bulgotanie za ścianą gdzie znajduje się zbiornik.Pobiegłem do kotłowni a tam z przelewu waliło wodą!Kocioł się zagotował.Strach pomyśleć coby było gdyby nikogo nie było w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz odpisałem już Piastunowi

 

Piastun,ten pomiar spalin na filmiku to przy paleniu drewnem przy starej wersji palnika,teraz mam temperaturę na czopuchu 150 do 190 stopni zależy jakim węglem palę.

Teraz pytanie

moc nominalna - jak to mam zrozumieć! jakie ustawienia pieca? Powietrze Wtórne,ile?Powietrze pod ruszt,jak dużo uchylona klapka? itd i itd.To samo dotyczy mocy minimalnej.

Czytając zasady przyznawania certyfikatów moc nominalna jest moc w której kocioł ma największą sprawność. Czystość spalin i odpowiednią temp spalin. 

Odnośnie jakie ustawienia, niestety każdy opał ma inne :/ Trzeba by posiadać aparaturę pomiarowa by to określić.

Gdzieś wcześniej już pisałem podstawowe ustawienia dla mocy 12-14kw

 ( przy rozpalaniu w popielniku na wewnętrznej stronie drzwiczek, przysłonić do połowy otwór. Rozetka z Pw z jednej strony zasłonięta z drugiej ustawić szczelinę 22-25mm. Po osiągnięciu temp zadanej zmniejszyć szczelinę z Pw do 12-17mm.)

Na takich ustawieniach spalanie podczas testów było optymalne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie tak. Przez przepalanie kocioł mi zarósł, nie miałem czasu go wyczyścić, na czopuchu 350-400st to nie była najwyższa temperatura.

Po czyszczeniu 230- 250 max.

A na ogół poniżej 200.

Wszelakie naloty na wymienniku bardzo zmniejszają wydajność.

A sadza jest bardzo dobrym izolatorem.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie mogę znaleźć ale gdzieś czytałem ile straty przynosi 1mm sadzy na wymienniku :/ 
 
 
 
1mm sadzy to 5% spadku sprawności.

 

to 20mm = zero sprawności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gredy ,dzieki za odp i sorry ze moze zadaje za duzo pytań ,ale powtórze jedno pytanie .

 

Gdzie wiercicie otwór na sonde pomiaru spalin i na jaka głębokość wkładacie sonde ?

Bo wiadomo ze ciepło leci górą i z góry rury cieplej przy wylocie z pieca .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wwiercałem się w dwóch miejscach, przed przesłoną i 7cm za dławikiem na czopuchu. Na wpełni otwartym przelocie spalin, różnice były minimalne o ile były. Sonde starałem się umieścić w samym środku czopucha. Skoro na górze cieplej na dole chłodniej środek powinien być optymalny ;-)

Edytowane przez Gredy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to 20mm = zero sprawności

Do zera nigdy nie zejdziesz. Ale przy 2 cm to w zasadzie nie będzie przepływu spalin. No chyba, że masz gigantycznej szerokości kanały wymiennika.

Ale nawet w moim KWMSie 250 kW nigdy nie dorobiłem się tak grubej warstwy. Wcześniej się osypywała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar robimy w środku czopucha bo np. u mnie na górze czopucha temp jest ok 80* mniejsza jak w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednie lata spalałem 2t węgla i ok 6m drewna. Teraz widzę, że węgla pójdzie więcej :) A wszystko dlatego, że nie trzeba latać tak często do kotła :)

Jaki kocioł, powierzchnia domu, jaka temperatura w pomieszczeniach, ile godzin średnio palisz dziennie ? Ja mam MPM 2 17-19kw +1000L bufor i na 140m2, dziennie 50kg drewna przy 0-5st na zewnątrz. Pieca nie wygaszam od października. Generalnie zamówiłem sterownik pokojowy aby ustawiać temperaturę od do w domu bo jak ciągle palę nie widzę sensu posiadania bufora. Grzejniki ustawione na 45st nie stygną, temperatura niezmienna w domu 23st. W takim tempie to 15m3 drewna mi braknie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15m3 czy 15mp ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągłe palenie to zazwyczaj kiszenie a co się z tym wiąże b. niska sprawność całego procesu. Widzę to nawet u siebie. Jak chcę, żeby kocioł pracował na niższej mocy z niższą temp. spalin, to mogę to oczywiście zrobić ale paradoksalnie opału idzie więcej a w domu nie jest proporcjonalnie cieplej. Lepiej nawet dwa razy dziennie przepalić z pełną mocą niż przez 24/h kisić, tym bardziej jak posiada się bufor. No i oczywiście temp. w domu też wpływa na zużycie. Każdy kolejny stopień więcej to wzrost zużycia o 8 %. Wiem, że zaraz usłyszę, że małe dziecko w domu ale cieplarniane warunki wcale dzieciom nie służą i od wielu rodziców już słyszałem, że jak mieli jeszcze zimno w starych domach, to dzieci mniej im chorowały, niż po dociepleniach, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy jak kol ma ocieplony dom . Jeśli spala 15 m3 a nie 15 mp to sporo, no ale w domu stałe 23* kosztuje. U mnie rano jest 19* a wieczorem 23* przy przepalaniu 2 lub 3 razy. Dzienie ok 35 -40kg przy podobnym metrażu i nie ocieplonym domu. Ciekawi mnie tylko jak można paląc drewnem utrzymać płomień przez 8 godz w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.