Speed21

Gdybys mial chwile czasu aby zwymiarowac części składowe palnika.. mam kupione trochę szamotu i tak leży.. A widzdę palnik niezły ;) Jeszcze gdyby był filmik z pracy palnika to miodzio ;)

Obojetnie.. Jak otworzysz srodkowe na pewno szybciej i wiecej wsadu sie rozpali

Mam palnik wirowy i rzeczywiście potrzedbny jest dobry ciąg. Jeśli nie rozpalę pożądnie na krótkim obiegu z otwartym popielnikiem to się tli przez kolejne 2h zanim się rozpali. Przez wiekszosc sezonu paliłem na okrągło. Na piecu 60, grzejniki 40 i to był błąd. 70 stopni u mnie to minimum aby dobrze się paliło. W Sumie przez cały sezon może 3 razy czyściłem kocioł. W komorze smoła. Na wymienniku taki twardy suchy nalot pewnie z 2 mm. I nie mam zamiaru tego skrobać. To jest kocioł ! Nie popadajmy w paranoje jeśli coś naklei się na wymienniku. Wszystkim co mają problemy proponuję otworzyc czopuch na max, PW na max, otworzyć okno, ustawić piec na 80 stopni i rozpalić na krótkim obiegu przez 15- 20 minut z otwartym popielnikiem. Jeśli nie bdędzie się palić to wtedy dopiero można narzekać. Teraz przepalam na wysokich temp. Daje 50/50 drewno z węglem do pełna i zapominam o piecu do nastepnego dnia. Nie musze podkladac wiec sie nie kopci a gdyby byla taka potrzeba to gdy jest już sam żar a nie jak się rozpali pół pieca wdęgla i dziwne, że kopci na kotłownię. Mimo, że muszę codziennie szarpać się z drzwiczkami jestem zadowolony ;)

Sory to kanał PW na telefonie nie zauważyłem ;)

Pierwszy płaszcz wodny jest czysty a reszta tak zawalona?

U mnie z blacha zmniejszajaca ruszt niedopałków praktycznie nie ma. Bez blachy zostawało dużo więcej. Jeszcze nie wyciągałem nic z rusztu... No jeden kamyczek się znalazł ale to chyba z przed domu ;)

A czopuch otwarty czy teściu zamyka całkiem ? Jak tak to uciąć wajchę ;D

3 drożny nie przeszedł a co dopiero wentylator wyciągowy, sci-fi :D

Przegrodę która jest w komorze spalania z otworem którym idzie płomień na palnik. Pali się wtedy dużo więcej opału no i ogień idzie przez cały wymiennik, na pewno nie będzie problemu z uzyskaniem wyższej temp. Tylko niestety więcej dymu z komina i sadzy na wymienniku. Jeśli nie da rady palić non stop to możesz spróbować tylko trzeba uważać aby nie pękła jeśli jest mocno zaklejona;. Za pierwszym razem mi się udało za drugim nie chciało mi się jej odskrobać z sadzy po bokach i niestety pękła na pół. Najlepiej ją wycinać dookoła nożykiem do regipsów ;) Gdybym nie palił 24/7 to z 22 wieczorem na rano przy mrozach zostaje 17 stopni.. A o 5 wstaję do roboty więc nie mam zamiaru wstawać jeszce wcześniej i rozpalać w piecu ;p

Tak jak pisałem wyżej, jeśli przepalasz wywal przegrodę a moment woda będzie się gotować, piecyk będzie więcej palił (chociaż tego nie jestem tak do końca pewien, nie zauważyłem większej różnicy) i więcej kopcił. Stary piec zapewne nie miał szamotu tylko otwór 30x20 a nie takie małe okienko :) Jestem prawie pewny, że nie palisz 24/7. Jeśli nie to wystarczy tak palić, nic wtedy nie trzeba wyciągać. Czopuch przymknięty przez teścia całkowicie? :)

Ja mam taki domek i z 200 żeberek http://cieplowlasciwie.pl/wynik/1tmm . Piec 12-14 i 60 stopni na nim to max bez mieszania. Mam zawór 4d jak go ustawię w połowie to na piecu mogę mieć ile chcę a na grzejniki i tak mi nie potrzeba więcej niż 40-50 stopni przy ciągłym paleniu przy aktualnych mrozach spokojnie wystarcza. W domu 22-23 stopnie piec 60-70. Tylko wywaliłem przegrodę przed palnikiem, jak było ciepło i tylko przepalałem denerwowało mnie czekanie 2h na zagrzanie wszystkiego teraz chwila moment i piec tylko syczy :) Przy paleniu ciągłym jest to nie potrzebne bo niestety pali się większa część opału, kocioł cały czas zduszony i większy syf. W weekend będę robił nową przegrodę bo stara pękła przy wyciąganiu. Nowa będzie szersza i trochę niższa ciekawe jak to wpłynie na pracę piecyka :)

Wczoraj wywaliłem przegrodę w komorze załadowczej i pali się super. Widocznie mam słaby ciąg.. Teraz płomień idzie na cały wymiennik a nie tylko na palnik. Jak uchylę któreś drzwiczki to od razu syczy i temp rośnie błyskawicznie a nie 1 lub 2 h zanim sie wszystko nagrzeje.. Powietrza malutko, praktycznie przez PW ciągnie. No i dymu przy podkładaniu nie ma. Opał jakoś szczególnie szybciej się nie spala. Ale za duża moc jednak.. Muszę przysłonić od góry połowę szamotem ale zostawić całą szerokość a nie to małe okienko i myślę, że będzie ok ;)

A ja codziennie przepalałem.. Na 40, 50 bez zadnych zaworów. Powrót ok 30 ° i piec smigał 19 lat :)

Przez kilka ostatnich dni tylko na 80 paliłem (ale ciężko było mu tyle utrzymać) .. teraz na 70 i tak jest lepiej. PG reguluje miarkownik jak już dojdzie do zadanej to ma ok 3 mm otwarcia.

W sumie to więcej niż 50-60 stopni na grzejnikach mi nie potrzeba.. To jest szansa, że nie umarznę w zimie :)

Wsypałem może z 10 kg po 2 h wiele na rusztach nie zostało. Pewnie jeszcze z godzinkę będzie z tego jakieś ciepełko. Dziś nie miałem założonej blachy. Jutro zasłonię połowę rusztu i zobaczymy jak będzie. Co do popiołu to jakaś płaska łopatka będzie.

Górniaka nie miałem. Całkiem suchy to on nie jest ale pali się dobrze :P Jak na innym opale PW otwrte czy zamknięte nie było większej różnicy tak tutaj to widać. Nawet zapłon następuje od górnego wziernika, więc zostawiłem go otwarty .. zamiast dymu jest ogień to chyba lepiej. https://youtu.be/-j5eTKjVTgg

Pali sie dobrze.. Ogień jak w piekle.. Nie można go opanować w porównaniu z moim orzechem no name z pobliskiego składu po prawie 800 tona jest problem aby utrzymać a nie osiągnąć zadaną temp.. Ciekawe jak długością palenia będzie. Myślę, jakby je pomieszać to może być ok

Pali sie dobrze.. Ogień jak w piekle.. Nie można go opanować w porównaniu z moja kostka no name z pobliskiego składu po prawie 800 tona jest problem aby utrzymać a nie osiągnąć zadaną temp.. Ciekawe jak długością palenia będzie.

Kupilem groszek w tesco po 15 zł za 25 kg.. Nie wiem czy przepłaciłem? ;) Właśnie testuję jak się pali ;)

Mam otwarta instalacje.. Przy czyszczeniu odpadł płat rdzy z półki poziomej i zeczęło się sączyć. A jak ruszyłem to sikło ;) Później z tej półki zrobiłem sito śrubokrętem, jak się okazało miejscami miała już grubość puszki od piwa.

U mnie 60 to też max.. Ratuje sie 4 drożnym wtedy 80 na piecu 45-50 na grzejnikach. Może za mało 14 Kw na 180 żeberek, jedna panelówka + drabinka w łazience ;) A to przez tą nagonkę przed przewymiarowaniem. Jeśli kocioł ciut za duży to można jeszcze jakoś zaradzić a jak za mały to grzeje się komin. Poprzednio miałem przez 19 lat ds 15kW od protecha i koszyk tego samego drewna + wiaderko węgla starczały na cały dzień a teraz koszyk drewna aby nagrzać sam piec na 80. Wiaderko węgla na 3-4h... Zadowoleni chyba sa z mpm co mają 19 stopni w domu lub ''przewymiarowane'' kotły. Ja mam do ogrzania ok. 180. Mrozów nie ma a opał znika bardzo szybko. Znajomy kupił taki sam na 110m czyli ''przewymiarowany'' i to co mi wystarcza na 4 h u niego pali się cały dzień ... A domek jeszcze starszy.

W poprzednie lata spalałem 2t węgla i ok 6m drewna. Teraz widzę, że węgla pójdzie więcej :) A wszystko dlatego, że nie trzeba latać tak często do kotła :)

Do palenia węglem puszczacie powietrze przez drzwiczki załadowcze?

Przegroda za dopłatą 100 zł ;) Myślę, że można zamówić.. Lub zlecić komuś ;) Może wyjdzie taniej.