Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ile jest roboty żeby wrzucić cegłę i sprawdzić?

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Witam, i jak temperatury wreszcie pozwalają sprawdzić kotły w konkretnej pracy, osobiście cieszę się, że wziąłem 24 Kw na ok 250 m2 średnio ocieplonego domu.

 

Pozdrawiam gorąco... ;)

Opublikowano

Hej

 

A ja przetestowałem dwa rozwiązania

 

1. Uszczelniłem ruszt pionowy - efekt słabsze temperatury na kotle i dużo więcej sadzy - nie polecam tego rozwiązania

 

2. Pochyliłem ruszt poprzez poniesienie ruszt od strony drzwiczek o 4,5 cm - efekt - widocznego na spalanie brak, łatwiej się rozpala, palnik się nie zapycha,  czasem wpadnie węgiel pomiędzy ruszta a poziomą blachę od strony drzwiczek ale to rzadko - na dwa dni testów węgiel wpadł raz

 

Palę węglem z Bogdanki, Węgiel ten spieka się i zatrzymuje w komorze zasypowej. Ze względu na cenę wcale nie mam ochoty zmienieć węgla a poza tym mam jeszcze ze 2,5T i muszę go spalić.

 

Co myślicie o tym aby zastosować blachę jak na rysunku?  Jaki powinien być wymiar A żeby nawet spiekający się węgiel opadał?.

 

6pmv.jpg

Opublikowano (edytowane)

Jkr80 kup 2/3 worki innego wegla,sobieski janina ziemowit piast zasyp kocioł i zapomnisz o przeróbkach kotla,nie potrzeba będzie blach szamotów i innych czasami bzdurnych nic nie wnoszących przeróbek.parczewiak ci to mówi.pozdrawiam

Edytowane przez janjan
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano (edytowane)

jkr80 jak zamierzasz przymocować blachę? W dakon dor, o ile dobrze kojarzę komora zasypowa rozszerza się ku dołowi, a mimo to węgiel potrafi się zawiesić. Może gdyby ta blacha była ruchoma, dajmy na to przymocowana do klapy krótkiego obiegu, w pozycji załadunek przylega do ścianki, w pozycji praca pochylona? Oczywiście należałoby się zastanowić, czy nie komplikowałby to obsługi kotła, ale u mieszczenie nieruchomo takiej blachy moim może nie przynieść efektu.

Edytowane przez arthi
Opublikowano

Arthi

 

Blachę zamierzam na początek położyć na pierwszym wymienniku poziomą częścią a część dolna po prostu się o niego oprze. Ruchoma ta blacha moim zdaniem nie mam sensu.

Jeżeli ktoś chce zasypać kocioł i tak jak sugerujesz cofnie się tą blachę do wymiennika to po zasypaniu kotła już nie wróci ona na swoje miejsce. Opał nie da jej wrócić. Można by się pokusić o ustawienie jej z drugiej strony. Może także należało by zastosować tego typu blachy  na przynajmniej 1 ściance bocznej.

 

Problem jest właściwie  jeden - mianowicie jakie powinno się zastosować kąty aby nawet najbardziej spiekający się węgiel nie zawieszał się  - ewentualnie dodatkowo można położyć tą cegłę jak pisał lebskileb .

 

Poza tym czy ktoś wie o ile węgiel się rozszerza jak się spieka? Mając tą wiadomość można by spróbować wyliczyć kąty.

 

Może wypowiedział by się w tej sprawie Pan Przemek?

Opublikowano (edytowane)

Fajnie, że jesteśmy w temacie modyfikacji komory. Czy ktoś może mi powiedzieć jak przebiega płaszcz wodny w okolicach komory? Z tego co zaobserwowałem można spokojnie wyciągnąć izolację, szlifierką wyciąć pionowo od samych drzwiczek załadunkowych do dolnych drzwiczek czołową płytę stalową, następnie odgiąć ją na zewnątrz, dospawać po bokach dwa trójkąty i nową górę, w to wspawać konstrukcję drzwiczek i w ten oto magiczny sposób powiększyć komorę zasypową.

 

Pytanie tylko, czy zwykłym migiem można to spawać czy raczej elektrodą? Miga mam, spawać w miarę umiem, za to elektroda to już problem (brak spawarki i umiejętności bliskie zeru). No i jak tam z płaszczem wodnym żebym nie przedobrzył. Oczywiście robota po sezonie w wolną sobotę (myślę, że dłużej to nie zajmie).

 

Uprzedzam komentarze o zawieszającym się węglu - pewnie się będzie zawieszał, ale teraz też przecież tak jest. Zauważyłem natomiast, że płomień idzie w górę, więc w końcu i tak węgiel opada na ruszt. A że piec zdąży zejść z temperatury, trudno. Na pewno nie pójdę w stronę zmniejszania komory, bo to już życia bym w ogóle nie miał.

 

Kurde, dopiero teraz zwróciłem uwagę na schemat hefa. Przy czołowej ścianie komory zasypowej jednak jest płaszcz wodny, dobrze widzę ??

Edytowane przez Heniek1234
Opublikowano (edytowane)

Heniek

 

Bez urazy  - spawać to wg mnie jedno a jak powinna wyglądać konstrukcja to drugie. Proponuje skupić się najpierw na tym drugim. Poza tym nie jest  łatwo przebić się przez mocno spiekający się węgiel aby go rozbić. Przez grubszą warstwę rozumiem że będzie jeszcze gorzej. Sama idea powiększenia komory zasypowej jest jak najbardziej ok.

Edytowane przez jkr80
Opublikowano

Witam 

jestem świeżym użytkownikiem pale jak na razie miesiąc a raczej przepalam dom nowo pobudowany ale jeszcze nie mieszkam .

około 5 dni paliłem ciągiem i wrażenia pozytywne pierwsze próby robiłem na kilku rodzajach węgla z 5 kopalni ale najlepiej pali się dla mnie orzech z kopalni Wieczorek  z tych wszystkich których testowałem  temperatura stoi jak zamurowana nie zawiesza się i popiołu nie wiele.Jak na dzień dzisiejszy jestem zadowolony 

Pozdrawiam 

 

 

Opublikowano

Nie mówię, że Twoje rozwiązanie jest złe. Jeżeli jest to konieczne, to ograniczaj komorę. U mnie nie ma mocno spiekającego się węgla. Palę węglem z KWK Chwałowice, typ. 32.2 bodajże, więc dobry do DS. Nie ma kopa jak 33 (np. Marcel), ale nie muszę przebijać siekierą spieków powstałych nad rusztem. Stąd wszystko mi jedno jaki jest kształt komory. Nic mi nie da zmiana konstrukcji komory polegająca na jej zmniejszeniu.

Opublikowano (edytowane)

 

Blachę zamierzam na początek położyć na pierwszym wymienniku poziomą częścią a część dolna po prostu się o niego oprze. Ruchoma ta blacha moim zdaniem nie mam sensu.

Nie, poważnie? O tym myślałem pisząc powyższe, o kłopotliwej obsłudze. Pozostałby  jedynie załadunek w pozycji praca, niektórzy  podobno nie używają tej wajchy. Sama nieruchoma blacha.. no pewnie sam się przekonasz, jaki będzie efekt.

 

Heniek, zajrzyj do tematu o dakon dor, tam pokazane dwa projekt jak wykonać taką nadstawkę zwiększającą objętość komory, bez niszczenia kotła. Powiększając zasyp musiałbyś pomyśleć o automatycznym ruszcie jak u Fiedela.

Edytowane przez arthi
Opublikowano

Poza tym czy ktoś wie o ile węgiel się rozszerza jak się spieka?

Kilka lat temu napisałem węgiel pęcznieje i się rozszerza.

Po kilku latach stwierdzam, że się myliłem.

Węgiel raczej się skleja produktami które z węgla wydzielają się pod wpływem temperatury. Im więcej takich produktów tym bardziej się skleja, czyli im wyższy typ węgla tym bardziej się skleja.

Opublikowano

Kilka lat temu napisałem węgiel pęcznieje i się rozszerza.

Po kilku latach stwierdzam, że się myliłem.

Węgiel raczej się skleja produktami które z węgla wydzielają się pod wpływem temperatury. Im więcej takich produktów tym bardziej się skleja, czyli im wyższy typ węgla tym bardziej się skleja.

Dokładnie tak, wcześniej pisałem że opał z kwk wesoła się spieka ale tak jak słusznie zauważył  emus dochodzi do sklejenia sie produktu, podczas palenia w dolniaku w/w węglem aż słychać gotującą się smołę, dlatego tez uważam że węgiel ten nie nadaję się raczej do DS. Wczoraj zakupiłem węgiel w lokalnym składzie podobno z kwk Janina i muszę przyznać że spala się bezproblemowo, zero spiekania i zero dymu jednakże trochę za szybko się spala.

Opublikowano (edytowane)

Nie, poważnie? O tym myślałem pisząc powyższe, o kłopotliwej obsłudze. Pozostałby  jedynie załadunek w pozycji praca, niektórzy  podobno nie używają tej wajchy. Sama nieruchoma blacha.. no pewnie sam się przekonasz, jaki będzie efekt.

 

Pragnę nadmienić, że to Ty pierwszy mówiłeś o ruchomej blasze a ja tylko ustosunkowałem się do Twojego pomysłu. Jeżeli natomiast wiesz jaki będzie efekt założenia nieruchomej blachy napisz proszę.

 

Z wypowiedzi emusa wnioskuję więc, że węgiel podczas spiekania skleja się ze ściankami i dlatego nie opada? No bo jeżeli skleił by się tylko węgiel z węglem to ta cała bryła powinna jeszcze bardziej opaść z powodu większej masy. Czy tak jest?

 

Musi być jakiś sposób, żeby spowodować jego opadanie,,,,,

Edytowane przez jkr80
Opublikowano (edytowane)

Bryły kleją się do siebie.

Emus podawał sposób: dostarczyć powietrze od góry (skorupa się przepala).

Można mieszać z opałem nie spiekającym.

Można użyć drobniejszego sortu.

Każdy ze sposobów ma jakieś wady, ale warto próbować.

 

Palę teraz węglem z Bobrka - trochę się zawiesza i muszę mu pomagać pogrzebaczem. Ale da się przeżyć. Przynajmniej nie znika w takim tempie jak Piast i zostaje dużo mniej popiołu. 

Edytowane przez HP79
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Pytanie - na ile macie otwartą klapkę gdy piec ma utrzymać stałą temperaturę? U mnie przy 60 stopniach klapka gdzieś na 5-7 mm otwarta. Jak spojrzeć z boku, to pokrywa się z obudową klapki, ale to przecież i tak sporo - powinno być 1-2 mm.

Opublikowano

Bryły kleją się do siebie.

Emus podawał sposób: dostarczyć powietrze od góry (skorupa się przepala).

Można mieszać z opałem nie spiekającym.

Można użyć drobniejszego sortu.

Każdy ze sposobów ma jakieś wady, ale warto próbować.

 

Palę teraz węglem z Bobrka - trochę się zawiesza i muszę mu pomagać pogrzebaczem. Ale da się przeżyć. Przynajmniej nie znika w takim tempie jak Piast i zostaje dużo mniej popiołu.

 

 

To jsk u ciebie wygląda ze stalopalnoscią gdy palisz Piastem?

Opublikowano

Gdyby piast się zawieszał,to także paliłby się dłużej.

Może palił by się dłużej, ale temperatura wody z kotła by spadała.

 

Jak się węgiel zawiesi to spada temperatury wody w instalacji. Aby temperatura wody mogła wzrosnąć z powrotem do temperatury zadanej to należy spalić większą ilość węgla.

Ja późno zauważy się, że węgiel się zawiesił to spadnie temperatura w całym domu, czyli jest potrzebna dodatkowa ilość węgla (wizyt w kotłowni) na przywrócenie temperatury w domu.

 

Dla przypomnienia:

1. W kotle DS palimy 24 godziny na dobę. Warunkiem koniecznym do tego jest węgiel spadający (zsuwający się) na ruszta.

2. Stałopalność w kotle DS = częstotliwość uzupełniania węgla w komorze zasypowej.

Opublikowano

Hej

 

W sobotę zamontowałem sobie nowy palnik ceramiczny. Dalej mam problem z zawieszającym się węglem.

 

jybd.JPGvkt.JPG2a9m.jpg

Opublikowano (edytowane)

Przetestowałem węgiel z KWK Mysłowice Wesoła i jest lepiej niż dobrze, pali się dłużej, odpukać nie zawiesza się, bardzo mało popiołu w porównaniu do Murcki Boże Dary. Węgiel jest ... lekki, jest też bardzo drobny, nie ma w ogóle miału, tylko drobny orzech, w komorze zasypowej jakby mniej smoły. Generalnie miałem obawy co do zmiany, a tu miłe zaskoczenie, to zdecydowanie numer 1 jeśli chodzi o węgiel do DS.

Edytowane przez arthi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.