Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, tak czytam to co napisano powyżej i zastanawiam się czy aby przyczyną przechodzenia kotła u niektórych kolegów w "podtrzymanie" nie jest spowodowany małą ilością wody w układzie CO? Bo ja mam takie wrażenie, że przy dużej ilości wody a zatem sporej bezwładności kocioł pracuje lepiej aniżeli na "cieńkich rurkach i grzejnikach". Dodatkowo zauważyłem, że kocioł jakby lepiej pracuje na grawitacji niż na układzie  pompowym mam u siebie możliwość palić z pompką obiegową jak i bez i chyba grawitacja lepiej się spisuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Ty arthi zrobiłeś dwustopniowy ruszt jeżeli dobrze rozumiem? Przyciąłeś krawędzie, co obnizyło boczne ruszta, zostawiając środkowe na fabrycznej wysokości ? Ja to w planach miałem zrobienie zgarniacza na ruszcie - pozostawić ruchome tylko boczne ruszta, przykręcić do nich kawałek blachy i niech zgarnia popiół ze środkowej części rusztu. W tym celu chciałem unieruchomić środkową część rusztu. Jest to do zrobienia, ale od miesiąca się za to nie wziąłem :)

 

Wolę kupić kawałek płaskownika i szybko podmienić na wygaszonym kotle niż wyciągać oryginalny, przycinać, przymierzać, znów przycinać.. Tak więc dziś kupię płaskownik 3 cm i zrobię kilka wersji. Ten spadek na całej powierzchni rusztu może przynieść dobre efekty. Jak na razie tylko zeszlifowałem boki każdego rusztu żeliwnego szlifierką, co troszkę zwiększyło odstępy na ruszcie i ułatwiło odpopielanie. Ale nie chcę z tym przesadzić, żeby mi węgiel nie leciał do popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dokładnie, po prostu podciąłem krawędzie jak na załączonym pliku, a tym samym obniżył się cały ruszt. Głównie zrobiłem to z lenistwa, nie chciało mi się latać za płaskownikiem, jakoś po drodze nie było, a efekt jest ten sam :)

 

 

post-22041-0-79118000-1390222678_thumb.jpg

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze rozumiem, to możliwe jest pochylenie rusztu nawet o 4 cm przy nowym płaskowniku. Ciekawe czy wpłynie to na polepszenie pracy kotła. Jestem podjarany do tego pomysłu, bo może dzięki temu uda się wykorzystać cały ruszt, czyli również miejsce za pierwszym wymiennikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Arthi pisze, że obniżanie tyłu nie bardzo ma sens. Uważam też, że lepiej było by ponieść przód, bo zmniejszyła by sie trochę przestrzeń między rusztem a wymiennikiem 1 a którą to uważa się za dużą w hefie. Ponadto moim zdaniem powinno się unikać żarzenia się węgli za wymiennikiem 1 a także ruszt na szerokości kanału pomiędzy wymiennikiem 1 a 2 winien być zaślepiony (patrz last rico, i schematy drogich kotłów DS). Stąd też moje propozycje.  O 4-4,5 cm podniesienia rusztu od strony drzwiczek pisałem w odniesieniu do hefa 27 KW.

 

Odnośnie proponowanego palnika to wziąłem pod uwagę wypowiedź Arthiego i trochę pozmnieniałem  - a cała ta zabawa po to aby móc utrzymaywać stałą temperaturę i grzać na maks. Ja chciałbym ciągle mieć 95 stC. A może nie potrzebna była by cegła na pierwszym wymienniku?

 

dvvu.jpg

 

 

zxr8.jpg

 

 

Fidel24 pisze, że stałą temp łatwiej utrzymać na dużym zładzie wody i w grawitacji (tak mam) a u mnie dziś znowu sinus 60-80-60-80 bez tykania kotła - czary? ;)

 

Dziś zauważyłem, że pali i się w kotle do góry. Trochę spieka się węgiel.

Ale może ten sznur co wymieniałem w drzwiczkach jest jakiś dd? Niby taki jak w serwisie mówili ale jakoś luźno wszedł. Co o tym myślicie?

Edytowane przez jkr80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jkr80, przy takim wlocie będziesz miał problem z popiołem. Jak tak zrobisz to nie wiem czy nie obniżysz za nad to mocy kotła a w twoim wypadku jest to raczej zbędne.

Ustaw śrubę na klapce PG żeby przy opuszczonym miarkowniku klapka była uchylona delikatnie, oraz ustaw mniejsze PW i zobacz czy dalej masz sinus na kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy widzę wyciąga inne wnioski, ja mam trochę inne, zbyt mały palnik to proszenie się o kłopoty i trochę upierdliwa obsługa, ale to może tylko u mnie. Koksujący się węgiel z Murcek nie specjalnie sprzyja małym palnikom, ma dość dużo popiołu i zwyczajnie był problem. Obecnie obsługa wróciła do normy, to jest zasyp i zapomnij, pali się też całkiem ładnie. Podniesienie rusztu pod wymiennikiem, to może nie głupi pomysł, ale nie zapominajcie, że tam jest też krawędź, więc należałby podnieść znacznie ponad nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, właśnie Arthi śledzę ten temat z wiadomych względow od samego początku i dochodzę do wniosku, że najlepiej jak jest konkretna zima za oknem to jakby problemów mniej z sadzą spiekaniem itd bo wtedy liczy się zasyp do pełna i uciecha że nie trzeba kolędować koła kotła ani martwić się o ponowne rozpalanie o 3 w nocy.

 

Co do modyfikacji rusztu to kocioł Irleh ma sztabowy ruszt ustawiony pod sporym kątem z tego co widać na fotkach i filmach ale jest nie ruchomy także też nie wiadomo jak opopielać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj bez wątpienia masz rację, dodałbym do tego też to o czym pisałeś wcześniej, tj. mało wody w układzie nie sprzyja kotłom węglowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznać się panowie, czyje nagranie, co zmienione w kociołku? :D

 

Edytowane przez arthi
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby był jakikolwiek sens zamieszczania takich nagrań, trzeba byłoby podać takie parametry jak: temperatura na zewnątrz i wewnątrz, temperatura na kotle, jaka instalacja, jaki węgiel itd. Ja też mogę zaraz wyjść na dach i nakręcić film pt. "bezdymne spalanie w SWK 28". Film kompletnie bez sensu, zresztą jak większość pokazujących spalanie w kotłach zasypowych.

Arthi, z Twojego postu mam wnioskować, że W Hefie bez zmian nie ma szans na takie spalanie ? Chyba nie jest aż tak źle  ;).

Mój sąsiad raczej nie ma Hefa?:

 

Edytowane przez marcin
Załączniki usunięte na prośbę autora
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozazdrościć takich sąsiadów, u mnie ostatnio jakby się uspokoiło, nie wiem może w dzień nie grzeją, a dopiero gdy zapada zmrok dają ostro w palnik?

 

Co do hefa, tak jestem zdania, że bezdymne spalanie, jest niemal nieosiągalne, bez niewielkich zmian, aczkolwiek często dym jest tak niewielki, że w momencie gdy obserwator patrzy poziomu ziemni na końcówkę komina, jest niedostrzegalny dla ludzkiego oka z tej odległości. Pisałem o tym w innym wątku, świecą latarką z odległości 30cm nie raz zastanawiałem się czy jest dym czy go nie ma :D

 

Zamieszczanie takich filmów ograniczyłbym tylko do efektu, napisane czym pali i w jakim kotle, reszta już ma mniejsze znaczenie, aczkolwiek nie mówię, że to nieistotne, bardziej traktowałbym je jako zachętę i przykład do naśladowania niż skupianiu się na przedstawianiu dla większości niezrozumiałych, nieczytelnych danych. Ludzie zwyczajnie nie wiedzą, że można palić inaczej i prosty filmik, da im do myślenia, jedni może nigdy nie uwierzą i takie tam, a drudzy sprawdzą i może zastosują.

 

Jak tak spojrzeć na ten dom i kocioł 18kW, pewnie ma ze 180m, cholera w przypadku hef, często musi latać do kotłowni przy ujemnych temperaturach, ale tego nie napisał.

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie zgodzę się tak z tobą do końca, bo trudno porównywać bezdymne spalanie Fidela na Piaście z Twoim na Murckach, czy innym Staszicu. To diametralnie dwie różne sprawy. Jeżeli do tego dołożymy jeszcze plus pięć na zewnątrz, to trudno oczekiwać od Ciebie razem z tym Holdingiem mega ekologii ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, opał ma znaczenie, temp zewnętrzne, ale to sprawa drugorzędna, większość kopci bez wzlędu na to czy jest +5 czy - 20., poza tym przechodzę na Wesołą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulujemy, gratulujemy. Ma kopa i zero popiołu, ale też potrafi przykopcić. Jeszcze leży u mnie kilka worków pozostawionych w celach porównawczo-dowodowych.

Edytowane przez lysy1l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twojego polecenia, ale czytałem też specyfikację, http://wegiel.katowice.pl/wegle/kwk__myslowice_wesola_/ ma znacznie wyższą temp. spiekania, mniej popiołu i co najważniejsze to będzie OII, a nie orzech jak w Murcki, wejdzie drugie tyle do tej małej komory hefa. Gdyby nie to forum i twoje wypowiedzi, to w życiu nie pomyślałbym, że z węglem może być tyle cyrku, niby czarny, a każdy inny i do czego innego, myślę, że nie jeden ma wobec ciebie dług wdzięczność :)

 

Murcki Boże Dary nie jest zły, ale trzeba było pilnować bezwzględnie jednej zasady, żadnego dosypywania węgla, tylko sypanie bezpośrednio na niewielką ilość żaru, przed dosypanie dobrze odpopielić.

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie bądź zaskoczony tym, że orzech II spala się zauważalnie gwałtowniej od orzecha, czy orzecha I. Spowodowane to jest większą powierzchnią odgazowania OII w stosunku do orzecha. Ja na początku styczności z OII (Marcel, Wujek, Wesoła), szczególnie przy Marcelu myślałem, że nie opanuję kotła :). W moim przypadku problem rozwiązało rozpalanie na minimalnym otwarciu PG i maksymalnym otwarciu PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, opał ma znaczenie, temp zewnętrzne, ale to sprawa drugorzędna, większość kopci bez wzlędu na to czy jest +5 czy - 20., poza tym przechodzę na Wesołą :D

palę w dolniaku ksgw zgoda węglem z kwk wesoła zakupionym w b&e energy i i jak dla mnie to katastrofa,spieka się i zawiesza także szukam czegoś bardziej odpowiedniego do mojego kotła.

Edytowane przez krzysiek2003
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

palę w dolniaku węglem z kwk wesoła zakupionym w b&e energy i i jak dla mnie to katastrofa,spieka się i zawiesza także szukam czegoś bardziej odpowiedniego do mojego kotła.

Nie strasz nawet, bo kupiłem ten z racji na lepszych parametrów i mniejszego ziarna, to bym sobie zrobił kuku.Może jakiś lewy węgiel, co to za firma? Obraz tego jak pali się spiekający się węgiel to mniej więcej mam, bo w ubiegłbym roku miałem trochę węgla z KWK Wujek, to był niezapominany koszmar, obyś nie miał racji. Mój węgiel będę miał bezpośrednio z kopalni, kartki od górnika, jak się potwierdzi twoje to będzie dym na forum :D

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję się do nagrania, sąsiad mnie namówił bo pytał jak tam piec bo spodobało mu sie że malo kopcę. Metrów mam jakieś 155, ocieplony strop (chcialem ocieplić ściany ale brak kasy, przyszłość może to zmieni). Zasyp na noc starcza na styk ,zostaje kupka żaru (dziś przy -15 przegarnąłem ładnie wszystko z rusztów, parę drewienek i jazda od nowa). Wiadomo że nie zawsze nie widać dymu tak jak na nagraniu ( najlepiej jak kocioł jest dobrze obciążony, ładnie się rozpali, jest płomień i żar=bardzo mało dymu). Często  przykopci bo to jednak prosta konstrukcja mająca swoje lata (palone piastem), ale nie są to  jakies tumany dymu jak na filmiku od lysy1l.

Przy kręceniu filmu było jakieś ~~0st. Co do zmian dorobiłem szamot na stelażu który niedługo mi sie rozsypie (pytałem tu z czego robiliście swoje, dzieki za rady). Instalacja stara grzejniki żeliwne sporo wody ile nie wiem bo nie zliczałem ( mysle że ~~300l spokojnie bez kotła)

Zamiarem mojego nagrania była chęć pokazania że można w cywilizowany sposób palić węglem, wyszło jak wyszło. Jak kogoś to ruszy to dałem link do spooooorej lektury w opisie. Może to troche źle wyszło ale w zadnym wypadku nie chciałem komuś pokazaywać jaki to zaje^isty jest HEF ( każdy kocioł ma wady i zalety, niestety ten również).

Edit: Pisał ktoś o częstszych wizytach w kotłowni i trochę ma racji ale wolalem nie przewymiarować (wiadomo najlepsze sprawności są w okolicach mocy nominalnej). Wolałem żeby kocioł miał co robić, niż pracować na przyslowiowe "pół" gwizdka. Temat wyboru był tu poruszany nie bedę się powtarzał bo i po co....

Edytowane przez lebskileb
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisałem węgiel zakupiony w sklepie internetowym b&e energy,węgiel suchy wszystko ładnie ale spaleniu całego załadunku nie ma mowy, od rusztu się wypali a góra się zawiesza i w kotle spada temp. poza tym strasznie smoli komorę zasypową.

Cenę mają taką, że już nic kombinować nie muszą....  kojarzę twoją opinię już wcześniej wspominałeś o tym, ale wiem, że były też pozytywne opinie, plus charakterystyka węgla na papierze, no nic chyba wcześniej zamówię transport i zobaczymy...

Edytowane przez arthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrde panowie kończy mi się nie spiekający się węgiel a zostało mi od *** towaru NO-Name ktory sie spiekał i zawieszał (kupiłem przed wymianą na HEF-a, kalorycnie bardzo dobry ale typ chyba 33 bo smoły i dymu z niego mnusto). I tak się zastanawiam czy jakby jakąś blachę/cegłę z uchwytem kłaść na wierzch zasypu żeby to żwawiej spadało w palnik. Rozwiązanie wręcz debilne w swojej prostocie acz może ktos sie z tym bawil ? :D

Edit:(coś pomaga ale z wyjmowaniem cegły jest troche *** bo nie mam czym jej wywlekać)

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie używać wulgaryzmów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.