Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A tu jeszcze nie bardzo mi się zgadza.

Wygląda na to, że tracimy zupełnie możliwość modulacji, bo skoro wkład rozpala się zawsze w całości, to trzeba mu dawać tyle powietrze ile potrzebuje (czyli moc maksymalna zawsze), inaczej siwy dym...

Tutaj chodzi mi o to że gdyby kocioł wykorzystywać normalnie z PP pod ruszt to podanie go przez zasyp powinno przynieść efekt zwiększenia jego mocy .

Opublikowano

wspawanie dwóch kolan i puszczenie jej przy ściance specjalnego problemu nie sprawi

właśnie jak wygląda sprawa mocy?

jaka jest temperatura spalin w czopuchu i jaka jest temperatura powietrza już po podgrzaniu wylatująca z rury do komory zasypowe?

Opublikowano (edytowane)

Trzeba by przeliczyć ile zyskujemy dodatkowej powierzchni wymiany . No a do temperatury najlepiej jakiś termometr z termoparę żeby zmierzyć temperaturę w zasypowej .Chociaż może powinien wystarczyć taki jak do piekarnika zainstalowany w drzwiczkach zasypowych .

Edytowane przez mac65
Opublikowano

No niestety...

Chyba, że masz na myśli przełączanie.

Gdyby zbudować kocioł od podstaw z uwzględnieniem wszystkich potrzeb myślę że można by nie tylko zastosować przełączanie ale i balansowanie przepływów zasyp / ruszt to by dało duzo więcej możliwości

Opublikowano

Czy taka rura umieszczona w układzie "wydechowym" kotła nie tłumi wylotu spalin?

Jeżeli jest za mała to nie tłumi ale też mało co daje, za duża tłumi wylot spalin.

Jak ją dobrać aby była optymalna?

Zwiększyć przekrój czopucha ???

Opublikowano

to może ja nieśmiało zaproponuje inaczej. Zrobić taką osłonę z blachy czopucha i rury która łączy piec z kominem i ciepło z niego ogrzewając powietrze dostarczyć do pieca.

choć pewnie temperatura niższa jak w samym czopuchu

Opublikowano

Czy taka rura umieszczona w układzie "wydechowym" kotła nie tłumi wylotu spalin?

Jeżeli jest za mała to nie tłumi ale też mało co daje, za duża tłumi wylot spalin.

Jak ją dobrać aby była optymalna?

Zwiększyć przekrój czopucha ???

Sam o tym myślałem ale przypominam że jest to adaptacja gotowego seryjnego produktu i tylko tyle . Gdyby budować kocioł od podstaw należało by to uwzględnić

Opublikowano

to może ja nieśmiało zaproponuje inaczej. Zrobić taką osłonę z blachy czopucha i rury która łączy piec z kominem i ciepło z niego ogrzewając powietrze dostarczyć do pieca.

choć pewnie temperatura niższa jak w samym czopuchu

 

Gdy Def zaczął poruszać tę tematykę przyszło mi do głowy dokładnie to samo. Podgrzać powietrze od spalin w dodatkowym wymienniku i puścić je do popielnika. Większość kotłów zasysa powietrze główne poprzez popielnik i drzwiczki popielnika. Większość kotłów nie ma też płaszcza wodnego pociągniętego aż do samej ziemi. Wycinamy więc z boku lub z tyłu okienko w blasze popielnika, tam gdzie nie ma już płaszcza wodnego, dorabiamy rurę doprowadzającą to powietrze, jakąś regulację po drodze. W sumie będzie przy tym trochę roboty, ale jak ktoś to lubi, to czemu nie? W swoim kotle (Buderus 32D) zamierzam zrobić wejście dla takiego powietrza od tyłu popielnika i podgrzać je od rury czopucha. Od kotła do komina mam ze dwa metry rury, więc będzie od czego odbierać ciepło.

Opublikowano

Kolego gondoljerzy, czy mógłbyś podać wymiary komory załadowczej tego Buderusa 32D. Chodzi mi szczególnie o to jakie ma wymiary ruszt (szerokość i głębokość do pierwszej przegrody). A co do podawania powietrza pod ruszt z komory popielnika to do węgla i innych paliw drobnych ( u siebie tak spalam np. zboże) jak najbardziej ale do drewna nie polecam. Zbyt szybko i w zbyt dużej ilości trafia ono do "palnika" i zubaża mieszankę. Jakąś minimalna ilość owszem ale zasadnicza część musi przejść przez większą część złoża drewna. U siebie puszczam je również przez drzwiczki dolne ale nad ruszt. A w Twoim kociołku jak wiesz producent przewidział do tego jeszcze inne miejsce.

 

Opublikowano

A może by tak:

1. Pozostawić podawanie podgrzanego powietrza nad zasyp - łacznie z profilami fabrycznie wspawanymi na wymienniku - może udałoby się lotne części sprowadzić w kierunku żaru, ale nie poprzez węgiel.

2. PG przenieść z drzwiczek zasypowych na drzwiczki dolne - ale z podawaniem powietrza na poziomie rusztu. To taki kompromis pomiędzy podawaniem nad i pod zasypem. Widziałem takie rozwiązania. Przy okazji pomogłoby to w dopalaniu paliwa przy drzwiczkach (ten problem może występować ze względu na dużą głębokość rusztu).

Opublikowano

Kolego gondoljerzy, czy mógłbyś podać wymiary komory załadowczej tego Buderusa 32D. Chodzi mi szczególnie o to jakie ma wymiary ruszt (szerokość i głębokość do pierwszej przegrody). A co do podawania powietrza pod ruszt z komory popielnika to do węgla i innych paliw drobnych ( u siebie tak spalam np. zboże) jak najbardziej ale do drewna nie polecam. Zbyt szybko i w zbyt dużej ilości trafia ono do "palnika" i zubaża mieszankę. Jakąś minimalna ilość owszem ale zasadnicza część musi przejść przez większą część złoża drewna. U siebie puszczam je również przez drzwiczki dolne ale nad ruszt. A w Twoim kociołku jak wiesz producent przewidział do tego jeszcze inne miejsce.

Przestrzeń rusztu do pierwszej przegrody ma około 27-28cm długości i 35cm szerokości. Fabrycznie w moim kotle powietrze jest podawane zarówno przez dolne drzwiczki jak i przez górne (przez zasyp). No i jeszcze boczne wloty do palnika. Powietrzem podawanym od góry, przez zasyp, steruje miarkownik ciągu. Nie wiem jak się to sprawdza w praktyce bo jeszcze w tym kotle nie paliłem. Jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu będzie pierwsze rozpalanie. W temacie ,,Junkers Supraclass lub Dakon Dor12" spotkałem się z opinią, że takie podawanie powietrza od góry nie do końca się sprawdza i właściciel podobnego kociołka przepiął miarkownik na dolne drzwiczki. Oczywiście, będę mógł to zweryfikować dopiero gdy popalę trochę samodzielnie w tym kotle.

Pomysł na podawanie podgrzanego powietrza w popielnik wziął się także z dwu innych powodów. Część powietrza wtórnego podawanego do palnika jest w tym kotle brana właśnie z popielnika. Wydaje mi się że podgrzane powietrze było by tu bardziej na miejscu. Drugi powód to korozja w kotle. Kupiłem używany egzemplarz i w dolnej części wymiennika oraz w popielniku widać wyraźną korozję. Wolałbym uniknąć jej powiększenia. Nie wiem jak był eksploatowany ten Buderus, ale u mnie dostanie mały obieg z pompą i zaworem termostatycznym. Ciepłe powietrze do popielnika dopełniło by tego cieplnego zabezpieczenia.

Opublikowano

Dzięki za info. Przy takiej powierzchni rusztu, to 28 KW mocy na drewnie to między bajki można włożyć, chyba że będzie palił sie cały wsad jak w górniaku odpalonym od dołu. Przy podawaniu powietrza głównego od góry to całkiem możliwe, dużo będzie zależało od komina. U mnie ruszt ma 22cm na 31 cm, na drewnie daje to jakieś 10-12 KW max. przy wkładzie kominowym 13 cm i wysokości komina od wyczystki dolnej ok. 9m. Widziałem Twój kociołek na wątku o junkersie i rdzę również. Na 100% winny jest zimny powrót, wiem z autopsji. Też w tym roku wyrzeźbiłem takie małe usprawnienie przez podniesienie jego temperatury przez mufę od zaworu do spuszczania wody z instalacji. Na razie regulacja ręczna ale w planach automat (kompletuję armaturę). Efekt jak na razie bardzo obiecujący, szybsze wchodzenie kotła na obroty, brak nowych śladów korozji na wymienniku a przede wszystkim w komorze zasypowej (przy paleniu nawet niezbyt suchym drewnem). Kto wie, czy następcą mojego obecnego kociołka nie będzie właśnie Buderus 32D. Dużo obiecuję sobie po Twoich doświadczeniach i oczywiście ich opisie na tym forum.

Do kolegi def. : sprawdź czy termometr w Twoim Kociołku dobrze pokazuje temp. może ma mały poślizg i zaniża z 10 st. C i napisz czy instalacja jest na pompie czy grawitacji, bo jakoś nie pamiętam czy juz gdzieś nie wspominałeś, to tak na marginesie żeby koledzy włosów sobie z głowy nie rwali przy kombinowaniu jak Ci się udało uniknąć kondensacji..

Opublikowano

Ideę podawania powietrza "od góry" przećwiczyłwm w swoim KWKD ( drzwiczki zasypowe musiałem uchylić na ok 1-1,5 cm, bo kratka za mała), a wiązało się to ze spalaniem papierów, zwykła kartka A4. W normalnym przypadku, gdy powietrze było podawane od dołu to spalić by się dało,ale bym siedział przy piecu cały czas i po trochu podkładał bo inaczej zatykał się przelot w palniku.

 

Podanie powietrza od góry (dół po rozpaleniu zamknięty) spowodowało że mogłem nawalić cały pieć papierem i tylko furczało w palniku. Robiłem rulony po 30-50 kartek i ciasno upychałem na "sztorc"

 

Na razie przeróbek nie robiłem bo nie mam na to czasu, ale podawanie powietrza od góry na pewno zrobię (przyszły rok).

Z tego co zaobserwowałem na różnych paliwach to najrozsądniej bedzie podać powietrze w okolice żaru tak jak pisał Vlad24, piec wtedy fajnie furczy.

W KWKD można to łatwo wykonać podajać powietrze z górnych drzwiczek wyczystnych z przodu pieca, następnie przez klapkę "krótkiego obiegu" doprowadzić i połączyć z ceownikami na grodzi w komorze zasypowecj. Być może w górnaj części, ale już w komorze zasypowej profile były by "nawiercone" żeby przy okazji mogły zazssać gazy znad zasypu w okolice palnika.

 

Z tej racji że ja na góre zasypu ładuję popiół lub miał, lub miał i na to popiół,"uszczelniam zasyp". Co powoduje stabilną temperaturę a poza tym o wiele bardziej wydłuża proces palenia na jednym załadunku i nie ma mowy o rozpaleniu całego zasypu to i tak preferuję podawanie powietrza od dołu poprzez ruszt poziomy ( ruszt pionowy mam zasłonięty blachą ).

Powietrze z góry ma tylko wspomagać proces palenia.

 

Na węglu kamiennym kostką przy -15, -20 i temp na piecu 50-60 stopni spokojnie wyciagam 26 do 30 godzin palenia bez zagladania do pieca.

 

 

 

W tym roku musze jedynie przedłużyć te 2 ceowniki w KWKD bo przy załadunku pieca zawsze się zatkają miałem lub popiołem co mnie wkurza niezmiernie.

 

 

pozdrawiam

Jameess

Opublikowano

Już kiedyś o tym pisałem ale się powtórzę . Teoretycznie jeśli ktoś od początku wykorzystywał przewietrzanie komory zasypowej czyli otwierał zasuwe na drzwiach zasypowych to chcąc nie chcąc wymuszał przepływ powietrza częściowo przez zasyp a częściowo właśnie przez te kanały na przegrodzie i powinno to działać w sposób jaki opisujesz . Myślę jednak że te kanały fabrycznie wspawane do płaszcza powinny być elementem wymiennym który w razie czego można zdemontować i wyczyścić lub po prostu wymienić .

Opublikowano

witam ja nic nowego nie wymyśliłem ale jestem zadowolony z mejej modernizacji kotła sked a oto efekty. do kotła dodałem PW oraz zmieniłem miejsce miarkownika i klapki oraz jest RCK. z tego co widze to jest spokojniesze spalanie kociolek nie szaleje temp. spalin 60-200st. w zaleznosci od/praca-czuwanie/ i ustawien RCK obecnie mam 15Pa ale i na 10 ładnie reaguje. PW mam dostarczane rurko 1/2 cala i tu nie mam pewnosci czy jest ok. a moze troche za mała. na drewnie po rozgrzaniu brak dymu a jak zasypałem wiadrem groszku byłem zawiedziony bo z komina parowozik. co robic? na szczęscie nic bo jak zobaczyłem komin za ok. 20min. zero dymu. jak dla mie to pełen sukces. przy weglu musi powstac warstwa żaru, z komina leciutki dymek tylko w podtrzymaniu. zrobie jeszcze odpopielacz i czekam zimy. pozdrawiam arek. ps. ciekawe jak długo wytrzyma ta rurka do PW?. a jesli chodzi o powietrze nad zasyp o którym wiele się tu pisze to ja dodaje tylko gdy chcę dołozyc węgla :D jak ktoś ma jakies pomysły co tu moge jeszcze poprawic to prosze pisać .

post-36363-0-99215800-1348518076_thumb.jpg

post-36363-0-36748400-1348518332_thumb.jpg

post-36363-0-92331500-1348518426_thumb.jpg

post-36363-0-62404000-1348518501_thumb.jpg

post-36363-0-53216900-1348518581_thumb.jpg

post-36363-0-02154400-1348518655_thumb.jpg

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Ja osobiście lubię puszczać powietrze w i przez nagrzaną ceramikę, która poprzez wyższą temperaturę wypala wszystko i nie ma co czyścić lub wymieniać. Chyba że drewko zbyt mokre :P , to i coś pyknie, ale to inna bajka.

Ps A, co do podgrzania P na czopuchu, to można by zrobić obejmę z dwóch połówek uszczelnianą na kit i skręcaną na śrubki przez którą krótką spiralą popłynie powietrze, dalej w płaszczu ocieplenia do popielnika od tyłu no jak da radę w tym kotle, a regulacja na dolocie do pseudo reku :) przeca to w końcu odzysk Hej! Natomiast czopuch gładki w środku, to mniej problemu z wyczyszczeniem go. Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

@SONY 23, Pan się skupi, pomyśli. Gdyby termometry (w instalacji mam ich dwa) źle wskazywały, to bez innych odbiorników ciepła (CWU, bufor, ... ), których nie mam, miałbym w mieszkaniu 30-40*C ponieważ nie wygaszam kotła a temperatura na kaloryferach 55*C to dramat ?

@jameess, Pan miał nam wkleić zdjęcia swojego kwkd z rurkami (tak, tylko poglądowo) a jeśli chce Pan robić próby to... -proszę włożyć do jednej płomieniówki rurkę 3/4" z kolankami; raz, kolanko króćcem (przedłużonym nyplem)który osiągnie sklepienie komory, w drugie kolanko przez rewizję kanaliku konwekcyjnego, wkręci nypel wystający ponad "karosreię" kotła. Do tej operacji zwrotnicę ma pan otwartą, ale skrót do komoory należy uszczelnić byle czym choćby przez położenie luźnej blachy z wyszczerbionym bokiem. Dekiel kanału również zastąpić kawałkiem blachy z dziurą na nypel. Nadąża Pan? Nie musi Pan inewstować, dziurawić, spawać, tylko tyle i aż tyle.

A w ogóle, dlaczego szukacie błędu w moim postępowaniu a nie próbujecie najpierw sprawdzić, by potem zrobić to lepiej ?

Edytowane przez def
Opublikowano

Witam

Bardzo podobny sposób podawania powietrza opisany przez Kol. def-a występuje w kotłach Faustmana http://www.faustmann.net.pl/produkty tylko bez tak intensywnego podgrzewania, znam taki kocioł tej firmy który pracuje już 12 lat i nie widać w nim żadnych niepokojących oznak zużycia, temperatura pracy 35-60C palone cały rok, palone miałem i trocinami (mieszanka), wkład, kominowy, jeśli ktoś jest zainteresowany mogę zapytać o szczegóły (bo mogłem coś przekręcić)

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

Cudze chwalicie

Swego nie znacie

Szukacie tego co dawno macie

 

Pozwoliłem sobie zacząć taką rymowanką nie bez powodu . Poprosił mnie kolega żeby uruchomić mu piecyk żeliwny do ogrzewania w starym domu . A jakże piecyk obejrzałem wyczyściłem i zbaraniałem . Wszystko co napisaliśmy w temacie podawania powietrza do paleniska okazało się już dawno wymyślone . Piecyk nazywa się Żar 1,2a i jest to jak pisze na tabliczce znamionowej , piec do ogrzewania ciągłego. Co w nim takiego nowatorskiego . Ano to że pochodzi z 197X roku , jest piecem dolnego spalania z paleniskiem z chyba wernikulitu bo na szamot to trochę za twarde , że powietrze do spalania jest podawane nie pod ruszt ale nad ruszt a jeszcze dodatkowymi kanałami nad zasyp w okolice drzwiczek zasypowych a najzabawniejsze z tego wszystkiego że jest ono podgrzewane przez palenisko poprzez ceramiczną płytę znajdującą się pomiędzy wlotem a żarem w palenisku .A na koniec jeszcze taki smaczek że ta konstrukcja posiada ruszt żeliwny wstrząsowy . jeszcze mało tego można coś na nim zagrzać bo ma płytę żeliwną u góry .

Piecyk wyprodukowano w Fabryce Wyrobów metalowych w Przysusze (Przysucha)

Napisze tak ten co wymyślił tę konstrukcję miał łeb i to bynajmniej nie do noszenia kapelusza . ( a może ktoś go zna albo chociaż wie kto to był )

Jak to dokładnie działa napiszę jak będę miał trochę więcej czasu , chyba że sami macie to cudo i wiecie o czym piszę .

Pozdrawiam .

Opublikowano (edytowane)

Nowy do kupienia na gumtree

 

http://warszawa.gumt...QAdIdZ408642994

 

Tutaj chyba nowa nazwa tego wynalazku Bartek Żar 1.2

 

http://www.przysucha.com.pl/piece.php

Edytowane przez arthi
Opublikowano (edytowane)

A tak mniej więcej wyglądają przepływy w tym piecyku . A pod ruszt nic , wszystko szczelne .

 

A teraz mi się przypomniało że chyba znam taki kociołek z tak rozwiązanym paleniskiem Tylko to powietrze chyba nie tak w nim krąży .

http://www.per-eko.pl/seria-ksd.php

Piec żar.pdf

Edytowane przez mac65

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.