Skocz do zawartości

przemyslaw2ar

Stały forumowicz
  • Postów

    1 786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez przemyslaw2ar

  1. Robota jest ale zdrowie trochę słabe i tak przypadkiem... trzeba czasem się zrelaksować i zajrzeć co się w świecie dzieje.
  2. 5cm2 to otwór fi28mm na każdej stronie. Generalnie rzadko kiedy przesłona jest na full otwarcia, zwykle jest to otwarte w 1/3 innymi słowy dwa otwory 2x1cm powinny wystarczyć pod warunkiem że nie zasypie ich popiół
  3. Klej/uszczelniacz do kominków powinien wystarczyć na czas prób. Co do PW to zależy od tego jakie podciśnienie uda się uzyskać w "palniku" ja stosowałem ok 5cm2 na stronę z tym że z regulacją co pozwala dozować PW.
  4. Te opłomki się zniszczą w tym miejscu. Tam wystąpi taka temperatura i przepływ płomieni że najpierw będzie gotowało wodę w nich a następnie ulegać będą powolnym odkształceniom że względu na różnicę temperatur pomiędzy spodnią a górna częścią co w konsekwencji doprowadzi do zerwania spawu. Niestety bez wycięcia drugiej opłomki niewiele da się zrobić. Ale na początek poeksperymentuj wg pomysłu @FireFlame. Szamot wcale nie jest potrzebny do prawidłowego działania DS choć w sposób znaczący podtrzymuje temp. Istotne jest prawidłowe zmieszanie powietrza z powstałym gazem i to w odpowiedniej proporcji i temperaturze. Powodzenia
  5. Chyba źle się wypowiedziałem. Nie twierdzę wcale że ten kociołek jest idealny ma swoje plusy i minusy jak każdy kocioł, jednak niektóre uwagi nie są podparte merytorycznym podejściem do sprawy. Producent zapewne obserwuje wątek ale też nie jest wstanie wszystkich zadowolić, zawsze trafi się ktoś kto miał wyższe oczekiwania z tym ze jeden to przemilczy a inny będzie publicznie krytykował . Ten kociołek MPM nie jest kotłem do drewna , nie jest też idealny do węgla jest czym pośrednim i tak należy do niego podchodzić. Klapka się zacina pod wpływem ciepła co może być uznane za wadę ale z drugiej strony jak zrobi węższą klapkę to znowu będzie krytyka że za duży luz itp.:) Czy kociołek ma inną budowę niż na rys tego nie wiem ale zapewne producent ma klauzulę że zastrzega sobie wprowadzenie zmian mających na celu poprawienie produktu. Czasem czytając fora mam wrażenie że idealny byłby kocioł który ma 5cm skosu na 50cm z tym ze na każdej ze ścian :) jednak znowu trzeba by iść na kompromis albo małe drzwiczki i normalny ruszt albo normalne drzwiczki i olbrzymi ruszt co też pewnie spotkało by sie z krytyką . Z tym wyborem to miałem na myśli że przed MPM był tylko Kalvis, Vienebe i Warmet Ceramik a teraz jest już kilka kolejnych na rynku. PS. kotła nie kupuje się po komorze zasypowej ! jak ktoś niema czasu ani chęci ganiać do kotłowni to kupuje kocioł z podajnikiem (byle dobry a nie z marketu) Ok widzę że moja obecność na forum drażni toteż już nie zabieram głosu. Pozdrawiam.
  6. Hej koledzy. Uczepiliście się tych spalin a nikt nie zadaje sobie pytania że w zwykłym śmieciuchu spaliny/płomień ma max 800*C a w takich palnikach często temp dochodzi do 1000*C i czasem więcej więc nie sposób na 1mb wymiennika zbić ją do 100*C. Zanim zaczniecie dyskutować o sprawności niech choć jeden obciąży kocioł odbiornikiem odpowiadającym jego mocy nominalnej założy ciepłomierz na wyjściu wsypie 10kg węgla i sprawdzi jaka jest jego faktyczna sprawność a nie hejtuje tego rozwiązania. Przypomnę że jeszcze ok rok temu nie mieliście prawie żadnego wyboru jeżeli chodzi o kocioł DS z prawdziwego zdarzenia rodzimej konstrukcji. Pozdrawiam
  7. Tu się nie zgodzę albowiem kotły DS to idealne kotły do spalania drewna o ile tylko są do tego paliwa przystosowane, Powiedziałbym że bardziej nadają się do spalania drewna aniżeli taki Maxdrew. @1mar trzymaj się z dala od Unistera tym bardziej paląc drewnem. Aby uniknąć przykrych niespodzianek typu smoła na wymienniku lepiej nauczyć się sterować kotłem za pomocą pokrętła tak aby utrzymać stały dopływ powietrza Pozdrawiam
  8. :) Sam niech to napisze albowiem jestem pewien że to czytał. Nie twierdzą że to łatwe ale on swoją "sierotkę" (jak to ją ostatnio ładnie nazwał) opanował więc jak ktoś ma zapał i odrobinę wiedzy to da się . Kluczem do sukcesu jest wyregulowanie odpowiedniej mieszanki gazowo-powietrznej
  9. Oczywiście masz rację Xawer pomyliłem wartości ilości paliwa z czasem spalania. Sam palę zrębkom z tym że mam instalację przygotowaną do pracy przy parametrach 75/55/20 i pomimo iż na zewnątrz jest dość ciepło to palę "ostro" jednak ja przy takich temperaturach przepalam 2-3h 2x dziennie i to mi wystarczy. Ten wynik jaki przedstawił @reseq to jego wynik jako użytkownika a nie testy u producenta (tak myślę ) więc nie ma się co dziwić że kocioł pracował z niską mocą zważywszy na aurę, jednak nie polecam takiego palenia albowiem jak na wymiennikach osadzi się kreozot to pozostanie tylko skrobak. @ reseq ja odniosłem się do śladu wysokości płomienia na cegłach i padające światło niema tu znaczenia dlatego też polecam zrezygnować z ciągłego palenia na małej mocy a lepiej popalić krócej z wyższą temp. @Han ja tylko w nielicznych konstrukcjach mam klapkę z tyłu kotła a większość właśnie w drzwiczkach, robię tak dlatego że 1. klapka zamontowana w drzwiczkach nie wymaga "dziurawienia" płaszcza wodnego (90% konstrukcji ma płaszcz wodny do połowy popielnika) 2. klapka w drzwiach ma tę zaletę że powietrze się lekko ogrzewa i jednocześnie chłodzi powierzchnię drzwiczek 3. powietrze podane na przeciw "palnika" lepiej omywa palenisko i powoduje równomierne palenie się opału Tylko małe kociołki mogą mieć PP podawane z jednego boku właśnie ze względu na powyższe (co innego dmuchawa ale to już inny temat) Oczywiście jest to moje zdanie wynikające min. z doświadczeń użytkowników. To czy da się zejść z mocą kotła DS to pisałem niejednokrotnie że przekroczenie poniżej 40% mocy nominalnej to już nie jest spalanie a utylizowanie, choć jeden z użytkowników naszego forum udowodnił mi że ten sam kocioł może pracować sprawnie zarówno przy 14kW jak i 28kW a i do 10kW mógł schodzić ;) Pozdrawiam
  10. @userq jeżeli kocioł ma moc 12-14kW a w ciągu 18h spalono 15kg węgla (1,2kg /h) to nie mogły być to warunki laboratoryjne ;) Troszkę zaskoczyła mnie ta stałopalność na zrębkach co mogło by świadczyć o niedoborze powietrza do spalania , zresztą widać to po cegłach. Można z tego wywnioskować że kol@ Reseq robił "test" w warunkach rzeczywistych użytkownika a że aura za oknami raczej wiosenna to niema się co dziwić że tak się te wyniki przedstawiają (choć nadal uważam że tej zrębki to coś mało poszło).
  11. Koledzy o co tak naprawdę kruszycie kopie? Narzekaliście że niema na rynku kotłów DS z ceramiką ... pojawił się i się zaczęło, kol. @ reseq gdzieś ten kocił wysznufrał i przedstawił szerszej gawiedzi i w podziękowaniu teraz dostaje cięgi. Producent wprowadził kocioł ledwo na rynek a zaczyna się nagonka teoretyków o jego działanie. Po to między innymi są fora aby wymieniać się informacjami i dzięki temu takie fora istnieją a od oceny tego czy dany tekst jest kryptoreklamą są Administratorzy którzy czuwają nad porządkiem a że nie robią go nachalnie jak np. na elekt.... to tylko chwalić. Ja wiem jedno ten kocioł będzie tak dobry jak dobra jest wiedza osób go obsługujących. Teraz wyrażę SWOJĄ opinię i proszę tego nie brać do siebie bo to jest tylko moja opinia teoretyka :) który w tym kotle nie palił Kocioł jest kotłem DS uniwersalnym czyli o nieokreślonym bliżej typie paliwa (tu akurat producent powinien określić typ paliwa podstawowego i na tej podstawie dopiero określić moc grzewczą i "sprawność ") Na podstawie konstrukcji którą przedstawia się na stronie wnioskuje że kocioł bardziej na drewno niż węgiel (ale kotła nigdy na oczy nie widziałem) Tu też dołączam się do wypowiedzi kol. @ Sambor albowiem sprawność zasypowych urządzeń grzewczych 85% i więcej to fikcja literacka :) Kotły może i uzyskują sprawności 80% ale tylko przy stałym obciążeniu i przy naprawdę idealnej regulacji a w większości przypadków sprawność użytkowa będzie w przedziale 55-60% zwłaszcza gdy często przewymiarowane kotły wpięte są bezpośrednio do instalacji o niskich parametrach pracy. Pozdrawiam
  12. Witam koledzy po długiej przerwie (mało czasu na przeglądanie forum choć śledzę co ciekawsze wątki) Po pierwsze bardzo się cieszę że ktoś w końcu podjął "rękawice" i mamy nowego producenta kotłów DS :) W tym miejscu mam małą radę dla Pana Marcina a mianowicie "nie daj się zapędzić w kozi róg" fajnie że reagujesz na uwagi forumowiczów ale nie wszystkie są słuszne . Swego czasu robiłem to samo i ciągle powiększający się nakład pracy (a wiadomo że pracuje w pojedynkę) spowodował że przestałem się tym "jarać", to wymusiło na mnie spore zmiany i obranie własnego kierunku stąd też u mnie taka ilość modeli i stale dochodzą nowe (muszę zaktualizować stronę ;) ). Nie ukrywam że również popełniałem i pewnie nadal popełniam błędy ale jest ich coraz mniej. W mojej ocenie kocioł do spalania węgla powinien charakteryzować się rusztem bardziej szerokim a krótkim i wysoką komorą zasypową np. szer.25-30cm głęb. 17-20cm i wysokość od 60cm wzwyż albowiem taki kształt paleniska powoduje że faktycznie odgazowuje tylko dolna warstwa węgla . Ale wiadomo chcąc zadowolić wszystkich na raz robi się obszerniejsze komory aby i drewno można było spalać i z dobrego kotła robi się byle jaki. Dlatego też jeżeli mogę wyrazić swoją opinię to pomimo fajnego rusztu ruchomego uważam że kocioł ten nie jest kotłem idealnym do spalania węgla. Mam też pewne obawy do sprawnego działania PW zwłaszcza po dłuższym okresie użytkowania (czy ten kanał aby się nie zapcha ?) Mimo wszystko uważam że projekt jest rozwojowy toteż odsyłam niektórych klientów właśnie na strony MPM Co do węgla do DS-ów to ja mam swój sprawdzony 32.1 z Wesołej (czasem spalam go u siebie na ruszcie szamotowym!) oraz dobry węgiel płomienny 31.2 z Piasta. Zawsze powtarzam że kotły DS są bardzo wybredne co do typu/jakości węgla . DS-y lepiej spisują się do spalania drewna i jego pochodnych ale przy drewnie wymagają innej drogi podawania powietrza. Ps. Co do moich terminów to powiem że gdybym wykonywał jeden zatwierdzony model kotła to pewnie schodziły by o wiele szybciej ale każdy ma swoje wymagania a to wymaga indywidualnego podejścia do każdego kotła :( Pozdrawiam
  13. Tak ale 30x31 to nie 6x35 a 2x4 to nie 11 . U ciebie schładzane spaliny które tracą na objętości są sprężone a u kolegi wpjtas mamy sytuację zupełnie odwrotną stąd różnica w pracy twojego kotła i tamtego, jak widać diabeł tkwi w szczegółach. Nie zawsze idzie stworzyć kocioł idealny (sam też popełniam szkolne błędy) ale tu błąd konstrukcyjny widać ewidentnie i wcale nie czepiam się tego pionowego kanału a winę pokładam w tych poziomych półkach i dwustanowym trybie pracy.
  14. Zostałem poproszony przez kol @wpjtas to dorzucę swoje 5groszy. Kocioł ma wady to każdy z nas widzi na pierwszy rzut oka ale jaki kocioł ich niema. Po pierwsze za duży! po drugie źle przemyślany ale jak już jest to trudno Pierwszy kanał wznoszący przez przewymiarowanie jest pewnie zawalony smołą i co gorsze konstruktor nie przewidział możliwości jego czyszczenia :blink: Dla mocy 15kW (bo taka była by wystarczająca dla tego budynku) wystarczył by kanał 5x20 ale ceramiczny! można by się pokusić o wycięcie dna kotła i wstawienie(przyklejenie) w obecny kanał płyt/mat ceramicznych które to mają tendencję do samooczyszczenia. Płyty te słabo przekazują ciepło albowiem są izolatorem co znacznie podniosło by temp w tym kanale i poprawiło by ciąg. Drugą poważną wadą jest poszerzenie kanałów dymowych w ostatnich ciągach co powoduje rozprężenie spalin i w konsekwencji negatywnie to wpływa na prędkość ich przepływu . Ja wstawiłbym tam puste kasety stalowe aby zawęzić te kanały co najmniej do przekroju tego kanału wznoszącego. Jednym słowem pomimo iż szanuję pracę jaką wykonałeś to powiem że zjeb.... tą konstrukcję Teraz pozostaje albo poważna przeróbka kotła albo wyłożenie całej komory załadowczej szamotką , montaż wentylatora wyciągowego zamiast dmuchawy i całkowita rezygnacja z miału jako paliwa. Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku
  15. Kurczę czytasz to co napisałeś? Sprawa polega na tym że tu trzeba zrobić przewężenie aby przyśpieszyć spaliny i kształt palnika ma niebagatelne znaczenie. Oczywiście jeżeli płomień trafia na zimną ściankę to zostaje schłodzony a nie spalone frakcje gazowe mają o wiele większą objętość i może odbijać spaliny. Poza tym im wyższa temp. spalin tym większe podciśnienie się wytwarza.
  16. 3 x 100mm to jest zaje....e duża średnica. Zwykły beton się nie nadaje ale z tego względu że pod wpływem temp. zaczyna pękać i strzelać Niekiedy jak nie chce mi się do prób robić odlewu z betonu żarowego to "rzeźbię " w Ytongu A zapytam jeszcze jaka moc tego kotła bo zmieścić 3x10cm + ścianki to ty tam masz ze 40-45cm szerokości
  17. Jak typowa odpowiedz? Nie robię kotłów z rusztem wodnym to raz a dwa ja mam szamot zamiast rusztu bo nie palę węglem :) co wcale nie przeczy temu że ruszt wodny zapobiega powstawaniu żużlu, a to że obniża znacząco temp spalania to już inna bajka . Dlatego też postawiłem na ruszt żeliwny Pozdrawiam
  18. Ruszt wodny jest: 1.Tani 2. Łatwo wykonać odpoielacz albowiem przetrząsacze nie są narażone na zbyt dużą temp. 3. Jest trwały Wśród wielu wad które każdy przytacza ma też zalety a mianowicie nie pozwala kotłom na zbyt duże temp na ruszcie dzięki czemu jest zmniejszone ryzyko deformacji jak w przypadku rusztów żeliwnych oraz zapobiega tworzeniu się spieków żużlowych które to często można znaleźć na rusztach żeliwnych zwłaszcza przy spalaniu mocniejszego węgla. Co do korozji w kotłach to zawsze należy zachować rozwagę i stosować suche paliwo a miałem to się powinno palić wyłącznie w elektro ciepłowniach
  19. Przegrzana para wodna w zetknięci z żarem ulega rozczepieniu na tlen i wodór czyli obydwa składniki palne((wręcz wybuchowe) problem polega na tym aby przegrzać tę parę to potrzeba dostarczyć sporo energii więc skórka niewarta wyprawki ale z drugiej strony eliminujemy azot co ma niebagatelne znaczenie.
  20. Szanowny kolego def Ja wielokrotnie tobie pisałem że nie dusisz kotła! ty po prostu masz kocioł dobrany tak że jadąc na mocy nominalnej kocioł utrzymuje taką a nie inną temperaturę. I jeżeli tylko spaliny są "suche" i dobrze dopalone a ich temperatura jest dość wysoka to taka temperatura na kotle go nie zabije, ale gdybyś utrzymywał te 45*C i temp. spalin wylotowych miała by 60*C to gwarantuje ci sukces w szybkiej utylizacji kotła. Co mnie bardzo cieszy to fakt że w końcu umiesz dołączać załączniki więc teraz podpierając się dokumentacją fotograficzną będziemy mogli częściej wymieniać poglądy i temat troszkę się ożywi ;) A to czy masz dobre spalanie i dobre wyniki w zużyciu opału to już zapewne sam wywnioskowałeś i jak rozumiem jest to pytanie retoryczne. temperatura plastyczności żeliwa to ok 720-780*C, temperatura topienia 1200*-1530*C w zależności od gatunku Pozdrawiam
  21. Witam Ostatnio rzadziej zaglądam na forum z powodu braku czasu ale fajnie jest przeczytać czasem coś sensownego. Niemniej jednak nie zgodzę się ze stwierdzeniem ze zawory 3D lub 4D montowane zaraz za kotłem bez zbiornika akumulacyjnego dają cokolwiek, dlaczego? -oto mały przykład Kocioł na paliwo stałe 20kW tzw. "wszystkopalny" na budynek 160m2 ( taki dobór kotła jest powszechny ze względu na pojemność komory załadowczej :) , oczywiście jest to zły dobór mocy ale takie jest życie). Kocioł współpracuje z instalacją niskotemperaturową przyjętą dla kotła gazowego (albowiem większość projektów gotowych takie rozwiązanie zakłada) o parametrach 55/45/20 i aby uspokoić sumienie palacza zainstalowano zawór 3D pełniący funkcję ochrony powrotu. Teraz czysto hipotetyczna sytuacja że na zewnątrz temperatury rozpieszczają jak to było tej zimy i okazuje się ze grzanie chałupy z temp założona czyli 55*C to wiele za dużo więc schodzi się z temp. zadaną do pułapu 45*C ciesząc się ciepełkiem i pozorna oszczędnością . A ja w tym miejscu chciałbym się zapytać szanowne grono instalatorów propagujących takie rozwiązania skąd kocioł ma wziąć energię aby podnieść temp. płaszcza do temp 58*C gdzie to owe 58*C jest temperaturą graniczna dla punktu rosy? -ano znikąd kocioł tej temperatury nie nabierze albowiem przekracza ona temp. nastawioną. Mądrzejszy już w doświadczenie instalator zamiast 3D w takiej sytuacji zamontuje 4D i wówczas pomimo temp zasilania budynku czynnikiem o temp 45*C kocioł może być utrzymywany w temp. podwyższonej do dajmy na to bezpiecznej 60*C. Teoretycznie mamy problem rozwiązany ale czy aby na pewno. Nie trzeba wcale być geniuszem aby zauważyć że paląc drewnem przy niskim odbiorze temperatury kocioł w przeciągu kilku/kilkudziesięciu minut nabierze temp. zadaną w tym przypadku 60* i zrobi co? - ano zamknie dopływ powietrza aby kocioł nie przeciągnął i rozpoczyna się proces destylacji drewna co wiąże się z ociekaniem kondensatu i smoły co doprowadzi do głębokiej korozji kotła i/lub obniżenie jego sprawności cieplnej. Także gdy czytam że 3D lub 4D to lekarstwo na "głupotę" inwestora i/lub instalatora to ogarnia mnie śmiech przez łzy. Pierwsza i podstawowa zasada jest taka ze kotły zasypowe powinny pracować w instalacji o parametrach 75/60/20 gdzie nawet krótkotrwałe ograniczenie mocy o 20% nie spowoduje problemów wyżej opisanych. Druga zasada to spalanie z stałym nadmiarem powietrza zgodnym z rodzajem paliwa jakie spalamy (przy spalaniu drewna bezwarunkowo)co zapewni jego całkowite spalanie i tym samym pozwoli na uzyskanie korzyści płynących z lepszego zagospodarowania energii uwolnionej z paliw. Trzecia zasada tycząca się głównie konstruktorów i wykonawców kotłów, to dostosowanie wymiennika do mocy paleniska w taki sposób aby przy założeniowych parametrach pracy, temp. spalin nie spadała poniżej 120*C dla kotłów na węgiel i 160* dla kotłów na biomasę. Wielu ludzi rozpisuje się jak to kiedyś kotły pracowały po 30lat ale mało kto zdaje sobie sprawę że w 80% były to instalacje grawitacyjne z temperatura zasilania 75-80*C , ponadto były to układy akumulacyjne gdzie w układzie grzewczym często było 500l wody a same budynki były na tyle nieszczelne że takie temp. zasilania nie powodowały sauny w domu ;) Obecnie jedynym sensownym rozwiązaniem przy kotłach zasypowych jest współpraca z buforem ciepła i stosowanie układów mieszających na wyjściu instalacji CO. Sposobów montażu zbiorników akumulacyjnych jest wiele albowiem można je wpiąć w instalacje zarówno szeregowo jak i równolegle z zasilaniem zarówno górnym jak i dolnym. Przyjmuje się że na każdy kW mocy kotła powinno przypadać min. 50l wody w zbiorniku akumulacyjnym a 100l/kW można już uznać za wzór. Zapewne za chwilę odezwą się głosy sprzeciwu ale powyższy tekst tylko wyraża moją opinie i nie stanowi żadnego wyznacznika. Po prostu uważam że zastosowanie zaworów ochrony powrotu niewiele daje jeżeli instalacja jest źle zbudowana i nie zapewnia warunków pracy dla tychże zaworów. Pozdrawiam Przemo.
  22. Fajnie że się Ci układa z kociołkiem ale przy paleniu wilgotnym paliwem wynik jest mocno przekłamany albowiem wilgoć zawarta w paliwie odparowuje a para wodna jak wiadomo zwiększa znacząco ciąg kominowy i jednocześnie rozrzedza spaliny tak że na pierwszy rzut oka wygląda wszystko super ale analiza spalin może pokazać cuda.
  23. Nie wiem jaka jest szerokość tego kotła ale myślę że da się jeszcze coś z niego wysupłać i proponował bym taką przeróbkę jak na załączonym rysunku. Byłby wówczas to kocioł dolno górny ale w troszkę innym wydaniu E: kocioł trochę zwymiarowałem ale wielkości drzwiczek to musiałem się domyślić :) Pozdrawiam
  24. SAS nwg ma zaje.... ruszt i musiał byś przebudować kompletnie cały kocioł aby wyszedł z niego dolniak jakiego oczekujesz. Sprawdz posty kol. HAN on też przerabiał sas-a na ds. jednak nie wiem czy to ten sam model
  25. Jak to kiedyś napisał któryś z kolegów nawett najlepszy kocioł będzie tak dobry jak dobry jest palacz go obsługujący, warunki jego pracy itd. To co u jednego sprawdzi się w 100% u innego może działać tak sobie. Idea kotłów jest taka że ma się w nich spalać w możliwie najwyższej temperaturze a nie kombinować jak tu zmniejszyć moc na wiosnę. HG to nic innego jak kocioł z dolnym odprowadzeniem spalin i podgrzewaną komorą załadowczą w wyniku czego dochodzi do pirolizy znajdującego się w niej paliwa. To czy komora dopalająca będzie u dołu komory zasypowej czy z boku niema tutaj większego znaczenia o ile tylko zapewni się jej odpowiednie wygrzanie i właściwą pracę. Tu bym się nie zgodził że z GS-a zrobisz HG bo się nie da albowiem dysza palnika musi być stale wygrzana a to zapewnia jej tylko leżący nad nią żar Co do patentów to nie wiem czy wiesz ale nie da się opatentować czegoś co już jest opatentowane a co najwyżej można się bawić w zastrzeżenie wzoru użytkowego , jednak moim zdaniem to zabaw dla frajerów albowiem wystarczy zmienić znamienny szczegół i takowa ochrona tego nie obejmie, zresztą kol. Kupfer troszkę chyba przesadził albowiem próbujemy zbudować wydajny kocioł na drewno a nie perpetuum mobile . Prosta idea najpierw spalić > dopalić> i dopiero odebrać ciepło ze spalin przy użyciu wymiennika przeciwprądowego. To co ja robię to pasja a nie inżynieria termojądrowa ;) A ja sam jeszcze dużo muszę się nauczyć aby nie powielać błędów innych wytwórców. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.