Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Minął 3 rok z pompa ciepła wiec pora na podsumowanie. Koszty i porównanie do kotła węglowego.


marxxx

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, wacio1967 napisał(a):

To wiem. Działa tak samo jak lodówka. Z tym że w lodówce mam -26, a poza lodówką z tyłu trochę ciepła.

Dalej nie wiem co się stanie jak jednostkę zewnętrzną zamontuje się w pomieszczeniu zamkniętym, aby było choć trochę odseparowane od warunków zewnętrznych. Na przykład, mam ocieploną szopkę koło domu i akurat stoi w miejscu gdzie chcę zamontować jednostkę zewnętrzną. W szopce jest 5*, a na zewnątrz -10*. To taka pasywna szopka.

Pompa ciepła robi dokładnie to co ma w swojej nazwie -  pompuje energie cieplną z materii o niższej temp. do materii o wyższej temperaturze.

Co się stanie - dokładnie to samo co z "lodówką/zamrażarką" z otwartymi drzwiami użytą do ochłodzenia pomieszczenia. W uzyskamy grzałkę o COP=1. W przypadku szopki oziębisz ją o tą ilość energii którą przepompujesz do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli najlepiej w szopce zamontować jakiś kominek do ogrzania PC. 🙂 

Wyszłaby taka fajna hybryda.

image.png.5aef07db3586e3813b8c07bb8716931b.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba takie zjawisko przeliczyć, czy spalanie drewna w szopce z wymiennikiem PC przyniesie więcej ciepła niż samo spalenie tegoż drewna. Jak dobrze pójdzie to wymyślimy PC na drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież sa juz elektryki na rynku , które mają silnik spalinowy tylko do ładowania baterii , a najlepsze jest to że nie można tych baterii ładować  w inny sposób , ot to ekologia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, ameno25 napisał(a):

przecież sa juz elektryki na rynku , które mają silnik spalinowy tylko do ładowania baterii , a najlepsze jest to że nie można tych baterii ładować  w inny sposób , ot to ekologia 🙂

To nie jest głupie rozwiązanie, zresztą stosowane od bardzo wielu lat w lokomotywach spalinowych (tyle, że bez akumulatora jak w Oplu/Chevrolecie)

Silnik spalinowy pracuje w swoim optymalnym trybie. Czego niestety nie można powiedzieć w przypadku klasycznych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, ameno25 napisał(a):

sa juz elektryki na rynku , które mają silnik spalinowy tylko do ładowania baterii , a najlepsze jest to że nie można tych baterii ładować  w inny sposób , ot to ekologia 🙂

Kto wie czy w tym nie jest przyszłość napędu spalinowego samochodów - wtedy nie będzie jazdy na półsprzęgle, skrzyni biegów, sprzęgła i ew wału napędowego i tylnego mostu, a regulacja prędkości przez falownik napędzający silniki el zlokalizowane przy kołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, sambor napisał(a):

nie jest przyszłość napędu spalinowego

Kolega trochę zaspał, np. nie da się już kupić w Europie Hondy z innym napędem. A lokomotywy i wozidła działają tak od wojny. Zresztą pompy ciepła z napędem spalinowym też istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, sambor napisał(a):

Kto wie czy w tym nie jest przyszłość napędu spalinowego samochodów - wtedy nie będzie jazdy na półsprzęgle, skrzyni biegów, sprzęgła i ew wału napędowego i tylnego mostu, a regulacja prędkości przez falownik napędzający silniki el zlokalizowane przy kołach.

Trzeba by policzyć  co się bardziej opłaca , wały , sprzęgła itp czy zamiana benzyny w prąd  i czym ta zmiana jest spowodowana bo na pewno nie chęcią dbania o środowisko . Bardziej mi chodzi o to dlaczego taki samochód nie może zostać wyposażony w gniazdo do ładowania .Kiedyś oglądałem niemiecki dokument na temat jakiegoś wynalazcy który opatentował jakieś ogniwa , były testowane w samochodach elektrycznych , przeszły wszelakie testy , zasięg do 600km , nie pamiętam dlaczego ale nie pozwolili wdrożyć tego do produkcji i wogóle słuch o tym zaginał , filmu też nie mogę znaleźć , także cała ta transformacja energetyczna  robiona jest pod zarobek odpowiednich ludzi , a nie dbanie o środowisko czy tam   żeby Tobie czy mnie żyło się prościej . 1% ludzi  kontroluje świat , 4% to ich marionetki ,90% śpi , 5% rozumie i próbuje obudzić pozostałe 90% , 1% używa 4% aby zapobiec przebudzeniu 90%.

Ps .Jakby ktoś chciał info jak w 10min zrobic darmową TV 195 kanałów to walić na priv  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ameno25 napisał(a):

1% ludzi  kontroluje świat , 4% to ich marionetki ,90% śpi , 5% rozumie i próbuje obudzić pozostałe 90% , 1% używa 4% aby zapobiec przebudzeniu 90%.

Jest jakiś sposób na sprawdzenie w której się jest grupie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

Dla przykładu   osoby które grzeją harmonogramem , wychładzają w nocy dom , a w dzień pompa musi to nadrobić więc sprężarka  działa na na wysokiej mocy

Spreżarka nie koniecznie musi pracować na pełnej mocy można jej ograniczyć zmniejszyć moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wacio1967 napisał(a):

Jest jakiś sposób na sprawdzenie w której się jest grupie ?


Oczywiście można to sprawdzić, nawet samemu.
Dla mnie Świat jako osoby niemajętnej, to INTERNET. Kto kontroluje Internet ten kontroluje Świat.

Z wielkim trudem, ale nauczyłem się kontrolować czas jaki spędzałem kontrolując Świat.


ps. 1
Jedynie tutaj na forum zdarza się, że nadzorujący forum zawieszają me posty.
Twoja zawartość musi zostać zatwierdzona przez moderatora.

ps.2
Z pewnością i ten post zostanie zneutralizowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wacio1967 napisał(a):

Jest jakiś sposób na sprawdzenie w której się jest grupie ?

niestety nie ma , idiota nie jest w stanie pojąć że jest idiotą trzeba mu to pokazać  , tak samo osoba która śpi nie jest świadoma że śpi trzeba ją obudzić  , taki paradoks 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Witek-z-Ulicy napisał(a):

Z pewnością i ten post zostanie zneutralizowany.

Logicznie patrząc na to co napisałeś, to jesteś w tych 5%.

A moderator jak zareaguje to w tych 4%.

To jest tak jak z OZE. Musi coś być, bo tak wypada, lub taka jest moda, lub ktoś na tym zarabia. Ale nie może być za dużo OZE, bo za dużo stracą Ci co trzymają łapę na paliwach kopalnych (gaz, węgiel, ropa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
przecież sa juz elektryki na rynku , które mają silnik spalinowy tylko do ładowania baterii , a najlepsze jest to że nie można tych baterii ładować  w inny sposób , ot to ekologia
Tak, Nissan wprowadził taki napęd do quashqaia i x-trail i wcale to nie głupio im wyszło. Nazywają to e-power. Auto korzysta z dobrodIejstw auta elektrycznego, max moment obrotowy od startu, brak skrzyni biegów, toczenie się z dowolna prędkością w korku, nawet 1km/h, o wiele większą cisza aucie, bo silnik spalinowy jest zoptymalizowany do pracy prądnica i osiąga między 800-1200 obr. A i jeszcze hamowanie silnikami elektrycznymi z odzyskiem energii i jazda na jednym pedale jest możliwa. Auto jest hybrydą, nie elektrykiem i ma bardzo mała baterie, że 2kW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dobre 10 lat takie auto było. Występowało pod dwoma nazwami Opel Ampera lub Chevrolet Volt. Jako generator prądu pracuje dobrze znany oplowski silnik 1.4 Ecotec. Plusem było to, że posiadał baterię pozwalającą na przejazd do 80km oraz możliwość ładowania z gniazdka elektrycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, HarryH napisał(a):

Nazywał się Biełaz

Co Ty porównujesz. To się nie nadaje do miasta. Ciężko się parkuje. 🙂 

No i z gniazdka nie da się ładować. Kabel za krótki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2023 o 13:17, wacio1967 napisał(a):

@marxx I to jest właśnie źle napisane. Auto w zimie nie pali więcej niż w lato. Wszystko zależy od warunków jakie panują na drodze. Silniki diesla spalą mniej paliwa w zimie w niż w lecie przy takich samych warunkach drogowych, bo mają podane chłodniejsze powietrze do komory spalania. Zakładam że auto jeździ na oponach całorocznych. Przy zmianie opon w grę wchodzą jeszcze opory toczenia.

Ciekawe 🤔

Jak sprawić by moje auta się dowiedziały ze maja w zimie mniej spalać bo wyraźnie o tym nie wiedzą a wszystkie to, diesle 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomek15 napisał(a):

Jak sprawić by moje auta się dowiedziały ze maja w zimie mniej spalać bo wyraźnie o tym nie wiedzą a wszystkie to, diesle 😂

Auta akurat o tym wiedzą. 🙂 Użytkownik auta chyba nie zauważył że warunki są inne. Moje auto też w zimie ma większą średnią, bo jak odśnieżam, to silnik pracuje i skubany żre paliwo na postoju. Jak już silnik osiągnie identyczne parametry jak w lecie (temperatura), to pali mniej. Z tym że w zimie na odcinku kilku kilometrów to nigdy ich nie osiąga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by było jeszcze przeliczyć, czy auto w lato nie spali więcej..  Jeśli mamy klimę + upalne dni, często jeździmy w korkach, a chcemy mieć w aucie 20*.. Ciężka sprawa 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się nie da porównać. Trzeba się trzymać albo teorii, albo statystyk. Statystyki mówią że w lecie auto mniej pali, a teoria odwrotnie. Mam pod opieką flotę kilkuset pojazdów. Na tych samych odcinkach, jak pojazd jest w ruchu i nie ma utrudnień na drodze (śnieg itp.) to auto w zimie pali mniej. Jak tylko się zatrzyma na pauzę i włączy ogrzewanie, to średnia idzie do góry. Po takiej pauzie auto też potrzebuje chwili aby wszystko się nagrzało i w tym czasie też jest wyższe spalanie.

To tak jak z węglem i gazem. Są chwile że spala się lepiej, lub gorzej. Tak jak z wiborem. 🙂 Później jest płaskowyż i z górki. 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój diesel najmniej pali w okresach przejściowych. Gdy temp. oscylują w okresach przejściowych tzn. jak jest ok. 10 stopni nad ranem i ok. 20-24 stopni po południu. Tłumaczę to sobie, mocnym chłodzeniem auta latem czy podgrzewania zimą. Najmniej wychodzi mi OK 5,5l średnia. Jeżdżę wtedy bardzo często z uchylonym lub otwartym oknem na tzw. "zimny łokieć".

Przy takiej temp. jak obecnie jest to średnio 5,7-5,8 i odpowiada temp. w lecie ok 25 maks.

Przy upałach powyżej 30 stopni i mrozach OK -10 nad ranem zużycie mam ok 6-6,2l

Ta sama trasa dojazdu do pracy, ten sam kierowca i te same warunki. Przy czym w zależności od tego czy światła po drodze spasują lub nie wskazania różnią się u mnie pomiędzy dniami z takimi samymi warunkami różnią się o ok 0,5l. Tak jak teraz raz jest 5,4 na drugi dzień 5,9l

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.