Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Groszek z kwk marcel zamiast EKOGROSZKU


adamsjz10

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak, używałem kapliczki, koronki i inne wynalazki i stwierdziłem ze zostanę na oryginale. Dlaczego na oryginale, bo korony zatrzymują spieki na palniku ograniczając ogień. Wiadomo w popielniku pył ale ogień to musi spalić a kaloryczności w tym nie ma. Przydławiony ogień nie nagrzeje płaszcza, więc moim zdaniem lepiej niech spada do popielnika a ogień jest wyraźny. Aby znowu nie mieć niedopałów czy spieków w popielniku ograniczyłem podawanie węgla mniej zważając na kopczyk. Marcel ma mało popiołu ok, więc na podtrzymywaniu może się zapada, ale przy grzaniu znów nadrobi. Tak czy siak pali jest ciepło, oszczędność opału też jest a w popielniku nie za wiele. Można palić, jak fabryka dała piec.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie też dobre podejście do tematu. Ja właśnie dlatego zrobiłem koronę z większymi otworami i coś tam przeleci.  Na szufladę od popiołu założyłem kratkę żeby mi od razu odśpiewało jak coś spadnie.  Właśnie też myślałem o tym że tłumi ogień, przez to dałem trochę większy nadmuch 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mi się tak wydaje, ze się patrzy na to aby jak najmniej było spieków, popiołu, podobnych ale przez to można stracić na wydajności pieca. Co z tego ze będę miał mniej popiołu jak ogień ma problem przedostać się przez ścianę spieków, żużla etc. Większy nadmuch większe ciśnienie i więcej ciepła w kominie i znów to ciepło tracimy. Czy takie zabiegi są warte gry ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też zmiana dopadł mnie kryzys finansowy więc zaczynam oszczędzać opal. Ktoś tu napisał kiedyś że będziemy wdzięczni za ten opal i tak jest chociaż nie chwalmy dnia przed zachodem słońca heh. Mianowicie kilka stron wcześniej pokazywałem jak odsiewam spalony węgiel od popiołu na rączce i teraz zaczynam mieszać pół na pół i efekt sam Marcel z wapnem 4 worki 5,5 dób mieszany 4 worki 4 doby i popiół co 3 dni nie co 1 dzień  codziennie... Oczywiście zimę mamy wiosenna więc grzejniki w większości na 3 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja palę Marcelem w zasypowym i jedyny teraz problem to opanować energie z tego węgla. Wiele razy mimo ostrożnego ustawiania, różnych pokręteł i miarkowników, temperatura 80C na piecu jest niestety często przekraczana, mimo otwarcia wszystkich grzejników.  Z innymi węglami w poprzednich latach się to pawie nie zdarzało. Muszę niestety zainstalować sobie dodatkowy bufor ciepła w postaci może dużego bojlera np. 300l, żeby odbierał nadmiar tego ciepła i oddawał później na koniec palenia. Ale to na przyszły rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już jest. Ostatnio znajomy zmienił węgiel akurat na mniej kaloryczny i jak widziałem po wykresach z jego pieca, dostał zadyszki. Więc odwrotnie jak palisz mniej kalorycznymi a dowalisz mu Marcela to ogień idzie kominem 👀

Ja swojego drania opanowałem na tyle, ze spokojnie sobie Marcela spalam w nim bez większej kontroli. Spalanie też zadawalające jest, oszczędność, jestem zadowolony ze kolejny zakup planowany jest Marcel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.01.2023 o 00:21, Andrzej2006 napisał(a):

Ja palę Marcelem w zasypowym i jedyny teraz problem to opanować energie z tego węgla. Wiele razy mimo ostrożnego ustawiania, różnych pokręteł i miarkowników, temperatura 80C na piecu jest niestety często przekraczana, mimo otwarcia wszystkich grzejników.  Z innymi węglami w poprzednich latach się to pawie nie zdarzało. Muszę niestety zainstalować sobie dodatkowy bufor ciepła w postaci może dużego bojlera np. 300l, żeby odbierał nadmiar tego ciepła i oddawał później na koniec palenia. Ale to na przyszły rok.

Zmniejsz powierzchnię rusztu i  objętość komory zasypowej cegłami i będzie dobrze. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.01.2023 o 20:01, siwy89 napisał(a):

U mnie też zmiana dopadł mnie kryzys finansowy więc zaczynam oszczędzać opal. Ktoś tu napisał kiedyś że będziemy wdzięczni za ten opal i tak jest chociaż nie chwalmy dnia przed zachodem słońca heh. Mianowicie kilka stron wcześniej pokazywałem jak odsiewam spalony węgiel od popiołu na rączce i teraz zaczynam mieszać pół na pół i efekt sam Marcel z wapnem 4 worki 5,5 dób mieszany 4 worki 4 doby i popiół co 3 dni nie co 1 dzień  codziennie... Oczywiście zimę mamy wiosenna więc grzejniki w większości na 3 

I jak ci się pali z tym wapnem? Jest mniej spieków? 

I jaki masz podajnik I palnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wapnem jest spora różnica mam w kotłowni 2 taczki Marcela żeby był suchy i co 2 tygodnie go sypie do pełna zasobnika i przywożę nowy... Czasem mi się zdarzy wsypać pierwsze wiadro bez wapna a na ślimaku w zasobniku ciężko wymieszać więc jak to dojdzie do retorty to pół nocy z glowy bo trzeba rozbijac spieczone w bryle gluty. Najlepiej się pali z juz raz palonym i przesianym marcelem wtedy ani spieków ani popiolu tylko wiadomo kaloryczność niska i więcej idzie ale jeszcze mi 12workow odpadu zostało. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeszcze paliłem ekogroszkowcem to marcel ba nawet Rydułtowy pomielony to był najlepszy opał fakt ustawienia totalnie przestawione nawet o ponad 100 procent wydłużony czas przerwy w podawaniu i zmniejszony nadmuch bo ten węgiel musi poleżeć tylko mnie w tym pomagał PID czyli palenie wg zapotrzebowania czyli stale , w dwustanie pewnie bym poległ .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to jakoś tak się skleja u samej góry retortyże wiatr nie może się przebić i praktycznie nie ma ognia tylko żar 

Chyba że to miał się skleja bo to mielony orzech 

I wapno kompletnie nic nie pomogło. Chyba że ilość ma znaczenie 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wapna nigdy nie używałem bo wydawało mi się że jest dość już zapylenia z węgla i jeszcze dodatkowo pylić na biało wdychanie tego wszystkiego  to zbyt szkodliwe dla zdrowia .Żeby spalać trudniejsze węgle (koksujące)trzeba zbudować do tego odpowiednie palenisko.Przy zwykłej retorcie  prawdopodobnie nie unikniemy modernizacji palnika trzeba dobudować coś co będzie wzruszać złożem  najprościej dołożyć obrotową koronkę.Trzeba niestety posiadać trochę umiejętności technicznych żeby tchnąć w palnik tzw nowe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kociołek15kw napisał(a):

U mnie to jakoś tak się skleja u samej góry retortyże wiatr nie może się przebić i praktycznie nie ma ognia tylko żar 

Chyba że to miał się skleja bo to mielony orzech 

I wapno kompletnie nic nie pomogło. Chyba że ilość ma znaczenie 🤔

Mocny węgiel z wysokim RI się skleja. Spróbuj pomieszać z trocinami - takimi z pod piły spalinowej czy z tartaku - powinno pomóc ( takie drobne z szlifowania drewna się nie nadają). 

Wapno to ogrodnicze pomaga, a nie budowlane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kociołek15kw napisał(a):

Wszyscy wszędzie piszą o budowanym 

Budowlany ma inny skład chemiczny niż ogrodniczy, a chodzi o chemię spalania. Na forum jest temat konkretnie o tym - musisz poszukać. 

Marcele też się różnią. Ten kupiony z kopalni to na pewno Marcel, a ten kupiony na składzie czy w necie może być Marcelem tylko z nazwy, a przeważnie jest mieszanką z dużym dodatkiem węgli energetycznych tych co idą do elektrowni i "innych dodatków" - one są gorsze do spalania, ale dużo tańsze do mieszania żeby zrobić wagę. 

Od kilku lat palę Wesołą ( Marcelem też paliłem) i ostatnia partia ( z kopalni) to rewelacja i nijak się ma do tych poprzednich ( ze składu). Z poprzednimi partiami był większy problem - szczególnie z kamieniami i innymi dodatkami, które nie chcą się palić. Obecnie w tym sezonie może z 2 kamienie wyciągnąłem z rusztu, a poprzednio musiałem powyciągać z rusztu co 3 dni te kamienie, bo blokowały przepływ powietrza - nawet polne były, kliniec,  mielona cegła też - o co trudno w kopalni. Mam wysoką temperature paleniska, więc każdy kamień jak wypali się na "kość" to widać jaki to konkretnie kamień.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.