Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 01/27/11 uwzględniając wszystkie działy
-
13 punktów
-
To niezrozumienie co i po co, wygaszanie miało iść w parze z przechodzeniem w gospodarstwach na inne źródła, a oni robili to połowicznie czyli brali z Unii kasę na wygaszanie i sprzedawali nawet emisję, kasę rozszabrowali, ażeby pomóc szarakom w gospodarstwach to już niewiele zostawało, fotovoltaikę zaorali, a wiatraki zatrzymali, programy pomocowe szczątkowe. dla oka, nie obejmowały większości społeczeństwa. Najkorzystniej było zapchać tą dziurę, sprowadzając węgiel ze wschodu i na tym jeszcze zarabiać dodatkowo niezłą kasę, tak nas zastała wojna. Brak jest gospodarza, hieny szarpią boczek.10 punktów
-
10 punktów
-
Postanowiłem wstawić tutaj swój film, ponieważ chcę podzielić się z Wami moimi wnioskami ze współpracy sterownika z analizatorem, dlatego, że wcześniej się wobec Was do tego zobowiązałem. Początkowo miałem tego filmu tutaj nie umieszczać, aby nie było to odebrane jako niesmaczne, bądź w złym tonie, miałem zamiar to wszystko opisać, ale raz, że zabrałoby mi to trochę czasu (którego już i tak zbyt wiele przeznaczyłem na analizator), a dwa, to łatwiej mi to opowiedzieć i pokazać na przykładach niż przelewać na tekst. W związku z powyższym proszę o zrozumienie Jeżeli ktoś z Was uzna wstawienie filmu tutaj za niestosowne, proszę o zgłoszenie do Moderatora o usunięcie linku z tego miejsca.10 punktów
-
Zdrowych oraz pełnych ciepła i spokoju Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w towarzystwie bliskich oraz realizacji planów i zamierzeń w Nowym Roku 2023 wszystkim użytkownikom i sympatykom portalu życzy Zespół Info – Ogrzewanie. pl9 punktów
-
@Ptaszniko Dla mnie od zawsze kiedy pamiętam największą głupotą jest się zadłużać konsumpcyjnie. Za biedni jesteśmy na to, aby dorabiać tłustych banksterów w ten sposób. Wpadanie w długi to jest najgorszy możliwy scenariusz. Być może ktoś właśnie tego chce. Zniewolić naród finansowo, zadłużyć i prowadzać na bankowej smyczy jak pieska. Ten od 70 milionów leje na to wszystko cienkim siurkiem parabolicznym. Jego kolesie tak samo. Paliwo po 8 zapowiadają to gotowa odpowiedź - mają drożej i żyją. Takie lekceważące podejście jest tak samo w przypadku opału. Oni maja ciepłe mieszkanka, full kasy, więc suweren zarabiający w PL średnio 3-4 tysiące mało ich interesuje. Nie masz na paliwo to z buta maszerujesz i tyle. Nie masz na opał, to siedzisz w kożuchu i też tyle. Tak to wygląda. https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28477041,benzyna-dopiero-bedzie-droga-osemka-z-przodu-coraz-blizej.html#do_w=52&do_v=303&do_st=RS&do_sid=603&do_a=603&s=BoxBizMT Ja jeśli nie mam kasy to nie konsumuję i tyle. A jeśli konsumuję to za swoje. Nawet pyrę z solą czy zalewajkę jak nie było stać a były takie cienkie okresy czasu ale za swoje. Dzisiaj jest tak, jutro jest inaczej. Raz na wozie raz pod wozem. Ale zawsze za swoje. Jak brakuje, spiąć się maksymalnie i dorobić, a nie po kredyt na przejedzenie lecieć i oddać dwa razy tyle. Żadnych kredytów i gwałtownych ruchów w temacie ogrzewania też nie polecam. Tym bardziej teraz przy 5.25% z tendencją zwyżkową. O lichwie nawet nie wspominam bo to jest szambo do potęgi entej. Oczywiście to moje zdanie i nie ma potrzeby się z nim zgadzać, ale warto wziąć pod uwagę co napisałem. Lepiej być wolnym człowiekiem, żyć skromnie ale spokojnie. Ten rok będzie kluczowy. Po jesienno zimowym okresie wiele się wyjaśni. Zobaczymy czy i jak zareagują ci, co zostali wybrani przez ich suweren który teraz nie ma czym palić. W kolejnym sezonie myślę, że będzie już bardziej klarowna sytuacja. Teraz jest jeszcze dobry czas atakować PGG i nie odpuszczać ani dnia, ani sesji kiedy tylko czas na to pozwala. To jest bardzo mocno trudne obecnie, ale nie niemożliwe. Być może po tym artykule i zadymie jaka się wokół tego robi, będzie jednak łatwiej kupić skoro to na wiejską dotarło. https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,e-sklep-pgg-gornicy-tez-nie-sa-w-stanie-kupic-wegla-czy-jacek-sasin-wkroczy-do-akcji,wia5-1-6616.html Choć ja nikomu tam w ani jedno słowo nie wierzę bo politykom wierzyć nie można w ani jedno słowo. Słodko pierdzą przed wyborami, a później się nie znamy. Ich biznesy i rodziny są priorytetem, a suweren ma płacić podatki i na tym koniec. Dlatego działa obecnie tylko jedna myśl. Umiesz liczyć licz na siebie. Niezależnie od tego wszystkiego co się wokół węgla dzieje, nie oglądać się na nic i nikogo, działać i dążyć do tego, aż się opał taki czy inny zgromadzi teraz latem najpóźniej do jesieni.9 punktów
-
18:10 pieklorz, karolinka, karlik bb i green 18:20 green dalej wisi, po reszcie ani śladu. Dopchałem się o dziwo do kasy i to by było na tyle...9 punktów
-
Może to i nie miejsce ale postanowiłem podzielić się w tym wątku moimi udoskonaleniami, tak żeby pomogło innym użytkownikom zrozumieć na czym polega proces spalania. Żeby ów proces przebiegał prawidłowo musimy stworzyć jak najlepsze warunki. Czytając kiedyś kilka wątków zrozumiałem że kocioł powinien dzielić się na dwie strefy: Komora spalania i komora wymiany ciepła. Na wzór tej zasady stworzyłem namiastkę takiego kotła. Kupiłem kamionkowy wkład kominowy fi20 cm ( na zdjęciu pozostałość po skróceniu) Na palnikiem dospawałem kątowniki na których ustawiłem wkład. W środku zawiesiłem dwie miseczki że stali nierdzewnej fi 12cm odwrócone do siebie dnami (po pierwsze chodziło mi żeby zmniejszyć kanał dopalający do wielkości wylotu do komina , po drugie żeby płomienie i ciepłe powietrze nagrzewały ścianki rury, po trzecie żeby dolna miseczka zawirowywała strumień spalin) I tą część traktuję jako komorę palenia, którą od reszty oddzieliłem płytą wapienno-krzemianową. Efekt jest taki że wszystko dopala mi się w owej komorze a do wymiennika dostaje się ciepłe powietrze i niestety pył. ( szukam sposobu żeby go powstrzymać i testuję różne rozwiązania) żeby dobrze zrozumieć jak się pali w warunkach zamkniętego kotła w drzwiczki wmontowałem szkło żaroodporne. Zwróćcie uwagę jak się zachowuje płomień kiedy zamknięty jest kocioł. Jest spokojny i na wpół przeźroczysty. Zupełnie inny jak się otworzy drzwiczki. Zamieszcze parę filmików. pierwszy moc 3 KW drugi 5KW trzeci 7,5 KW IMG_0015.mov IMG_0025.mov IMG_0029.mov Jak widać płonień trafia w miseczkę, nadmiar gzów miesza się tlenem, dopala się blisko palnika i wydostaje się kanałem do wymiennika. Gazy nie mają innej drogi jak tylko przez kanał dzięki czemu wszystko się dopala w okolicach palnika. Niestety nie mogę pochwalić się super prostymi kreskami ponieważ u mnie żona praktycznie non stop wietrzy i kręci głowicami na kaloryferach. Mimo to nie jest najgorzej. Na koniec dodam, że miski z nierdzewni to są super (sam zaczynałem od garnkami 24 cm) ale jak nie będzie dobranej odpowiedniej proporcji powietrza do paliwa to nic nie pomoże. To co jeszcze zaobserwowałem u siebie to żeby paliło sę dobrze i nie smoliło to trzeba zadbać o to żeby palnik równo palił. Niestety musimy o to zadbać sami bo większość producentów ma to w poważaniu, W mimo przypadku nawiercałem dodatkowe otwory i część zaślepiałem.9 punktów
-
Ja nie wiem czy to przez Brukselę czy nie, ale jak się wychowywałem w PRLu to do lokalnej rzeczki nie dało się podejść, taki był tam syf. Ludzie wyrzucali do niej śmieci. Do lasu też. Teraz to nawet przypomina rzekę, może nie żeby od razu wodę z niej pić ale przynajmniej nie ma w niej śmieci. W lesie też nie. Wielki przemysł też jakby sie ogarnął, nie ma już kwaśnych deszczy i dymiących kominów, na wsi też można poczuć świeże powietrze - a chyba dobrze pamiętamy kopcące kominy w co drugim domu. Z ostatnich poczynań 'Brukseli' - w dużym stopniu to ona powstrzymała niekontrolowaną wycinkę polskich lasów, po tym jak państwowa spółka poczuła wielki biznes i była gotowa rżnąć wszystko do gołej ziemi. Lex Szyszko itd... Ja bym tam bardzo się cieszył żeby nie było potrzeby by ktoś z zewnątrz się wtrącał, ale najwyraźniej jesteśmy krajem któremu jakaś forma nadzoru i edukacji jest potrzebna żeby nie zamienił się w folwark w rękach państwowej szajki.8 punktów
-
8 punktów
-
Próba zwalenia odpowiedzialności na samorządy, jest żałosna. Mam nadzieję, że to już schyłek ich rządów.8 punktów
-
Cytat: Rok 2023 Budzik zadzwonił o godz.3.00, wstałam, wzięłam łyk kawy z termosu którą zrobiłam wieczorem bo prąd dopiero włączają około 12.00 jak są pierwsze Wiadomości w TVP. Ubrałam się, wzięłam Millę na smycz i szybko do lasu po chrust by zdążyć przed godzinami dla matek z dziećmi do lat 3 i kobietami w ciąży, które zaczynają się o 5.00, władza mówi, że o ciężarne i małe dzieci trzeba dbać więc mogą chrust zebrać rano. Miałyśmy szczęście, w nocy był wiatr leżało sporo gałązek, uzbierałyśmy zapas na 3 dni więc jutro trochę odeśpię. Wróciłyśmy rozpaliłam w piecu, wczoraj padało, tak więc miałam nawet sporo wody, zrobiłam świeżą kawę i będzie na zupę. Wracając nazbierałam liści szczawiu ktoś musiał nie zauważyć więc będzie wyżerka zupa szczawiowa a jak starczy wody to jeszcze kompot z mirabelek zrobię które wczoraj mąż nazrywał jak jechał z pracy tym najnowszym autem na chrust co dostaliśmy od Morawieckiego. Jak już ogarnę dom idę na autobus, niestety nie zawsze przyjedzie, jako gmina opozycyjna nie dostaliśmy najnowszych modeli na chrust tylko mamy starocie na węgiel no a z węglem wiecie jak jest. Po drodze spotkałam sąsiadkę, mówi, że proboszcz nowa listę wywiesił na plebani z grafikiem dla poszczególnych rodzin kiedy mają chrust przynosić i to tylko ten pierwszego gatunku bo jego gospodyni potem narzeka, że piec się zapycha. Nie powiem co sobie pomyślałam bo słowa są niecenzuralne. Przyjechał autobus, w ostatniej chwili wpadłam do hali odlotów CPK Baranów by samolotem udać się do Radomia skąd mam prom do Poznania. Wracam z reguły z mężem bo prom łapie spore opóźnienie a przecież jeszcze muszę iść po drugą porcję chrustu by mieć trochę ciepłej wody do prania. Wieczorem przez godzinę mamy prąd znów za sprawą TVP i wieczornych wiadomości w których dowiaduję się jak bardzo inni zazdroszczą mi takiego życia, co mam dzięki PiS bo za Tuska to nikt by mi nie zazdrościł. Zadzwoniłam jeszcze do sąsiadki rozmowa był kontrolowana więc zaczęłam oficjalnym powitaniem: Niech będzie pozdrowiony Jarosław zawsze dziewica... wymieniłyśmy grzeczności jak nam jest dobrze i że wszyscy nam zazdroszczą. Po 20 wyszłam jeszcze z Millą a potem już tylko umyć się w resztce deszczówki i spać bo jutro mam zbieranie chrustu dla proboszcza a chcę zdążyć przed godzinami dla matek z dziećmi do lat 3. 😜8 punktów
-
"Zdecydowana odpowiedź zbrojna" NATO, a raczej jej zapowiedź ma uspokoić Polaków żeby za szybko nie "wyemigrowali". Komuś trzeba wsadzić broń do ręki, a jak nikt nie będzie chciał wziąć to sprzedaży broni i finansowania nie będzie. Konflikty się pielęgnuje by trwały długo - jak każdy interes. Gadanie jest wrogiem czynów i żeby nie było jak w 1939r gdzie nawet Anglia i Francja jako sojusznicy nawet wypowiedzieli wojnę, ale nic poza tym, a trzeci "sojusznik" zajął nas od wschodu. Putin ma gdzieś gadanie i robi swoje, a jego desperacja świadczy że osiągnie założone cele. Propaganda działa wszędzie, a finansowanie określa jej cele. Dla mnie stwierdzenie Ławrowa: " Nie zaatakowaliśmy Ukrainy" brzmi tak samo jak stwierdzenie Morawiec kiego: " W Polsce konstytucja nie jest łamana" Szkoda tylko ludzi, którzy giną w imię interesów możnych tego świata, a czy to będzie nazwane w TV " za wolność" , " imperializm " czy " ludobójstwo" to kwestia interpretacji i propagandy, a one są różne.8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
Panowie ten kto nie musi niech nie kupuje,po co złodzieją napychac kapsy8 punktów
-
Jak to skąd? Sterownik to takie mądre urządzenie, że stara się zawsze zaspokoić preferencje użytkownika, ponieważ wykonuje swoją pracę na takich wartościach poszczególnych parametrów, jakie mu wprowadził użytkownik go obsługujący. Więc to nie jego wina, że proces spalania wygląda tak, a nie inaczej. Analogia dość prosta: samolot ma autopilota, ale jak pilot go obsługujący ustawi kurs kolizyjny, to też się rozbije i winy autopilota nie ma w tym żadnej.8 punktów
-
8 punktów
-
I się znowu zaczyna, jak każdej jesieni i gdy przyjdą większe mrozy.... jakie spalanie, bo u kolegi jest mniejsze... Trzeba dążyć do tego, aby na palniku był właściwy proces spalania bez strat i jak to nam się uda osiągnąć, to czy instalacja taka, siaka, czy owaka, to spalimy i tak tyle węgla, ile energii będzie trzeba uzupełnić, aby utrzymać oczekiwany komfort termiczny w naszym domu. Ani mniej, ani więcej - tylko tyle. A w instalacji CO chodzi o to, aby we wszystkich pomieszczeniach była oczekiwana temperatura, a sama instalacja była "stabilna" dla kotła. Wyniku spalania nie ma co porównywać do innych, bo budynki są inne, nawet przy takim samym metrażu, inaczej umiejscowione, różnie energochłonne, z różną temperaturą wewnętrzną zależną od upodobań itd. itp. a to wszystko przecież ma wpływ na zapotrzebowanie energetyczne naszego domu, a to się przekłada na to, ile węgla spalimy.8 punktów
-
Panowie, koledzy, użytkownicy SKZP! pilny alert w sprawie oszustek, co prawda działają przy biedronce, ale mogą się w każdej chwili przenieść pod jakiś market budowlany i ktoś nieświadomy jadąc kupić węgiel może paść ich ofiarą, dlatego warto wiedzieć: "Uwaga na oszustki! Pewnie też robicie zakupy w marketach, dlatego ta informacja może Wam się przydać. Chce Was ostrzec przed tym co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to przy Biedronce, ale mogło komuś innemu gdzieś indziej. Oszustki działają następująco: dwie ładne dziewczyny około 20-22 lata przychodzą do waszego samochodu kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby. Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, to podziękują i poproszą o podwiezienie do innej Biedronki. Jeżeli się zgodzicie tak jak ja to zrobiłem, to obie siądą na tylnym siedzeniu i w pewnym momencie zaczną się wzajemnie pieścić. Następnie jedna przechodzi na przednie siedzenie i zabiera się za robienie laski. Zmuszają Cie jeszcze do zjechania z drogi na pobocze i gwałcą po kolei. Gdy obrabia Cię ta pierwsza to w tym czasie druga kradnie ci portfel. Mój portfel został tak skradziony w zeszły piątek, sobotę i dwa razy w poniedziałek i wczoraj. Jutro też jadę. Portfel w chińskim markecie kosztuje 4 złote "8 punktów
-
Kolego a kto tu zrobił ten burdel ? Odpowiedz sobie sam ale po cichu .Ktokolwiek tu przyjdzie pyta o to samo co było 300 stron wstecz ,nikt z nowych klientów nie czyta instrukcji tylko pyta tu o to co było omawiane 350 stron wstecz ,jak jest podejmowany konkretny temat nie o instrukcji obsługi to zaraz jest przykrywany tematem zbędnym ( a jaki jest potencjał jaki kopczyk ) i tak w kółko to samo wszyscy liczą na tak zwanego gotowca wpisać i mieć wysrane na cała filozofię sterownika no przecież zadałem pytanie oczekuję odpowiedzi to jest żałosne a zarazem bardzo *** jak się czyta wiecznie biadolenie narzekanie i krytykę .Z mojego punktu widzenia to możecie nawet założyć partię o nazwie skzp-02 i tez będzie żałosna do puki nikt z was nie zacznie zadawać pytań z sensem istnienia tego tematu .To przykre co napisałem i wiem że zaraz będą wywody i znów żale w moim kierunki ale mam to w czarnym kominie . Zapomniałem napisać nad palnikiem na wysokości 20 cm wieszamy ceramiczną bombkę ale czerwoną poprawia spalanie i jest czyściej w kotle .8 punktów
-
Kocioł MPM ma na tym forum bardzo silną społeczność. Każdy po zakupie chwali się co musiał poprawić, jakie przeróbki zrobić, co i gdzie dospawać czy wypiłować. I jak już w dwa lata nauczył się tak otwierać drzwiczki żeby nie dymiło na cały dom. Szanuję. To jak filozofia życiowa - nie da się już myśleć o innej opcji gdy tyle się włoży pracy w kawałek żelastwa. Żaden inny piec nie ma tak oddanych użytkowników.7 punktów
-
Sprawdza się i to bardzo dobrze,wyrównał ciąg do stałego poziomu,lepiej się rozpala ,lepiej spala i lepiej dopala końcówkę smartfolw rck można ,ja mam rozkręcony na max ciąg i taki jest równy mocny ciąg bez himerów ,skręcając go zmniejszasz ciąg i możesz w ten sposób sobie skręcić na taki ciąg jaki ci pasuje,tak eliminuje porywy wiatru ale też podnosi ciąg jak jest słaby Poza wymiennikiem na sośnie to mój kociołek całkiem fajnie sobie radzi z drewnem,paliłem też grube kłody ale to z węglem,oczywiście drobnica spala się najsprawniej i jest moc ,ale grubsze takie do 8cm porąbane na 25cm pocięte też się spoko palą ale wtedy kocioł już nie ma tej mocy co na drobnym,i wtedy właśnie używam 2 klapki w środkowych i idzie pięknie ,ale ja mam z 2017 z dziurą 10x12 a teraz to już większą bo 8 lat niedługo przegroda będzie miała ,jest od nowości i żal wymieniać choć mam 3 w zapasie bo spełnia swoje zadanie7 punktów
-
I dlatego lubię to forum bo ścierają się tu różne teorie grzania tylko trzeba umiejętnie wyłuskać to co jest dobre i dobre dla mojego sposobu ogrzewania domu. Zanim kupiłem MP-a to przez 1,5 roku czytalem to forum. MPM napewno nie jest ideałem kotła ale cieszę się z wyboru póki co bo pesel nie stoi w miejscu. Pozdrawiam7 punktów
-
To się wszystko zgadza ale puki się jeszcze da to trzeba się ruszać. A automatyka w grzaniu domu to tylko pompa ciepła, gaz i olej nie wymagają wysiłku. Mam kolegę który ma paletoweca i też ma problem z peletem bo jego też trzeba co jakiś czas zasypać a kręgosłup walniety i pół woreczka to za ciężko nie mówiąc o ekogroszku. A my MPM-owcy mamy darmową siłownię. Bo cięcie, lupanie,układanie,no a później podkladanie i na końcu popiół. To wszystko wypelnia czas emeryta i samopoczucie wspaniałe i satyswakcja że jeszcze dam radę. To wszysko jes bezcenne chyba że ktoś lubi fotel l Tv.7 punktów
-
To że TVP ma być telewizją publiczną, to jedna rzecz. Płacimy za to abonament. Moim zdaniem bezprawnie, bo TVP jest Spółką Akcyjną, a takie spółki nie mają prawa być dotowane z jakichkolwiek obowiązkowych abonamentów. Więc jest łamane prawo i zapewne tak pozostanie. Jak dla mnie, to mogą wszystko zakodować i każdy wykupi sobie to co lubi. Ciekawe ile TVP by pociągło na czymś takim. 🙂7 punktów
-
Panowie podzielę się z wami pewnym wydarzeniem,pani zadzwoniła do mnie że nie radzi sobie z kotłem ,buforami 2x 300l i że jest załamana,kocioł to taki pleszewski mpm z wymiennikiem pionowym nad palnikiem i poziomym do komina ,taki standard pleszewski z tym że nie za bardzo idzie wyczyścić pionowy wymiennik bo dojście jest tylko przez palnik ,może być problem przy złym paleniu lub za parę lat,bufory połączone równolegle ,ładowne pompką na powrocie ,dom zasilany przez 3d,po obejrzeniu tematu byłem trochę załamany ,prawie zero, ciągu kocioł nie był w stanie iść wyżej jak 45 stopni,prze de mną byli flachowcy co wyrzucili zawór ochrony powrotu i panie mówią że jest jeszcze gorzej ,doradzili pompkę na 3 bieg ,dmuchawę zamiast miarkownika itp. W kotle była blacha zmniejszająca ruszt którą wywaliłem jako pierwszą , drugie wyleciały zawirowacze, ułożyłem opał ściśle w pionie bo był za długi i kocioł ożył ,prawie gnoja zagotowałem bo wyobraźcie sobie sterownik sterujący pompami i ma też opcję wyciągu, był tak wymyślony przez koleknego flachowca że temp zadana pompki powrotu - ładowanie bufora ,była temp wyłączania tej pompki ,jakiś kosmiczny absurd, ja to nastawiłem na 60 a trzeba było na 90 tak jak teraz,ale skąd mogłem wiedzieć że tak to działa,paniom kazałem opał dociąć 2-3 cm mniej niż komora ,układać w poprzek a nie jak prędzej robiły ,jak popadnie,i na drugi dzień telefon że są przeszczęśliwe,że kociołek śmiga , że w domu na krótki rękawek chodzą,i pomyślcie ile takich problemów będzie jak większość będzie musiała wywalić stare kotły a wiedza ludzi jest niestety mała co do ds-ów7 punktów
-
7 punktów
-
Klimatyzacja katowice ani nie został przez nikogo uciszony ani zastraszony. Po prostu, przeróbki to rzeźba w gunwie za gunwiane pieniądze. Wyrobił sobie markę, oglądalność i odpuścił sobie pracę za drobne na rzecz instalacji z prawdziwym narzutem, gdzie gwarantem sprawności elementów nie jest on sam, ale dostawca sprzętu. Filmy pousuwał bo szkodziły jego obecnemu interesowi. Ot cała tajemnica. Panowie. To nie jest żaden rocket sience te przeróbki. No to taki poradnik w (dużej) pigułce. przepraszam za tego niebywałego tasiemca, ale chcę umieścić wszystko w jednym poscie, by nie rozmieniać się na drobne. Na wstępie musimy ocenić nasze potrzeby. Chcemy grzać tym stale, czy tylko gdy się to na prawdę opłaca ? Jeśli stale, to musimy policzyć jaką moc grzewczą pochłania nasz dom na najchłodniejszą dobę. Paląc węglem to proste. Ale nie oszukujmy się. Nie liczmy"średnio" 15kg w miesiącu, tylko te rzeczywiste 30 czy 40kg kiedy za oknem mróz na szybach rysuje. To ważne. Takie 30kg powiedzmy tego ekogroszku mnożymy przez 4,5 i mamy 135kWh mocy grzewczej na dobę. Do tych 140 dodajemy kolejne 30% na defrosty a potem dzielimy przez 24 i mamy 4,2kWh mocy grzewczej przy powiedzmy -20 stopniach. Tyle musi dać nasza pompa ciepła. Ktoś powie phiii, to kupię taką klimę 8kW i mam duuuży zapas. Otóż nie masz, bo ona 8kW zwykle ma przy +7 góra +2, a potem mniej, co raz mniej. Chyba, że jest jak bertholdowy Abmer Prestige, wykastrowaną programowo większą jednostką, przez co ucinając górkę, sprawiają złudne wrażenie zachowania najwyższej mocy w jak najszerszym zakresie (taka walka o literki w homologacji). Ale i ona przy -20 będzie miała góra 60% swoich deklarowanych 8kW czyli jest na styk. Dlatego te modele stały się tak popularne do przeróbek i tak mocno podrożały. bartholda całość wyszła 8 tysięcy, a dziś 7 trzeba dać za samą taką klimę. Pamiętajmy jednak, że przy tych -20 nasza pompa będzie działać prawie jak grzejnik, uzyskując z kompresora o mocy 3500W max 5kW, co godzinę lub częściej odbierając po nawet 1kW wytworzonego ciepła z instalacji na defrost. Po to w fabrycznych pompach montuje się grzałki. Jeśli chcemy grzać tylko wtedy, gdy się to opłaca, zostawiając naszego ukochanego kopciucha, to sprawa się staje prostsza a inwestycja tańsza. Wtedy rzeczywiście możemy sięgnąć po nowy klimatyzator za 4-5 tyś zł. A dlaczego nie używany ? Bo nie ! To będzie działać góra 4-5 lat. A dlaczego używane klimy po 10 latach nadal działają ? Ano bo działają kilkanaście góra kilkadziesiąt dni po w roku po kilka godzin dziennie, a taka pompa ciepła ma działać 180 dni w roku, przez 3 miesiące non stop. Kupując używkę skazujemy się na jeszcze szybszą wymianę. To nie ma sensu. Awarie kilkuletnich pomp ciepła w postaci np. dziurawych jak sito parowników w LG pokazują jaka jest trwałość tych rozwiązań na tym równoleżniku. Temperatura. Jeśli nasza instalacja wymaga ciągłego grzania wody powyżej 40 stopni przy całkowicie rozkręconych grzejnikach to od razu sobie odpuśćmy. To nie będzie ani tanie w zakupie ani w eksploatacji. Najpierw musimy przewymiarować te grzejniki. Zład wody. Niewystarczający to klucz do mocno rosnących wydatków. Zakładamy, że decydujemy się na najtańszą opcję, czyli klimę za 4-5 tyś o mocy max 8kW. Taka klimatyzacja podczas defrostu odbierze od 400 do 800W ciepła z instalacji, co wystudzi 100 litrów wody o od 3 do 6 stopni C. Podbicie tej wody do pierwotnej temperatury zajmie mu ponad 20 minut. Im szybciej będziemy chcieli by ją podbiło tym szybciej doprowadzimy do kolejnego defrostu. Dlatego im więcej wody w instalacji grzejnikowej tym taniej wyjdzie przeróbka. W innym wypadku zmuszeni będziemy do montażu dodatkowego bufora. A te tanie nie są. Choć to tylko zaizolowane baniaki, które najprościej montować w szeregu na powrocie. Bo rynek oszalał, teraz wszystko jest "do pomp ciepła" prawie jak ze złota. Pompa obiegowa, zwykle nie mamy pojęcia jak beznadziejnej wydajności mamy tę na której pracuje piec. Do dobrego odbioru ciepła z pompy potrzeba co najmniej 800l/h. Taką elektroniczną bez wodotrysków o wydajności do 1,5m3/h kupi się poniżej 500zł. Wymiennik. Odradzam wymienniki płytowe. Fabryczne klimatyzatory mają specyficzne defrosty. Czyli bez włączonego wentylatora w JW i z bardzo dużą mocą by jak najkrócej wychładzać pomieszczenie. Użycie wymiennika płytowego w takiej sytuacji grozi poważnym zawałem. Wielu, na prawdę wielu się o tym niestety przekonało. Dlatego wymiennik wyłącznie rura w rurze, jakikolwiek by nie był, gotowy czy samoróbka. Sterowanie. jeśli kogoś poniesie fantazja, można na nie wydać więcej niż na sam klimatyzator, ale po co ? Zamiast wypaśnych sterowników z wyświetlaczami, pierdyliona czujniczków wystarczy ciepłomierz, 4 czujniki NTC oraz zabezpieczenie prądowe ewentualnie z jakimś podlicznikiem zużycia prądu. A i to na wyrost, bo do grzania to wcale nie jest potrzebne, jedynie dla zaspokojenia naszej ciekawości. Nic ponadto. Bo JZ nie wie co ogrzewa, wodę czy powietrze. Ona po prostu grzeje, a to czy czujniki zamiast na parowniku umieścimy na instalacji wodnej... to zupełnie bez znaczenia. Poza tym, że główny czujnik temperatury (ROOM) trzeba oszukać, albo po prostu wymienić na taki, który dla tej samej rezystancji będzie wskazywał sporo niższą temperaturę. Tabele są ogólnodostępne, a czujniki NTC są tanie. CWU ogrzewane tą samą przeróbką którą grzejecie dom. Dajcie sobie z tym spokój. Po pierwsze będziecie skazani na montaż dedykowanego zbiornika z konkretną wężownicą pod pompę ciepła, których cena potrafi obecnie przebić cenę klimatyzatora. Dodatkowo potrzeba skomplikować układ o dodatkowe sterowanie i zawory przełączające . Finalnie ostrą zimą z przeróbką wyliczoną na styk może dojść do sytuacji, gdy ani nie będziecie mieli gorącej wody ani zbyt ciepło w domu. Do grzania CWU polecam dedykowane pompy ciepła ze zbiornikami. Które często niewiele używane (2-3 miesiące w roku, a reszta na wężownicy z pieca) można kupić za 2,5-3,5 tyś zł. Z powodzeniem od marca do połowy listopada nieprzerwanie mogą grzać wodę ze średnim COP 2,5-3. Latem dając odetchnąć przeróbce do C.O. a zimą użytkując fabrycznie montowaną grzałkę. Hydraulika. Jeśli nie poniesie nas fantazja, nierzadko instalację można wykonać na zasadzie wpinki równoległej na drodze piec instalacja montując tylko dodatkowe zawory odcinające. Na tej wpince da się ogarnąć dodatkową pompę obiegową, jakiś filtr, odpowietrznik, wymiennik. Na tę wpinkę choć zamontujecie je sobie sami i tak wydacie nie mniej niż 1000zł, bo to po prostu obecnie tyle kosztuje. Awaryjne bufor z pieca. Tak, jest taka możliwość , ale komplikuje układ. Bo idiotycznym jest grzać nieprzerwanie wodę w słabo zaizolowanym piecu, a znów wykorzystywanie takiego pieca jako magazyn wody na czas defrostów a potem podgrzanie tej wody przez ograniczony czas tylko komplikuje układ sterowania. To nie ma sensu. Opłacalność. Dziś u mnie jest przez cały dzień w okolicy 0 stopni. Masa śniegu za oknem i niemal nieustający przez cały dzień opad to śniegu to deszczu ze śniegiem. To najgorsza temperatura dla pompy ciepła. Bo chodzi na nieustającym szronie na parowniku. Moja przeróbka pracuje z mocą grzewczą 4,3kW ogrzewając wodę do temperatury 38 stopni i pobierając przy tym 1430W. Czyli COP 3. Niestety w taki dzień średnio co godzinę tę wartość psuje defrostem, który obniża rzeczywisty COP do 2,8 (odbierając ciepło z instalacji kosztem prądu). Jeśli temperatura spadła by choć 2 stopnie poniżej 0 efektywność pompy ciepła by wzrosła, gdyż parownik przestał by zamieniać wilgoć powietrza w szron a defrosty stałyby się dużo rzadsze. Podobnie oczywiście, gdyby temperatura wzrosła. Wczoraj przy +3 rzeczywisty COP to 3,4 Defrosty co 3-4 godziny. W dzień taki jak ten produkcja ciepła przy obecnej cenie prądu (1,29/kWh)wyrównuje mi się z obecną ceną węgla (2100 za tonę). Również nie mam zaufania do tego typu przeróbek. Zdecydowałem się na nią wyłącznie dlatego, że posiadałem w domu już wcześniej klimatyzatory z funkcją grzania. Nie lubię ciągłego grzania z klimy, ale jako uzupełnienie ciepła w momentach gdy jest to niezbędne, działa to bardzo dobrze. Tego typu rozwiązanie da się zautomatyzować w bardzo prosty i tani sposób oparty na gotowych chińskich klockach bazujących na Tuya. Nawet dla klim, które fabrycznie sterowania internetowego nie posiadają. Tak. W tym roku postanowiłem zrezygnować z węgla. Nie kupiłem ani kilograma, choć bezczelnie 3 tysiące zapomogi wziąłem. W tym roku spalam go w elektrowni, oddam im z nawiązką za drogi prąd. Nie. Wcale nie mówię, że do niego nie wrócę. Bo pomimo, że mam PV to instalacja była wyliczana na zużycie bytowe. I inaczej nie będzie. Z tyłu głowy mam świadomość, że furtkę do prądu po 2zł już URE im zaklepał a zamrożenia są tylko na czas wyborów. Także w 2024 jeśli tylko temperatury spadną poniżej 5 stopni a węgiel potanieje poniżej 1500zł (co wcale nie jest takie niemożliwe, patrząc na cenę węgla na giełdach światowych) to bez cienia wstydu i zakłopotania sięgnę po worek i zapałki. Kto dotrwał i doczytał do końca, temu gratuluję i podziwiam (mi by się chyba nie chciało) 🙂7 punktów
-
Dlatego Europę może uratować tylko i wyłącznie energetyka jądrowa 4 generacji. Podniesie to też znacznie jej konkurencyjność i wartość gospodarczą. W Polsce najlepiej zacząć od kilku reaktorów typu HTGR (high temperature gas cooled reactor) być może z paliwem w stosie typu pebble bed (usypany z paliwa w kulach typu TRISO). Osiągają wysokie temperatury i oferują też ciepło techniczne co istotne jest dla naszych ośrodków produkcyjnych ale też dla ciepłownictwa. Te reaktory jednak nadal działają na paliwie uranowym a to wciąż poważny mankament. Docelowo cała Europa w tym też Polska absolutnie musi przejść na rozszczepianie pierwiastka zwanego torem. Najlepiej w reaktorach pracujących pod ciśnieniem atmosferycznym i pracujących na paliwie ciekłym w postaci roztopionej soli toru. A oto kilka powodów dlaczego: - Tor nie rozpuszcza się w wodzie w odróżnieniu od uranu, jest go też 3 razy więcej w jednostkach ppm - Tor znajduje się w każdej kopalinie w tym również na hałdach ale także w glebie, całość naturalnego toru jest gotowa do wrzucenia do reaktora i będzie działać bez jakiejkolwiek specjalnie drogiej obróbki technologicznej - Tor nie nadaje się do produkcji bomb atomowych, można go upakować w dowolnej ilości bo samoczynnie nie osiągnie masy krytycznej potrzebnej do wywołania reakcji łańcuchowej i uwolnienia energii w postaci wybuchu jądrowego (To swoją drogą powód, dla którego rozwijano badania nad uranem a nie nad torem - potrzebowano broni a nie czystej, wydajnej i bezpiecznej elektrowni. To wiele mówi o nas jako ludziach i naszych priorytetach życiowych) - Cykl paliwowy tor-uran może działać w spektrum neutronów szybkich i termalnych co pozwala takim reaktorom powielać i produkować własne paliwo z dostarczanego toru-232 osiągając ekonomiczność blisko 50 razy lepszą niż przy najlepszych konstrukcjach na paliwo uranowe - Z racji wyższej częstości występowania toru mamy zapas na kilkaset tysięcy lat działania i rozwijania się gospodarek świata, w odróżnieniu od uranu jakiego mamy na najwyżej kilka tysięcy lat działania (większość paliwa jest marnowane) - Charakterystyka przemian cyklu paliwowego Th-232 na U-233 pozwala osiągać wydajność wypalania niemal 100% z bardzo małymi ilościami odpadów transuranowych typu pluton, neutron, kiur, kaliforn itp. (paskudne, zabójcze i bardzo problematyczne) - Wspomniane na wstępie reaktory pracujące na roztopionym już paliwie mają swoje bardzo pozytywne aspekty dotyczące bezpieczeństwa. Niskie ciśnienie wyklucza konieczność budowania kosztownych zbiorników ciśnieniowych, paliwo płynne ma ogromny zasób cieplny jaki może w sobie przechowywać zanim ulegnie przejściu w stan gazowy. Płynne paliwo pozwala też na łatwe wyciąganie z niego pierwiastków niepotrzebnych i odpadowych. Jedyny problem to potencjalna korozja, co jest jak najbardziej do rozwiązania. - Ocenia się, że prawidłowe wykorzystanie 1 tony toru w reaktorze jest ekwiwalentem spalenia 200 ton uranu lub 3 500 000 ton węgla (trzech i pół miliona ton węgla) Cały więc nasz obecny problem z niedoborem węgla, załatwiłoby kilka ton toru w reaktorach i pompy ciepła w domach. Dziękuję za uwagę jeśli ktoś zechciał przeczytać i zrozumieć ekonomiczne konkluzje.7 punktów
-
Czytam wpisy o tym jak mamy dużo węgla. Nie wierzcie specjalistom od węgla co rozdają kanapki pod kopalniami, albo mówią o węglu na 200 lat. Szyb kopalni mam 500 metrów od domu. 5 lat technikum górniczego. Mam wielu znajomych, w kadrze górniczej. Niestety zasoby węgla dostępne do eksploatacji się kończą na Śląsku. Każdy, z górników tylko marzy, aby dorobić do emerytury. Piast jest do zamknięcia, eksploatuje już pokłady z problemami geodezyjnymi przy samym szybie ( tak blisko, że parę lat temu oberwał się skip z powodu odkształceń szybu) . Ostatnio musieli robić nowy chodnik do pokładu i zostawić część ściany w filarze, bo 3 miesiące stali w miejscu. Kto jeździ drogą 44, to wie jakie są tego skutki na powierzchni. Sobieski prawie stoi, nie ma czym opalać elektrowni Jaworzno. Nieudane inwestycje na Libiążu, przygotowany pokład za setki milionów, wyłączony z eksploatacji. Ziemowit jeśli nie dostanie pozwoleń na eksploatację m.in. pod Imielinem i autostradą A4 do zamknięcia za kilka lat. Budowa nowych kopalń, np. w Polance koło Oświęcimia i koło Pszczyny, oprotestowana przez społeczność lokalną. Australijczycy mieli budować kopalnię w Zagłębiu Lubelskim, Pis wygasił im koncesję. Sądzą się o wielomiliardowe odszkodowanie. Po kopalniach z Katowickiego Holdingu Węglowego nie zostało już prawie nic. Okolice Gliwic , Rudy Śląskiej to resztówki pokładów i utrzymywanie zatrudnienia poprzez łączenie kopalń. Eksploatacja pokładów na 900 metrach to metan, upał , zagrożenie dla ludzi i niesamowite koszty eksploatacji. W tym roku już przekonaliśmy się już w Jastrzębskiej, czym to się kończy ( oficjalnie nie podano nawet liczby ofiar na Pniówku i Zofiówce) . Ile górników zginęło, ilu zostało tam może już na zawsze, a ile zostało inwalidami do końca życia po poparzeniach. Prawda jest niestety okrutna węgla nie ma i nie będzie.7 punktów
-
Pisałem na samym początku pomysłu, że idiotów już nie ma. Teraz do nich dotarło po x czasie, że nie ma idiotów. https://www.money.pl/gospodarka/problem-z-weglem-morawiecki-w-skladach-nie-ma-woli-wspolpracy-6791323153509088a.html Inne kraje EU dalej ciągną ruski węgiel i nikt słowem się nie odezwie. Jak naciągną to przestaną. U nasz szybciej robią niż myślą. Efektem będzie zimowy armagedon cenowy i temperaturowy dla wielu ludzi. Jak przyjdzie prawdziwa ruska zima po -20 i potrzyma z miesiąc, to populacja się zmniejszy. 19 stopni jak proponują to będzie sauna. Dla wielu aby na plusie utrzymać to będzie już wyczyn. Plus tego był by taki, że jak zieloni i wszyscy inni którzy do tego doprowadzili posiedzą z miesiąc czy dwa w okolicy kilku stopni, być może też z przerwami prądu, to się obudzą, że kopalni jednak nie wolno zamykać, nie mając żadnej sensownej alternatywy na zastąpienie w 100% węgla.7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
Chciałbym przedstawić kolektor słoneczny własnej roboty zbudowany z trzech grzejników płaskich, umieszczony w trzech ramach zbitych po bokach z desek i od spodu ze starej boazerii. Środek ramy został wyłożony styrodurem grubości 2 cm przyklejony do desek pianką Pur. Na styrodur została położona wełna skalna o grubości 2,5 cm, a następnie folia dachowa i grzejnik ( pomalowany na czarno farbą do tłumików samochodowych). Grzejnik został zabezpieczony czterema wkrętami do drewna by nie wypadł z ramy podczas przenoszenia. Całość przykryta starymi szybami położonymi na uszczelkach do okien. Szyby zabezpieczone zostały blaszkami, które dociskają uszczelkę do ramy uniemożliwiając jednocześnie przesunięcie szyby. Cała instalacja została wykonana rurkami pex owiniętymi otuliną 12mm i folią dachową. Na odcinku od kolektora do piwnicy rurki pex wpuszczane zostały w rury pcv 120mm wkopane około 20cm w ziemię. Od kolektora do zasobnika jest około 20 metrów. Pracą pompki obiegowej steruje sterownik solarny. Czujniki temperatury zostały umieszczone jeden w zasobniku, drugi przy wylocie ciepłej wody z kolektora u góry. Na samej górze kolektorów jest umieszczony zbiorniczek wyrównawczy. Instalacja działa już 2 rok i spisuje się znakomicie. Ciepła woda od marca do końca października. W dni bez słońca dogrzewana z piecyka gazowego. Od marca do teraz tj. 6 sierpień było może z max 10 takich dni. Woda jest nagrzewana bardzo szybko to za sprawą zasobnika wyposażonego w dużą wężownicę około 1.1 metra bieżącego do temperatury max 80 stopni. W dni zachmurzone całkowicie (słońce świeci przez chmury) do nawet 50 stopni. Nigdy nie zagotowało nam instalacji to pewnie za sprawą dużej odległości między kolektorem, a zasobnikiem. Instalacja zalana w zeszłym roku wodą, obecnie płynem do -35 stopni. Koszt takiej instalacji wyszedł nas około 500zł. Grzejniki kupiłem po 35zł, pompkę za 135zł(można użyć jakiejś starej), sterownik 130zł, rurki za 40 metrów chyba 110zł, Deski, szyby, rurki pcv i folią miałem. Reszta to własna praca. W dwie osoby zajęło nam wszystko 2 dni od rana do wieczora. Poniżej link do Youtube https://youtu.be/a8ijQPms6207 punktów
-
W związku z tym, że wątek i tak jest długi i średnio czytelny proszę o: pisanie tylko na temat jeżeli ktoś wyżej, kilka minut wcześniej napisał np. "Od rana nie było" albo że było o xx godz nie pisz kolejnego posta z tym samym tylko zagłosuj z opcją "Zgadzam się"7 punktów
-
@radziol zostałeś leserem roku. Nie chciało się przeczytać nawet ostatniego postu7 punktów
-
No niestety to nie pomyłka , rozpalałem dziadka od góry na kazimierzu a potem jak sie kazimierz skończył to na wesołej i miałem spokój na 10 -12 godzin a na dolniaku już niestety ten sam zasyp to już tylko 6 godzin i za czysto w dolniaku nie byłomimo że cuda sie dorabiało , palniki szamoty i cała ta murarka o du..e potłuc . Górniak przyjął wszystko , koksujący ( ten się najdłużej palił ) , gazowo-płomienny wszelkiej maści byle granulat średni . Jedyna wada to huśtawka temperaturowa w domu no i zegarek w d..e bo trzeba było pilnować żeby sie w nocy nie skończyło palić bo rano lodówka . Teraz na kipi spoko popatrzę na wyświetlacz , przekalkuluje czy do rana starczy dosypie jak trzeba albo chce pospać i luzik . Jedyne to szalejące ceny pelletu bo niestety jakieś granice opłacalności być musza a argument że wszystko drożeje to i pelet drożeje jakoś do mnie nie przemawiają . Kiedyś papier , słoiki zanosiło sie do skupu i coś się tam za to przyniosło jak nie srajtaśme to pare złoty na piwo a teraz rządzący jednym pierdnięciem z tego wszystkiego zrobili śmieci i zamiast Ty dostać kasę za surowce wtórne to jeszcze musisz za to płacić jak za śmieci i to nie mało . Sory ale mnie czasami mierzi takie zarządzanie spod dużego palca . Mam sąsiadkę emerytkę została sama z rentą po mężu może z 1000 zł i jak ona ma sobie kocioł za 10k kupić, Albo przykład z Wolbromia za ogrzewanie mieszkania w bloku 68 m2 680 zł miesięcznie , przecież to rozbój w majestacie prawa . Szkoda słów .7 punktów
-
W ramach promocji na MyDevil.net przedłużyłem hosting o 3 lata ze zgromadzonych składek.7 punktów
-
Najlepszy postep jest wyjsc z piwnicy i položyc sie na kanapie.7 punktów
-
7 punktów
-
@Andrzej_M_ ja np. nawet nie wiem czym ogrzewarz dom/mieszkanie, i szczerze? Nie interesuje mnie to. Uważam, że wchodzenie na to forum tylko po to, żeby wyszydzić "zasypowców", uważam poprostu za bardzo, bardzo słabe. Jest Was tu więcej, jedni są w stanie bez pogardy dorzucić coś od siebie, co jest pomocne dla ogółu. Natomiast są i tacy którzy jak rozumiem mieniąc się"elytom" tego forum z pogardą traktują użytkowników kotłów zasypowych, bo to przecież "bidaki", "smoluchy" itp. Słabe to, słabe.6 punktów
-
A jaki ja mam mieć inny komfort, niż ten który teraz mam.? Podpalam, władam opał, zamykam drzwiczki i to wszystko... Nic mnie więcej nie interesuje do następnego rozpalenia.. 🙂 A co do tych odzyskiwanych kwh, przy pomocy tych magicznych urządzeń typu lodomaty, zawory 3d do "ochrony kotła", to marketingowy bełkot,ktory w żaden sposób nie przekłada się realnie na oszczędności.. Takie jest moje zdanie, z którym nie koniecznie, muszą się inni zgadzać 🙂6 punktów
-
Firma produkująca kotły, które przeszły badanie na 5. klasę, jedyne co mogłaby potwierdzić, to że jej własne wyroby – wcześniejsze egzemplarze tego modelu – produkowane jeszcze przed uzyskaniem certyfikatu 5. klasy, są identyczne konstrukcyjnie z tym, który teraz ma 5. klasę, a więc można takiemu kotłowi wydać certyfikat 5. klasy "wstecz". Tak jest, żeby wystawiać certyfikaty dla kotłów "obcych", modeli, które nigdy 5. klasy nie miały – trzeba by je przebadać od podstaw. A to może zrobić jedynie laboratorium akredytowane. Jest na to stosowna procedura i śmiem twierdzić, że w domowych warunkach to nierealne, by ją rzetelnie przejść, choćby z uwagi na ilość sprzętu pomiarowego, jaki by trzeba przywieźć na miejsce, zmodyfikować instalację itd. Logistycznie i kosztowo byłoby to bez sensu. Zatem albo ktoś wynalazł nieznane dotąd kruczki normowo-prawne, by takie badanie zrobić jakoś prościej i legalnie, albo (90% szansy) jest to szwindel, aby niekumatego szaraka oskubać na nic niewarty fałszywy certyfikat.6 punktów
-
Kto by w wyborach nie wygrał to dobrze nie będzie. Jeśli ci co teraz, pójdziemy na dno i metr w muł. Jeśli opozycja, będą odkrecac głupie gospodarcze decyzje obecnie rządzących a to potrwa. Będą musieli podjąć szereg niepopularnych decyzji które również pociągną w stronę ubóstwa bo obecne rozpasanie trzeba będzie ukrócić. Jednym słowem...dobrze już było.6 punktów
-
Zacytuje jedno ze znalezionych odpowiedzi na pomysł wszelakich dopłat: „Rząd nie powinien pomagać nikomu, z wyjątkiem osób starszych = niesamodzielnych, dzieci i niepełnosprawnych. Reszta do szkoły i /lub roboty! Zapracować na życie! W przeciwnym razie będziemy stawać się coraz bardziej roszczeniowi.”6 punktów
-
Firmę Sekom obarczyłeś winą za śmieci w opale ? - Brawo...6 punktów
-
To czas coś napisać. Przede wszystkim SKZP-05 jest testowany głównie w Polsce i wpisy typu: "Za granicą mają a my jeszcze nie" są co najmniej niesprawiedliwe. Przed wprowadzeniem na rynek chcemy by SKZP-05 był dokładnie przetestowany przez profesjonalnych instalatorów. Z wiadomych powodów zajmuje to dużo czasu. SKZP-05 będzie obsługiwał zapalarkę i 3 obwody CO z mieszaczami. Soft opracowywany do obsługi kilku obwodów CO zostanie zaimplementowany także w naszym SKZP-02. Obsługa dodatkowych obwodów w SKZP-02 będzie możliwa po dołożeniu dodatkowego modułu. Projekt jest bardzo złożony i wymaga sporego nakładu czasu. Aktualny soft w SKZP-02 jest naprawdę dobry i nie chcemy publikować na zasadzie "czym więcej aktualizacji tym lepiej". W każdym razie na pewno rozwój sterownika nie ustał i jeszcze długo będzie rozwijany. Wkrótce wersja z serii 2.3x z poprawkami będzie oficjalna.6 punktów
-
Powiem Wam, że myśmy już się trochę zafiksowali. Gdyby nie byłoby wykresów to każdy siedziałby na kanapie i o kotle myślałby tylko kiedy dosypać paliwa i wybrać popiół, a tak jest ciągła walka o prostą kreskę :) Żeby nie było to ja też tak mam. Wydaje mi się że już wycisnąłem wszystko z paliwa (spalam bez dymu na pył) a i tak nadal spoglądam na wykres i szukam sposobu na spłaszczenie kresek. Po co? Sam się zastanawiam...6 punktów
-
Dziękuję kolegom za przypomnienie bo faktycznie zapomniałem o dopalaczu. Dopalacz – kawałek szamotu nad elementem wirowym Ma on za zadanie jakby dłuższe utrzymanie płomienia w komorze spalania i osłonie szamotu celem lepszego dopalenia, oraz zapobieganie zbytniemu wydłużaniu się płomienia – szczególnie przy przymkniętym miarkowniku. Także ma za zadanie zmuszenie płomienia – jakby się już wydłużył do dalszego zawirowania. U mnie ma wymiary 7,7 cm ( odległość pomiędzy przegrodą, a wymiennikiem) x 10cm ( wymiar na osi boków kotła), a grubość jest różna ( zrobiony z cegiełki szamotowej o grubości 3,5 cm) i spoczywa z jednej strony na elemencie wirowym, a z drugiej strony podparty jest o ścianę grodziową ( wyjmowany do odkurzania palnika). Co do kształtu tego elementu to tu można zobaczyć jak on u mnie wygląda : https://youtu.be/5r12YXQSd70 Położony jest tą płaską częścią od strony płomienia. Jednak tłumi on ciąg więc u niektórych ( ze słabym ciągiem) trzeba by dobrać wymiary eksperymentalnie – by nie tłumił zbytnio, a utrzymywał płomień nisko w komorze spalania. Jeśli o ciągu mowa to najtańszym sposobem zwiększenia ciągu ( dla osób które ten ciąg mają słaby) jest zmniejszenie rusztu, oraz zwiększenie przekroju wlotu do palnika w przegrodzie. Zmniejszenie powierzchni rusztu powoduje że mniejsza ilość gazów w jednostce czasu wydostaje się z kotła i są one lepiej dopalone ( mniej dymi, mniej sadzy) maja wyższą temperaturę – co wzmacnia ciąg. Zwiększenie przekroju wlotu do palnika w przegrodzie zmniejsza opory przepływu tych spalin – polepszając ciąg, oraz zapobiega zadymianiu kotłowni przy uzupełnianiu opału. U mnie bez przeróbek ( jak pisałem wcześniej) kocioł po przymknięciu miarkownika i spadku temperatury na kotle nie chciał się podnieść do dalszej pracy ( niska temperatura spalin = brak ciągu) pomimo iż miałem przysłonę w drzwiczkach popielnikowych otwartą na maksa. Obecnie po przeróbkach ( jak opisałem powyżej) mam przysłonę w drzwiczkach popielnikowych przymkniętą na maksa i kocioł ładnie pracuje ( nie przedłużałem komina). By was nie zanudzać wspomnę jeszcze o smole w kotle, którą można bardzo ograniczyć sypiąc na zasyp węgla warstwę trocin o grubości ok. 5 cm ( takich tartacznych lub spod piły – ze stolarni po szlifowaniu się nie nadają bo za drobne ). Warstwa ta będzie barierą w przedostawaniu się smołowatego dymu w górną część kotła ( będzie wnikać w trociny oddając tę smołę później z powrotem do paleniska – takie trociny z dopalaczem), a także będzie zapobiegać zbytniemu przewietrzaniu węgla ( ruch gazów w komorze zasypowej góra - dół ) co wpływa na lepsze powolne zgazowanie węgla ( pali się spokojniej i dłużej). Co do pytań czy można do modyfikacji nr 1 użyć stali zamiast żeliwa to jak najbardziej – najlepiej żaroodpornej, a do samych testów i przekonania się cyt. „czy to u mnie pójdzie ?” można użyć szamotu. Pozdrawiam6 punktów