Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rzeczywista praca PC przy niskich temperaturach - relacje właścicieli


sambor

Rekomendowane odpowiedzi

@daromega W dziale pomp ciepła są chyba nawet dwa wątki w tym temacie. Jeden był chyba o szukaniu dolnego źródła ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy kilka  podstawowych parametrów 

3000 l wody  o temp 20  C (skąd to wziąć w zimie nie wiem ale niech tam)  schłodzone do zera daje ok 70 kwh ciepła.Moja pompa  pracuje przeważnie  z zybkością przepływu  12 l/min  i   w tym czasie podnosi temperaturę  czynnika  o 5 C  a to oznacza że również onbniżałaby o te  5 temp wody wpadającej. Tak więc 12 l na minutę pozwoli  obniżyć temperaturę 3000 l wody  o 5 C po 250 minutach pracy pompy (3000/12 ) zanim dojdziemy do zera uda nam się to zrobić 4 razy (20/5)a to oznacza 1000 minut grzania lub  chłodzenia (4x250) -zalezy kto po której stronie stoi.  To wszystko przy założeniu 100proc wydajności przemiany więc  z 16 tu godzin teoretycznych w praktyce  dostaniemy zapewne  coś około 12 .   Tak więc warto mieć obok domu rzekę lub jezioro aby zapewnić sobie ciepło na cały rok w innym wypadku skończymy jako sprzedawcy lodu  do Biedronki.  

Edytowane przez Gruner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli poza wymiennikiem gruntowym zostaje wydajna studnia, rzeka, jezioro. Słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydajna to pojęcie względne, zależy kto jakie ma zapotrzebowanie na ciepło i jak bardzo odzyskuje to ciepło od wody studziennej. Patrząc na średnie przepływy potrzebne do działania mojej pompy, to zwykła studnia wbijana na 8m na rurze 1'' ma spory zapas wydajności. Trzeba spojrzeć na własne warunki wodno-gruntowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gruner napisał(a):

Tak więc warto mieć obok domu rzekę lub jezioro aby zapewnić sobie ciepło na cały rok w innym wypadku skończymy jako sprzedawcy lodu  do Biedronki.  

Sprzedaż lodu poprawiła by ekonomikę PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pompa ciepła Hitachi WGYG140DG6/ WOYG140LCTA

dom około 170m. Raczej słabo, ale ocieplony. W mrozy około -12 do -15 potrafiła zjeść około 100Wh. Zaznaczę że grzałka zjadła niecałe 70kWh. Temperatura na grzejniki 55*C. Większość domu grzejniki. W salonie kulawa podłogówka. W mrozy że 3 razy rozpalilem w kominku. Poszło może 30 kawałków drewna, może mniej. 

Od września do końca grudnia pompa zjadła 3250 kWh. Przy średniej cenie prądu jaka wyliczył mi PGE 0,88zl. Da się żyć. Choć wiem że przy ogrzewaniu podłogowym i dociepleniu domu było by znacznie lepiej 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo 55 st na grzejniki ja daję 38 st na grzejniki i CWU i wydaje mi się że to za dużo zastanawiam się czy nie wymienić pompy ciepła na R 290 żeby obniżyć zużycie energii a jednocześnie być bardziej ECO i podnieść wzrost temperatury na zasilaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, marcus312 napisał(a):

zastanawiam się czy nie wymienić pompy ciepła na R 290 żeby obniżyć zużycie energii 

Myślisz, że będzie mniej prądu jadło, przecież ten Haier to takie "forumowe cudo"!

Wg niektórych posiadaczy to jeszcze im prąd do domu przynosi!

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się wydaje że czynnik R 290 powinien mimo wszystko lepiej sprawdzić się na instalacjach grzejnikowych niż R 32 który jednak dedykowany jest bardziej pod instalacje niskotemperaturowe.Co do Haiera to po mimo że go mam to nie mam porównania z innymi podobnymi modelami wiec nie mogę za wiele się wypowiedzieć jakie są różnice .Nie mam też zamiaru w nieskończoność  trzymać na siłę tej  obecnej jednostki chętnie kupię następną ale już na R 290 w tedy będę miał jakieś realne porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sambor napisał(a):

Myślisz, że będzie mniej prądu jadło, przecież ten Haier to takie "forumowe cudo"!

Wg niektórych posiadaczy to jeszcze im prąd do domu przynosi!

Cudo, nie cudo, ale działa i wielu użytkowników jest z niej bardzo zadowolonych.

Jeżeli cena za tą pompę jest poniżej 9tyś zł to warto ją rozważyć. Co do nierzetelnych forumowiczów, to nie wina pompy, że takich użytkownik ma! 

Edytowane przez o6483256
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, andrzejk82 napisał(a):

Pompa ciepła Hitachi WGYG140DG6/ WOYG140LCTA

dom około 170m. Raczej słabo, ale ocieplony. W mrozy około -12 do -15 potrafiła zjeść około 100Wh. Zaznaczę że grzałka zjadła niecałe 70kWh. Temperatura na grzejniki 55*C. Większość domu grzejniki. W salonie kulawa podłogówka. W mrozy że 3 razy rozpalilem w kominku. Poszło może 30 kawałków drewna, może mniej. 

Od września do końca grudnia pompa zjadła 3250 kWh. Przy średniej cenie prądu jaka wyliczył mi PGE 0,88zl. Da się żyć. Choć wiem że przy ogrzewaniu podłogowym i dociepleniu domu było by znacznie lepiej 

 

Wg mnie do domu gdzie potrzeba na kaloryfery podawać 55 stopni nie powinno się zakładać pompy ciepła ,pompa najlepiej działa z podłogówką i nic tego nie zmieni.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam do przerobienia tego materiału, co prawda dotyczy pomp panasonica, ale daje wyobrażenie jakie są różnice w pracy pomp na różnych czynnikach i kiedy opłaca się zastosować pompy propanowe.

https://www.youtube.com/watch?v=fFnU4gwG5Pc&t=2485s

@omama Nie ma takiego znaczenia podłogówka czy grzejniki, o ile wszystko jest dopasowane do pracy z niskim parametrem grzania. Mogą być kiepsko zrobione podłogówki i dobrze przewymiarowane grzejniki, więc tutaj nie można mówić, że pompa musi chodzić tylko tam, gdzie mamy ogrzewanie podłogowe.

 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carinus wiem że nie ma to znaczenia ale nie wmawiaj że zasilanie 55 stopni pompą ciepła to ok bo ok to nie jest i nigdy nie będzie , można a w zasadzie trzeba dążyć do tego aby z zasilaniem nie przekraczać 35 stopni no  jeszcze to 38 ok ale każdy stopień więcej to koszt do kwadratu niestety i to ludziom trzeba mówić głośno nie obrażając tylko ostrzegając.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@omama Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Nie ma tam mowy o jakiś wysokich temperaturach, tylko o możliwości grzania niskim parametrem także grzejnikami. Wiem co pisze, bo sam mam większą część domu w grzejnikach i pompa daje radę grzać to na 35*C.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, omama napisał(a):

carinus wiem że nie ma to znaczenia ale nie wmawiaj że zasilanie 55 stopni ...

Zdaje się, że carinus sie o tym nawet nie zająknął. Nadinterpretujesz!

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, carinus napisał(a):

@omama Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Nie ma tam mowy o jakiś wysokich temperaturach, tylko o możliwości grzania niskim parametrem także grzejnikami. Wiem co pisze, bo sam mam większą część domu w grzejnikach i pompa daje radę grzać to na 35*C.

Ja pisałem o andrzejk82 nie o tobie , on zasila 55 stopniami .

Godzinę temu, o6483256 napisał(a):

Zdaje się, że carinus sie o tym nawet nie zająknął. Nadinterpretujesz!

Pisałem o andrzejk82.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w czym problem? Koszt wyszedł mi porównywalny (delikatnie większy) do grzania groszkiem. Więc problemu z temperaturą 55 stopni nie widzę.

Zaznaczam że te 55 to przy -12

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, omama napisał(a):

carinus wiem że nie ma to znaczenia ale nie wmawiaj że zasilanie 55 stopni pompą ciepła to ok bo ok to .

Jak na to nie spojrzę, to widzę że jednak było do mnie. Nieważne, spoko, każdemu może się zdarzyć pomyłka.

@andrzejk82 Chyba jesteś bogaty, skoro nie dbasz o swoje finanse przepalane na ogrzewaniu. Gdybyś dostosował instalację grzejnikową do niskich temperatur, to poniesione koszty adaptacji szybko się zwrócą. Mniemam że po tegorocznych planowanych podwyżkach cen prądu, wystarczy jeden sezon, no max dwa i jesteś już na duuuużym plusie w kolejnych latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może koszty są dla niego akceptowalne. Skoro pisze, że były bardzo zbliżone do palenia ekogroszkiem.

Jak przestaną, to wtedy przewymiaruje (o ile się da) grzejniki i dalej będzie zadowolony 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nadal pomimo akceptowalnych kosztów, jest duże pole manewru do ich zbicia. To się przez kolejne sezony zwróci z nawiązką. Nikt nie zamierza naciskać na takie zmiany, ale w tym przypadku aż się prosi.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Andrzejzako napisał(a):

bo jeśli ma wydać 20k i oszczędzić 1mw rocznie to mija się to z celem 

Jak bedziesz tak liczyl to nic sie nie bedzie oplacac!

Wydal xxx PLN na pompe i ogrzewanie kosztuje tyle co ekogroszek. A jednak chyba warto…

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Andrzejzako napisał(a):

i teraz musi policzyć ile wyda na modernizację a ile na tym zyska 

bo jeśli ma wydać 20k i oszczędzić 1mw rocznie to mija się to z celem 

To jest koronny argument właścicieli kotłów zasypowych na tym forum, jak rozmowa idzie w kierunku ocieplania budynku.

 

Nie opłaca się, cały czas to słyszę. Wojna trochę otrzeźwiła niektórych, ale  dalej to słychać.

Druga sprawa, ze po prostu można nie mieć pieniędzy na jakieś inwestycje i takie tłumaczenie ma sens także psychologiczny, bo ciężko nam się przyznać, ze nie stać nas na coś 😉

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W przypadku kolegi wystarczy przemeblować niektóre większe grzejniki do mniejszych pomieszczeń, dokupić może kilka większych do pomieszczeń z których zabraliśmy, niekoniecznie nowych i temat zamykamy, a oszczędności są od razu. Myślę że kosmicznych wydatków tutaj nie mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli przewymiarowanie grzejników wiązało by się tylko z ich odkręceniem to już dawno bym to zrobił. Zresztą wszędzie gdzie można było poszły grzejniki potrójne. Wymiana reszty wiąże się już z pruciem ścian a póki co na to pozwolić sobie nie mogę - mam już dosyć remontów w domu.

O moje finanse się nie martwcie, moim celem nie było zmniejszenie rachunków za ogrzewanie tylko eliminacja syfu z kotłowni, wygoda użytkowania oraz przygotowanie się do zakazu palenia węglem żeby później nie robić tego na prędce.

Jestem mile zaskoczony kosztem ogrzewania za pierwszą połowę sezonu.

  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.