Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palnik sv200


maniek130

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Ptaszniko napisał:

Tu do tej dyskusji najbardziej pasuje określenie Ja o zupie, większość o d****

Konkrety po rzeczowej rozmowie i naświetleniu raz jeszcze problemu.

Może sie pan dochodzić z producentem w ostateczności wyśle serwis za 13 dni to jednak wolałbym zobaczyć co się stało i jeśli nie upłynie 14 dni na własną rękę nie może pan wezwać innego serwisanta tak więc proszę zdecydować co lepsze 

 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu do tej dyskusji najbardziej pasuje określenie Ja o zupie, większość o d****
Konkrety po rzeczowej rozmowie i naświetleniu raz jeszcze problemu.
Chopie nie unoś się dumą tylko odkrecaj te 4sruby i sprawdź co zablokowało, może twój węgiel ma niespodzanki.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ptaszniko napisał:

Nie wchodząc póki co w szczegóły konwersacji prywatnej zapytam Was czy uważacie, że odkręcanie i wyciąganie ślimaka leży po stronie klienta czy serwisu? W tym sensie, że należy do zadań eksploatacyjnych i klient powinien to ogarnąć. Jeśli tak proszę o podpowiedź gdzie mogę znaleźć taki zapis w dokumentacji.

Logiczne że to sprawa eksploatacyjna i leży po twojej stronie. Piszesz że nie ma tego w dokumentach a czy jest w dokumentach napisane kto ma zasypać i rozpalać piec lub kto ma dbać o to co wsypujesz? Odrobinę logiki i samodzielności jeszcze nikogo nie zabił :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat wczoraj miałem przyjemność rozkręcać podajnik palnika SV 200 Jak ktoś nie ma dwóch lewych rąk,posiada klucz tzw. 13-tke to sobie z tym poradzi bez problemu. Ale do rzeczy...jak to my Polacy mamy w zwyczaju chciałem ulepszyć trochę fabrykę. Dokładnie chciałem uszczelnić oś ślimaka w miejscu w którym motoreduktor jest dokręcony do rury podajnika,ponieważ zauważyłem że zebrało się tam sporo węglowego pyłu/mialu. Tam jest jedna zwykła uszczelka,druga połączona jest z takim metalowym ,,talerzem" z otworem w którym jest tulejka,przez którą przechodzi oś ślimaka. Ta tulejka jest umieszczona z lekkim luzem, oś podobnie. Pomyślałem że umieszczę tam odpowiednio dociętą otulinę do rur,a w niej tulejkę z osią. Łożysko motoreduktora dopcha ją do tego ,,talerza" i będzie OK. Taki miałem plan, skręciłem to do kupy i zonk...silnik nie dawał rady poruszyć ślimakiem. Zawleczki nie ścięło ale motoreduktor nie dał rady poruszyć ślimakiem. Rozebrałem to ponownie,wywaliłem otulinę,skręciłem i ruszyło.
DLACZEGO O TYM PISZĘ... ponieważ chcę pokazać że taka operacja to nic trudnego, że może coś tam się dostało,czyli między ten talerz a ślimak, tulejkę. Więc weź się kolego w garść i zrób to o czym piszą koledzy,w końcu chłop jesteś a nie....

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Ptaszniko napisał:

 

Jak najpierw dzwoniłeś do rzecznika zamiast odkręcić 4 śruby ( odkręcenie trwa krócej niż wystukanie numeru do RPK ) to pewnie masz już sprawy w sądzie z tynkarzem, murarzem, płytkarzem, hydraulikiem i sąsiadami ? :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może tak być, że motoreduktor zastosowali słabowity, bo i ślimak krótki i nie ma oporu (to nie fajka). Jak myślisz @KamilMiernik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie taki słaby, skoro zrywa zawleczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze motoreduktor starszego typu ( kocioł zakupiony był w marcu tamtego roku ) teraz stosują jakieś takie delikatniejsze 40 wattowe motoreduktory.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne ile ma silnik, tylko jakie są straty na przekładni. A na ślimakowej są ogromne. ABM ma tylko 30 Wat, ale przekładnia jest walcowa, więc robi 30 kg przesypu i miażdży ruskie kamienie aż kaloryfery jęczą :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie pisać to trzeba tam zajrzeć i ocenić co jest powodem zrywania tych zawleczek.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Popcorn1 napisał:

Co by nie pisać to trzeba tam zajrzeć i ocenić co jest powodem zrywania tych zawleczek.

Wszyscy to wiedzą ale autor od zerwanych zawleczek jeszcze się nie przekonał :)

Po co się tak pocicie panowie. Kolegi nie ma już w dyskusji .

Edytowane przez CIHYMUR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pieklorz mógłby Pan zachować dla siebie osądzanie innych szczególnie tu na forum, zwłaszcza gdy nie wiadomo po której stronie jest racja. Myliłem się co do Pana na pewno w jednej kwestii i to bardzo ale ja w przeciwieństwie zachowam to dla siebie.

Zapisy gwarancyjne zanim kopia trafiła tu na stronę moja żona przedstawiła pokrótce osobie która trochę ma z tym do czynienia. Powiedziała wprost, że są one absurdalne, umywacie ręce od wszystkiego. Sprzedać, pieniądze przytulić, a reszta ciul klient niech grzebie. Paranoja

Tak na koniec trochę samokrytki i takiej zwyczajnej dobroci w tych ciężkich czasach by się przydało.

 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie używać wulgaryzmów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Ptaszniko napisał:

Tak na koniec trochę samokrytki i takiej zwyczajnej dobroci w tych ciężkich czasach by się przydało.

Dlatego proszę Pana, jest tyle próśb aby odkręcił Pan te śruby i sprawdził w czym rzecz.

Jest tu na forum paru ludzi którzy poradzili sobie z pomocą rad forumowiczów z różnymi problemami "kotłowymi", Pan nie chce czy nie może, jeśli nie może to piszemy prośbę na forum... może ktoś będzie miał blisko i podjedzie...

Pozdrawiam RedEd

Edytowane przez reded
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absurdalne to jest pana zachowanie. Tłumaczy panu x osób Odkręcenie 4srub i wyjęcie motoreduktora należy do czynności eksploatacyjnych opisanych w instrukcji palnika, nie che pan robić, trudno.

Instrukcja palnika (dostarczana przez jego producenta Technix) podaje możliwie awarie i wyraźnie zapisuje, że wymiana zawleczki leży po stronie użytkownika. 

Próbuje się panu pomóc a pan ma wszystko i wszystkich gdzieś, bo panu się wydaje, że nic robić nie musi. No trudno, pana sprawa.

KROTKIE DWA PYTANIA:

WYSŁAŁ PAN ZGŁOSZENIE? KARTĘ GWARANCYJNĄ, OPIS?

PODAŁ PAN W MAILU ADRES I NUMER TELEFONU DLA SERWISU?

 

Niech się pan spokojnie zastanowi. Serwis może dojechać , ale musi mieć pan świadomość, że wymiana zawleczki albo usunięcie kamienia czy co tam w rurze mogło utknąć poniesie za sobą koszty. Odkręcenie 4srub i wysunięcie motoreduktora razem ze ślimakiem to 5minut pracy i ma pan na wierzchu i widzi. Wadą czy awarią jest np. pęknięcie palnika, rozsypanie się przekładni, wyciek oleju, wyciek wody. Uszkodzona zawleczka natomiast, to najczęściej ciało obce w węglu i tu musi pan sprawdzić co zablokowało, nie ma innej metody. Po takiej weryfikacji dużo łatwiej o następne kroki. Bywa,ze trafia się zakamieniony węgiel albo jakaś szmata, sznur lub drut czy gwóźdź, który wejdzie w rurę ślimaka. Za to nie będzie odpowiadał ani producent palnika ani kotła, tylko osoba, która nie zwróciła na to uwagi zasypując do kosza.

Jest tu sporo osób, które pomogą,ja także, ale tu trzeba nieco chęci i dobrej woli z pana strony. Wyjąć, zrobić fotki, wkleić. Ze spokojem wszystko da się zrobić

Edytowane przez Pieklorz
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pieklorz są jakieś szanse na wymianę motoreduktor, coś wibruje, tak jakby silnik niewyważony, praktycznie zdjęcie obciążenia (czyt. wyjęcie zawleczki nic nie zmienia), winna albo przekładnia, albo co bardziej prawdopodobne silnik. Niesie się to po rurach niestety... Tak w ogóle to z tym do technixa czy do producenta pieca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na silniku jest wentylator (nie wiem co to za przekładnia) może węgiel wpadł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, majterkovitz napisał:

@Pieklorz są jakieś szanse na wymianę motoreduktor, coś wibruje, tak jakby silnik niewyważony, praktycznie zdjęcie obciążenia (czyt. wyjęcie zawleczki nic nie zmienia), winna albo przekładnia, albo co bardziej prawdopodobne silnik. Niesie się to po rurach niestety... Tak w ogóle to z tym do technixa czy do producenta pieca?

Wyślij zgłoszenie dla producenta kotła.

Nie wiem od kogo masz, dzisiaj dostałem filmik od jednego pana z kotłem M i źle pracował motoreduktor.

Te podzespoły wysyłane są na wymianę jeżeli trafią się wadliwe, w tym roku trafiły mi się osobiście 4takie przypadki. Zrób fotkę karty gwarancyjnej od palnika i doslij albo do producenta albo do sklepu, gdzie kupiłeś. Do tego opis, dane adresowe i kontaktowy numer telefonu.

Część stosuje klasyczne motoreduktory a część korzysta z nowych bardziej cichych. Te klasyczne potrafią głośniej pracować i dla nich to normalne, najczęściej jest to kwestia połączenia silnika z motoreduktorem.

 

Jak masz klasyczny motoreduktor to możesz jeszcze zrobić tak:

Odkrecasz silnik od motoreduktora i dajesz na trzpień albo w dziurę,gdzie wchodzi ta końcówka silnika sporo smaru. W klasycznych bywa, że producent zestawu da go za mało i całość zaczyna głośniej pracować. Można sobie z tym poradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma wentylator, odkręć śrubki od pokrywy plastikowej i zajrzyj na "śmigło" czy całe czy nie ma kawałka węgla (ja miałem).

Edytowane przez reded
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ściągnę dziada, to najpierw sprawdzę czy po podłodze sam nie będzie biegał. Bo wtedy to najpierw trzeba by sam silnik wyważyć.

Zapomniałem jakiś  konkretny smar? W sumie mam całą tubę oregona do przekładni kosy, ale to dość rzadkie jest.

Edytowane przez majterkovitz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To klasyczny silnik, im dłuższy tym większy błąd może być na osi stojana silnika. To największy problem i największe źródło hałasu w klasycznych palnikach żeliwnych.

 

Dla tej przekładni najlepszym i najprostszym lekiem jest jednak danie smaru. Jakiś bardziej gęsty np. smar do łożysk (LITEN ŁT-43). Zacznij od tego, to prosta , szybka i skuteczna czynność i zaoszczędzi pracy.

Edytowane przez Pieklorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, majterkovitz napisał:

Jak ściągnę dziada,

Spotkałem już przypadki że złożone było na sucho bez smaru i złapała rdza ściągnięcie silnika od przekładni było bardzo utrudnione .Trzeba pamiętać że są tam kliny których należy pilnować przy demontażu żeby się nie zgubiły .Chyba piszecie o innym podajniku bo w SV 200 takiego klasycznego chyba nie montowali chodzi mi o ten z linku.

Edytowane przez marcus312
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montowali,montowali...mam taki

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.