Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie te akumulatory  i cena to bym sobie kupił , kopa to ma niesamowitego .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, daromega napisał:

Wodór będzie paliwem przyszłość i w tym kierunku to pójdzie

 

9 minut temu, daromega napisał:

Co by nie napisać to jest pułapka. Norwegowie się już tym zachłysnęli

Co by nie dywagować to taka wodorowa Toyota Mirai to też auto elektryczne. Minusy które przytaczacie też jej dotyczą. Z wyjątkiem oczywiście problemów z zasięgiem i ładowaniem. Na razie wodór jest traktowany jako ślepy zaułek motoruzacji. Ale to pójdzie w tym kierunku. Podobnie było dwadzieścia lat temu gdy Toyota wprowadziła na rynek hybrydę. Niestety wszystko zależy od polityki. I niestety jeszcze wiele wody upłynie zanim i jeżeli wogóle wodór wejdzie do szerokiego zastosowania. Takie Audi i co za tym idzie cała grupa VAG ogłosiło stop dla rozwoju silników spalinowych. A prace nad wydajniejszymi aku są mocno zaawansowane. Taki np Panasonic.

20 minut temu, makow12 napisał:

Auta na prąd będą miały sens jak będą tanie (+darmowe ładowanie z taniej i ogólnodostępnej instalacji fotowoltaicznej)

To na chwilę obecną niestety utopia. Najpierw trzeba opracować sposób żeby na tym zarobić.

4 minuty temu, Kordjano napisał:

kopa to ma niesamowitego

Moment obrotowy. Silnik elektryczny ma maksymalny w całym zakresie jego obrotów. A i tak mi się łezka w oku kręci. Piekne silniki V6, V8, to wszystko umiera na naszych oczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

WODÓR <=> AMONIAK ...to jest przyszłość energetyki, napędu pojazdów, przechowania energii z instalacji PV nawet w domach.... przetwarzając wodór na amoniak i w drugą stronę. Amoniak jako nośnik wodoru, ewentualnie do bezpośredniego spalania..... Fizycznie nie ma problemów z przechowaniem, przetworzeniem. Amoniak można przechowywać w zbiornikach, nie trzeba wielkich ciśnień jak w przypadku wodoru. Japończycy od kilku lat już nad tym pracują w skali przemysłowej, nawet w Polsce już drugi rok testowane są samochody i autobusy napędzane ...amoniakiem... Hyundai kończy budowę statku z napędzanego amoniakiem.... itd..... Myślę że to kwestia czasu... łatwość przechowania dużej ilości energii pochodzącej z wiatru, słońca, biogazu.... w postaci płynnej jako amoniak. Pożyjemy - zobaczymy..

Pozdrawiam. YARO

Edytowane przez YaroXylen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Outsider napisał:

Piekne silniki V6, V8, to wszystko umiera na naszych oczach.

jeszcze trochę pożyją ale raczej w rękach fanów niż Kowalskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za nowe normy dla węgla znowu wymyślił minister klimatu? Pewnie sporo węgla pakowanego wyleci z orbity sprzedaży. I jak to się przełoży na cenę tony? Już teraz jest drogo 30% w górę. Pewnie pójdzie ostro w górę cena w przyszłym sezonie jak jeszcze dołożą certyfikaty od emocji na ciepło to będziemy stać w kolejce po pompy ciepła. Jestem ciekaw waszego zdania? A to że będziemy płacić więcej za tonę to ma nas jakoś odstraszyć, czy sprawi że będziemy mieć lepsze powietrze, czy smog wyginie 😁 – czarna magia. Po co te pozorowane ruchy, tym bardziej ze minister już się zmienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, napalam się. Nie mam miejsca w kotłowni, ale mam kasę 🙂 Sam nie wiem co robić, cena jest super klawa, ale bym nie chciał aby ktoś nazywał mnie spekulantem. A właściwie mam pytanie , czy robiąc zapas dla siebie, nawet na myśl nie przychodzi mi pomysł z odsprzedażą z zyskiem, to czy staje się zapobiegliwy czy spekulant? Czy przez takich jak ja opał drożeje ? Mam zapas tylko 2 ton.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapas dla siebie warto zrobić do końca sezonu jeśli uda się kupić. Ja też postaram się jeszcze jedną paletę wygarnąć z PGG żeby do końca sezonu na 100% wystarczyło. A co dalej to pomyślę na wiosnę dopiero jak zobaczę co się będzie działo. Choć myślę, że wielu czekało na ostatni gwizdek i teraz jest bum. W styczniu, a nawet już w grudniu może ta obecna sytuacja znormalnieć, choć tego nie wie nikt co  będzie i jakie ceny będą. 

Co do handlu ja bym był ostrożny. Można się mocno zdziwić, bo dzisiaj ludzie są mocno różni. Nie warto nawet o tym myśleć.  

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Oldek napisał:

Oj, napalam się. Nie mam miejsca w kotłowni, ale mam kasę 🙂 Sam nie wiem co robić, cena jest super klawa, ale bym nie chciał aby ktoś nazywał mnie spekulantem. Czy przez takich jak ja opał drożeje ? Mam zapas tylko 2 ton.

Oldziu, opał nie drożeje przez takich szaraczków jak my, bo my konsumenci, kupujemy tylko tyle, ile go spalimy, ani go nie zakopcujemy, ani nie zakisimy, ani nie nagotujemy z niego kompotu na zapas... po za tym na większą ilość węgla to już trzeba dysponować większą ilością wolnego miejsca...

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po telefonie do mojego dostawcy zrezygnowałem z zakupu , mam w piwnicy ponad tonę i na tym jadę ile się da a jak ceny nie spadną do tego czasu to kociołek pójdzie na żyletki choć  młody jest bo za trzy tony nie zapłacę 5 tysiaków koniec kropka , pompka ciepła się kłania coraz niżej a jak ją już kupię to na bank prąd zdrożeje ze 300 procent , hm może lepiej dom (dwa domy) sprzedać i na bloki spieprzać z powrotem .?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to cycki opadają i nie wiadomo co robić. W czasie 2-3 lat analizowałem wszelkie za i przeciw na co przejść po Batorym i co bo nie pomyślał to strzał w łeb i gościu martwy. Nastawiłem się, że wiosną wjedzie nowy kocioł na eko. Tak było jeszcze nawet miesiąc temu, a w tej chwili to ja nie wiem kompletnie nic jak i trzy lata temu. Podłogówki nie mam więc wszystko niskotemperaturowe odpada więc co zostaje ? .Węgiel i pellet. Jak będzie jedno i drugie po 1500 czy więcej to chyba kożuchy od górali pozostaje kupić. Naprawdę to nie jest śmieszne, bo nie wiadomo co jutro będzie. Wiem na pewno że kocioł na eko nie wjedzie przy tym co się porobiło. Szkoda w to złamanego grosza inwestować.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61ta wielka płyta, to ta z krzyżem na dachu i zniczami na stropodachu?

@Jockeyte rdzawe pęcherze z zasobniku nie wygladają ciekawie. Zeskrob kilka, a zobaczysz ża są na wylot. Ja podobne chciałem zeskrobać i zamalować, a okazło się że to sito. Skośna ściana od strony kotła  była do wymiany, tak była podziurawiona pod tymi rdzawymi pęcherzami. Oj sorry, nie dołączyłem a to miałem na myśli.

 

 

rdza.png

Edytowane przez Oldek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem bo mieszkałem 30 lat w wielkiej płycie ale miałem akurat to szczęście że super mieszkaliśmy i zero problemów ale wiem mało gdzie tak jest , w sumie nie po to dom kupowałem aby znów uciekać ,unia nas ciutkę wychłodzi to pewne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61

Ruskie mają gaz pompować do magazynów uni. Jak prąd z gazu wyprodukują to węgla zostanie i może ceny znormalnieją, a kolejki znikną

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/putin-odkreca-kurek-wiecej-gazu-do-europy/fylkdkj

Trzeba czekać i obserwować. Aby do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znasz dobrz naszych rodaków i wiesz że do podwyżek pierwsi a do obniżek ostatni i będą obniżać trzy lata o sto złotych byle do następnych podwyżek bo trafili na podatny grunt czytaj dekarbonizacja choć to przeciwieństwo to ciągną w góre miast w dół .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kij ma dwa końce. Jak ludzie przestaną kupować to ceny same zlecą. Teraz zaskoczyli, ale za rok już nie zaskoczą ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Oldek napisał:

te rdzawe pęcherze z zasobniku nie wygladają ciekawie

@oldek to nie jest takie straszne, wygląda na rdzę powierzchniową. Na coś takiego dobrym sposobem jest użycie "CORTANIN F" (kupisz w każdym sklepie z częściami samochodowymi)- oskrobać z odpadających płatów  i przemalować bezpośrednio na rdzę - robię tak co roku w okresie letnim.  Zbiornik ma już ponad 12 lat i śladów przeżarcia nie widać.

Edytowane przez at123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszą tonę Karlika (zamawiana jakoś w drugiej połowie września) z PGG czekałem dwa tygodnie.

Teraz w poprzedni piątek zamawiałem jedną a w poniedziałek drugą, przyjechały wczoraj i dziś. Czyli sytuacja się uspokaja. W dwa dni robocze różnica numeru zamówienia o 400. Czyli nie tylko użytkownicy tego forum nauczyli się sprawnie klikać.

Dokupiłbym z ciekawości jeszcze jedną tonę Pieklorza i sezon miałbym z bani, ale nie sposób go kupić. Ewidentnie na Pieklorzu siedzi jakiś automat. Nie ma szans zdążyć odhaczyć te dwie pozycje i wybrać sposób płatności. Jest szybszy.

Wczoraj z ciekawości sprawdziłem, opał dostępny był niecałą minutę około 7.00 i tyle samo około 13.30. I to tylko Karlik. Na wysyłkę, bo ten na worki zwykle wisi dłużej.

Wg relacji kierowców pocztex wozi już właściwie tylko węgiel. Dziś miał 10 ton Karlika. Wczoraj dojrzałem na pace także jakieś ujstwo typu "ekomiał".

W temacie zasobników. Co by nie mnożyć postów.
Piec z podajnikiem mam od 15 lat. Ciągle ten sam, choć będąc świadomy tego, że to nie jest takie oczywiste, drugi przygotowany pod moją instalację C.O. stoi za domem od kilku lat. Nie wiem, czy będę kiedykolwiek go montował, ale obecnie, gdyby ten padł w sezonie, to nie dość, że trzeba czekać by wyprodukować piec pod komin (wkład) i instalację a nie na odwrót, to cena ponad x 2.

Żmijkę mam drugą i raczej i ta dobiega końca swojego żywota, bo już "produkuje" miał.

Zasobnik przez te 15 lat mam trzeci ! I raczej ostatni.

Bo po zgniciu dwóch poprzednich, trzeci, otrzymany do kotła "zapasowego" zawiozłem do wypiaskowania i ocynkowania. I wreszcie temat mam z bani. Na pytanie dlaczego sami tak nie robią ? odpowiedź brzmiała... a kto za to zapłaci ? Odpowiadam ja ! A oni mi na to, jedna jaskółka wiosny nie czyni 🙂

W cynkowni też byli zaskoczeni, padło kilka sugestii, że się pognie.. ostatecznie tylko lekko dekiel na płaskiej powierzchni, ale skwitowałem, że to nie jest miss Polonia. to ma służyć a nie wyglądać. I służy.

 

 

 

pojemnik.jpg

Edytowane przez der
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61 może i R-stop jest lepszy nie wiem, nie stosowałem. 0,5 litra cortaninu kosztuje ok 10-12 zł i stacza mi na malowanie 2x zbiornika, nawet go nie demontuję z podajnika. Tylko po pierwszym sezonie jak zaczęła schodzić oryginalna farba zdemontowałem, oskrobałem odpadające płaty i przemalowałem. teraz czekam aż podajnik wybierze węgiel, szmatą zetrę resztki pyłu węglowego i dużym pędzlem "jadę" zbiornik od środka - czekam aż wyschnie i zasypuję opałem. Tylko tyle i aż tyle 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, der napisał:

do kotła "zapasowego" zawiozłem do wypiaskowania i ocynkowania

@der Jeśli można wiedzieć ile ta usługa kosztuje,to jest od m2 czy na oko liczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile teraz kosztuje, bo robiłem to ze 4? lata temu. Za cynkowanie zwykle płaci się za kilogram materiału cynkowanego, dlaczego akurat tak, nie wiem. Wtedy z przygotowaniem czyli piaskowane, czy śrutowane, oraz cynkowanie nie wyszło więcej niż chyba 200 czy 250zł. Obecnie to mniej niż połowa nowego. Na razie mam pełny pojemnik, ale za tydzień jak się opróżni to cyknę fotkę jak to wygląda w środku po 4 latach. Nie mam montowanego osuszacza. Nie dosuszam i nie sezonuję opału. Kupuję co miesiąc (bo tyle bez ścisku) mieści mi się w kotłowni., Obecnie mam 1,5 tego co zwykle i już ścisk jak na zdjęciu powyżej.

Dziś mogę pokazać ze środka co najwyżej tyle. Powtarzam, po 4 latach. Zero jakiejkolwiek konserwacji w trakcie. Zasobnik typowy. Z blachy co najwyżej półtorówki. W poprzednich po tym czasie i moim podejściu miałem parch na parchu. A pod nim oczywiście za niedługi czas dziury. W środku Karlik za 945 co by było w temacie wątku 😉

pojemnik2.jpg

Edytowane przez der
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HarryH

Nie chcę tam pisać o cenach bo admin ma robotę i prosił żeby tu pisać. Wiec uszanujmy to.

Napisałeś cytuję :

Kto ma rodzinę, to i za 2000 kupi, jeśli nie będzie miał wyboru. Łatwo sobie teoretyzować siedząc w cieple na emeryturze.

4 tony x 2000 daje 8000 pln.

Kipi 16 to około 4500. Zostaje na 3.5 tony pelletu. Wymienić palnik czy dołożyć można w każdym kotle. I te 2000 za tonę niech sobie wsadzą wiesz gdzie ?


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, daromega napisał:

Kipi 16 to około 4500. Zostaje na 3.5 tony pelletu. Wymienić palnik czy dołożyć można w każdym kotle. I te 2000 za tonę niech sobie wsadzą wiesz gdzie ?

I z kotła Ecodesign, który póki co mogę eksploatować bez żadnych limitów czasowych, robię bezklasowca, który muszę wyrzucić za rok. Dzięki za radę, umieszczę ją tam, gdzie sugerujesz wsadzanie węgla. 

I żeby nie było wątpliwości - kupiłem węgiel latem za 699 pln/tonę, czyli dokładnie tyle, co rok wcześniej. I latem nadal zamierzam kupić węgiel za max połowę aktualnej ceny. W mojej węglowej karierze to już 4 taka górka i panika, jak dotąd żadna nie dożyła do kolejnego sezonu. Ostatnia była 5 lat temu, też TV i gazety wieszczyły apokalipsę już w sierpniu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.