Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po ostatniej podwyżce i obniżeniu limitu do 3 ton na rok jeśli bym chciał kupić orzech czy tam kostkę, pokruszyć, zapakować i wysłać do siebie to za tonę wychodzi 2500 zł. KDW raczej nie wchodzi w grę, ponieważ w zachodniopomorskim jest jeden punkt, do którego mam 65 km. Owszem jest taniej niż cena rynkowa, ale generalnie robi się zaporowo. 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, BORA napisał:

Rząd ma farta że większość czując chudy czas, zakupiła w lecie węgla na dwa sezony przynajmniej. To samo z drewnem. Gdyby nie to, już by była rewolta. 

nie znam nikogo w mojej okolicy i robocie co kupił węgiel na dwa sezony po pierwsze mało kto ma gdzie to trzymać po drugie finanse pewna pani z rządu opowiada bajki że ludzie we wrześniu kupują na 2 sezony to ta co ma 17 stopni w chacie

Edytowane przez arekkk
Opublikowano

Ja znam jedną osobę co nie myślała o opale i jeden kolega kupił 5 ton eko na PGG a potrzebuje 3t .Część kupiła opał na całą zimę  a większość przynajmniej na 3/4 zimy .Ci co mają panele PV  [bez pompy ] grzejniki elektryczne  i trochę węgla lub drewna . Część przeszła na drewno [ ci co mają kotły zasypowe].Ludzie przygotowywali się do zimy od wiosny .

Opublikowano
Godzinę temu, Sławek007 napisał:

W sumie drewno jest tańsze, ale mało kto ma taki kocioł i instalację, aby palić nie chodząc codziennie do kotłowni.

Ja te 3 lata temu robiłem modernizację kotłowni. Wyszło nas to kilkanaście tyś. Przeszedłem z drzewa na ekogroszek z kilku powodów. Długo się nie nacieszyłem.

 

Godzinę temu, der napisał:

Gaz to nie tylko ziemny. 

Bo do tego potrzeba przyłącza.

U nas na wiosce gaz jest od dwudziestu kilku lat. Nie myślałem o nim 3 lata temu jako źródle ogrzewania chociaż mam doprowadzony do ściany domu, bo gdzie mnie biednego człowieka byłoby na niego stać - tak sobie wtedy myślałem. U nas zawsze się mówiło że gaz jest dla lekarza, prawnika no i księdza. Teraz tak się wszystko wywróciło że ciężko myśleć o czymkolwiek pozytywnie. Ja z tym ekogroszkiem muszę jakoś dać radę bo zainwestowałem ostatnie pieniądze i robotę w kotłownie. Nic innego nie wymyślę.

Opublikowano (edytowane)

W moim otoczeniu znam tylko dwie osoby, które kupiły latem opał. Reszta ma pozostałości z zeszłego sezonu, nie ma wcale i liczy na cud, jakieś sosnowe zrębki przywiozło do domu lub właśnie obudziło się z ręką w nocniku. 

Pomimo, że mieszkam  w centranej Polsce to w powiecie, który od trzech kadencji zawsze głosował na PIS a obecny burmistrz z Malągową z dziubków sobie spijają. Oni, wyborcy na prawdę uwierzyli w ten tani węgiel. Ciągle na niego czekają. W naszej gminie burmistrz nawet nie zająknął się jeszcze, a bardzo fejsbukowy jest, na temat nadchodzących kosmicznych cen prądu dla samorządów. Matrix. 

U mnie piec stoi, ale węgla tyle co w podajniku z zeszłego sezonu. I nie mam zamiaru kupić ani kilograma, nie przyłożę ręki do tego szaleństwa. Tak zdecydowałem nie dziś ale w kwietniu, gdy ani za normalne pieniądze ani na normalnych warunkach opału nie szło kupić. Dwa domy, własny i matki, do których jeszcze dosypywałem zeszłego roku ogrzewam prądem. Dwie pompy samoróbki na nowych klimach. Każda wyszła po 6 tyś zł. U siebie mam jeszcze klimy, ale na dłuższą metę to mało komfortowe. 

Samoróbki a nie oryginalne, bo perturbacje z prądem, też czułem nosem. Pakowanie kilkudziesięciu tysięcy w coś co w przyszłym sezonie może stać odłogiem lub chodzić na pół gwizdka, a gwarancja leci, serwis niezbędny dla jej utrzymania konieczny, to wyraz niefrasobliwości. 

 

 

Edytowane przez der
Opublikowano

Cześć.

Przed poprzednim sezonem grzewczym zmieniłem ogrzewanie z ekogroszku na gaz LPG. W chwili obecnej wychodzi na to, że zrobiłem złoty strzał. Po dzisiejszych cenach wydałbym na opał: 6t x 3000zł/t = ok. 18000zł. Natomiast 3 tygodnie temu zatankowałem zbiornik za 5000zł i do końca zimy będę musiał jeszcze raz zatankować, ale zejdzie pewnie ok. połowy, więc za sezon zapłacę może 8000zł. Wydałem na przeróbkę instalacji ok. 20000zł i wychodzi, że połowa z tego zwróci się tylko w tym sezonie (w poprzednim byłem ok. 3000zł na plusie).

Opublikowano

Butla Twoja czy wynajmowana?

Opublikowano
Godzinę temu, Okopowy napisał:

Cześć.

Przed poprzednim sezonem grzewczym zmieniłem ogrzewanie z ekogroszku na gaz LPG. W chwili obecnej wychodzi na to, że zrobiłem złoty strzał. Po dzisiejszych cenach wydałbym na opał: 6t x 3000zł/t = ok. 18000zł. Natomiast 3 tygodnie temu zatankowałem zbiornik za 5000zł i do końca zimy będę musiał jeszcze raz zatankować, ale zejdzie pewnie ok. połowy, więc za sezon zapłacę może 8000zł. Wydałem na przeróbkę instalacji ok. 20000zł i wychodzi, że połowa z tego zwróci się tylko w tym sezonie (w poprzednim byłem ok. 3000zł na plusie).

Radzę nie być takim optymistą. PL wprowadziła embargo na rosyjski LPG od 1/1/23 więc możesz się zdziwić.

 

Opublikowano

W tej chwili nie ma czegoś takiego jak trafiona inwestycja jeśli chodzi o paliwa kopalne. Jedynie Ci co wyłożyli grubą kasę na PC i PV na starych zasadach są na ten moment w najlepszej sytuacji. Nie znaczy to natomiast, że mogą czuć się pewnie i bezpiecznie. Już nawet nie piszę o możliwych zmianach przepisów, a o zwykłych brakach energii. Nic takiemu człowiekowi po wirtualnym magazynie, jeśli prądu w sieci nie będzie. Przedsmak był wczoraj, s przypominam, że to dopiero wrzesień. Nie muszę chyba pisać co to będzie jak ludzie zimą odpalą te swoje pompy i grzałki. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Mam kocioł z podajnikiem od 2018r. Kupowałem co rok 5t węgla i zawsze zostawało mi ok. 300kg. W kwietniu 2022 kupiłem jeszcze 5t i dzięki tym pozostałościom sprzed kilku lat, mam opału na ten sezon i połowę przyszłego. Gdyby nie to to wyszedłbym na zero po tej zimie. Mając na uwadze ceny węgla, nie chcę myśleć co będzie za rok gdy okaże się, że będzie po 5k/t. Mi starczy kupić 2,5t. Ale jak ktoś potrzebuje 5t lub więcej to będzie katastrofa finansowa.

Opublikowano
3 godziny temu, MrWolf napisał:

Butla Twoja czy wynajmowana?

Na własność.

2 godziny temu, piastun napisał:

Radzę nie być takim optymistą. PL wprowadziła embargo na rosyjski LPG od 1/1/23 więc możesz się zdziwić.

 

Pożyjemy, zobaczymy. Wprowadzają na rosyjski, bo będą ściągać z innych kierunków. W chwili obecnej perspektywy gazowe i tak są lepsze niż węglowe. Nie mówię o brakach prądu, bo tutaj to zostaje tylko koza albo stary piec kaflowy w kuchni. 

Opublikowano (edytowane)

Już z cienkiego klienta nadaję 🙂. Sporo zabawy było, ale śmiga wszystko płynniej jak na blaszaku w normalnym działaniu. Efekty na foto. Monitor 25 wat Edifiery 6 wat  resztę Dell. Zjechana stówka watów na luzaku. Czas na drugi. Z tym pójdzie szybciej bo już tylko klon dysku i do przodu 🙂 

 

Dell.jpg.755e5f2472d3efbf2f0e79547fe0bdfe.jpg

 

 

Edytowane przez daromega
  • Lubię to 1
Opublikowano
17 minut temu, h3nio napisał:

@Okopowy 20 tys. zł za całość to jakoś tanio. Jedna osoba z okolicy 2 lata temu zapłaciła 25 tys. zł, druga rok temu 28 tys. zł i to bez żadnych wodotrysków.

Tak na szybko, z głowy podając orientacyjny koszt:

kocioł 4000zł

zbiornik z podstawką 7000zł

instalacja gazowa 3000zł

pozostałe graty do kotłowni 6000zł

Mogłem gdzieś 1-2k zgubić, ale kwoty tego rzędu. 

Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, kowalski5m napisał:

Ja znam jedną osobę co nie myślała o opale i jeden kolega kupił 5 ton eko na PGG a potrzebuje 3t .Część kupiła opał na całą zimę  a większość przynajmniej na 3/4 zimy .Ci co mają panele PV  [bez pompy ] grzejniki elektryczne  i trochę węgla lub drewna . Część przeszła na drewno [ ci co mają kotły zasypowe].Ludzie przygotowywali się do zimy od wiosny .

Ja byłem wyśmiewany w robocie jak mówiłem że robię już skup opału na PGG (początek marca) - to pukali się w głowę.... chętnie bym szarpnął jeszcze 3T Skarbka z węglokoksu ale nie idzie się dodzwonić.

Edytowane przez robertokot25
Opublikowano
11 godzin temu, Okopowy napisał:

Cześć.zrobiłem złoty strzał. Po dzisiejszych cenach wydałbym na opał: 6t x 3000zł/t = ok. 18000zł. 

  • Co ogrzewam?: 140m2, dom jednorodzinny, ocieplony styropian 15cm.

Coś tu nie pasi.   

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
41 minut temu, Animus napisał:

Coś tu nie pasi.   

On to liczy na dwa sezony. 

Nie zagłębiając się w jego wyliczenia, kaloryczność mieszanki z litra mieszaniny jest zbliżona do realnej dobrego czeskiego, jakiegoś ruska a jaka jest błota z Indonezji czy Australii tego nie wie nikt. Wszystko to obecnie dobija ceną nawet do 4 tyś zł za tonę. 

Cena lpg jest poniżej 3zł, a spala się go piecem kondensacyjnym ze sprawnością zbliżoną do 100 procent.

Opublikowano
9 godzin temu, Okopowy napisał:

Nie mówię o brakach prądu, bo tutaj to zostaje tylko koza albo stary piec kaflowy w kuchni. 

Nie zgodzę się z Tobą. Na zimę PV przełączyłem na offgrid. Nie potrzebuję do tego prądu. Jak będą krytyczne braki prądu to dołożę jakiś UPS do automatyki i wszystko będzie działać.

Jak opalasz gazem, a braknie prądu, to też wszystko stoi. Teraz każdy piec gazowy jest napędzany prądem.

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, Okopowy napisał:

Przed poprzednim sezonem grzewczym zmieniłem ogrzewanie z ekogroszku na gaz LPG

zatankuj sobie zbiornik przed końcem roku bo potem będzie tragedia tak jak z węglem od stycznia nasz cudowny rząd chce embargo na LPG czyli kilka milionów Polaków będzie zachwycona jak pojadą auto zatankować kupić butla do kuchni czy zakupić gaz na opał - https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/czy-zabraknie-gazu-lpg-na-pewno-bedzie-drozej/kg4ep0e Oni zrobią z nas nędzarzy!

Edytowane przez arekkk
Opublikowano
17 godzin temu, Okopowy napisał:

W chwili obecnej wychodzi na to, że zrobiłem złoty strzał.

Złoty strzał to chyba zrobili ludzie,którzy wybudowali tzw domek 35m2 (z poddaszem ok 55m2 użytkowe) i ogrzewają prądem lub gazem plus ew koza na drewno bez prądu. Ew krytyków takich domków uczulam,że miliony Polaków wychowały się /mieszkają nadal w blokach z wielkiej płyty,nierzadko o mniejszym metrażu.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.