Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozy na przyszłość...


Gość berthold61
Wiadomość dodana przez marcin,

Tutaj dyskutujemy ogólnie o cenach opału, opłacalności, prognozach na przyszłość...

W tym wątku dopuszczamy wpisy "polityczne". Prosimy o merytoryczne wypowiedzi.

O cenach poszczególnych gatunków opału dyskutujemy tutaj: ekogroszekpellet, węgiel inny niż ekogroszek

Inne powiązane tematy: Dodatek węglowy; Zakup węgla od gminy

Posty nie na temat wydzielone do kosza znajdziesz tu.

Rekomendowane odpowiedzi

Mając hybrydę z  ekogroszkowcem  jest jeszcze jeden plus, że w worach można go trzymać i 10 lat, z pelletem już tak nie zrobisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, carinus napisał:

To w tym układzie kociołek węglowy ma sens.

Ja to tak mniej więcej widzę. Wrzesień, październik i może z pół listopada PC. Małymi mocami nie kiszę kotła, a PC daje radę na luzaku. Później grudzień, styczeń, luty kocioł na stałe, i w marcu od kiedy się da PC do końca sezonu. To jest taki układ do mojego domu i instalacji najbardziej optymalny wg. mnie. Ja tej instalacji którą mam nie zamierzam zmieniać. Liczę ze z 2 tony grochu pójdzie, a resztę przejmie PC. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od polowy wrzesnia do polowy listopada oraz marzec kwiecień mam łącznie dwukrotnie nizsze zużycie niż w grudniu styczniu czy styczniu i lutym. 

Sam się zastanawiam poważnie nad PC. Ale jeśli miała by działać tylko wtedy, gdy podchodzę raz na tydzień lub rzadziej do pieca to nie widzę żadnego sensu tej inwestycji. Bo w ten sposób, jeśli nawet oprę się na samorubie, to z tej różnicy przez 8 do 10 lat się nie spłaci. A czy tyle podziała? 

To jest dobre rozwiązanie na już, kto jest zmuszony do zmiany źródła ciepła. Ale jako dodatek na zapas? Cały czas się zastanawiam. Pojawiło się zero za oknem i jak czytam na fejsbukowej grupie pompiarzy o problemach defrostowych to sam mocno stygnę. A najchłodniejsze przed nami. Obserwuję w/w wątek z zaciekawieniem. 

Edytowane przez der
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele w tym racji też jest. Ja na początek muszę wymienić kocioł. To jest priorytet. Akurat tutaj nie będzie kompromisów. 12KW z SV200 + Skzp-02. Tak żeby to miało ręce i nogi, i żebym co chwila przy tym nie grzebał, wiercił, uszczelniał, ślimaków nie zmieniał etc., a elektronika żeby to ogarniała na ile się da najlepiej. Przy montażu kotła już przygotuję wszystko pod PC. Nie musi ona być natychmiast. Zobaczę jak to wszystko wyjdzie i będzie się sprawowało. Ale taki plan wstępnie mam jak napisałem. Czekam teraz spokojnie do wiosny. Ceny za takie kotły jak chcę kupić już mocno spadły. Na wiosnę jeszcze wg. mnie polecą na dół bo od 1 stycznia całkowite zero dotacji + koniec sezonu. Wtedy nadejdzie czas na zakupy i montaż.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, der napisał:

 

Sam się zastanawiam poważnie nad PC. Ale jeśli miała by działać tylko wtedy, gdy podchodzę raz na tydzień lub rzadziej do pieca to nie widzę żadnego sensu tej inwestycji. Bo w ten sposób, jeśli nawet oprę się na samorubie, to z tej różnicy przez 8 do 10 lat się nie spłaci. A czy tyle podziała? 

Pojawiło się zero za oknem i jak czytam na fejsbukowej grupie pompiarzy o problemach defrostowych to sam mocno stygnę. A najchłodniejsze przed nami. Obserwuję w/w wątek z zaciekawieniem. 

Pompa ma największy zysk przy jednoczesnym korzystaniu z PV. Masz wtedy prawie darmowe paliwo i zwrot inwestycji po kilku latach, później idą same korzyści. Jak ktoś wcześniej wspomniał, niektóre rozwiązania w okresach przejściowych są mniej ekonomiczne niz prąd do PC, ze względu na wyższą sprawność urządzenia.

Defrosty są najgorsze w temperaturach w okolicach zera, gdy dodatkowo występuje sporo wilgoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zakupem peleciarki to nie takie hop siup. To trza umieć robić. Trzeba też mieć przyzwoity materiał. Rynek jest mocno wymieciony przez producentów pelletu. Jeśli się ma swoją stolarnię lub kogoś znajomego to może to jakiś sens mieć. Generalnie wielu próbowało i większość poległa. 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carinus

Mam PV, nie wiem jak to ludzie robią, że im na PC wystarcza. Mam 9.9kW i te około 8000kWh netto rocznie wystarcza mi w sam raz na zapotrzebowanie 200 metrowego domu z letnim CWU z bojlera i wszystkim na prąd włącznie z klimą na lato na piętrze w domu, w którym zawsze ktoś jest bo taką mam pracę. 

 

Średnia temperatura w południowej wlkp gdzie mieszkam, to od listopada do marca od 3 do minus 3. Czyli ciągle okolice zera. Oczywiście gdzieś tam jak wszędzie styczniowy ruski wyż i lutowe dni ciepła. Tym bardziej z zaciekawieniem wątkowi użytkowania pomp samorubek będę się przyglądać. No i cenom gotowych. 

 

Edytowane przez der
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, piastun napisał:

Przy kosmicznej cenie pelletu nie braliście pod uwagę zakupu peleciarki?

Na allegro widzę już po 5-6k, wtedy tylko zakup trocin i w zasadzie "darmowe" grzanie.

Tak naprawdę zamiast gromadzić drogie graty, uszykować na nie miejsce, zwieź ten bałagan, robić łopatą w syfie, i wszystko to dla 4-5 ton ?. Wolał bym przysiąść chwilę dłużej, dorobić trochę więcej grosza w moim fachu, i kupić te parę groszy drożej. No niestety żeby chleba zjeść nie potrzeba piekarni budować. Ta samo jest ze wszystkim innym. Nie dajmy się zwariować. Jeśli już takie coś, to albo nastawić się na produkcję zewnętrzną czyli firma, albo to zwyczajnie olać i zająć się swoimi sprawami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, der napisał:

Pojawiło się zero za oknem i jak czytam na fejsbukowej grupie pompiarzy o problemach defrostowych to sam mocno stygnę.

Witam.

A tak żartem zapytam... czy to ci fejsdupkowi pompiarze stoją z czajnikiem gorącej wody i polewają aby rozmarzło??? ... lepiej tam nie zaglądaj bo... jeszcze wrócisz do kopciucha 🙂

Defrost jest częścią cyklu pracy pompy i w żaden sposób nie wymaga ingerencji użytkownika.... co innego jak pompa będzie dobrana za mała jak to jest teraz bardzo modne to po skończonym defroście zanim się dobrze rozkręci bo musi pracować na wysokich parametrach znów musi robić defrost.... ot cała tajemnica. Jak jest dobrze dobrana i pompa posiada duży wymiennik będzie się rzadko rozmrażać albo prawie wcale. U mnie wczoraj przez całą dobę 5razy a dzisiejszej doby tylko 2razy w nocy, czas trwania 4-6 minut. Jak temperatura spadnie poniżej -2/-3 stopni wtedy rozmrażanie 1-2 razy na dobę.... albo przez kilka dni wcale się nie uruchomi, wszystko zależy od wilgotności powietrza i punktu rosy. Z moich własnych obserwacji zaszronienie występuje między +1,5/-2 stopnia, w tej chwili jest +2 stopnie i wymiennik jest czyściutki.

Miłego wieczoru. Pozdrawiam. YARO

20211128_220556.thumb.jpg.a236f56ac3bd122877ecea8a2dc96b19.jpg 20211128_220529.thumb.jpg.6dd0d18131dc642d67406e992ecf4767.jpg

 

Edytowane przez YaroXylen
literówka
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest b. Prosta kup drzewo, palety, zrzyny. Trochę pracy a będziesz miał.tani i ciepło. Nie ma sensu dorabiać cwaniaków!

Zresztą u mnie jak patrzę to już ceny spadają 2-3tyg norma była 1500-1600 a obecnie 1200-1300. Jak kupisz na zapas to chłopaki zostaną z towarem i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego podwórka.

Pellet firmy PELLECIK.PL

Zakupiłem 1 tonę w połowie października po 790 zł/tonę

19.10.21 ukazał się cennik na stronie firmy - 920 zł/tonę

Dzisiaj - cennik - 1200 zł/tonę

 

Wzrost o 50 % w przeciągu 1,5 miesiąca.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby produkować sobie pellet potrzebna jest pelleciarka i suszarnia do trocin. Jeśli chcemy dłużej składować pellet to przyda się również workownica alby pellet nie łapał wilgoci. + większe pomieszczenie na produkcję i składowanie

Trocin trzeba kupić więcej ponieważ suszarnia trochę spali podczas suszenia + potrzeba trochę prądu.

Żeby to finansowo się spięło to trzeba produkować pellet dla siebie i dla kilku innych osób. Wtedy nawet trochę zarobimy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, zwalonygrat napisał:

grzejniki i rury

zastanów się czy rzeczywiście konieczna wymiana rur i grzejników? chyba że ciekną,pordzewiały lub odpadaja od ścian.

PS. Mam porównanie u siebie,na górze żeliwne kaloryfery,w tym jeden najdalszy do którego pociągnąłem rury miedziane,reszta została na grubych rurach i żeliwnych grzejnikach (w doskonałym stanie) - działa na grawitacji. Parter nowa instalacja na pex,grzejniki i nieużywana na razie podłogówka -napędzane pompką. Grzejnik żeliwny zasilany miedzianymi rurami 25 błyskawicznie się nagrzewa,po wygaśnięciu kotła grzeje jeszcze ze 2h - pokój kiedyś zimnowaty stał sie najcieplejszy,to bardziej może zasługa ogrzewanego parteru,przedtem było 15* na dole. Grzejniki na parterze stalowe panelowe,grzeją kiedy w kotle się pali i tyle,komfort inny niz z żeliwnych. Stanęło na tym,że tych panelowych nie używam,odpalam Kuzniecowa,komfort cieplny wspaniały. Gdybym robił jeszcze raz parter, zamontowałbym żeliwne grzejniki na pexie,zamiast panelowych. Takie przemyślenia.

Edytowane przez Panstan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena węgla w PGG po 800-900zł/ tonę to nie jest cena rynkowa. Kto skorzysta tego korzyść. Gdyby kopalnie zaczęły sprzedawać węgiel po 1600/ tonę to by wybuchło następne powstanie na Śląsku.... 😉

Tydzień temu na lokalnym składzie węgla węgiel luzem po 1800zł/tonę

Gdy import ruszy po aktualnych cenach z giełd (przewidywana jest stabilizacja cen) to ekogroszek tak w okolicach 1200-1300 raczej się zatrzyma,  słabsze groszki może po 1100zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arthek napisał:

Z mojego podwórka.

Pellet firmy PELLECIK.PL

Zakupiłem 1 tonę w połowie października po 790 zł/tonę

19.10.21 ukazał się cennik na stronie firmy - 920 zł/tonę

Dzisiaj - cennik - 1200 zł/tonę

 

Wzrost o 50 % w przeciągu 1,5 miesiąca.

Bo Ci od peeletu się zupełnie oderwali od rzeczywistości. No jak to inaczej określić może ktoś się wypowie ?. Ta sytuacja przypomina mi dokładnie to samo co było na przełomie wieku kiedy założyłem olej opałowy. Najpierw nagonka i zachęty - zakładajcie, jest super, czysto bez syfu i tylko podjadą, zatankują i ciepełko. Zaczęło się od 0.80 groszy na drugi rok 1.40 na kolejny 2.20 i kolejny 2.80, a u mnie wjeżdża na nowo batory. Taka sytuacja analogiczna trochę, bo palić peleltem za chorą kasę to dzięki za taki luxus.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, daromega napisał:

Bo Ci od peeletu się zupełnie oderwali od rzeczywistości.

Potwierdzam dzisiaj to co bralem/bylo za 880 pozniej 980 teraz 1050. I taniej nie sadze zeby juz bylo… raczej drozej.

Dalej do wegla ciut brakuje ten co kupowalem rok temu po 900 dostalem super oferte dla stalego klienta blablabla po 1300. Cena w sklepie internetowym 1349 za 22-24MJ/kg

Edytowane przez PioBin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Panstan napisał:

zastanów się czy rzeczywiście konieczna wymiana rur i grzejników? chyba że ciekną,pordzewiały lub odpadaja od ścian.

PS. Mam porównanie u siebie,na górze żeliwne kaloryfery,w tym jeden najdalszy do którego pociągnąłem rury miedziane,reszta została na grubych rurach i żeliwnych grzejnikach (w doskonałym stanie) - działa na grawitacji. Parter nowa instalacja na pex,grzejniki i nieużywana na razie podłogówka -napędzane pompką. Grzejnik żeliwny zasilany miedzianymi rurami 25 błyskawicznie się nagrzewa,po wygaśnięciu kotła grzeje jeszcze ze 2h - pokój kiedyś zimnowaty stał sie najcieplejszy,to bardziej może zasługa ogrzewanego parteru,przedtem było 15* na dole. Grzejniki na parterze stalowe panelowe,grzeją kiedy w kotle się pali i tyle,komfort inny niz z żeliwnych. Stanęło na tym,że tych panelowych nie używam,odpalam Kuzniecowa,komfort cieplny wspaniały. Gdybym robił jeszcze raz parter, zamontowałbym żeliwne grzejniki na pexie,zamiast panelowych. Takie przemyślenia.

Ja będę wymieniał cała instalacje z rurkami włącznie. Jeszcze się tylko zastanawiam czy to robić w pexie czy w miedzi - przy tej instalacji gazowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pex jest znośny cenowo, jednak odpycha mnie konstrukcja złączek, które masakrycznie dławią przelot. Miedz droga, zostaje jeszcze stal zaprasowywana. Niedawno po raz pierwszy użyłem systemu zgrzewanych rur PP i do pexa w instalacji centralnego już nie wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z systemem pp  trzeba uważać, jak za długo podgrzejesz to po wsadzeniu w złączkę robi się jeszcze mniejszy otwór w miejscu łączenia. 

 

Edytowane przez Animus
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Animus miałeś pewnie na myśli rury PP-R/PP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba uważać z czasem grzania tych rur PP, ale nawet gdy zrobi się nadlewka, to bedzie procentowo pomijalne przewężenie niż to występujące w systemach PEX. Podobnie było w systemach LPG gdzie po wprowadzeniu elastycznych przewodów FARO zachwyt szybko minął, gdy prowadzony wężyk ze zbiornika 8mm tak naprawdę odpowiadał przekrojowi rurki miedzianej 6mm. Sytuację łagodziła tylko sama pojemność wężyka, ale ograniczenia przepływu pozostały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.