Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, kwasek63 napisał(a):

U Ciebie wygląda tak jak by był za słaby ciąg kominowy choć mpm ma wymóg minimalny 19 Pa a w dakonie było 26 Pa a mówisz że paliło sie dobrze więc moze wina opału, może temperatura powrotu za niska i kocioł jest zalewany zimną wodą, temperature spalin przy rozpalaniu na krótkim obiegu zostawić nawet do 300 i dopiero dać na długi obieg

Siła ciągu zależna jest od przekrojów. W Dakonie miał większy otwór przegrody, a w tym za mały jest ten otwór i stąd przyczyna problemów że raz się pali, a raz bździ.

  • Lubię to 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego maracz chciałbym uzyskać taki wymiennik po zakończeniu palenia, odnośnie powrotu temperatura  68-75 stopni  piec nawyjściu 79-84 komin mimo że 8 metrów ale ma uskok zawężający nie do przerobienia . Komin z cegły więc temperatura spalin około 100 -130 nic dobrego dla niego .Na środkowych drzeczkach mam kolejną klapkę pod miarkownik wraz z wewnętrzną regulacją przepływu powietrza- przesłona jak na dolnych. ustawienia w różnych kombinacja powietrza zasuwa 1,2 plus dół ,góra drzwiczek narazie nie przynisły oczekiwanego efektu mimo różnych kombinacji z szamotem na ruszcie  i tuż nad komorą dopalającą . W dakonie miałem palnik wąska długa szczelina puls dołożony szamot wkomorze nad palnikiem oprócz fabrycznego Dakon Dor 32 D ,zmniejszony ruszt i pas wokół ścianek z szamotu na wysokość dwóch cegieł W KOMORZE ZAŁADOWCZEJ i to paliło. Pewnie MPM na podobnej zmianie palnika chodziłby podobnie u mnie. TYLE WALKI Z NOWIUTKIM PIECEM PARODIA. I NA DODATEK TO PODGOTOWYWANIE WOKÓŁ KANAŁU ODDYMIAJĄCEGO

  W NIEKTÓRYCH USTAWIENIACH DYMU Z KOMINA BRAK ALE WYMIENNIK POKAZUJE ŻE TO JESZCZE NIE TO CO CHCĘ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz mieć taki wymiennik, to musisz zadbać o odpowiednią ilość powietrza dopalającego w każdej fazie spalania załadunku drewna, to jest clou czystego spalania. Ten tlen musi być w każdej sekundzie gotowy do wyprowadzenia jego poziomu  do zadanej wartości w bardzo szybki sposób(kilka sekund) i jest to w sumie ważniejsze niż kolejne metry szamotu włożone do kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to że mając kocioł MPM należy przeprowadzić się do kotłowni aby ciągle regulować PP i PW.🤪

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, stst1 napisał(a):

Na środkowych drzeczkach mam kolejną klapkę pod miarkownik wraz z wewnętrzną regulacją przepływu powietrza- przesłona jak na dolnych. ustawienia w różnych kombinacja powietrza zasuwa 1,2 plus dół ,góra drzwiczek narazie nie przynisły oczekiwanego efektu mimo różnych kombinacji z szamotem na ruszcie  i tuż nad komorą dopalającą .

Podawanie powietrza przez środkowe drzwiczki - tylko do rozpalenia wsadu. Potem przynosi to dużo szkody, bo zasyp się za bardzo rozpala i palnik nie jest w stanie przetrawić takiej ilości gazów. Po rozpaleniu lepiej tylko przez dolne drzwiczki dawkować PP. Podawanie PP przez górne drzwiczki zasypowe też jest złe, bo zbytnio rozpala cały zasyp i jest wbrew warstwowemu  zgazowaniu beztlenowym wsadu ( za dużo gazów i brak zgazowania warstwowego - pali się jak na ognisku ) - palnik tego nie przetrawi ( ma się palić w palniku, a nie w komorze zasypowej - płomień zapala się raz i w palniku, a nie raz w komorze zasypowej, a raz w palniku). 

W jakim czasie od rozpalenia uzyskujesz na kotle te 79-94'?

4 godziny temu, maronka napisał(a):

Panowie a co myślicie o rck smartflow bo zamówiłem

Chyba nie wierzysz w tą reklamę?

IMG_20241108_171336.jpg.a1c7825b4e615eb56b9fbd00120b4767.jpg

Ale poczekamy na testy: o  ile spadło zużycie opału?

czy może inaczej: o ile spadło zapotrzebowanie na ciepło Twojego budynku po założeniu kawałka blachy na kominie? 

1 godzinę temu, Tuptus napisał(a):

Czyli wychodzi na to że mając kocioł MPM należy przeprowadzić się do kotłowni aby ciągle regulować PP i PW.🤪

Jakoś ludzie palą nie przeprowadzając się do kotłowni.

Sama przeprowadzka i regulacje na pałę nic nie dadzą do puki nie zrozumie się o co chodzi ( potem jest z górki). To nie jest kocioł dla laika z bloku, który wrzuci opał o różnej granulacji byle jak, zamknie i wciśnie guzik.

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tuptus napisał(a):

Czyli wychodzi na to że mając kocioł MPM należy przeprowadzić się do kotłowni aby ciągle regulować PP i PW.🤪

Jedni muszą, inni niekoniecznie. Myślisz że reszta kotłów jest taka idealna?

  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem i chyba będzie w miarę jeżeli kolejne palenie będzie podobne tj powtarzalność.  Przed bramką oryginalną dorobiłem kolejną bramkę z szamotu z normalnej cegły szamotowej grubość 5cm boki ścianek ta sama cegła ale mocno zeskosowana leży na boku ścianki przed tą nową przegrodą szczelina ala >szczelina< kolegi Piecucha  tworzy ją szamot podcięty w skos i tworzy szczelinę pomiędzy oryginalnym szamotem przed bramką . Ta szamotka zapobiega również wypalaniu dziury przed palnikiem.Skos i w kierunku popielnika  tworzy próg z podcięciem do wewnątrz kształtki aby się nie zapopielało  -narazie tak póżniej chyba żeliwo zobaczymy. Przez klapkę na drzwiach środkowych minimalna ilość powietrza ustawiona przesłoną i klapka pod miarkowanik  dolna klapka trochę większa szczelina  i też pod ten sam miarkownik. Czyli gorna klapka to PP a dolna klapka to 1 PW. do tego dolna zasuwka PW boczna na około 6mm z jednej i drugiej strony a górna zasuwka na około 2mm. Wymiennik bez sadzy siwo niebieski.  Płomień biało niebieski przewaga białego po około 20-30 minutach pracy na 80 stopniach przeżroczysty płomień z bardzo delikatną poświatą niebieskiego  wszystki szamot w palniku na czerwono i tak do wypalenia przy resztkach żaru przechodzi w niebieski znikome języki płomienia.Na dworze wilgotno bez wiatru 2 stop. Jeżeli będzie to tak paliło to bingo pozostanie wykonanie  tej ceramiki ale już precyzyjnie. Ale męka ból z tym piecem . Dakon taki nie był. Jeszcze to podgotowywanie górą ale naskładało się na tej ścience od kanału oddymiania nagaru z poprzedniego palenia i ten kawałek półokrągłego wymiennika nie czyszczony i  podgotowywanie jaby zmniejszyło się.Nie ma tego kawałka 

jak osłonić bez spawania prowadnic .Może jakieś podpowiedzi?

Słaby ciąg to przyczyna ale nie jest on aż tak słaby  aby nie można było palić  Dakon dowodem 20 lat pracy z tego 15 z buforem 500l służy on głownie jako duże sprzęgło jednocześnie jest na noc w duże mrozy zapewnione ciepełko.Mury grube ponad 50 cm pełnej cegły i styropian 15 to trzymają długo ,ale jak wychłodzony ten mur  to potrzebuje konkretnie grzania nim wróci do obecnego stanu.

I jeszcze odnośnie opału od wielu lat palę odpadem bukowym po suszarni ze stolarni większość to kostka  i kawałki ala kostka tyko dłuższe max 15cm 4x4x15 cm są też wałki ala rączki do małego pilnika ,kupuję w workach po 30 kg.

  Zrzuciłbym tu winę na producenta z węglowego  zrobił niby zgazowywujący  dławiąc go na maxa przegrodą i dużym wymiennikiem aby uzyskać laboratoryjnie 5 klase a takie warunki do spalania to tylko nieliczni mają . Część osób pali w nich  i ma gdzieś czyste spalanie jak nie ma dymu z komina to pali czysto i już są zadowoleni. A wymiennik wygląda różnie nieraz tragicznie już po dwóch dniach palenie to skrobak w dłoń i bitwa z wymiennikiem

Pozdrawiam wszystkich

Edytowane przez stst1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku podawanie powietrza środkowymi to porażka. Najlepsze efekty daje mi podanie przez zasyp i popielnik. Zasyp jest czysty bez smoły, drewno się wtedy nie klei do ścianek i swobodnie osuwa, a tempo rozpalania całości jest na tyle wolne, że zasyp nie zdąży się rozpalić w całej objętości, nim wypali się całość. Nie pamiętam też żeby się drewno zawiesiło, a warstwa żaru jest konkretna. Przy węglu taka metoda już zdecydowanie odpada.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się

Choć nowy też konstrukcja bazowa ta sama ,al e z tych blach bocznych dalej będzie smoła w komorze zasypowej, nie wróży do zbyt dobrze

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak poradzi sobie ta nowa konstrukcja, gdy co najmniej kilka osób zacznie tutaj prezentować jej możliwości. Dla kogoś chcącego dłubać, ten stary będzie idealny. Ten nowy to już bez wentyla chyba nie pochodzi.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carinus  do takiego palenia był przystosowany dakon dor 32D  on był pod drewno fabrycznie. Początkowo tak paliłem od góry miał klapkę pod miarkownik ,ale pare razy buchło a kapę podniosło i zmieniłem na dól pod miarkownik bolączką jego były otwory powietrza wtórnego w złym miejscu trzeba było zejść niżej z tym wtórnym  i po kłopocie. Puścił na przegrodzie pod palnikiem i sadze że MPM też po latach puści w tym miejscu. 

Wentylator wyciągowy do spalania to nic dobrego,np. sasiad ma atmosa spala conajmniej 30% opału więcej niż ja  a dom 140 m2 i bufor 1000l grzejniki tak jak u mnie plus tego to mocno wygrzany komin. W MPM wentylator drze bocznym PW. Ja jestem za miarkownikie i naturalnym ciągiem po drewno tak ustawić miarkownik aby był zabezpieczeniem przed zagotowaniem . Tego regulusa nie udało sie tak ustawić mimo różnych przeciwwag i obciążeń naklapki wracam do starego HONEYWELLA pracował na różnicy 4- 5stopni dochodząc do delikatnego przymknięci przy 89 stop  było to prawie jak palenie na szelinie tylko z zabezpieczeniem przy wiatrach nieraz d...e uratował.

Ja jednak w tej komorze widziałbym szamot- nowy mpm z palnikiem w podłodze

Chciałe też dołączyć do klubu MPM ale modretor odrzucił moją prośbę. Myślałem ,że tam coś więcjej na temat mpm się dowiem odnośnie poprawek

Edytowane przez stst1
  • Zgadzam się 2
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Piecuch19 napisał(a):

Chyba nie wierzysz w tą reklamę?

Nie wiem ,chcę się przekonać , do 3mc-y mogę zwrócić,jeżeli poprawi ciąg w dni że ten ciąg jest słaby to już będę zadowolony,jeżeli nie będzie w dni wieczne aż tak skracać palenia ,będę zadowolony,jeżeli wydłuży czas spalania wsadu będę szczęśliwy bo to będą te niby oszczędności a tak wyszło wielu gościom jak testowali,wydłuża czas spalania wsadu

15 godzin temu, carinus napisał(a):

Zobaczymy jak poradzi sobie ta nowa konstrukcja, gdy co najmniej kilka osób zacznie tutaj prezentować jej możliwości. Dla kogoś chcącego dłubać, ten stary będzie idealny. Ten nowy to już bez wentyla chyba nie pochodzi.

Po wywaleniu zawirowaczy,po otwarciu zasuwy pp na maxa powinien iść ale bez kontroli ,coś na zasadzie stałej szczeliny no i pewnie ten 25 kw będzie miał lepiej bo ma po prostu większą dziurę i tylko tym się różni od 18kw

14 godzin temu, stst1 napisał(a):

4- 5stopni dochodząc do delikatnego przymknięci przy 89 stop  było to prawie jak palenie na szelinie tylko z zabezpieczeniem przy wiatrach nieraz d...e uratował.

Tak właśnie palę ,u mnie miarkownik zamknie się całkowicie po przekroczeniu 95 stopni co się zdarza bardzo rzadko ,nawet w wiatry trzyma 90 i 3-5mm otwarcia ,jak jest słaby ciąg trzyma 80 i 1cm otwarcia,w większości teraz palę na dolnej klapce ale jak mi się spieszy z ciepłem daje na dwie i wtedy trochę przydymia ,tak jak piecuch pisał za dużo gazu ale zapieprza aż miło, dymi bo drobny opał ale przy takim standardowym łupanym drewnie 25x5-10cm druga klapka sprawdza się znakomicie bo nic nie dymi bo mniej gazu z grubszego drewna nic się nie wiesza bo nie ma dziur ,spala po całości wsadu na ruszcie,bez tej klapki kocioł by mnie bardziej denerwował po prostu,na dwie klapki spalam cały wsad węgla bez rusztowania ,co na dolnej klapce jest niemożliwe bo się zapopieli ruszt a u mnie pp idzie przez 20cm wsadu bokiem więc spali wszystko bez problemu

Edytowane przez maronka
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, stst1 napisał(a):

Tego regulusa nie udało sie tak ustawić mimo różnych przeciwwag i obciążeń naklapki wracam do starego HONEYWELLA pracował na różnicy 4- 5stopni dochodząc do delikatnego przymknięci przy 89 stop  było to prawie jak palenie na szelinie

Przykręć skręcony wokół swojej  osi mały płaskownik długości ok 15-20 cm  pod kątem 90' do klapki miarkownika z dziurką na łańcuszek ma jego końcu. Pozwoli to na bardziej precyzyjne ustawianie uchyłu klapki miarkownika w stosunku do temperatury kotła ( można więcej dziurek zrobić na ramieniu płaskownika). 

54 minuty temu, maronka napisał(a):

na dwie klapki spalam cały wsad węgla bez rusztowania ,co na dolnej klapce jest niemożliwe bo się zapopieli ruszt

Ja spałam cały wsad węgla na 1 klapce bez rusztowania, więc jest to możliwe. Trzeba tylko przesłoną pod klapką miarkownika wyregulować właściwy do danych warunków ( kto jakie ma i do opału kto jaki ma) przepływ powietrza ( siłę nadmuchu na ruszt). Jeśli nadmuch będzie za mocny to będą się wypalać dziury, a jeśli będzie za słaby to będzie się zapopielać ruszt. Trzeba znaleźć właściwą dla siebie wartość do ciągu jaki mamy. Regulować po rozpaleniu na ustabilizowanym kotle.

Tą przysłoną reguluje się też tempo spalania wsadu - po ustabilizowaniu kotła ( temperatura kotła i powrotu taka jak w 90% jego pracy).

54 minuty temu, maronka napisał(a):

Nie wiem ,chcę się przekonać , do 3mc-y mogę zwrócić,

Jeśli tak to super - żeby tylko nie było przepychanek ze zwrotem. 

Kotły powinni sprzedawać z takim 3 miesięcznym zwrotem. Wtedy nauczyli by się robić dobrze i z dopasowaniem do warunków klienta, a nie warunków laboratoryjnych.

Edytowane przez Piecuch19
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, stst1 napisał(a):

. Puścił na przegrodzie pod palnikiem i sadze że MPM też po latach puści w tym miejscu. Wentylator wyciągowy do spalania to nic dobrego,np. sasiad ma atmosa spala conajmniej 30% opału więcej

Chciałe też dołączyć do klubu MPM ale modretor odrzucił moją prośbę. Myślałem ,że tam coś więcjej na temat mpm się dowiem odnośnie poprawek

W konstrukcjach kotłów z palnikiem w podłodze ten wentylator jest chyba koniecznością, żeby zapewnić stabilny przepływ gazów i powietrza. Co do trwałości kociołka, to na razie nikt nie zgłaszał problemów z pękaniem na spawach. Ja mam swój już 10-ty sezon i niespodzianek nie widać.

Możliwe że masz za mało punktów aktywności i dlatego masz blokowane wejście do klubu, jesteś po prostu jeszcze świeżakiem.

  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol @lenas1 Rck moze nie jest panaceum na wszystkie bolączki MP-a ale ja go zamontowalem i w bardzo wietrzne dni sie sprawdza. Jedyna wada jaką  ma to to że klapka po max wychylenu lubiła się zawiesić. Musiałem ograniczyć, zwykła mocna nitka i po kłopocie. Pewnie obyl bym się bez RCK ale od czasu do czasu powieje i drzewa wyrywa w lesie z korzeniami (dobre na opał). Wybór należy do użytkownika w niczym nie zakłóca pracy pieca a nieraz przytłumia cug i spowalnia wypalanie się wsadu a tym samym ogranicza nadmierną temperaturę. 

Pozdrawiam 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem,czy možne regulowac ciagu na koncu komina-smartflow.Možliwe tylko eliminowac porywy wiatru.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol @bercus Rck mam zamontowany tuż nad wlotem czopucha bo to ustrojstwo ustawia się w zależności od siły ciągu w danym momencie (jest przeciw waga). To na końcu komina raczej jest coś innego. 

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Grzewat napisał(a):

Posiadam od 3 tygodni mpm  ds wood 18 KW i od 2 dni zauważyłem tak jakby drżenie kotła , po zmniejszeniu pp drżenie ustaje 

czy może to być spowodowane za dużym ciągniem bo mam zdemontowany zawirowacz 

Też tak mam podczas rozpalania,wystarczy trochę zmniejszyć pp, wydaje mi się że wytworzyło się po prostu za dużo gazów podczas tworzenia warstwy żaru i palnik nie może tego przerobić, zauważyłem że zamknięcie pw na szamot a na bramkę max otwarte też uspokaja piec, mam wooda18kw i bufor 1000litrów, komin ceglany 9m,bez zawirowywacza, ustawienia po rozpaleniu to pp na 7 pw na szamot 2mm na bramkę ok1.5do 2cm, ustawione z jednej strony pieca. 

Bardzo pomogli mi koledzy Maronka Zaciapa i Szpenio których z tego miejsca bardzo pozdrawiam 👋

Edytowane przez Jaco123
  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Jaco123 napisał(a):

Też tak mam podczas rozpalania,wystarczy trochę zmniejszyć pp, wydaje mi się że wytworzyło się po prostu za dużo gazów podczas tworzenia warstwy żaru i palnik nie może tego przerobić, zauważyłem że zamknięcie pw na szamot a na bramkę max otwarte też uspokaja piec, mam wooda18kw i bufor 1000litrów, komin ceglany 9m,bez zawirowywacza, ustawienia po rozpaleniu to pp na 7 pw na szamot 2mm na bramkę ok1.5do 2cm, ustawione z jednej strony pieca. 

Bardzo pomogli mi koledzy Maronka Zaciapa i Szpenio których z tego miejsca bardzo pozdrawiam 👋

Dzięki za odpowiedź będę próbował z innym ustawieniem pw i PP 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.