Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sama woda nie załatwi problemu.Muszę zdecydowanie zmniejszyc ilość produkowanych gazów.To mogę zrobić jedynie mniejszą gardzielą,ale potrzebny będzie wentylator który wyssie z tej małej gardzieli gazy i zmiesza z PW.Inaczej kotła nawet nie rozpalę a nawet gdy bedzie rozpalony to nie dociągnie do 60*.Inaczej tego nie widzę.Nie idę w półśrodki,albo drewno będzie spalone bardzo czysto,albo rezygnuję  z tego paliwa jako podstawowe.

Opublikowano
14 minut temu, carinus napisał:

 do spalania drewna potrzebny będzie dosyć spory i stabilny ciąg kominowy,niezależny od sytuacji w palenisku.Mam też problem z paleniem na pełnej mocy gdzie temp.spalin osiąga ponad 350-400*.Taki mam urok małego wymiennika.

Spory wg ciebie to ile?, wg tego co piszesz masz ciąg raczej za duży.

Ja jak już rozpalę przestawiam RCK na 10Pa i tak do końca palenia.

Opublikowano

Obecnie RCK jest ustawione na 15Pa zeby spowolnić tempo spalania,ale każda nawet mała zwiecha paliwa powoduje słabnięcie ciągu,natomiast nagły opad drewna na ruszt powoduje szybki wzrost płomienia i w połączeniu z wypaloną w miedzyczasie porcją żaru przed palnikiem spowoduje przydymienie.Gdy podawałem powietrze w całości przez zasyp,zawieszania opału nie zauważałem,nie zdązyło się zawiesić gdyż szybko było zwęglane.Teraz odbywa sie to wolniej ale z niespodziankami.

Opublikowano

Drewno jak ładujesz to pchaj zawsze szerszym końcem w stronę palnika.

Opublikowano (edytowane)

Nie załaduje inaczej jak tylko w poprzek palnika.Jak trafiają się za długie,to wtedy stawiam pionowo i zasypuję trocinami spod piły łańcuchowej.Wtedy to palnik chodzi wzorcowo.

Żeby było jasne,cały czas mówimy o spalaniu samej sosny.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Bedzie Ci bardzo ciężko opanować sosnę, czy inne iglaki, trochę się bawiłem drewnem latem po zamontowaniu kotła, zauważyłem, że iglaki do czystego spalenia żywic potrzebują wysokiej temperatury, najlepiej w postaci dużego dobrze napowietrzonego płomienia, tylko to daje tyle energii, że bez bufora jest nie do odebrania, a zmniejszenie PP powoduje bardzo szybkie wygaszanie żaru i kopcenie.

Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, carinus napisał:

Nie załaduje inaczej jak tylko w poprzek palnika.Jak trafiają się za długie,to wtedy stawiam pionowo i zasypuję trocinami spod piły łańcuchowej.Wtedy to palnik chodzi wzorcowo.

Żeby było jasne,cały czas mówimy o spalaniu samej sosny.

Wsadź blachę do komory  z przyczepionym do niej 

9k87Geu.png

https://allegro.pl/oferta/silnik-wibracyjny-30w-230v-8678530129

Nastaw czasówkę co ileś minut. 

Ryni ma rację.

Edytowane przez Animus
Opublikowano (edytowane)

Temat napowietrzania już z grubsza opanowałem,biję się jedynie ze stabilizacją spalania i zmniejszeniem mocy palnika do możliwości odbioru wymiennika.Chciałem to zrobić bardzo mało inwazyjnie,tak żeby po wypaleniu drewna można było załadować węgiel,zmienić zródła i nastawy podawania powietrza i to ma chodzić.Coraz bardziej jednak czuję ze trzeba będzie jednak dorobić w komorze zasypowej poziomą podłogę ze szczeliną z napowietrzaniem.Nie na darmo kotły HG są robione w ten sposób,reszta to mniej lub bardziej udane protezy.

Animus-staram sie nie komplikować zbytnio kotła,ma być idiotoodporny do obsługi przez kobiety.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

W poprzednim sezonie miałem prosty palnik z wlotem w formie poziomej szczeliny na prawie całej szerokości ścianki z palnikem. To było uniwersalne rozwiązanie i do drewna i do węgla. Węgiel oczywiście ze zmniejszoną przegrodą. Do drewna mikro szczelina pod klapką załadowczą. Większość PP nad ruszt. Minimum pod. Dla drewna było to moje optimum. Zawieszanie sporadyczne, bez konsekwencji. Dość spora moc ale i bez bufora szło ogarnąć. Mało dymu i smoły w zasypowej. W tym roku robię eksperymenty z palnikiem wirowym coś jak MPM.  Zbyt wcześnie na wnioski ale nawet PP muszę podawać ciut inaczej...

Opublikowano (edytowane)

Podaję powietrze identycznie jak Ty,nawet zdołałem napowietrzyć spaliny żeby spalało sie bez frędzli z sadzy na wymienniku,ale do pełnego sukcesu trochę jeszcze brakuje.Jak słyszę o prognozach temperaturowych na tę zimę,to może 70-80% okresu grzewczego przejadę na samym drewnie,dlatego staram się dopasować kociołek do tego paliwa.

Edytowane przez carinus
Opublikowano

Od kiedy mam porządny wizjer nad palnikiem, to eksperymentom nie ma końca. Drobiazgi robią nieraz kolosalną różnicę na + albo na -. Mamy różne ruszta i u mnie komora do palnika przylega krótszym bokiem (26 cm). Więc nie wszystkie ustawienia dają identyczne efekty. Ale drewno spalałem i bokiem i na wzdłuż do palnika. Tak jak macie w MPM-e jest łatwiej zgazować. A przynajmniej biorąc moje doświadczenia tak mi się wydaje. Fakt, że nie palę sosną ale liściaste to bajka...

Opublikowano
Godzinę temu, carinus napisał:

Próbowałem coś takiego zrobić w nowym palniku.Jednak do spalania drewna potrzebny będzie dosyć spory i stabilny ciąg kominowy,niezależny od sytuacji w palenisku.Mam też problem z paleniem na pełnej mocy gdzie temp.spalin osiąga ponad 350-400*.Taki mam urok małego wymiennika.

Najlepiej sosna pali się pomieszana z lisciastymi i grube kawałki - naprawdę grube fest - bo sosna w drobnicy bziknie i tylko przy tym jest ciemno pomaranczowy długi płomien + duża temp spalin - tj. pow. 300. 

 

40 minut temu, carinus napisał:

trzeba będzie jednak dorobić w komorze zasypowej poziomą podłogę ze szczeliną z napowietrzaniem.

mozesz to jakoś zobrazować   - jak to wyglada w HG ?  Nie znam tego pomysłu.

  Ja myslałem o innym sposobie - tanszym i prostrzym - mianowicie - połaczenie podawania PP przez zasyp - rurą elastyczną - która idzie na dół i zaciąga powietrze poniżej poziomu palnika - nie powodowało by to cofek dymu na kotłownie . ale trzeba by było tym jakos sterować - najwygodniej było podłączyć to pod miarkownik.  

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Gdybym miał w swoich okolicach dostęp do dobrego liściastego,pewnie bym tylko na nim sie opierał.Teraz to już nawet akację wycieli w pień i trudno to u mnie kupić.Sosną mogą mnie zawalić,dlatego chciałbym na tym bazować.Widzę przez wizjer co jeszcze muszę poprawić w napowietrzeniu strugi gazów w zwężce i stopniowo chyba dojdę do jakiegoś kompromisu lub jednak przebuduję podłogę nad rusztem.

mikkei-miałem już takie coś zrobione i prowadziłem PG kanałem przed palnik.Było to głównie używane przy węglu i teraz mam zamiar sprawdzić na drewnie.Pozwoli na rozpalanie mniejszej objętości paliwa z taką samą dobrą sprawnością wymieszania gazów.

Opublikowano

racja Sony23 - chodziło o to aby podawać zawsze PP z nad zasypu drewna - piec wtedy bardzo łatwo sam sobie  dozuje odpowiednią proporcję tlenu i .dymu jako paliwa i płomien nawet na sosnie robi sie bardzo ładny. a na mieszance z lisciastymi to juz wogóle poezja.

 

@carinus - wrzuć jakąś fotke tego rozwiązania w HG o którym wspomniałeś 

Opublikowano

A to opacznie zrozumiałem,ale jakoś tego nie widzę,jak to ma działać?

Opublikowano (edytowane)

myślę ze do tego rozwiazania trzeba by powiekszyć otwór przegrody na kształt  - na kształt rozszerzejącego sie półokregu - tak jak ma @Piecuch19  -po to aby otwór palnika tak łatwo nie mógł sie zapchać co powoduje cofki.

@SONY23  - wystarczy takie ustrojstwo  - a jc zawsze można zrobić zaślepkę z wiekszego kawałka blachy w załadunkowych.

 WIERTLO-STOZKOWE-STOPNIOWE-CHOINKOWE-TYT

Edytowane przez mikkei
Opublikowano

mikkei-zobacz na wszystkich przekrojach kotłów HG,wyjście gazów jest umieszczone w ceramicznej podstawie,napowietrzone przez otworki w gardzieli dyszy i spala się krótkim płomieniem jak zwykły palnik gazowy.

Ja miałem zrobiony kanał pobierający PP szczeliną w nadstawce i podawane było nad samym wejsciem do palnika.

Opublikowano

Hej. Poszukuje kociołka do ogrzania nowo budowanego domu. Buduje swoimi siłami i może to potrwać ze 2-3 lata zanim będzie ocieplenie ścian zewnętrznych. Obecnie jestem na etapie stanu surowego otwartego, okna zabezpieczone przed wiatrem jakąś folią. Do ogrzania mam 170m2 powierzchni. Dom ma wymiary 12,5x9,5 i stoi na płycie fundamentowej o grubości 25cm. W płycie rozprowadzone są rurki ogrzewania podłogowego, na piętrze też będzie 100% podłogówki, dodatkowo dwie drabinki łazienkowe i jeden klasyczny grzejnik w pralnio-suszarni. Zapotrzebowanie na ciepło (ocieplonego oczywiście domu) wyliczone na http://cieplowlasciwie.pl/wynik/6hmx wynosi 11kW. Chciałbym palić w 99% drewnem.

Bardzo pociąga mnie kociołek MPM DS 14. Widzieliście na stronie producenta, że ta 14-nastka ma podane jako paliwo podstawowe również drewno!

Na chwile obecną chciałbym "dłubnąć" w nim i przystosować go do palenia ciągłego bez bufora - na czas budowy. Docelowo będzie podpięty pod bufor 1500 - zbiornik po starym hydroforze już mam, trzeba tylko uzbroić go w wężownicę c.w.u.

1_Czy ktoś użytkuje lub oglądał już tą 14-nastke?

2_Czemu ma 5-klase na drewnie, a inne warianty mocowe nie mają?

3_Czy 14kW do 1500 bufora nie będzie za mały?

4_Czy można tym kociołkiem po ewentualnych przeróbkach palić ciągle na niskim zapotrzebowaniu (3-4kW) zupełnie bez bufora?

Opublikowano

U mnie ( jak na awatarze) nie ma żadnego otworu w klapie. W MPM-e pojawił się chyba po tym jak na forum zacząłem pisać o dodatkowym PP nad zasyp ale może się mylę...

@carinus w hg krótkim płomieniem ? Jak się rozkręci to pełna komora dopalająca ognia...

Opublikowano (edytowane)

Po niezbędnych przeróbkach można palić w każdym kotle który nadaje sie do takich przeróbek.Jednak licz się ze bedziesz musiał zdobywać dobre liściaste drewno.

Moja żona przy obecnych temperaturach ogrzewa całość domu 3-ma wsadami sosny,więcej od 16.00-23.00 nie spali.

Edytowane przez carinus
Opublikowano
10 minut temu, tmazurowski napisał:

1_Czy ktoś użytkuje lub oglądał już tą 14-nastke?

2_Czemu ma 5-klase na drewnie, a inne warianty mocowe nie mają?

3_Czy 14kW do 1500 bufora nie będzie za mały?

4_Czy można tym kociołkiem po ewentualnych przeróbkach palić ciągle na niskim zapotrzebowaniu (3-4kW) zupełnie bez bufora?

1.Kolego ja mam taki piecyk 14kw powierzchnia domu taka sama ok 170m tyle ze technologia z lat 90.

2. na to nie zwracałbym uwagi 

3. nie mam bufora - palę bez niego , ale mam całkiem inną instalację wodną niż ty - ja mam grawitację + zeliwne grzejniki i ok 450-500l wody w układzie , mocowo jest idealny do mojego domu - u ciebie 14 bez bufora bedzie za mocna - masz dom w nowej technologi + podłogówke a podłogówka nie wybacza błędów - wiec lepiej kup do podłogówki bufor - bedziesz spokojny a układem bedzie sterowała elektronika przez zawór 4d - i przez to nie bedziesz miał problemów  z przegrzaniem mieszkania lub odpadającymi płytkami.

4 . na drewnie to nie wykonalne , co innego na weglu - tu wystarczy wrzucić blachę zmniejszającą ruszt i można palić ciągle na małych mocach - wszystko działa bez zarzutu -ale też dużo zależy jakim weglem palisz - tak samo jak wlejesz benzyne z wodą do auta a potem dzieją sie cuda.

 

6 minut temu, SONY23 napisał:

MPM-e pojawił się chyba po tym jak na forum zacząłem pisać o dodatkowym PP nad zasyp ale może się mylę..

Org. rozwiązanie to bezsens - gdy podajesz PP dolnymi zawsze wali dymem przez to okienko , przy podawaniu PP środkowymi czasami nie dymi - ale czasami jak coś przyblokuje lekko palnik to też wywala dym.  

mi chodziło aby załkowicie zamknąć dostęp PP z dołu czy ze srodkowych a spróbować podawać PP tylko w 100% zasypem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.