Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość miki1212

Te piecyki rakietowe już linkowałem dawno temu.

Co cieszy to tak jak pisałem rok temu ceny spadają już są poniżej 4k a za rok może i okolice 3k będą niżej chyba nie bo jednak więcej stali na wymienniki no i te całe badania też kosztują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich posiadaczy kotłów mpm ds. Od 14 dni stałem się szczęśliwym posiadaczem (Mam nadzieje) kotła ds 18kw. Jako laik  będę miał pewnie jakieś pytania. Nie chciał bym zaśmiecać forum i stąd pytanie może jest chętny specjalista  do dyskusji prywatnej? Jeśli byłby ktoś tak uprzejmy proszę odezwać się na meila  [email protected] pomału uczę się obsługi itp  narazie sporo opału dobowo mi wychodzi A pałę węglem. Póki co z efektu kominowego jestem mega zadowolony.  A jak by mi się udało zejść że spalaniem do około 20kg/doba to alkohol w odpowiedniej ilości i stężeniu wyśle na wskazany adres:) póki co żeby paliło się około 24h sypie koło 40 kg węgla... czyli sporo:( pozdrawiam serdecznie  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. wymiennika w ogniwie. Nawet powierzchnia nie jest aż tak ważna, tylko to że spaliny lecą wąską strugą a nie grubą. Gdzie ich znaczna część w ogóle nie oddaje ciepła, tylko leci w komin. Zasada podobna jak grzejnik panelowy kontra żeliwny.

Edytowane przez SONY23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic złego dziać się z tym wymiennikiem nie będzie. Klapka do rozpalania jakaś jest, oby otwierana z zewnątrz... Czyszczenie nawet w czasie palenia, mniejszy wymagany ciąg. Jedynie sam system palenia będzie na zasadzie kotła Very, bo powierzchnia rusztu spora jak na deklarowaną moc i nie widać nic z PW w palnik, tylko rozeta nad zasyp... Ważne, że kolejny gracz na rynku coś działa w temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś nie bądź  doczytałem się na forum. Palilem do tej pory bez blachy zmniejszającej ruszt. Dziś ja jakoś tam wmontuje i mam nadzieję że to zrdukuje apetyt kotła. Może ktoś doradzi ile rusztu przyszłonic w moim kotle? 18kw. Metoda prób i błędów pomału tego dojdę ale może ktoś się zlituje i pomoże zaoszczędzić czas  i pieniądze bez potrzeby wyrzucane w atmosfere...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie mam powierzchnię rusztu 12x30cm z blachą zmniejszającą komorę zasypową. Obrazowo to o 2 cm jest wężej niż w kanale pierwszego wymiennika. Może to dziwić, ale właśnie tyle jest miejsca na węgiel ile zmieści się w kanale pierwszego wymiennika, więc drewnem raczej nie da się tam palić ( chyba że drobnym). Przy rozgrzewaniu instalacji szybko ubywa, ale jak się nagrzeje to taki zasyp wystarcza na ok 10 godzin (przy temp + 2' w nocy). Nie wiele wystarczy na uzupełnienie niedoborów energii jak instalacja i dom nagrzany ( ogrzewam ok 380m' - dom poniemiecki). Na takim ruszcie dużo wyższe są tempreratury płomienia jak i paleniska ( efektywność spalania jest wyższa = więcej ciepła z tej samej ilości węgla). Jak ktoś spróbuje tego to nie będzie chciał już palić po staremu - tj. na tak dużym ruszcie. O dymieniu jakimkolwiek można zapomnieć - też w fazie rozpalania.

Pisałem kiedyś że 1 świeczka i 10 świeczek płomień ma taki sam dobry tylko różną ilość ciepła daje - to analogia do mojego paleniska.

Duży ruszt i duża ilość produkowanych przez palenisko gazów nie pozwala na utrzymanie idealnego płomienia ( dla mnie białego) w każdej fazie spalania. U mnie jest to możliwe - w takim rozwiązaniu. 

Pozdrawiam

ps. Więcej opisane w temacie " Mpm przeróbki 5 klasy" że zdjęciami i filmami

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tak mocno zmniejszonym rusztem jest jeden problem: odpopielanie i spieki. Tez mialem zasloniete 2/3 rusztu, ale na Wesolej bylo tyle spiekow, ze nie bylo mowy o paleniu dłużej niz dwa dni, po czym trzeba bylo wygasic i wybrac cale dziadostwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spieków to ja usuwam je w trakcie palenia ( kamienie też), Tylko trzeba zorganizować sobie dostęp do paleniska w trakcie palenia i nie trzeba wygaszać kotła. Ja mam tak:

 Spiekalność można obniżyć posypując węgiel wapnem ( zwykłe budowlane hydratyzowane - sprawdzałem).

Zbyt częste rusztowanie zwiększa spiekalność Delikatna kołderka z popiołu obniża spiekalność. U siebie nie rusztuje. Przy dokładaniu opału trochę pogrzebie w palenisku tak jak na filmie i to wystarcza.

Ważne jest ustawienie odpowiedniego przekroju przysłoną w drzwiczkach popielnikowych - przepływu powietrza. Przy zbyt dużym wywieje wszystko i spieki duże, a popiołu nie ma i nie wiadomo gdzie się podział - żaru też niema na rusztach, a wszystko wisi wyżej - to też jest przyczyną zawieszania opału. Przy zbyt małym popiołu za dużo - za gruba warstwa i słaby przedmuch.

Trzeba to dostosować do powierzchni rusztu i swojego ciągu by było w sam raz ( tzn. tyle by była delikatna warstwa popiołu - o stałej grubości, a powietrze z popielnika delikatnie ją przedmuchując strąca jej nadmiar od dołu do popielnika) Czuwa nad tym też miarkownik.

Wtedy rusztować nie trzeba i automaty do rusztowania są zbędne bo popiół sam osypuje się do popielnika ( tylko trzeba ustawić odpowiednio palenisko i przepływ PP z popielnika). Podawanie PP z innych źródeł niż popielnik ( np. górne lub środkowe drzwiczki) zwiększa zapopielanie rusztu. Ja u siebie prawie wogóle nie używam tej wajchy do odpopielania, a jak już to takimi szybkimi krótkimi ruchami - nigdy w całym zakresie. Wolę pogrzebać w popielniku przy dokładaniu opału - jest to skuteczniejsze - w moim przypadku. Nigdy nie schodzę do kotłowni po to by tylko przerusztować. Schodzę jak temperatura spadła na kotle bo opału brak.

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ps7688 napisał:

Coś nie bądź  doczytałem się na forum. Palilem do tej pory bez blachy zmniejszającej ruszt. Dziś ja jakoś tam wmontuje i mam nadzieję że to zrdukuje apetyt kotła. Może ktoś doradzi ile rusztu przyszłonic w moim kotle? 18kw. Metoda prób i błędów pomału tego dojdę ale może ktoś się zlituje i pomoże zaoszczędzić czas  i pieniądze bez potrzeby wyrzucane w atmosfere...  

Obecnie jest już dosyć ciepło. Zmniejsz o połowę i zobacz czy się opał nie wiesza bo to też będzie pewien wyznacznik. Dużo zależy w ogóle tutaj od paliwa. Im mocniejsze, tym mniej pozwoli na zmniejszenie rusztu (wieszanie się, spieki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zmniejszaniu komory zasypowej blachą zmniejszającą ruszt trzeba pamiętać - by ją tak ustawić żeby dolny prześwit przy ruszcie był o ok 3 cm większy niż górny bo złe postawienie blachy będzie przyczyną zawieszania opału - niezależnie od jego kaloryczności, jak i przyczyną zasypywania palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pomysłu co zrobić żeby zmniejszyć stratę kominową paląc drewnem.Drewno fajnie się spala,jednak na czopuchu widzę teraz 280-350*,gdy zmniejszę powietrze to zaczyna odkładać sadze.Wymiennik w starym modelu jest dobry do węgla,na słabym czeskim można opalać nawet w cieplejsze dni,jednak już został mi tylko kamienny a ten się kisi,jest zbyt kaloryczny.Na drewnie nie mam odbioru większości ciepła ze spalin.Już się nie dziwię dlaczego mosiężna końcówka termometru wytopiła się i miałem przekłamania wskazań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmniejsz ilość palącego się drewna ( mniejsza warstwa żaru i rusztu - zmniejszenie komory zasypowej lub blachą na płasko na ruszt) i wstaw do wymiennika zawirowywacze. Spowolnij palenie.

Edytowane przez Piecuch19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy drewnie kombinacje z rusztem za dużo nie dają,zbyt szybko rozpala się całość.Ładowanie po kilka kawałków i chodzenie co 1-2 h też specjalnie nie zachwyca.Jedyne co mnie kusi to zrobienie wkładanej konstrukcji palnika na HG pracującej na małej mocy,wtedy może się drewno w zasypie rozpalać w całości i kocioł może chodzić bez żadnych modulacji na stałej,mniejszej mocy spalając czysto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carinus ty przy drewnie podajesz powietrze górą, a to się mści przy małych mocach bo rozpala się więcej drewna  Spróbuj zmniejszyć ruszt i podawać PP tylko z popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ps7688 napisał:

Coś nie bądź  doczytałem się na forum. Palilem do tej pory bez blachy zmniejszającej ruszt. Dziś ja jakoś tam wmontuje i mam nadzieję że to zrdukuje apetyt kotła. Może ktoś doradzi ile rusztu przyszłonic w moim kotle? 18kw. Metoda prób i błędów pomału tego dojdę ale może ktoś się zlituje i pomoże zaoszczędzić czas  i pieniądze bez potrzeby wyrzucane w atmosfere...  

1. Jakim weglem palisz ?

2. kup termometr spalin  nawierc i wsaddz w czopuch - albo taki np do grila do 350;c albo elektroniczny - koledzy wrzucali kilkanascie stron wczesniej nazwe jego.

3. zamontuj kawałek szamotki nad palnikiem wirowym aby płomien bardziej wirowal w palniku.

4. co do ustawien pieca - na początek ustaw  PW  (powietrze wtórne ) na max + dawkuj PP (powietrze pierwotne przez dolną klapke miarkownika.)  klapka PP zawsze musi miec stałą szczeline - tak aby piec non stop chodził w stanie wstrzymania  bez używania miarkownika (jest to ok 5mm ale to samemu trzeba ustawić obserwując piec) 

5 jaki masz miarkownik (mechaniczny czy elektroniczny ?  temp ustaw na 65 minimum - nie można schodzić poniżej bo z kominem robi sie rzeźnia - ps masz wkład do komina ?

6. Masz nowy dom czy może strasznie wychłodzony ? Jaka powierzchnia domu ?

Po wygrzaniu domu spalanie powinno spaść zdecydowanie. 

 

44 minuty temu, carinus napisał:

Przy drewnie kombinacje z rusztem za dużo nie dają,zbyt szybko rozpala się całość.Ładowanie po kilka kawałków i chodzenie co 1-2 h też specjalnie nie zachwyca.Jedyne co mnie kusi to zrobienie wkładanej konstrukcji palnika na HG pracującej na małej mocy,wtedy może się drewno w zasypie rozpalać w całości i kocioł może chodzić bez żadnych modulacji na stałej,mniejszej mocy spalając czysto.

Ty chyba masz starą wersję kotła z mniejszym wymiennikiem - widziałem nową 10kw i był malutki wymiennik - a komora zasypowa to juz wogóle mikro do drewna. 

Raczej nic nie zrobisz  z temp spalin .....  no może gdybyś palił drobnicą albo takimi grubymi gałężiami po rebaku -7-10cm  ,   J

a na drewnie mam stałą temp spalin 240-250  i temperatura na miarkowniku musi być min 67 inaczej szamot nie jest czerwony na maxa - a bez tego spalanie jest do kitu - robi sie czarny wymiennik ....   ale jak mocno hajcujesz i trzymasz takie parametry jak pisałem wymiennik jest szary.  aha podstawa to PW na max  i ruszt wyłożony szmotem - min w 2/3 jego powierzchni.  

Aha najważniejsze - PP podawane jest srodkowymi + jak miarkownik sie przymknie też jest stała szczelina 5mm   + dolne mam na stałej szczelinie 3-4mm . 

Dobry tip to dodawanie troche wegla- tak 1-2kg na zasyp - fajnie trzyma żar jak drewno śmignie i sie wypali to łatwo wtedy rozbujać nowy zasyp drewna.

 

Podawania PP górą nie polecam - na wiecej niż rozpalanie  - czasami drewno po jakimś czasie  lubi sie zawiesić i zadymi ci na 100% całą kotłownie albo i cały dom.

a jak masz 10kw to juz wogóle komora zasypowa jest ciasna - niepolecam tego zostawiać bez nadzoru bo bedzie smród- może 1-2 razy sie uda ale za 4 razem zadymisz niesamowicie dom.

Edytowane przez mikkei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mikkei napisał:

Aha najważniejsze - PP podawane jest srodkowymi + jak miarkownik sie przymknie też jest stała szczelina 5mm   + dolne mam na stałej szczelinie 3-4mm . 

Dobry tip to dodawanie troche wegla- tak 1-2kg na zasyp - fajnie trzyma żar jak drewno śmignie i sie wypali to łatwo wtedy rozbujać nowy zasyp drewna.

Ja jak bym miał takie ustawienia to wodę bym szybko zagotował u siebie. Ale każdy ma inne warunki i to co u jednego się sprawdza niekoniecznie sprawdzi się u drugiego - trzeba obserwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podanie powietrza górą daje w moim przypadku czystą komorę,lepsze dopalenie,brak zawieszania opału.Dosyć szybko żar idzie do góry co jest z jednej strony wadą,a z drugiej zaletą.Zamiast szamotu na rusztach mam warstwę popiołu,na drewnie nie rusztuję zasypu.Podawałem powietrze dołem ale rewelacji nie było,w dodatku zdarzało się niedopalenie całości zasypu,klinowało sie drewno nad palnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podawanie tyłko dołem na drewnie to jakieś nieporozumienie - dlatego napisałem żeby podawać środkowymi. 

Piecuch - ja mam duże ilości wody w instalacji wiec mogę sobie pozwolić na wiecej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środkowe akurat mam zabudowane szamotem zmniejszającym palenisko.Czytałem często ze większość z was paląc drewnem podaje powietrze środkowymi.Dotychczas drewna używałem sporadycznie do przepalania i spala się fajnie tyle że ze sporą stratą kominową a głupotą jest marnować energię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez bicia się przyznam że mało wiem. Wszystkiego muszę się jednak dowiedzieć  i nauczyć bo szkoda by by było być niezadowolonym po wydaniu 4.5 kafla na kocioł... 

1.jaki węgiel? Szczerze niewiem.... zostało mi z tone po starym kopciuchu który w końcu jasny H.j strzelił po 20latach.  Tyle wiem że orzech ale kalorycznośći  nazwy za Chiny ludowe nie znam i na lokalnym składzie myślę że wiedza nie więcej niż ja. To co mam muszę spalić potem oddzwonię całe woj. Ale będę wiedział co mam. 

2.  Termometru nie mam na czopuchu ale dziś na Alle zamówię i wmontuje. W każdym bądź razie podczas rozpalenia i kilku pierwszych godzin czopucha niedotkne. Natomiast po kilkunastu h palenia rękę mogę trzymać ile chce wręcz jest zimny.

3. Co do tego kawałka szamotki nad palnikiem  na spokojnie coś kiedyś doloze. Mniej więcej rozumiem idee jej zastosowania.

4. Przy pw otwartym na Max czy to z jednej strony czy z dwóch trochę mi dymilo z komina. Przy zamkniętych dużo dużo mniej. Fakt faktem dym to narazie ostatnia kwestia mnie interesująca. Bardziej zależy mi na stalopalnosci jednej weglarki  porównywalnej do stanu obecnego 40kg zasypu... 2xweglarki + wiadro 10kg.

Pp mam na miarkowniku ustawione tak że ta szpara powiedzmy około 5mm jest cały czas. Z tym ze jak nagromadzi się popiołu to ani to przetestować ani nic i słabo te powietrze tam dochodzi mam wrażenie że wcale i opal się kisi zamiast spalac. 

5.miarkownik mam mechaniczny.

6. Dom dosyć wychodzimy ale bez tragedi. 19 stopni bez palenia zazwyczaj  nigdy nie spadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum mam przeczytane 11 stron... zanim doczytam całość to pewnie mi się z tydzień jeszcze zejdzie ale napewno decha w deche przeczytam. 

 

niewiem czy  udało mi się wstawić zdjęcia ale chce pokazać co udało mi się osiągnąć w dwa tygodnie... jak dalej w takim kierunku będę pracowal to do wiosny B.roku zajadę kocioł pewnie

20190312_193855.jpg

20190312_193906.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ps7688 pokaż fotki wymiennika. Komorą się nie przejmuj - wiem że to boli jak ładny szary kociołek pokrywa się smołą, ale do tego trzeba przywyknąć. Możesz stosować trociny posypane na wierzch węgla na parę cm - zatrzymają zdecydowanie smołowanie komory zasypowej. Nie czytaj od początku wątku bo tam omawiane są stare wersje kotła. Przeleć ostatnie 100 stron przynajmniej.

 

Z innej beczki - panowie oglądacze płomienia! Czy nie denerwuje Was ściąganie klapy izolacyjnej wymiennika za każdym razem jak chcecie oglądać palnik? Osobiście irytuje mnie to wielce. Nie zakładanie tej klapy nagrzewa mi niepotrzebnie kotłownię. Myślałem o zostawieniu rozetki wziernika otwartej bądź jej całkowitym usunięciu i przyspawaniu tulejki przedłużającej na grubość izolacji a do tego wykonanie otworu i rozetki na wierzchu albo zwykłe przesłonięcie szkłem żaroodpornym. Co o tym myślicie? Zda egzamin?

PS udało mi się dzisiaj osiągnąć na w pół niebieski płomień w palniku. Daleko do efektu takiego jaki miał nasz niegdysiejszy kolega @brodekb (swoją drogą ktoś wie co mu się stało?). Sekretem okazało się wcześniej omawiane 6-8mm PP i max PW oraz ... bardzo rzadkie rusztowanie kotła. Mogę zamieścić zdjęcia ale na żywo płomień jest bardziej niebieski niż na fotkach. 

Edytowane przez rarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wygasilem kocioł niech do rana stygnie. Wspomniana wcześniej  blachę  włożyłem do kotła. Pytanie czy dobrze... narazie jej nie przykrecalem może ktoś zdąży mnie do rana jeszcze utwierdzic czy zrobiłem to dobrze. Nad rusztem zostawić 3cm szczeliny  czy wiecej? A patrzac od gory odsunąć się od ściany z drzwiczkami czy blachą ma.przylegac na zero? 

Ps. Tak jak wspomniałem w pierwszym poście temu kto nauczy mnie prawidłowej eksploatacji   tak żebym doszedł to fajnych wyników opalowych  odwdziecze się wysoko% trunkiem. Sory za błędy słownik robi swoje ale będę starał się uważać na niego.

20190312_194716.jpg

20190312_194750.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.