Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A powiedzcie mi czy drewno do tego kotła można normalnie "z wiadra" zasypac przez górne drzwiczki czy trzeba je jakoś konkretnie układać. Konkretnie model 17-19. Jak długie kawałki drewna stosujecie?

Opublikowano (edytowane)

Witam

Jak w kotle MPM spalać węgiel typ 32- bardziej kaloryczny i smolisty tak aby nie było czarnego dymu z komina ?

Ja palę marcelem i pw podawane przez wloty boczne w zupełności wystarcza (pp podawane dolnymi drzwiczkami na klapce - tylko przy rozpalaniu otwieram środkowe dodatkowo aby się dobrze rozpaliło). Z ciągiem kominowym nie mam problemu RCK ustawiony obecnie na 10 KPA - nie blokuję nawet przy rozpalaniu. Zadymia tylko jak się powiesi i na raz spadnie zbyt duża ilość świeżego węgla na żar. Do tej pory podawałem PW z 2 stron (jeden otwarty sztywno na 1/2 a drugi regulowany na bieżąco). Obecnie zaczynam testować podawanie PW jedną stroną (dłużej trzyma ciepło ale muszę zobaczyć jak z dymieniem). Przez wizjer PW nie podaję.

 

hamis

mam podobną powierzchnię do ogrzewania (licząc po podłogach) plus CWU 250l  z tym że dom przyzwoicie ocieplony. MPM chodzi drugi sezon i też jest 17-19. Do tej pory nie wykorzystałem jego pełnej mocy. Generalnie palę z blachą zmniejszającą ruszt (o 1/3). Następnym razem wziąłbym mniejszy (no ale wiedzieć to wcześniej.... jak wszyscy w koło się za głowę łapali i mówili że przy tym będziemy zimą marznąć bo 25kw to minimum musi być na taką chałupę). Blacha zdaje egzamin, chociaż węgiel potrafi się zawiesić. Ale to może być problemem węgla. Raz nie używam takiego, jaki producent zaleca (co do typu), dwa o różnej granulacji (niesort są grudki co mają 2 cm ale i 12 cm i większe też się trafią). Ok. 9-10 wieczorem idę przerusztować i do rana nic więcej nie robię (rozpalam ok 16-17). W zależności od temperatury na zewnątrz piec wygasi się w nocy albo trzyma do rana (tak jak dzisiaj ciepła noc - o 6 było jeszcze 55 stopni (pompka wyłącza się przy 53) i przyzwoita warstwa żaru.

Na chwilę obecną piec wygaszam codziennie (przepalanie). U nas za ciepło na palenie ciągłe i brak termostatów na grzejnikach.

Co do drewna - ja mam zbyt długo pocięte i wymaga palenia w pionie. Daje radę ale jest to bardziej upierdliwe niż węgiel czy drewno poukładane poziomo. Niestety było cięte z myślą o kominku a nie tym piecu.

Edytowane przez Kristofer82
Opublikowano (edytowane)

Najlepiej jakby drewno było poukładane w piecu, inaczej może dymić i słabiej się palić. Komora u mnie ma 30cm szerokości (MPM 12-14) więc najlepiej chyba ciąć na około 27cm. Ja mam opał który mi został z poprzedniego pieca i często jak się naskłada kilka drewienek ponad 30cm to układam je w miarę szczelnie na pionowo. 

Edytowane przez ligeza
Opublikowano

 

 

hamis

mam podobną powierzchnię do ogrzewania (licząc po podłogach) plus CWU 250l  z tym że dom przyzwoicie ocieplony. MPM chodzi drugi sezon i też jest 17-19. Do tej pory nie wykorzystałem jego pełnej mocy. Generalnie palę z blachą zmniejszającą ruszt (o 1/3). Następnym razem wziąłbym mniejszy (no ale wiedzieć to wcześniej.... jak wszyscy w koło się za głowę łapali i mówili że przy tym będziemy zimą marznąć bo 25kw to minimum musi być na taką chałupę). Blacha zdaje egzamin, chociaż węgiel potrafi się zawiesić. Ale to może być problemem węgla. Raz nie używam takiego, jaki producent zaleca (co do typu), dwa o różnej granulacji (niesort są grudki co mają 2 cm ale i 12 cm i większe też się trafią). Ok. 9-10 wieczorem idę przerusztować i do rana nic więcej nie robię (rozpalam ok 16-17). W zależności od temperatury na zewnątrz piec wygasi się w nocy albo trzyma do rana (tak jak dzisiaj ciepła noc - o 6 było jeszcze 55 stopni (pompka wyłącza się przy 53) i przyzwoita warstwa żaru.

Na chwilę obecną piec wygaszam codziennie (przepalanie). U nas za ciepło na palenie ciągłe i brak termostatów na grzejnikach.

Co do drewna - ja mam zbyt długo pocięte i wymaga palenia w pionie. Daje radę ale jest to bardziej upierdliwe niż węgiel czy drewno poukładane poziomo. Niestety było cięte z myślą o kominku a nie tym piecu.

Ja mam cwu 140l, ale dom bardzo słabo ocieplony. Ogólnie dom jest potwornym wynalazkiem, przerobionym z pawilonu handlowego (gdzie były szklane ściany). Gdybym wiedział, że będą takie problemy to w życiu bym go nie kupił. Zwłaszcza, że dokumentacja (inwentaryzacja budowlana, projekt, certyfikat energetyczny) ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. 

Wystarczy powiedzieć, że do tej pory ogrzewanie było zrobione w pexie 16 dookoła domu, bez rozdzielacza, na trójnikach, 11 grzejników, a rura przelewowa zakończona na końcu ZB na 1,5 bara... Teraz przerobiłem całość na miedź i dopiero zaczyna grzać porządnie.

Poprzednik rok ogrzewałem ciągle kotłem 12kw i nie przekroczyłem temperatury 19stopni w domu, dlatego raczej myślę o czymś większym. Choć i tak "lokalny fachowcy" chcieli wcisnąć kocioł MINIMUM 30kw...

 

Wczoraj mnie nie było, a żona nie paliła, więc mam w tej chwili w domu 12 stopni. Kocioł rozpalony, więc do wieczora dociągnie do 20.

Opublikowano (edytowane)

A powiedzcie mi czy drewno do tego kotła można normalnie "z wiadra" zasypac przez górne drzwiczki czy trzeba je jakoś konkretnie układać. Konkretnie model 17-19. Jak długie kawałki drewna stosujecie?

Ja kostkę sosnową wsypuję ,wejdą wtedy 3 wiadra 20 litrowe,ale jak ją ułożę wejdą 4 wiadra i 1,5 h dłużej się pali tak że warto ale pocięte drewno to raczej układać tylko jak tu układać na palącym się kotle,uwalisz się od smoły na bank ,chyba że jest połowa kotła  opału jeszcze to się da ułożyć ale jak mniej to wrzucam pojedyńczo by się ładnie ułożyło a jak źle upadnie poprawiam haczykiem, chodzi o to że się wtedy nie wiesza i równiej i dłużej spala   ,syn mi pocioł na 20cm,trochę krótkie ale za to mogę wzdłuż palnika układać,a jak zamawiałem to na 25 kazałem pociąć ale jak to w życiu jest i 30 i 20,a brykiet mam 25,generalnie trochę luzu nie przeszkadza ale im ciaśniej tym dłużej i mocniej się pali .lecz znów może się przywiesić ,trzeba samemu dojść do ideału 

Edytowane przez maronka
Opublikowano

Wczoraj mnie nie było, a żona nie paliła, więc mam w tej chwili w domu 12 stopni. Kocioł rozpalony, więc do wieczora dociągnie do 20.

 

No to jakiś kosmos z tym wychładzaniem. My w domu mamy 23-24 stopnie - żona jest zmarzluch.

Gość berthold61
Opublikowano

No tragedia , ja 3 dni wcale nie paliłem i temp nie spadła poniżej 20 st a dom bardzo stary

Opublikowano (edytowane)

Może termometr wisi wysoko na wewnętrznej ścianie. 3 dnie niepalone i 20* w nieocieplonym domu to rewelacja !

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Gość berthold61
Opublikowano

Ocieplony , robiłem to rok temu, mur z pustką w środku 6cm razem 43cm a na ścianach 12 cm grafitu a pod dach dałem 30cm wełny , trochę to zawaliłem bo mogłem dać na strop no ale ponad 30 lat w bloku to potem jak dziki wynokwiałem

Opublikowano

Niestety tak się właśnie szybko wychładza, więc szlag mnie. Mogę mieć wieczorem 20 stopni, a rano i tak spadnie do 15 lub niżej jeśli przez noc nie palę. Dom był przebudowywany w 2008r, niby ocieplony styropianem 5 + wełna na suficie 5-10cm (a miejscami wcale). A mieszkał tu gościu, co miał firmę budowlaną...

Podejrzewam, że duży wpływ mają ściany z gk bez wełny w środku. GK nie akumuluje ciepła tak jak beton, a w środku ścianki normalnie czuć podmuchy wiatru. Ściany zewnetrzne też obite GK na konstrukcji drewnianej, więc też odcina akumulacyjność. Sufit podwieszany też z płyt, a nad nim dach drewniany, nieocieplony. Ogólnie to już patrzeć na gips nie mogę :D

Opublikowano (edytowane)

u mnie z ta blachą węgiel ciągłe blokuje się

 

 

Widocznie masz zbyt kaloryczny węgiel. Ja w tamtym roku miałem podobnie jak paliłem "Wieczorkiem" W tym roku pale ruskim za 700 zł/tona i jest ok. nic się nie zawiesza. Problemem są tylko kamienie których nie brakuje w tym węglu. Jak się skończy przetestuje "Sobieskiego" orzech II

Edytowane przez Ryszard
Opublikowano

Niestety tak się właśnie szybko wychładza, więc szlag mnie. Mogę mieć wieczorem 20 stopni, a rano i tak spadnie do 15 lub niżej jeśli przez noc nie palę. Dom był przebudowywany w 2008r, niby ocieplony styropianem 5 + wełna na suficie 5-10cm (a miejscami wcale). A mieszkał tu gościu, co miał firmę budowlaną...

Podejrzewam, że duży wpływ mają ściany z gk bez wełny w środku. GK nie akumuluje ciepła tak jak beton, a w środku ścianki normalnie czuć podmuchy wiatru. Ściany zewnetrzne też obite GK na konstrukcji drewnianej, więc też odcina akumulacyjność. Sufit podwieszany też z płyt, a nad nim dach drewniany, nieocieplony. Ogólnie to już patrzeć na gips nie mogę :D

Jeśli wieczorem masz 20* i przez noc nie palisz to nie dziwota, że masz rano 15*. Ja nie paląc w nocy wieczorem muszę mieć 23*, żeby rano było 19*.
Opublikowano

To ja mam nie ocieplony dom -cegła na zewnątrz,powietrze i suporeks w środku,ale jak mam 24 wieczorem i o 23 wygasa ,rano mam teraz 22 a w mrozy 18-20 ,tak że widzę że nie jest źle,tyle że tak jest u mnie na dole w stołowym ,u teściowej do góry jest teraz rano 19 z tąd moje namiętne palenie a u mnie zamykam grzejnik od czasu do czasu 

Opublikowano

Spore straty jednak mają wasze domy. U mnie jak rozpale rano o 7 pali się 6 godzin i jest 23-24. A rano o 7 mam 21-22. Dom z 2012r za dobrze nie ocieplony bo strop tylko 10cm styro.

Opublikowano

150 zł dałem za klapkę i przeniesienie wajch na lewą stronę i za brak blachy w wyczystce pod drugim wymiennikiem ale za to pewnie nie liczyli 

Opublikowano

To ja mam nie ocieplony dom -cegła na zewnątrz,powietrze i suporeks w środku,ale jak mam 24 wieczorem i o 23 wygasa ,rano mam teraz 22 a w mrozy 18-20 ,tak że widzę że nie jest źle,tyle że tak jest u mnie na dole w stołowym ,u teściowej do góry jest teraz rano 19 z tąd moje namiętne palenie a u mnie zamykam grzejnik od czasu do czasu 

Zależy o której rozpalasz to raz, a dwa, powieś termometr na ścianie zewnętrznej.  :ph34r:

Opublikowano

Palę rano o 8  i pali się około 5h i później o 18 też 5h a tam gdzie jest termometr jest on już od 20 lat i wiem że jest w dobrym miejscu bo jak jest na nim 23 to już jest mi lekko za ciepło a jak jest 21 to już za chłodno

Gość berthold61
Opublikowano

Zależy o której rozpalasz to raz, a dwa, powieś termometr na ścianie zewnętrznej.  :ph34r:

Ja mam termometry na ścianie zewnętrznej oraz 2 metry nad podłogą a podłoga a podłoga ogrzewana więc im wyżej tym zimniej a mimo wszystko wczoraj wcale nie paliłem , palone było w czwartek od godz 14-tej do godz 21 a dzisiaj mamy godz prawie ósma a na termometrze 21,5 stopni , na podwórku plus 1 stopień teraz , panowie zamiast 1 tony węgla kupować najpaskudniejszą wełnę i walić na strychach -dachach gdzie się ta , to się zwraca już tej samej zimy , sprawdzone przez niedoświadczonego posiadacz domu a do nie dawna  blokersa czyli mnie

Gość berthold61
Opublikowano

Nic z tych rzeczy , j bym się ze wstydu spalił :D  dlatego palę tylko na powietrzu wtórnym i miarkownik otwiera klapkę pierwotnego dopiero jak opał się kończy , tak to sobie wykombinowałem , narazie bo dalej mam burze w mózgu a to MPM 5-7KW a to podajnikowiec 10KW ale drogo albo palnik KIPI rotary na pelet ,  ale ciężko mi te decyzje wychodzą , kasa jest odłożona tylko decyzji brak :wub:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.