Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Mi chodzi konkretnie o to czy paląc 24h/dobę mając w domu 22st zużyję tyle samo opału mając 19st bo otworzyłem specjalnie okna ? Logiczne jest, że w przypadku mniejszego metrażu potrzebuje mniej czasu na jego ogrzanie tylko każdy pyta, o ogrzewaną powierzchnie, a ja chcę konkretny argument na pytanie :jaka różnica dla kotła czy ogrzewa 100m czy 200m kiedy wsypiemy mu 30kg węgla ? W mojej ocenie czysto hipoterycznie 100m nagrzeje do np 23st a 200m do 19st, wg mnie czas palenia wsadu powinien być podobny, ale mogę się mylić. Ludzie właśnie o to pytają bo na starych kotłach taczką drewna palili cały dzień, a MPM to łyka na rozgrzewkę.

Różnica chociażby taka, że masz inną ilość wody w układzie i odbiorniki tego ciepła. Przy 200 m więcej grzejników czy pętli podłogówki a więc i ciepło jest szybciej odbierane, a co za tym idzie, piec musi szybciej uzupełniać powstałe straty, czyli spali więcej (o samym nagrzaniu większej ilości wody w układzie już nie wspominając). Przy 100 metrach piec będzie częściej chodził w podtrzymaniu niż przy 200 m, a co za tym idzie - skoro opał się tli, jego czas spalania jest dłuższy.

Co do ilości spalanego opału - już tu pisałem, że ja po rozpaleniu drewnianej podpałki obecnie wrzucam wiadro węgla Marcela 10l (podobno ok. 7 kg - nigdy nie ważyłem) na to dwa szczapy drewna i koniec. Przepalam raz dziennie i to wystarcza do utrzymania w domu temperatury na poziomie 23-25 stopni.

Dla jednych to dużo dla innych mało. Wydaje się nie być źle ale zawsze może być lepiej. Paliłem mniej, jak miałem mocno pomniejszone palenisko. Niestety z uwagi na granulację węgla ten wtedy mi się mocno wieszał.

Edytowane przez Kristofer82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warmiński - a zawory na grzejnikach żeliwnych Ci działają? Jeżeli tak - weź je trochę przykręć aby mniej wody przez nie przechodziło - sam piszesz że są bardzo gorące - bardziej niż potrzeba. Jeżeli zatem ciepło ma co odbierać, to piec idzie cały czas na sporej mocy. Na jakim biegu pompa chodzi?

Ja mam zawory na grzejnikach tylko lekko pootwierane (brak termostatów), przez co idzie przez nie mniej wody, ale to w zupełności wystarcza przy obecnych temperaturach (nadmiar wody dodatkową rurą wraca bezpośrednio z zasilania do pieca). Jeżeli nie chcesz na start ładować się w duże koszty zaworu 4d, możesz zrobić podobnie jak u mnie - dwa dodatkowe trójniki z miedzi, kawałek rurki (ja mam 3/4 cala ale docelowo zmienię na większą - tak aby była tak samo duża, jak zasilanie i powrót) i jeden zawór kulowy. Minus taki, że trzeba tym sterować ręcznie, niemniej mi to nie przeszkadza (ten dodatkowy zawór na powrót wody do kotła mam cały czas otwarty, na starcie przymykam tylko zawór od zasilania, aby już od początku trzymać wysoką temperaturę powrotu wody do kotła - jak się instalacja nagrzeje to go otwieram; dla przyspieszenia grzania układu na początku włączam 3 bieg pompy, a jak się wszystko ładnie nagrzeje - 1 bieg pompy).

 

Witam!

Zawory na grzejnikach żeliwnych mam, ale wolę nimi nie kręcić zbytnio bo są "przedpotopowe". Bieg pompy ustawiony mam na 2.

 

Podoba mi się Twoje rozwiązanie odnośnie zwiększenia temp wody na powrót. Aż chce się powiedzieć - w myśl zasady - Polak potrafi :) 

Będę coś dumał w tym kierunku, ale najpierw jeszcze zamontuje sobie termometr na czopuchu by wiedzieć mniej więcej jaką mam temp spalin.

 

Dzięki! Pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi chodzi konkretnie o to czy paląc 24h/dobę mając w domu 22st zużyję tyle samo opału mając 19st bo otworzyłem specjalnie okna ? Logiczne jest, że w przypadku mniejszego metrażu potrzebuje mniej czasu na jego ogrzanie tylko każdy pyta, o ogrzewaną powierzchnie, a ja chcę konkretny argument na pytanie :jaka różnica dla kotła czy ogrzewa 100m czy 200m kiedy wsypiemy mu 30kg węgla ? W mojej ocenie czysto hipoterycznie 100m nagrzeje do np 23st a 200m do 19st, wg mnie czas palenia wsadu powinien być podobny, ale mogę się mylić. Ludzie właśnie o to pytają bo na starych kotłach taczką drewna palili cały dzień, a MPM to łyka na rozgrzewkę.

z tą taczką na rozgrzewkę to pojechałeś wyraźnie pisali że wsad drzewa pierwszy na ok 4-5 h a następny nawet do 8h a po 10h jest jeszcze żar tak że 2 wsadami dzień opękasz a w nocy nie palę 2 wsady x 60 litrów to 120 litrów x 30 dni = 3,5 metra u mnie mam dostęp po 50 zł to w 200zł się zmieszczę na miesiąc a po normalnych cenach to 500 zł około wyjdzie węglem nie palę wcale pozdrawiam  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie właśnie o to pytają bo na starych kotłach taczką drewna palili cały dzień, a MPM to łyka na rozgrzewkę.

Jak ktoś ma w instalacji tonę wody, to tą taczke na dobry początek trzeba ;-)

Tak na serio, zaptrzebowabia domu na ciepło nie oszukasz. Określoną liczbę kw musisz dostarczyć, tylko kwestia w jakim czasie to zrobisz!

Przepalając lub grzejąc bufor, palisz "ostro" uzyskując lepsze sprawności. Choć żeby okreslić co znaczy "ostro" przydaje sie termomert spalin, żeby nie przesadzać i w kominie przez pare godzin nie utrzymywać 300°C. Na pewno przepalając będziesz miał mniejsze dobowe zużycia opału, z wiekszą sprawnoscią przebiega proces spalania, mniejsze straty w doprowadzeniu ciepła do grzejników,promieniowanie cieplne kotła, itp. Ale większe skoki temp... w domu, coś za coś.

Mając bufor łączysz efektywność przepalania z wygodą stałocieplności w domu.

Ja nie mam buforu i stosuje zasadę że przepalam do czasu, kiedy jestem w stanie zapewnić w budynku temperatury nie mniejsze niż 19°c i nie większe od 23. Uważam że dla mojej rodziny jest to jeszcze komfortowe. Jak na dworze zrobi sie chłodniej, zaptrzebowabie budynku na kw wzrasta. Przechodzę w tryb palenia ciągłego :-)

Pozdr. Grzegorz

Edytowane przez Gredy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Zawory na grzejnikach żeliwnych mam, ale wolę nimi nie kręcić zbytnio bo są "przedpotopowe". Bieg pompy ustawiony mam na 2.

 

Spróbuj na pierwszym biegu, niemniej zapewne część instalacji jest "przedpotopowa", czyli duża ilość wody i duże średnice rur. Stąd pierwszy bieg pompy może nie podać wystarczającej ilości wody, co niestety będzie widoczne na podłogówce - skoro zaworami na grzejnikach nie możesz regulować. Pompa będzie bowiem pchać tam, gdzie ma lżej (a więc większa średnica rury), czyli do grzejników.

Przy braku bezpośredniego powrotu wody do pieca z zasilania przełączenie na niższy bieg dodatkowo też spowoduje zapewne obniżenie temperatury powrotu, co dla kotła nie jest zbyt dobre :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując, czyli  w pierwszej kolejności należałoby podnieść temp powrotu!

Odkręciłem dziś tą wyczystkę z regulacją PW (MPM I generacja) i świecąc latarką w głąb kotła zobaczyłem spore ilości nagaru... spowodowane najprawdopodobniej właśnie zbyt niską temp powrotu...

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jest to dosyć istotne - i to nie tylko dla dobra samego kotła.

Wyższa temperatura powrotu powoduje bowiem, że kocioł nie musi tak ostro grzać wody w nim się znajdującej. Miarkownik będzie puszczał mniej powietrza, przez co wydłuży się proces spalania jednego załadunku opału (który będzie się wolniej palił). A jak sam zauważyłeś - tak duża temperatura na grzejnikach nie jest Ci potrzebna, bo w domu robi się za gorąco (wskazana za to ona jest dla kotła).

Dzięki zaworowi 4D bądź mojemu rozwiązaniu (chociaż tutaj w mniejszym zakresie, gdyż u mnie woda z zasilania nie miesza się z tą wracającą z grzejników na etapie jej dostarczania do grzejników - niemniej u mnie zawór 4D nie mógł być zamontowany) trzymasz większą temperaturę samego kotła a mniejszą na grzejnikach.

Przy Twojej instalacji (czyli duże żeliwne grzejniki) zapewne wystarczyłaby na grzejnikach temperatura ok. 45-50 stopni albo i mniej, ale jak tak mocno obniżysz temperaturę wody w kotle, to możesz go szybko wykończyć.

Oczywiście warto zadbać o to, aby wymiennik w kotle był czysty - wolny od sadzy czy jak to wskazałeś "nagaru". Każda ilość na ściankach zmniejsza bowiem jego sprawność (robi jako izolator). Ja piec (wymiennik) czyszczę raz w tygodniu.

W dalszym ciągu nie wiemy też nic o kaloryczności opału.

Edytowane przez Kristofer82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym co napisałeś wcześniej... To teraz mam nad czym myśleć. Dzieki za rady i uwagi.

P.s. odnośnie kaloryczności węgla za dużo się nie wypowiem (kupiony tak na "partyzantkę"). Wypróbuję worek 25kg orzecha np. sortymentu II z polskiej kopalni i porównam. Drzewo to głównie brzoza, olcha, a na pierwszy rzut palę deskami (starymi łatami) by nabić temp.

Pozdr! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz też poeksperymentować ze zmniejszeniem paleniska. Nie musisz kupować od razu blachy. Na początku może być jakaś amoróbka - nawet poukładane zwykłe cegły - chociaż dobrze by było je położyć na blasze tak, aby nie blokowały ruchomego rusztu. Zmniejsz w ten sposób palenisko o 1/3 do połowy i zobacz jakie będą rezultaty. Siłą rzeczy piec będzie się wolniej nagrzewał, ale też powinna się poprawić stałopalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy grzejnikach żeliwnych 45 -50* to zbyt mało, nie ogrzeje chyba domu. Mam takie i żeby grzały to muszą mieć u mnie 65 -70* ale dom nie ocieplony. Grzejniki żeliwne , jak czytałem, oddają ciepło głównie przez promieniowanie, dlatego też temp powinna być wyższa niż przy panelowych czy konwektorowych. Obecnie za zewnątrz -4*, na kotle 72* a w domu stabilne 22*.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, u mnie podobnie chata nie ocieplona i żeby grzejnik żeliwny grzał musi byc na kotle 60-65. Pamiętam próby, jak naczytałem się cudownych rad o tym by zwiekszyc stałopalnośc nalezy obniżyc temp. na kotle do ok. 50 to nie dośc, że było chłodno w domu, stałopalnośc nie wzrosła, to kocioł stawał. A tego patentu kolegi Kristofer82  4D to jakos nie widzę, a jak zapomnisz po rozpaleniu otworzyc zawór i kocioł włączy ostatni bieg i co!...mały remont kotłowni gwarantowany. Wyregulowc raz i nie ruszac ewentualnie lekka korekta, a nie ciągła zabawa w regulację przepływu. u mnie te same nastawy co u kolegi drewniak,  prawie 70 na kotle w chacie 20-22.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa teoretycznie jest prosta: jeśli mamy kocioł 14kW znaczy, że przez 1godzinę +- taka jest jego moc. Skoro 1kg drewna daje max 3,5kW znaczy, że musi on spalić +- 4kg drewna/h aby pracował pełną mocą. Jeśli palimy mniej drewna/h znaczy, że nie wykorzystujemy jego mocy, jeśli więcej znaczy, że grzejemy komin. Jak na to nie spojrzymy jesteśmy w d..pie. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 kg drewna suchego, do 20 %, to ok 4 kw x5kg =20kw x ok.70 % sprawnosci = 14kw, to chyba tak powinno być. A węgla to trzeba by spalić ok 3 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, u mnie podobnie chata nie ocieplona i żeby grzejnik żeliwny grzał musi byc na kotle 60-65. Pamiętam próby, jak naczytałem się cudownych rad o tym by zwiekszyc stałopalnośc nalezy obniżyc temp. na kotle do ok. 50 to nie dośc, że było chłodno w domu, stałopalnośc nie wzrosła, to kocioł stawał. A tego patentu kolegi Kristofer82  4D to jakos nie widzę, a jak zapomnisz po rozpaleniu otworzyc zawór i kocioł włączy ostatni bieg i co!...mały remont kotłowni gwarantowany. Wyregulowc raz i nie ruszac ewentualnie lekka korekta, a nie ciągła zabawa w regulację przepływu. u mnie te same nastawy co u kolegi drewniak,  prawie 70 na kotle w chacie 20-22.

Witam, gdybyś miał więcej żeberek na 1m2 byłoby ciepło przy niższych temperaturach na kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale też gorzej dla kotła chyba że z zaworem 4d lub termostatami na grzejnikach , kocioł powinien mieć te 60 na wyjściu i 55 na powrocie minimum ale to wszyscy już wiedzą pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :) Z jakiej kopalni węgiel orzech II zostawia mało spieków i popiołu? Palę teraz orzechem z Janiny i mam sporo tych pozostałości.Kocioł 12-14kw, z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - a skąd się wzięło tych 55 stopni na powrocie?

Chodzi przecie o to, aby kwas siarkowy się nie wykraplał w kotle i go nie niszczył. Niemniej punkt rosy dla kwasu siarkowego to ok. 40 stopni (info stąd: http://czysteogrzewanie.pl/technika/korozja-kotla-weglowego-jak-hiszpanska-inkwizycja/)

 

Wszyscy natomiast piszą o 55 stopniach.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :) Z jakiej kopalni węgiel orzech II zostawia mało spieków i popiołu? Palę teraz orzechem z Janiny i mam sporo tych pozostałości.Kocioł 12-14kw, z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Ja teraz testuje groszek z kwk chwałowic nie wiesza się mało popiołu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :) Z jakiej kopalni węgiel orzech II zostawia mało spieków i popiołu? Palę teraz orzechem z Janiny i mam sporo tych pozostałości.Kocioł 12-14kw, z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 

Witam.

Kup na próbę orzech z kopalni Wieczorek, mało popiołu, nie spieka i nie zawiesza się. Pale nim już od wielu lat w różnych kotłach - Kamino, Pleszew, a teraz MPM i z czystym sumieniem mogę węgiel z tej kopalni polecić. Inna rzecz że trzeba kupić u sprawdzonego sprzedawcy. Dwa lata temu kupiłem tonę z niesprawdzonego składu, na tabliczce widniało jak byk że z Wieczorka a już po dwóch dniach palenia byłem pewien że to jakiś chłam jest.

Edytowane przez dan1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - a skąd się wzięło tych 55 stopni na powrocie?

Chodzi przecie o to, aby kwas siarkowy się nie wykraplał w kotle i go nie niszczył. Niemniej punkt rosy dla kwasu siarkowego to ok. 40 stopni (info stąd: http://czysteogrzewanie.pl/technika/korozja-kotla-weglowego-jak-hiszpanska-inkwizycja/)

 

Wszyscy natomiast piszą o 55 stopniach.

poczytałem i nie wiem czy się mylę ale tam piszą że ten kwas wydziela się przy paleniu węglem a o drzewie nic czyżby palenie drzewem było bezpieczniejsze od węgla ale reasumując 45 na powrocie jeszcze może być i 150 spaliny minimum i piec powinien 20 lat pohulać oczywiście upraszczam ale faktycznie w mojej hajnówce tak mniej więcej paliłem i 19 lat już pykło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam tylko jeszcze że nie mam żadnych zaworów 4d ale faktycznie palę co dziennie cały rok a to podobno wydłuża żywotność kotła termostatów też nie mam więc często przepalam myślę że mpm do tego sposobu palenia też się nada i 20 lat pośmiga  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podam na własnym przykładzie, biorę węgiel z tego samego składu co sąsiad i nie raz tak było, że ta sama partia nawet. U niego nowa chałupa ocieplona, nie wiem jaki ma kocioł, ale popiół jakis taki czarny masa koksików i lament. U mnie koksioków praiwe nie ma popiół siwy :). To nie wina węgla, tylko proces spalania do d.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

małe pytanko ile potrzeba kilowatów by ogrzać 300 l wody do 60 stopni w godzinę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.