Skocz do zawartości
IGNOROWANY

MPM DS maszyna do grzania węglem


zielenina

Rekomendowane odpowiedzi

@berthold61 z tym paleniem to nie taki hura optymizm, pierwszy rok z tym kotłem bez bufora jest paskudny, trzeba trochę w kotłowni posiedzieć, niezbędne minimum, to zmniejszenie komory zasypowej blachą i ciągła obserwacja kotła, ale jak to się opanuje to palenie ciągle przynosi efekty, u mnie różnica między paleniem ciągłym, a cyklicznym to do 20% oszczędności opału na korzyść palenia ciągłego. A zasyp no cóż u mnie wystarcza na 24h, tylko tu dużo zależy od zapotrzebowania na ciepło budynku, 12h palenia masz pewne, bo tak projektuje się kotły zasypowe.

Co do węgla, to chyba jednoznacznej odpowiedzi nie dostaniesz, ja palę groszkiem z lokalnego składu, którego pochodzenia nie znam, ale w tym roku kupiłem worek orzecha Ziemowita i nic z tego nie wyszło nie umiałem go spalić.

Właśnie, @zaciapa sprawdziłeś ten orzech premium+?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo  kolego Zaciapa jak tam z tym  weglem ?  Były testy ?

Palę od środy wieczorem ponad 40 godzin jakimś weglem mieszanym z drewnem. Wczoraj dołozyłem  3 szufelki wegla i jakies drewienka. Dziś rano o 10 tej było  79 C na buforze jednoczesnie   dom cały czas podgrzewany   i CWU. Dołożyłem dwie szufelki (ok 2 kg szufelka) , wisiała skorupa na jakims patyku kocioł miał  80 C. Temp spalin 60 C. Płomyk ledwo ledwo. Teraz to już trza ostrożnie z dokładaniem. Nie wiem jak długo da się tak nisko utrzymywać i czy to ma sens że tak ledwo pełga .   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zielenina Mam odpowiedź na twoje pytanie, z priv..

14 godzin temu, zaciapa napisał:

...spaliłem 4 worki i dla mnie rewelacja. Mało popiołu, kaloryczny, do tej pory najlepszy jakim paliłem.., Sorry, że nie odpisywałem, ale mam uszkodzony wyświetlacz w telefonie i pisanie to mordęga, a i czasu brak,...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ryni, @Zaciapa 

Dzięki za info

No to  pewnie zamówię  bo powoli czas  coś kupić.W środę zaczynałem jas było 35 w buforze teraz  jest 76 -dom casły czas stabilne 21 plus CWU . Niestety nie wiem ile węgla poszło bo sypałem luzem i mieszałem z odłamkami drewna Wczoraj z 10 kilo dorzuciłem i znów troche drewna. Dziś o 10 tej dwie szufelki i teraz sypałem  6 kilo węgla  do kocioła  bo tyle mniej więcej buforowi  brakuje do 95 . Próbuję jechać jak najwolniej się da i kocioł się zatrzymuje więc musiałem mu dodać powietrza i poszturchać pogrzebaczem,pewniye już troche się nazbierało jakiegoś szajsu przy palniku. W kotłowni coraz cieplej -troche rur 5/4 na powrocie nie ocieplonych a tu powrót ma 70 a było już i 75 wczoraj. Z powodu tych nieocieplonych rur i temperatury w kotłowni zastanawiam się co aktualnie lepsze rozpalanie co dwa trzy dni z utratą mocy na rozgrzanie kotła i jego zawartości czy czy ciągła utrata ciepła rurami i samym kotłem. Chorera to wie. Na razie ze zwykłego lenistwa mam plan palić jak najdłużej się da. Pewnie jakby ten węgiel co Zaciapa zapodał się sprawdził a zrobi się zimniej to mi sie może uda zrównoważyć spalanie z odbiorem. Na razie wydaje mi się że odbieram około 2kW a produkuję ze 4  albo więcej. Temperatura czopucha  zlazła na 60 C. Trochę podgoniłem klapką obiegu i jak wlazło ponad sto zamknąłem. Celem jest opierdalać się do poniedziałku.  

Edytowane przez zielenina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz szukaj dobrego opału,żeby na starcie nie zepsuć sobie dobrego nastroju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wersja 10kW najlepiej będzie się sprawowała na Wesołej, ale z dwojga złego chyba lepszy Piast, bo Chwałowice będą spiekać, a to jest gorsze od dużej ilości popiołu z Piasta, granulacja orzech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Na próbę wezmę z dwa worki mojego ekogroszku Chwałowice którym palęw swoim domu oraz kupię ze dwa worki Piasta , te dwa muszę koniecznie sprawdzić bo w pobliskim składzie tylko tymi dwoma kopalniami handluje i ceny fajne w maju poniżej 7 stówek a sprowadzać z daleka nie za bardzo się opłaca chyba że ruski stabek ale on słaby jest i popiołu ma sporo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekogroszek sobie odpuścić bo za drobny. Do MPM granulacja orzech II najlepsza.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na małym ruszcie palenisku popalisz ekogroszkiem i ekomiałem  ostatnio robiłem takie próby , tylko najpierw trzeba trochę żaru wytworzyć i na to nie sypać od razu węgla tylko przełożyć drewnem i dopiero węgiel .To takie wyjście awaryjne bo lepiej od razu orzech.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam MPM-a 10tkę od sierpnia, grzanie na dom uskuteczniam od około 5 tygodni, w lecie CWU codziennie. Po cennych uwagach i wymienionych wielu wiadomościach z Ryni pali mi się w nim dobrze, jak już kiedyś mówiłem klocki mogą być grubsze ale na pewno nie dłuższe niż 25-30 cm. Palę teraz głownie drewnem co drugi zasyp mieszam z węglem. Zużycie węgla dziennie oko może 5-8 kg w tym okresie. Narazie nie zasypuje kotła do pełna, w domu 21-24*C zależy jak nahajcuje. Węgiel, który spalam to orzech z Piasta, w starym Ogniwie spisywał się dobrze, tak samo jest w MPM-ie, dopala się do końca, mało spieków.

Na wiosnę spróbuje kupić orzech z Bobrka, chyba że wcześniej wypalę ten co mam, ale wątpie do marca 2,5 t może wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo chwale jednak groszek II,nawet lepiej sie to spala niż orzech i więcej wejdzie do komory zasypowej bo lepiej wypełnia luki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pale groszkiem, ale moim zdaniem to nie jest idealna frakcja dla tego kotła, oczywiście dużo zależy od tego ile w węglu jest podziarna, albo nawet miału, ale jak się trafi na kiepski to potrafi zatkać ruszt albo zasypać palnik.

@zaciapa Bardzo chwali sobie Orzech Premium +: https://energobielsk.pl/sklep/wegiel-workowany/orzech-premium/, ja też się nad nim zastanawiałem, ale nie był dostępny w mojej okolicy, żeby kupić worek, czy dwa na próbę, jednak po tej opinii kupię go na następny sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cały czas bazowałem na węglu-groszku z Wesołej i tylko raz skusiłem się w ramach eksperymentu na frakcję orzech.Po kilku tygodniach palenia stwierdziłem że żadnych różnic w jakości spalania nie widać,jedynie mogłem mniej węgla zmieścić w jednym załadunku.Groszek jednak ładnie wypełniał całość komory a biorąc pod uwagę skąpe rozmiary w tym kociołku to jest zaleta.Cena orzecha też oczywiście była inna,wyższa.Groszek kupowałem na składzie i ładowałem na przyczepkę samochodową zwykłą łopatą,wybierając z boków hałdy te największe kawałki bez udziały mniejszych frakcji,tym bardziej bez miału.Coś tam zawsze sie pokruszy podczas transportu i wniesienia,jednak problemu spalania groszku z domieszką miału nigdy nie zauważyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupię tego orzecha z Bobrka na przyszły rok 2 tony i chyba sobie wezmę groszku z 500kg, zawsze węgla mi zostawało z zakupionych 3 ton, zostawało mi pomiędzy 300 a 500kg a paliłem w starym Ogniwie S7WC 10KW. Od góry paliłem może 2 lata, więc większośc okresu opał marnowałem. Czyli z MPM nie powinienem się bać tych 2,5 t węglą, jeżeli na buforze spaliłbym 2 tony do marca/kwietnia będzie na prawdę elegancko... Teraz zużywam dużo drzewa, od grudnia zawsze mam w zwyczaju miesząc drewno z węglem 50/50, a noc 3,4 łopatki węgla szły standartowo. 

MPM, mnie rozczarował na początku, a przedewszystkim podłączenie go do instalacji, ale grzeje bufor grzejników nie mam od razu ciepłych... tylko te grzejniki są ciepłe lub letnie do rana a w Ogniwie miałem je ciepłe za 30 min, ale zimne już o 1:00. Założe bajpas i połowa od razu na grzejniki połowa na bufor, na pewno jak ktos kupuje ten kocioł i pali na bufor musi się liczyć z tym, że tą godzinę wcześniej trzeba rozpalić, w porównaniu do kopciucha. Ogólnie MPM ma większośc zalet niż wad, jezeli się go opanuje, samym drewnem też da się palić i wychodzi to dobrze. W lecie nie uznaje grzania na CWU węglem.

Edytowane przez Dziczek
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko rozbija sie o podłączenie bufora.U mnie woda na instalację jest zbierana z góry bufora a wejście z kotła jest 20-30cm niżej,więc ciepło idzie niemal natychmiast kiedy kocioł zaczyna prace na grawitacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam, że @Dziczek górne wyjście bufora ma podłączone pod CWU, natomiast wyjście na obieg CO jest zrobione na 2 przyłączu od góry, więcej tłumaczyć chyba nie trzeba.

@berthold61 nie rób tego młodemu na początek kup trochę orzech niech się nauczy obsługiwać kocioł na dedykowanym paliwie, bo z groszkiem będzie się męczył nie mając wprawy z obsługą kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, CWU mam od samej góry a CO w drugim przyłączu poniżej, praktycznie w połowie bufora. Bajpas pójdzie od wyjścia na CWU do CO. Groszek to chyba należałoby dawać na dobre już rozpalone drewno na samą górę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie próbowałem palić mieszanką drewna z węglem.Może przetestuję mały dodatek węgla dla zwiększenia trwałości warstwy żaru przed palnikiem.Wszystkiego trzeba spróbować.

@Ryni W 10-tce komora zasypowa jest dość wąska i orzech przy spokojnym spalaniu potrafił się przywiesić będąc sklejany smołą pogazową.Po 12-15h przebywania w kotle trochę smoły się tam na węglu odkładało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam pytanie odnośnie przechowywania węgla ponieważ zapewne też to może wpływać na samo spalanie w kotle. Kupiłem luźny orzech, ale poworkowałem sobie go i mam dylemat gdzie teraz mógłbym je przechowywać. Mógłbym w kotłowni, ale troszeczke szkoda mi miejsca ze względu na samą wielkość w kotłowni. Lepsza opcja dla mnie jest taka żeby zostawić je na dworze  dodatkowo przykryte banerem. 

Druga sprawa. 

Spalam węgiel razem z drzewem. Mam dostęp do sporej ilości drewna (orzech), pocięty i zezonowany już parę lat jego wilgotność nie przekracza 25%. 

Podczas rąbania orzecha odpada jego kora i pytanie, czy mógłbym również spalać korę, jej wilgotność wskazuje przez miernik ok 20%-25%.

Dziękuję za cierpliwość i odpowiedź 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel możesz przechowywać gdzie kolwiek,nawet po chmurką,wilgotność nie przeszkadza w dobrym spalaniu,a co niektórzy twierdzą że poprawia,kora to też super paliwo ,ino że lekkie i energi z niej niewiele ,ale spala sie ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.